A skąd wiesz
Jakieś kino, teatr, przejażdżka jachtem czasami napewno bu mnie nie nudziły

ja bym na ksiązki wydała

O, to jak ja

I jeszcze bym pojechała w różne dziwne miejsca - pierwsze na liście są Wyspy Owcze, drugie Alandy (ale tam pojadę i bez totka), gdzieś w okolicy Australia itd...

No ale w życiu nie grałam, więc mogę pomarzyć :D:D

i może jeszcze pojechałabym do Włoch i do Paryża (do Luwru między innymi)

Dżungla Nowej Gwinei, pustynia Cyrenajki, północny Atlantyk w listopadzie...
Oj byłobay fajnie

I tu moje marzenia zbliżają się raczej do tych Nospheratusowych. Ma być: pusto, dziko i niezbyt popularnie (oraz chyba nie za gorąco). Paryż tego raczej nie spełnia, choć bywam tam od czasu do czasu (oprócz tego, że jednak warto i wypada, to mają muzeum D'Orsey, do którego co jakiś czas mnie ciągnie rozpaczliwie ).

No i z tego wszystkiego zapomniałam o Lofotach...

co zrobię jeśli wygram fortunę ?


Nie wiem


pozdrawiam
scriptor

A ja w 79 dni zwiedziłabym swiat dookoła. W Chinach zagościłabym największą chwilę, hmmmmm to jest moje marzenie.

Jak wygram to się podzielę wrażeniami

Tyle pieniędzy, chyba nawet nie chciałabym tego wygrać
Zwariowałabym od nawału kasy
Ale jeśli już, to myślę, że kupiłabym sobie dom dla siebie i rodziny, żebyśmy mieszkali razem
Pewnie pomogłabym trochę innym (może np. załatwiła nagłośnienie muzycznym z odnowy u mnie w miescie;) )
Opcji jest wiele i naprawdę nie chce mi się ich wymieniać. Wiem tylko, że nie zostawiłabym tej wygranej tylko dla siebie.

Ps. No, zawsze marzyła mi się podróż po całej Posce i studia w Anglii - może to

Nie po Polsce, po świecie miało być

mój dziadek gra w totka odkąd tylko pamiętam i musze powiedzieć, że te pieniądze gdyby wpłacać na konto to byłaby z nich uzbierała się niezła sumka

pamiętam jak byłem mały i miałem dokonać spalenia komisyjnego zielonych komunistycznych kuponów
tyle ich było , że do tej pory jestem w szoku

dlatego z dala sie od tego lepiej trzymać i tyle

1.Kupie sobie nowiutkie Lamborghini Murcielago.
2.Zainwestuje.
I to wszystko. Całą kase zainwestuje, no może zostawie sobie 500.000 na koncie. Pieniążki będą się rozmanaż, etc, etc. Aż w końcu bedę rządził światem! Muhahahahahahahahahaaa!
Bo:
"Choć pieniądze szczęścia nie dają, to można je za nie kupić"

podejżana sprawa

wzywam FBI, CIA, i milicje obywatelska
bo policja czuje, że tu niezadziała
a także straż parkową, straż publiczną,Rutkowskiego,
ponadto wysyłam zawiadomienie o przestępstwie do prokuratury

a tak tylko z przyzwyczajenia i przezorności
ach Ci brzydcy katolicy ...