Anders mia wrócić na białym koniu, Romanowski może wróci na kaczce białej, czy wybielonej. Wam, no cóż, wam niech się martwi.

Co innego mają pisać? To się nazywa robić "dobrą minę do złej gry".

Ponoś, na pielgrzymkę szlakiem Romanowskiego już brak miejsc.

Kpij sobie, kpij, sam kiedyś na pielgrzymkę poczłapiesz.

Człapiącym babciom wydaje się, że wszyscy człapią.

Z pewnych źródeł dochodzą informacje, że w ramach pielgrzymki na Węgry udają się (nie człapią) studenci Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, należącej do Fundacji Lux Veritatis o. Tadeusza Rydzyka, celem dalszego uczestniczenia w wykładach pana Romanowskiego.

https://www.radiomaryja.pl/multimedia/j ... wo-polski/

Naprawdę nie wiedziałem, że aż tak źle jest z naszym krajem. Kto ma cierpliwość, warto posłuchać i się douczyć. A może wszyscy uciekniemy do Budy?

Żartujesz sobie waszeć.

Z Romanowskiego i Orbana, żartować się nie da. Dochodzą słuchy, że powstanie na Węgrzech nowy rząd, tak zwany "Rząd na uchodźstwie". Ale to nie wszystko, ponoć urzędujący pan Prezydent insygnia władzy będzie przemycał, zaś pan Prezes kota. Co prawda Viktor Orbán zapowiada kolejne azyle, lecz nie wspomina nic o kocie, ale to chyba jak wszyscy wiemy nie będzie problemem dla pana Prezesa.
Ci co pozostaną, czyli sami swoi, po następnych wyborach usłyszą, że pan Prezes wraca, na kocie.

To już chyba nowy prezydent, bo obecny nie zdąży.
Ani słowa nie powiem; można dostać kota.

Marcin Romanowski napisał list otwarty do ministra sprawiedliwości i prokuratura generalnego.

"List otwarty do Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego

Szanowny Panie Ministrze,
w nawiązaniu do Pana publicznej wypowiedzi, w której zapewnia mnie Pan, że mogę liczyć na uczciwy proces w Polsce, kieruję do Pana niniejszy list otwarty.
To nie zapewnienia ministra czy innego przedstawiciela rządu mają dawać gwarancję sprawiedliwego procesu, lecz przestrzeganie przez władzę wykonawczą i sądowniczą zasad prawnych, które chronią obywateli przed nadużyciami. W starciu obywatela z rządzącymi, którzy bezkarnie depczą prawo, obywatel nie ma szans na sprawiedliwy i uczciwy proces.
Premier Tusk, a za nim inni politycy obozu rządzącego, publicznie zapowiedzieli popełnianie czynów, które – cytuję – „nie są zgodne z literą prawa”. Słowa te są niestety realizowane. Przekonałem się o tym osobiście, gdy zostałem bezprawnie pozbawiony wolności, co prawomocnie potwierdziły sądy.
Zgadzam się z Panem, że prawo musi być równe dla wszystkich. Dla każdego rozumnego człowieka liczą się jednak nie tyle słowa, co czyny, które je potwierdzają. Dlatego kieruję do Pana poniższe punkty, których realizacja będzie dowodem, że słowa o równości wobec prawa nie są kolejnym oszustwem czy propagandowym zabiegiem. Wprowadzenie ich w życie zagwarantuje nie tylko mnie, ale każdemu obywatelowi uczciwy proces – bo będzie on wynikał z przestrzegania przez rządzących zasad prawnych, a nie z zapewnień tego czy innego ministra.
Jako człowiek fałszywie pomówiony, chcę w jawnym procesie wykazać zarówno swoją niewinność, jak i słuszność podejmowanych przeze mnie decyzji. Publicznie zobowiązuję się w ciągu 6 godzin wrócić do kraju, jeśli rząd wycofa się z nielegalnych działań opisanych w poniższych punktach:
1. Opublikowanie wszystkich wyroków Trybunału Konstytucyjnego, które od kilku miesięcy są nielegalnie blokowane przez Premiera Donalda Tuska.
2. Uznawanie i stosowanie się bez wyjątku do wszystkich orzeczeń wydawanych przez sędziów każdej z izb Sądu Najwyższego.
3. Przywrócenie nielegalnie odwołanych prezesów sądów, poczynając od Sądu Apelacyjnego i Okręgowego w Warszawie.
4. Zakończenie nielegalnych manipulacji w losowaniu sędziów do orzekania w sprawach karnych.
5. Zakończenie bezprawnej blokady wykonywania obowiązków przez Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego, który nielegalnie został pozbawiony swojej funkcji oraz przywrócenie nielegalnie odwołanych szefów prokuratur, poczynając od prokuratur regionalnych i okręgowych.
Z wyrazami szacunku,
dr Marcin Romanowski
Poseł na Sejm RP"

