Już ci tłumaczę - Ciało człowieka jest właśnie taką świątynią, która w proch się obraca, ale mieszkający w niej Duch powołuje ją z powrotem do życia. Z prochu jesteś i w proch się obrócisz, ale Pan w dniu Ostatecznym wskrzesi cię do życia. Czy jeszcze coś przypomnieć? Mówię tak bo przyznałeś kiedyś, że jesteś Katolikiem, więc tłumaczę jak Katolikowi, a jeżeli mnie oszukałeś i nie jesteś Katolikiem, to wracaj do szkoły podstawowej na lekcje religii .

Świątynia, w której Duch Boży przebywa, nie może ulec zagładzie (obrócić się w proch). Świątynia Jerozolimska uległa zagładzie dopiero po tym, jak Duch Boży ją opuścił.
Mt 27
51 A oto zasłona22 przybytku rozdarła się na dwoje z góry na dół; ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać.

Z chwilą śmierci Jezusa Bóg opuścił świątynię jerozolimską. Niewiele lat później nie został po niej kamień na kamieniu. Więc dopóki Bóg jest w świątyni, to świątynia nie może ulec zniszczeniu.
Tyle powinieneś wiedzieć. Więc jeśli ciało człowieka miało by być świątynią Ducha Świętego, to człowiek nie mógł by umrzeć.

A czy my jesteśmy świątynią Jerozolimską?

No ale czego jeszcze nie rozumiesz? To nasza dusza jest świątynią Ducha Świętego. Ta nasza dusza jest Żywa dopóki przebywa w niej Duch Święty. Jeśli Duch Święty opuszcza naszą duszę na skutek grzechu (bo karą za grzech jest śmierć), to nasza dusza staje się martwa.
No i to jest dokładnie tak samo, jak było ze świątynią jerozolimską. Uległa zniszczeniu dopiero wtedy, kiedy Boży Duch ją opuścił. A dlaczego Bóg opuścił świątynię jerozolimską? Skoro zabili tego, który daje Życie, to wybrali śmierć.

( No naprawdę, rozmawiam z jehowym)( Gdyby nie ten temat...) Wszystko na odwrót, wszystko ci się pomachraczyło. Dusza jest nieśmiertelna. Dlaczego Duch miałby zamieszkać w Duchu? Karą za grzech jest śmierć a śmierć też zostanie ukarana i skończy w Jeziorze Ognia i Siarki , według ciebie kara też zostanie ukarana. No i ta twoja nieszczęsna Świątynią Jerozolimska, która ci tak w głowie zawróciła , bo okazuje się że chociaż Duch ją opuścił to na powrót zostanie odbudowana i zstąpi na ziemię wraz z Nową Jerozolimą. Oj, świadku jehowy przestań tutaj na forum udawać Katolika.

J 6
53 Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie.

No, jeśli nie masz w sobie Życia, to jesteś trupem. Poczytaj Ez 37 o kościach. Kośćmi są ci, którzy w sobie Życia nie mają.

Jeśli chodzi o świątynię jerozolimską to w Apokalipsie jest coś takiego:
Ap 21
22 A świątyni w nim nie dojrzałem:
bo jego świątynią jest Pan Bóg wszechmogący
oraz Baranek.

Więc to, co napisałeś:
"""""""" bo okazuje się że chociaż Duch ją opuścił to na powrót zostanie odbudowana i zstąpi na ziemię wraz z Nową Jerozolimą."""""""

Nie znajduje potwierdzenia w Piśmie.

To zależy, co z Tego Pisma wybierasz dla siebie. Tobie akurat te fragmenty odpowiadają, a mnie inne. Wyrywasz z kontekstu krótkie fragmenty i nadajesz im swoje prywatne znaczenie, jesteś kombinatorem. Nie masz poglądu na całe Pismo Święte i nie znasz Pisma Świętego, ktoś zgasi cię w jednym temacie to wymyślasz inny, a jak ci się skończą pomysły, to ten sam temat przybierasz w inną nazwę i tak wkoło Macieja. Twierdzisz że Dusza jest śmiertelna, jesteś ewidentnym jehowitą udającym Katolika. Dziwię się tylko że bezimienne czasopismo " strażnica" chwyta się już takich prymitywnych metod do walki z Bożym Kościołem.

No i znowu nie dyskutujesz, tylko stosujesz taktykę ad personam i wyzywasz mnie od jehowitów. No bo według Ciebie to oni są godni pogardy.
No i wyszło, że to Ty nie znasz Pisma skoro Ci się światynia jerozolimska objawiła w Nowym Jeruzalem. No ale do błędu to się nie potrafisz przyznać.

Jak nie ma Świątyni, przecież pisze wyraźnie że Pan Bóg Wszechmogący jest Nową Świątynią, umiesz czytać? Ty lepiej wytłumacz, gdzie pisze, że karą za grzech jest śmierć sugerując że dusza która zgrzeszy ta umrze. Przytocz te fragmenty z Pisma Świętego, ale nie tylko powycinane wycinki , lecz całość, bo sprawdzę. Powiedziałeś że dusza jest śmiertelna łamiąc główne prawdy wiary, więc proszę , czekam na twój wywód.

