Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Trzeba by jakieś badania socjologiczne zrobić albo poszukać wyników już przeprowadzonych, ale mało kto zmienia religię, bo mu się nie podoba przykazanie/przykazania...Coś mi tu pachnie jakąś propagandą w stylu niektórych stron o NPR...
Ludzie zmieniają religię, bo poszukują prawdy- czasami ich decyzje są trafne z mojego katolickiego punktu widzenia, czasami są odejściem od Boga- ale kto szuka prawdziwie zawsze znajdzie. Kościół katolicki kanonizował wielu misjonarzy np. Franciszka Ksawerego, Daniela Carboni, Arnolda Jansenna...Są zakony których głównym charyzmatem są misje...Papież wzywa do modlitwy za misje i ofiary na ich prowadzenie- dla mnie to są drogowskazy, a nie słowa jakiegoś niby-buddysty, rzekomo komuś powiedziane...
|
Pn wrz 10, 2007 17:18 |
|
|
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
olinka napisał(a): Nie chciałam Cię dotknąć, moja uwaga nie była skierowana do Ciebie personalnie. To tak dla wyjaśniena 
Nie odebrałem tego jako uwagę personalną  Po prostu nie zgadzam się z tym, że łatwiej = źle, a trudniej = dobrze. Czasami tak jest, że człowiek pójdzie na łatwiznę ale w efekcie ma to złe skutki, ale jest dużo innych sytuacji w których ludzie wybierają takie życie, w którym będzie im łatwiej i nie ma nic w tym złego.
|
Pn wrz 10, 2007 19:24 |
|
 |
olinka
Dołączył(a): Cz wrz 06, 2007 21:26 Posty: 520
|
Zencognito napisał(a): olinka napisał(a): Nie chciałam Cię dotknąć, moja Nie odebrałem tego jako uwagę personalną  Po prostu nie zgadzam się z tym, że łatwiej = źle, a trudniej = dobrze. Czasami tak jest, że człowiek pójdzie na łatwiznę ale w efekcie ma to złe skutki, ale jest dużo innych sytuacji w których ludzie wybierają takie życie, w którym będzie im łatwiej i nie ma nic w tym złego.
Ja też uważam, że nie ma sztywnych reguł w tym wypadku. Chyba w żadnej sprawie nie można generalizować, bo to prowadzi do popadnięcia w myślenie stereotypami.
Czy łatwiej=gorzej? Zależy od sposobu postrzegania świata.
Mnie nudzi łatwizna, wolę wyzwania
Myślę jednak, że trudności wymuszają szybszy rozwój, także duchowy. 
_________________ Make a good thing better.
Mój Bóg i moje wszystko.
|
Pn wrz 10, 2007 21:51 |
|
|
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Ja ujmę to tak - jeśli sprawiają Ci trudność przedmioty ścisłe, to nie znaczy, że pójście na studia fizyczne okaże się wyzwaniem, które Cię rozwinie  Możliwe, że będziesz siedzieć po nocach nad arcynudnymi dla Ciebie sprawozdaniami, podczas gdy np. na socjologii stypendium by Ci samo w ręce wpadło.
|
Pn wrz 10, 2007 21:55 |
|
 |
olinka
Dołączył(a): Cz wrz 06, 2007 21:26 Posty: 520
|
Teresse napisał(a): Trzeba by jakieś badania socjologiczne zrobić albo poszukać wyników już przeprowadzonych, ale mało kto zmienia religię, bo mu się nie podoba przykazanie/przykazania...Coś mi tu pachnie jakąś propagandą w stylu niektórych stron o NPR...
Ludzie zmieniają religię, bo poszukują prawdy- czasami ich decyzje są trafne z mojego katolickiego punktu widzenia, czasami są odejściem od Boga- ale kto szuka prawdziwie zawsze znajdzie. Kościół katolicki kanonizował wielu misjonarzy np. Franciszka Ksawerego, Daniela Carboni, Arnolda Jansenna...Są zakony których głównym charyzmatem są misje...Papież wzywa do modlitwy za misje i ofiary na ich prowadzenie- dla mnie to są drogowskazy, a nie słowa jakiegoś niby-buddysty, rzekomo komuś powiedziane...
