Autor |
Wiadomość |
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
A ja proponuję, aby panowie Crosis i Polonium210 przenieśli swoją rozmowę na PW. Wątpię, by ktokolwiek miał ochotę czytać Wasze kłótnie, zwłaszcza w pogodnej - z założenia - Piaskownicy.
Pozdro!
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
N kwi 29, 2007 17:01 |
|
|
|
 |
Ninurta
Dołączył(a): N gru 17, 2006 14:05 Posty: 295
|
babka piaskowa malowana tęczą- pycha
zapraszam Julio do mojej chatki- może któreś z ziół Cię zainteresuje, polecam też kąpiel w kozim mleku 
|
N kwi 29, 2007 17:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Żegnam dział Hyde Park.Kiedyś pisałem tu humory i nikt nie reagował złością.Ale uznanie humorów za nieśmieszne uważam za oznakę tzw.poprawności politycznej,której się sprzeciwiam.Teraz jest tu istny Armageddon,którego nawet nie pragnąłem.Opuszczam więc ów Armageddon,bo nie mam zamiaru się stresować.Będę pisał we wszystkich działach oprócz Hyde Park-u.
Wolę tematy o wierze i o polityce.
Wielka Polska Niepodległa.Chwała Wielkiej Polsce !
|
Pn kwi 30, 2007 10:45 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Pewnego majowego dnia.... no, może jeszcze nie majowego, ale prawie
Zmęczony Wędrowiec wrócił do Piaskolandii.... szedł dawną Niebieską Scieżką i dumał nad tym co widział... a widział rzeczy straszne... oto miejsce jak po wybuchu atomowym, dalej ktoś rozlał Polon ium. Dawniej obsypane różnokolorym kwieciem ogrody Krainy Piasku teraz patrzyły wypalonymi dziurami w nie tak już różowe niebo.
- Cóż - pomyślał Wędrowiec - czas widać spędzić tutaj znów trochę czasu.
Ruszył więc do jednej z Baszt, akurat Julii i tam rozgościł się oraz zadbał o to, aby wieść o nowej Opowieści dotarła do wszystkich mieszkańców.
Tak więc zbierali się wieczorem w ogromnej sali z kominkiem... byli już prawie wszyscy, ale Wędrowiec czekał i czekał... Niektórzy zaczęli już się niecierpliwić, Nosper coraz łakomiej spoglądał na siedzącego obok Kotka ze Skrzydłami, a psotny jak zwykle Spidy podrzucał już w ręku mała rozśmieszającą babkę piaskową.
W końcu do komnaty, z ozorem na brodzie, wpadł zziajany Wilk. Zakręcił kółko na dywanie, przeciągnął się iście po wilczemu i pozwolił Wędrowcowi oprzeć o siebie zmęczone (ale umyte) stopy.
Ten zaś, swoim starym zwyczajem nabijał długo swoją fajkę, a kiedy w końcu zapalił, piękny zapach kwitnącej wiśni rozszedł się po komnacie. Wtedy też pierwsze słowa zdawały się płynać z kłebami dymu, niczym ulotne przędze delikantej wełny.
Wiecie pewnie jak to bywa, moi mili. Raz człek na wozie jedzie, raz wóz po nim przejedzie... - zaczął. Ja chciałem opowiedzieć Wam o tym, dlaczego świat czasem jest taki, jaki jest. Piękny. Dziwny. I różny. Bo kto mi powie, w czym tkwi piękno tego świata? No? W czym? Nie wiecie?.... E, pewnie, że wiecie, ino ze starego się nabijacie. To Wam powiem. W różnicach.
Szedł sobie raz człek przez las... że całe życie w lesie mieszkał, to tylko drzewa oglądał. I kwiaty leśne... przebiśniegi, pierwiosnki, midunki i inne. Takie zwyczajne mu się one wydawały. Takie pospolite. Co roku przebiśniego męczyły się z białą kołderką, co roku na niebiesko miodunki kwitły. A on tylko mieszkał tam i mieszkał, jako rodzaj pustelnika korzonkami się żywiąc.
Ale ruszył kiedyś w wędrówkę i po kilku dniach ustykiwania na odciski oraz jedzenia nieco gorszych korzeni, wyszedł na polanę. Właściwie to myślał, że to polana, a rzeczywiście był to skraj lasu. (Tylko, że dla niego las wydawał się nieskończony, więc nie do końca pojął różnicę). Wyszedł tam i się zdumiał... oto przebogactwo wiosennej roślinności... kwiatów bez liku, krzewy i drzewa obsypane kwieciem... zakochał się w nich. Natychmiast zebrał parę i wziął ze sobą, z zamiarem zrobienia bukietu. Jak tylko doszedł do domu, zobaczył tez niebieskie miodunki... zerwał kilka i włożył do bukietu... ach, jakże pięknie się one prezentowały. Teraz dopiero, kiedy dostrzegł różnicę, dostrzegł też piękno.
