Jak się podoba to teraz wersja typowo "wiejska"
MUĆKA - Wiejskie Burki
Mućka miała fajny brzuch, wiadro mleka dziennie – coś,
co lubię
Ule mi dawały miód, chociaż pszczół 5 było w sumie
Z burkiem można było kozy paść, chociaż wiem że go
ubodły gdy je pasł pierwszy raz
Mama kota co dzień zagłaskałaby na śmierć, a owieczka
dawała ser
Piękne jak kombajn, chyba go kupię
Jak kury w galopie, jak świnie na skupie (bis)
Przyszła zima, nastał chłód, kogut nigdy już nie piał tak
samo
Burek biedny w oczach chudł, więc co noc wściekał się
pod bramą
Tylko Mućka śmiała się, choć jedyna w kraju była chora
na BSE
Każdy zwierz miał ten pech, że chorował lub zdechł,
Tylko Wilki były OK.!
Piękne jak kombajn, chyba go kupię
Jak kury w galopie, jak świnie na skupie (bis)
Na deser -
ELA - Formacja Zerzartych Schabuf
Byłaś naprawdę fajną dziewczyną,
Kiedy ważyłaś 45 kilo,
Lecz zgubił cię befsztyk i kotlet schabowy,
Który spożyłaś w tawernie portowej.
Gdy rękę trzymałem na twoim kolanie,
To miałaś ochotę na drugie śniadanie,
A w łóżku marzyłaś o cieście tortowym,
O miłości nie było już mowy.
Och! Ela, zgubiła cię salmonella,
Musisz się wreszcie nauczyć,
Że nie wszystko zależy od tuszy,
Że nie wszystko zależy od tuszy.
Aż w końcu poszedłem po rozum do głowy:
Kupiłem w cukierni tort orzechowy
I trutkę na muchy w drogerii kupiłem,
I muchozolem ten tort pokropiłem.
Zeżarłaś go podczas kolacji przy świecach
Na samo wspomnienie mam ciarki na plecach
Ty śmiałaś się do mnie z pełnymi ustami,
A potem umarłaś wierzgając nogami.
Och! Ela, zgubiła cię salmonella,
Musisz się wreszcie nauczyć,
Że nie wszystko zależy od tuszy,
Że nie wszystko zależy od tuszy.