Nie wiem, na ile zarzuty stawiane Romanowskiemu mają potwierdzenie w faktach, a na ile są zemstą polityczną. Nie wiem, czy to, o co go oskarżają, może mieć z działaniem w złej woli, a na ile są to jakieś formalne błędy. Nie wiem, czy akurat jego, czy innych osób, na których nie zależy obecnej władzy. Dlatego nie bronię go, ani nie potępiam. A w szczególności krytykuję prowadzoną na niego nagonkę. Zupełnie taj, jakby to były czasy Gomułki. Ale obecny szef rządu był widać dobrym uczniem za Gomułki, skoro tak potrafi go naśladować.

Natomiast w pełni solidaryzuję się z postulatami postawionym przez Romanowskiego. Uważam, że jeszcze czas aby zawrócić z drogi do zamordyzmu. Jeszcze rząd może opanować swoją żądzę zemsty. I przypomnieć sobie, że demokracja wyłącznie w hasłach nie jest demokracją. Demokracja musi być w stosowana w praktyce.
Przyłączam się do żądań. Ja też oczekuję spełnienia ich. Jednak, nie mam nadziei na to, że zstaną zrealizowane.
1. Opublikowanie wszystkich wyroków Trybunału Konstytucyjnego, które od kilku miesięcy są nielegalnie blokowane przez Premiera Donalda Tuska.
2. Uznawanie i stosowanie się bez wyjątku do wszystkich orzeczeń wydawanych przez sędziów każdej z izb Sądu Najwyższego.
3. Przywrócenie nielegalnie odwołanych prezesów sądów, poczynając od Sądu Apelacyjnego i Okręgowego w Warszawie.
4. Zakończenie nielegalnych manipulacji w losowaniu sędziów do orzekania w sprawach karnych.
5. Zakończenie bezprawnej blokady wykonywania obowiązków przez Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego, który nielegalnie został pozbawiony swojej funkcji oraz przywrócenie nielegalnie odwołanych szefów prokuratur, poczynając od prokuratur regionalnych i okręgowych.

Szkoda słów. Nieuleczalne przypadki. Obajtek właśnie ukrywa majątek.

Nie wiem, czy gość jest winny, czy nie. Rzecz w tym, że mediach Romanowskiego już skazano. Chcesz kogoś zniszczyć ogłoś, że postawiono mu zarzuty dotyczące czegokolwiek.
Zanim zarzuty się potwierdzą, lub zostaną obalone, nieważne, gościa już z nie ma.

Treść nagrań z udziałem Romanowskiego ustalającego działania na wypadek postawienia zarzutów, w połączeniu z faktem ucieczki na Węgry przed wymiarem sprawiedliwości, to mocno obciążająca okoliczność, nie uważasz?
Od dawna media gonią za sensacjami, a postawienie zarzutów politykowi i wysokiemu urzędnikowi jest przykładem tego - tyle że gdy ktoś zostaje uniewinniony, to o tym przecież też informują.
Romanowski to były zastępca Ziobry, który będąc ministrem sam "skazał" lekarza mówiąc, że przez "tego pana już nikt nigdy życia pozbawiony nie będzie" - który to lekarz został w końcu uniewinniony.
Jednocześnie, Ziobrze i jego zaufanym ludziom lekką ręką przychodziło umarzanie wszystkich spraw przeciwko politykom PiS-u, włączając wysokich urzędników.

Romanowski ze swoim stawianiem warunków powrotu do Polski jest po prostu bezczelny. Zwłaszcza z treścią postulatu o przywróceniu Barskiego na stanowisko.
Widać Romanowskiemu, jako działaczowi PiS-u, mało, że ludzie PiS-u nadal kontrolują instytucje takie jak NBP, TK, KRRiT, IPN oraz w dużej mierze SN, KRS, sądownictwo i prokuraturę. On by chciał, żeby pisowska kontrola nad wymiarem sprawiedliwości była nadal absolutna, jak wówczas, gdy był wiceministrem. Bo wtedy od razu by umorzono wszystkie sprawy, które postawiono pisowcom, jak umarzano je za Ziobry.
A ta trwająca pisowska kontrola nad w/w instytucjami nie przeszkadza prymitywnym propagandzistom TV Republika produkować bredni o "totalitarnym reżimie Tuska" i tym podobnych.
Depisyzacja państwa i instytucji nie zdążyła nawet nabrać rozpędu, m.in. ze względu na brak większości kwalifikowanej obecnej koalicji i sprawowanie urzędu prezydenta przez wiadomo kogo.