Drodzy moi, czy człowiek, który cały życie jadł tylko rzodkiew, może powiedzieć, że jest smaczna? Owszem, powie, że tegoroczna jest smaczniejsza (o ile zna to pojęcie) od zeszłorocznej, ale prędzej powie, że łatwiej ją zjeść, bo wilgotniej było i miększa jest. Ale ciągle, mimo, że miększa, jest to rzodkiew. Ale dajcie mu spróbować ogórka - niech spróbuje. Wtedy będzie mógł powiedzieć, że rzodkiew smaczniejsza od niego jest, bo choćby w język szczypie. Ale bez porównania nie jest tego w stanie powiedzieć.
Dostrzegajmy więc, mili moi, piękno w tym, co nas różni. Dostrzegajmy piękno świata w różnym układzie chmur porannego słońca, dostrzegajmy go w symfoniach ptasich treli co rano. Zobaczmy piękno w innych ludziach, zobaczmy, jak różni są. Jak dwie różne cechy w dwóch różnych ludziach czynią ich pięknymi. Dostrzeżmy różnice i postarajmy się je uszanować... bo wtedy upiększymy nasz świat.
I na koniec... pamiętajcie, że tak naprawdę największym upiększeniem jakim możemy obdarować świat i ludzi jest uśmiech. Nasz, ale też uśmiech innych. Postarajmy się więc uśmiechać i postępować tak, żeby ludzie też mogli się śmiać.
Crosis
|
Pn kwi 30, 2007 16:50 |
|
 |
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
Crosis, wilczek, kofana kicia... spidy... wszystko jak za dawnych czasów...
czy jeszcze moze komuś lemoniady?
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Pn kwi 30, 2007 18:30 |
|
|
|
 |
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Ja poproszę 
|
Pn kwi 30, 2007 23:08 |
|
 |
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
koffana Meg, wieki...
prosze lemoniadke [Julia daje tygryskowi wielką szklankę pysznej swierzutkiej lemoniady]
widzisz Crosis, jak zaczeliśmy porządkowaćto śmietnisko i robic z niego znow piaskowisko to nawet tygrysek sie pojawił.
<pac> [ na powitanie Meg w jej satorne leci wielka kolorowa babka o zapachu i smaku owoców tropikalnych] mam nadzieje Meg, ze lubisz taki piaseczek
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Wt maja 01, 2007 11:46 |
|
 |
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
czy mnie moje urocze oczy nie mylą, czy tam pomiedzy drzewami Anguowego lasku nie przemyka ciueń Polonium 210.
<pac><pac><pac> tak na wszelki wypadek [i Julia rzuca tęczowymi babkami o zapavchu zapomnienia w strone przemykajacego ciania Polonium 210]
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Wt maja 01, 2007 16:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
|
Wt maja 01, 2007 16:45 |
|
 |
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
Plonium... mógłbyś zacząć budowę nieco dalej? jak wybudujesz basztę w tym miejscu, zasłonisz mi widok na zachody słońca.
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Wt maja 01, 2007 17:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Polonium teleportuje pałac w inne miejsce i buduje tam basztę.Pałac otaczają białe i czerwone róże.
|
Wt maja 01, 2007 17:05 |
|
 |
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
dzieki Polonium, juz myslalam ze strace moj piekny widok na zachody słońca, bo to ostatnio moja jedyna rozrywka od czasu kiedy zrezygnowalam z techniki zwanej telewizorem, zreszta po co mi on, jak moge z baszty popatrzec na piekne zachody i wschody słońca, bawiące się w paisku mieszkajace w Sun-San_landzie stworzonka...
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Wt maja 01, 2007 17:20 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Może komuś nieco śniegu z Dalekiej Północy? No, północ nie taka znów daleka, ale śnieg prawdziwy! <pac>
No i... nie uwierzycie! Pozdrowienia od Wikinga!  A jak będziecie grzeczni, to i na kawałek foki się załapiecie

_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Wt maja 01, 2007 22:06 |
|
 |
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
u mnie z baszty tez widac padajacy snieg, ale to nie tak blisko, bo patrzylam przez sprzet optyczny, sniezylo kawalek od piaskowiska.
Angu, kofana a wiking nie przesłał mi jakies niespodziewajki? nie wiesz nic o tym?
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Śr maja 02, 2007 7:36 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Polonium narwał białych róż, ugościł Julię w swoim pałacu i zaparzył ciepłą irlandzką herbatę. 
|
Śr maja 02, 2007 8:30 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|