Nie lubie jak ktos nabija sobie posty z nudów...

Zakładam, że to do mnie było.

Po prostu odniosłem się do napisanej dość specyficznym tonem wypowiedzi PTRa.

W sprawie Zidane'a http://mundial.onet.pl/0,1247843,1353775,wiadomosc.html
No i znowu rację mieli "studyjni specjaliści" z Jacztem Dgmokem w roli głównej
A swoją drogą co teraz nasi eksperci będą robić?? Chyba dostaną na własność te "ekrany", po których sobie będą mogli palcami malować do woli

co kto komu powiedział...
Materazzi według czytających z ruchu ust głuchoniemych miał powiedzieć:
"twoja siostra jest prostytutka"
lub coś w tym guście

przeczytajcie sobie, o to: [celowo omijam pewne portale których nie zamierzam promowac, warto czasem poszukać wiadomosci gdzie indziej ]
http://www.ronaldinho.pl/index.php?akcja=news&id=14

Gdybym się urodził wczoraj, to może bym uwierzył, że Zidane i wielu innych piłkarzy nie wyzywa nawzajem tak siebie na boisku. W ten i podobny sposób, jak to spekulował Mieszek.

Ale nie urodziłem się wczoraj Może i tym razem Materazzi rzucił Zidane'owi coś takeigo - ale nie uwierzę, że ten drugi nigdy nie bluzgnął w podobny sposób na kogoś innego.

Jak w starodawnym polskim porzekadle "Jedna baba drugiej babie ..."
Nie ma najmniejszego znaczenia, co jeden zawodnik powiedział drugiemu. Czy to było zamierzone, czy zwykły efekt stresu i napięcia podczas gry.

Uważam, że tak dennego Mundialu jeszcze nie oglądałem. Nie ze względu na osiągnięcia 'naszej drużyny', lecz poziom ogólny. W tym i tak zw. ferplej.

Może by tak zamknąć już ten żałosny temat. Odsunąć go w niepamięć podświadomości i już nie babrać się w [......]. Ze względu na higienę.

Też uważam, że jest bez znaczenia, kto co komu powiedział - bo każdy pewnei piłkarz kiedyś kogoś prowokował, z różnym skutkiem. Ale nie wyprawianie czegoś takiego, jak Zidane.

Brawo Zidane! Takie akcje chce widzieć w każdym meczu! Od dawna jest moim osobistym bogiem piłki nożnej, a po finale uwielbiam go jeszcze bardziej!

A. - chyba dla Ciebie cel rozgrywek sp0ortowych jest inny niż pokojowe współzawodnictwo

A. przerzuć się na hokeja

Chyba "wolna amerykanka" lepsza będzie.

nie sądzę ToMu bo tam jest wszystko ustawione a w hokeju wala na oślep na serio
tam się leją systematycznie a tutaj trochę grają, trochę udaja, trochę się okładają to takie w sam raz widowisko
jak za czasów Rzymu
podejżewam że jakby im dali zamiast kijów do hokeja kije basebolowe nie różniło by się to od regularnej potyczki wojennej

A co pokojowe współzawodnictwo ma do sportu na takim poziomie? Przecież tam każdy tylko czeka, żeby oszukać, wymusić sprowokować(tak jak włoch sprowokował Zidane'a). I dobrze, że strzelił mu z dyńki- osobiście dałbym kartke(może nie czerwoną) włochowi za prowokowanie. Tak jak się daje kartki za wymuszanie fauli czy przedłużanie gry, żeby urwać kilka sekund przy każdej czynności.

Włochowi - kartkę, a Zidane'a co - może jeszcze pochwalić

Nikt nie ma dowodu na to, że Włoch prowokował. Za to wszyscy widzieli, jak Zidane go z dyńki strzelił.