Nie sądzę, by były przeprowadzane takie badania. Można jedynie domniemywać. Ty sama też nie wiesz, dla jak wielu osób motywem jest poszukiwanie prawdy, a nie np. poszukiwanie nowych wrażeń.
Sądzę, że ludzie zmieniając religię czasem nie mają pełnej świadomości swoich motywów. Podkreślam : czasami.
Moim zdaniem poszukiwać prawdy można nie zmieniając wyznania.
Nie rozumiem dlaczego się złościsz, ja nie potępiam ludzi zmieniających wiarę.
Po prostu szukam odpowiedzi na pewne pytania i przy okazji podzieliłam się z Zen moim doświadczeniem, które co prawda było trochę z drugiej ręki, ale jest prawdziwe.
A mnich był prawdziwy i do tego Hindus. Jego opinia zdziwiła nie tylko mnie, ale również moją przyjaciółkę.
Ja nie pachnę propagandą, lecz Miracle Lancome  , całkiem przyjemnie.
_________________ Make a good thing better.
Mój Bóg i moje wszystko.
|
Pn wrz 10, 2007 22:06 |
|
|
|
 |
olinka
Dołączył(a): Cz wrz 06, 2007 21:26 Posty: 520
|
Zencognito napisał(a): Ja ujmę to tak - jeśli sprawiają Ci trudność przedmioty ścisłe, to nie znaczy, że pójście na studia fizyczne okaże się wyzwaniem, które Cię rozwinie  Możliwe, że będziesz siedzieć po nocach nad arcynudnymi dla Ciebie sprawozdaniami, podczas gdy np. na socjologii stypendium by Ci samo w ręce wpadło.
Ale jeśli mnie pociąga to, co trudne, to znajdę satysfakcję w samych zmaganiach z fizyką.
I chyba jednak osiągnę sukces. Takie mam doświadczenia.
Jednak sukcesem może okazać się nie stypendium, lecz jedynie ukończenie studiów. Ewentualnie lepsze poznanie nowej i dotąd obcej dziedziny.
By the way, nie wybrałam dzidziny studiów, w której byłam słaba i która mnie nie interesowała. 
_________________ Make a good thing better.
Mój Bóg i moje wszystko.
|
Pn wrz 10, 2007 22:13 |
|
 |
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
Minął kolejny dzień. Bardzo radośnie, za co Bogu Najlepszemu dzięki.
Ja właśnie skończyłem oglądać Pink Floyd - Pulse na DVD. Jest to koncert, który został zarejestrowany 20 października 1994 w Londyńskim Earls Court. Na początku, rzecz jasna, było wydanie kasety video, rok temu wznowiono w formacie DVD i dodano bardzo dużo nieopublikowanych zdjęć, artykułów itd.
Teraz napiszę jeszcze kilka postów na tym forum, wyłączę kompa i zacznę czytać kolejną książkę Coelho pt: "Piąta Góra". Ponoć świetna - o Proroku Eliaszu, Górze Karmel i Karmelitach. Coś dla teologa  Ten autor naprawdę trafia do serc czytelników.
_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
Pn wrz 10, 2007 22:41 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
No, ciepła kawka na dobranoc wypita i zaraz będzie czas się kłaść.