Przeczytaj ten post i możesz jeszcze przeczytać wpis do tematu: (Ez 18)

viewtopic.php?p=1060230#p1060230

Miałeś mi świadku jehowy( nie jehowito, lecz grzecznie, aby cię nie obrażać) Krzysztofie.. przytoczyć fragmenty z Pisma Świętego, które podają że dusza jest śmiertelna, nadal czekam. Nie wysyłaj mi linków . Jesteś takim znawcą Biblijnym, rzucasz cytatami na prawo i lewo więc nie zaszkodzi jak podasz mi kilka cytatów, które będą sugerowały że dusza ludzka jest śmiertelna, co jest sprzeczne z nauką Kościoła. A wracając do tej twojej Świątyni Jerozolimskiej, według ciebie bezpowrotnie utraconej, po której nie został kamień na kamieniu , choć ściana płaczu przeczy temu co mówisz, to dam ci kilka cytatów do myślenia i porównaj je ze sobą, tam będzie nauka nie tylko o Bożej Świątyni, ale i o skromnym ludzkim mieszkanku dla Ducha Świętego, o którym pisałem wcześniej: Ap 21,22-23. Apostoł podaje że tej twojej Świątyni Jerozolimskiej ( którą ty piszesz z małej litery co jest brakiem szacunku dla Boga) on tam po prostu nie dojrzał , gdyż było zbyt jasno, co wcale nie oznacza że tej Nowej Świątyni Jerozolimskiej tam nie było. Idźmy dalej dla porównania: 1Kor 3,16-17. Ef 2,21-22. Ap 3,12 Ap,7,15. Czytaj Pismo Święte a nie " strażnicę" to lepiej na tym wyjdziesz.

Chyba nie doczytałeś tego, co przedstawiłem:

""""KKK 403 Za św. Pawłem Kościół zawsze nauczał, że ogromna niedola, która przytłacza ludzi, oraz ich skłonność do zła i podleganie śmierci nie są zrozumiałe bez ich związku z grzechem Adama i faktem, że on przekazał nam grzech, z którego skutkami rodzimy się wszyscy i który jest "śmiercią duszy" (Sobór Trydencki: DS 1512).

No chyba Ciebie - katoliku obowiązuje to, co jest w katechizmie i to, co jest w dekretach Soboru Trydenckiego? No bo jak cytuję z Pisma, to tego nie rozumiesz.

No i akurat tego to w "Strażnicy" nie znajdziesz.

No ,ale dla ciebie i świadków jehowy, bo ty nim jesteś, liczy się tylko to ,co jest w Piśmie Świętym, więc na Tym teraz będziemy bazować. Dlatego prosiłem cię o fragment z Pisma Świętego mówiący o tym, że dusza człowieka jest śmiertelna, bo ja takich wersetów nie mogę znaleźć. Natomiast w całym Piśmie Świętym znajduję wiele wersetów mówiących o tym , że dusza ludzka jest właśnie NIEŚMIERTELNA, a to stoi w całkowitej sprzeczności z twoją nauką o duszy ludzkiej. Dla przykładu przytoczę ci tu jeden z najbardziej wyraźnych fragmentów Pisma Świętego mówiący o tym że dusza ludzka jest nieśmiertelna i choć człowiek umiera to jednak jego dusza nadal żyje i można z nią nawet porozmawiać: 1 Sm rozdz. 28.

Najwyraźniej nie masz bladego pojęcia, co to jest śmierć duszy. Ja już o tym pisałem ale jak mnie czytasz od strony krytycznej, to widzisz tylko to, co ci się wydaje kłamliwe, a na resztę nie zwracasz uwagi. No więc spróbuję to wytłumaczyć jeszcze raz. A więc tak. Dusza jest Żywa jeśli w niej mieszka Duch Boży i wtedy jest świątynią Ducha Świętego. No i choćby człowiek umarł (umarło ciało), to człowiek Żyć będzie, bo świątynia Ducha Świętego nie może ulec zniszczeniu dopóki Duch Boży jest w niej. Więc jeśli Ten Duch Boży w nas jest, to jesteśmy Żywi i należymy do królestwa Bożego , o którym Jezus mówił (chociażby w J3) no i naszym królem jest Chrystus, bo to On jest królem w tym królestwie. No a dusza staje się martwa jeśli zgrzeszymy i Duch Boży opuści naszą duszę (swoją świątynię, tak jak opuścił świątynię jerozolimską). Wtedy dusza jest martwa ale nie przestaje istnieć. Tylko że wtedy jest poza królestwem i jeśli nie czuwamy i w chwili śmierci jesteśmy poza królestwem, to niestety ale powstaniemy z martwych do potępienia, a nie do Życia.
No, mam nadzieję, że teraz zrozumiesz, o co chodzi z tą śmiercią duszy.

To teraz mi wytłumacz to, jeżeli nasza Dusza jest Świątynią Ducha Świętego i nie może ulec zniszczeniu, to czy temu zniszczeniu ulega kiedy opuszcza Ją Duch Święty? Na czym to zniszczenie i ta śmierć miała by polegać, jeżeli dusza nie może przestać istnieć?