Na szczęście wbrew moim obawom babcia przywiozła zostawionu o niej wczoraj obrazek Mandziuśriego w stanie nienaruszonym  Wieczorną mszę poprzedziły namawiania ze strony tejże babci abym poszedł do spowiedzi, tak jakby nie była świadoma, że osoba niewierząca nie może ot tak sobie pójść do spowiedzi. Właściwie to z punktu widzenia prawa kościelnego jako osoba, która odeszła od wiary, zciągnąłem na siebie automatycznie ekskomunikę, a udzielić odpuszczenia grzechów ekskomunikowanej osobie nie każdy ksiądz może - o tym jednak nie będę rodzinie mówił, bo po co mają się dodatkowo martwić faktem mojej ekskomuniki. Przy okazji całej sprawy obrazka Mandziuśriego nazwanego diabłem przez babcię i ojca oraz namawiania mnie do spowiedzi i ukrywania własnej religii (przed księdzem, który został zaproszony na kolację, o czym dowiedziałem się wychodząc z kościoła ![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif) ), dowiedziałem się, że babcia darzy moją religię zwykłą pogardą. O tym, że ojciec ma taki stosunek do buddyzmu to już wiedziałem odkąd zostałem buddystą, ale babcia mnie niemiło zaskoczyła i sprawiła mi w moje urodziny przykrość. Od księdza dostałem w prezencie książkę o modlitwie i w sumie dobrze, że temat mojego buddyzmu nie wypłynął w trakcie przykolacyjnej rozmowy, bo pewnie zrobiłoby mu się głupio, że nie trafił z prezentem, a tak nawet fajnie się pogawędziło  Książkę zaś oddałem siostrze, która w tym roku będzie przystępować do Bierzmowania - a niech czyta i rozwija swoją wiarę, jak ma być chrześcijanką to porządnie.
Plany na jutro:
- po raz kolejny zawieźć babcię (nie tą od obrazka Mandziuśriego i namawiania do spowiedzi, tylko drugą) na masaże do przychodni (mam nadzieję, że nie będzie tak lało i wiało jak dziś! )
- z siostrą na zakupy nakupować sobie ciuchów bo potrzeba mi nowego wszystkiego - butów, spodni, bluz i kurtki
- poczytać o pokłonach i nauczyć się we właściwy sposób kłaniać, aby móc brać udział w ceremoniach w pełni i jak należy
Książka nadal nie przyszła, zaczynam się już irytować i jak jutro nie dojdzie piszę do sprzedawcy maila. To przecież niemożliwe, żeby drugi raz adres źle napisał.
Podsumowując dzisiejszy dzień, udało mi się utrzymać dobry nastrój i uśmiech pomimo totalnie beznadziejnej pogody, uczucia ciągłego zimna i kilku przykrości, także może być już chyba tylko lepiej 
|
Pn wrz 10, 2007 23:16 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
A widzisz, Zen, myślałam, myślałam i i tak zapomniałam. Spóźnione, ale co tam... Wszystkiego najlepszego!  Bądź szczęśliwy 
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Wt wrz 11, 2007 8:19 |
|
 |
olinka
Dołączył(a): Cz wrz 06, 2007 21:26 Posty: 520
|
Mimo zimna na dworze, a może właśnie dlatego, życzę Ci gorąco wiele szczęścia
 Sto lat! 
_________________ Make a good thing better.
Mój Bóg i moje wszystko.
|
Wt wrz 11, 2007 15:49 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Ciężki dzień w pracy i nieco nerwów nie związanych z pracą...
Spaaaaaaaaaaaaaaać...
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Wt wrz 11, 2007 20:28 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Muszę się pochwalić  Moja siostra przed chwilą skończyła obrazek przedstawiający Deidarę (blond) i Sasoriego (rudy) z mangi "Naruto" - moim zdaniem świetnie jej wyszło! Oto on:

|
Pt wrz 14, 2007 22:11 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Naprawdę dobrze wyszło, pogratuluj siostrze 
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
So wrz 15, 2007 9:54 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ooo, widzę fanów "Naruto"
Niestety Sasori jest już ś.p.- było mi bardzo przykro jak zginął...  zwłaszcza jak powiedział, że żałuje, że nie mógł zupełnie zamienić się w lalkę...
Rysunek- super... 
|
So wrz 15, 2007 11:46 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Terrese, a Ty czytasz mangę na bieżąco jak wychodzi po Polsku, czy po kolei w sieci po angielsku jak wychodzi co tydzień nowy rozdział? A może oglądasz anime - Naruto Shippuden?
Pytam bo bym coś powiedział odnośnie jednej z dwóch przedstawionych na rysunku postaci, ale nie chcę Ci robić spoilera 
|
So wrz 15, 2007 12:07 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|