| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Poczta św. Walentego ;)
Ukochana!
Odbyłem wczoraj cudowną konną przejażdżkę przy świetle księżyca. Rumak pełnej krwi tańczył pode mną niczym baletnica, a ja upajałem się wolnością , wtulając twarz w jego grzywę niczym w Twoje włosy.
Najdroższa, czy przypominasz sobie jak spacerowaliśmy pod osłoną nocy okrywając się serdecznymi pocałunkami i składając sobie nawzajem przysięgę wiecznej miłości ? Mrok był naszym świadkiem.
Kwiecie najdelikatniejszy , teraz jesteś daleko. Twoje barwy są coraz mniej widoczne ... Niczym wygnaniec z krainy szczęścia błąkam się samotny pośród tłumu obojętnych ludzi , apatyczny i bez chęci do życia , ale wraz z nadejściem pełni księżyca odżywają we mnie wspomnienia tamtych rozśpiewanych dni. Czuję, jak krew zaczyna szybciej krążyć w moich żyłach i wspinam się na tęczowy most szczęścia, aby odnaleźć dzban rozkoszy.
Najdroższa przyjaciółko, pamięć twych jedwabnych słów , które wypowiedziałaś przed moim odjazdem, porusza najczulsze struny mego serca wygrywając najpiękniejszą serenadę. Podążam za tą melodią niczym marynarze podążają za śpiewem syreny. Prowadź mnie twym zniewalającym głosem na skały. Nie lękam się niebezpieczeństw. Nawet, gdy me ciało rozsypie się w proch, uczucie przetrwa, albowiem prawdziwa miłość nigdy nie umiera.
Trawi mnie ogień miłości, lecz jakąż rozkoszą jest znosić cierpienie dla Ciebie, ukochana! Pragnę być Twym niewolnikiem. O cóż pragniesz prosić, Pani? Nieba Ci przychylę.
Tęsknię za chwilą, kiedy będę mógł uściskać Cię z siłą, z jaką powój owija się wokół pilastrów. O, gorejąca kolumno miłości, której tympanon zdobią najpiękniejsze kamienie uczuć. o Ty, któraś wyrwała cierń obojętności z mego serca, nie zamieniaj go na nowo w kawałek nieczułego lodu!
Na skrzydłach wschodniego wiatru otrzymałem wiadomość, iż nieżyczliwi nam ludzie tkają woalkę oszczerstw zazdroszcząc nam szczęścia. Niech będzie przeklęty dzień, w którym ją włożysz! Jeżeli zamiast rozbić kielich wypełniony kłamstwem, opróżnisz go, byłoby lepiej , gdybyśmy się nigdy nie narodzili!
Zaklinam Cię, mój niebiański gołąbku, nie zamieniaj się w żądną krwi modliszkę, która nie zna czystej miłości. Pozostań niewzruszona niczym skała i nie tańcz w takt melodii granej na balu wydawanym przez przyrodnią siostrę szczęścia- zazdrość.
Moja Droga, wiedz, że nie jesteś sama w twej samotności. Łączę się z Tobą każdą myślą, każdym słowem i każdym gestem. Mimo, iż jesteś daleko, posyłam w ślad za Tobą albatrosa, aby przyniósł mi w dziobie piasek przesypujący się między twymi stopami. Ziarenkami tego piasku odmierzam czas.
Kiedy drogi naszego przeznaczenia połączą się, będziemy spacerować w cieniu platanów wsłuchując się w ciszę, ponieważ prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Oczekuj mnie, najdroższa, na progu jesieni. Niczym żurawie lecące do ciepłych krajów, powrócę do naszego gościnnego gniazdka.
Oczekując tej chwili z niecierpliwością całuję Cię serdecznie
Twój Piere
Wszystkim zakochanym powyższy utwór dedykuje baranek
P.S. Powstanie tego tekstu zawdzięczam w dużej mierze mojej lektorce od francuskiego, która na zadanie kazała nam napisać list miłosny w stylu Wiktora Hugo  Efekt możecie ocenić sami 
|
| N sty 23, 2005 19:12 |
|
|
|
 |
|
Zoe
Dołączył(a): So gru 11, 2004 17:35 Posty: 1082
|
hehehe ej to nie jest zle  znaczy krytykiem zadnym to ja nie jestem i nie mnie to oceniac ale jak na moj prosty babski rozum to to fajnie brzmi
i trzeba miec calkiem niezla wyobraznie zeby takie porownania powciskac
Baranku jestem pod wrazeniem 
_________________ Życie jest walką, z której nie możemy się wycofać, ale w której musimy odnieść zwycięstwo.
|
| N sty 23, 2005 22:06 |
|
 |
|
qrczak7
Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12 Posty: 1036
|
Noooo... gdyby jakiś facet mi to przysłał, to chyba bym mu sie oddał
Zdroofko
_________________ Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.
|
| N sty 23, 2005 22:12 |
|
|
|
 |
|
amara
Dołączył(a): Śr sty 05, 2005 21:49 Posty: 65
|
Do wszystkich, dla których walentynki to niewiele znaczący dzień (nie pokuszę się tutaj o tę dumną nazwę "święto", bo to chyba nie można tego dnia tak nazwać).
Ludzie stale mówią o miłości, przyjażni, moim zdaniem za dużo, bo cóż o tym uczuciu można mówić?? O tym się nie mówi, poprostu się kocha, pocichu bez rozgłosu, tak bardzo to trudnę.
(To tylko taka moja mała dygresja - osoby mało obeznanej w tematach miłości, tak różnie i szeroko pojętej w dzisiejszym świecie) W tym temacie, z punktu widzenia młodych gniewnych to do tego szczęscia nie mam, ale...... jeszcze przede mną całe życie, pożyjemy zobaczymy
A póki co zgodnie ze znanym przysłowiem "kto nie ma szczęścia w milości, ten ma szczęście w kartach", biegiem do najbliższego kasyna 
_________________ ....::::daj się prowadzić::::....
|
| Pn sty 24, 2005 21:09 |
|
 |
|
gosc12
Dołączył(a): So sty 08, 2005 18:22 Posty: 423
|
Moja kochana Walentynko
Dziekuje Bogu za to,ze jestes moja Walentynka juz dwadziescia cztery lata.
Oby nadal nasza milosc byla taka goraca.
Dziekuje za to,ze jestes.
Hm,jak myslicie,czy tez jeszcze tak moze byc? 
_________________ "Szanuj kazdego czlowieka,bo Chrystus w nim zyje."
|
| Wt sty 25, 2005 10:19 |
|
|
|
 |
|
Nutka
Dołączył(a): Śr gru 15, 2004 15:31 Posty: 2652
|
słowo walentynka zmień na cś innego  strasznie oklepane 
_________________
|
| Wt sty 25, 2005 10:22 |
|
 |
|
gosc12
Dołączył(a): So sty 08, 2005 18:22 Posty: 423
|
Nutko-masz racje
Powinno byc-Moja kochana zono 
_________________ "Szanuj kazdego czlowieka,bo Chrystus w nim zyje."
|
| Wt sty 25, 2005 22:21 |
|
 |
|
Nutka
Dołączył(a): Śr gru 15, 2004 15:31 Posty: 2652
|
_________________
|
| Śr sty 26, 2005 17:37 |
|
 |
|
qrczak7
Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12 Posty: 1036
|
Cytuj: Dawno się nie widzieliśmy !
Zbyt dawno, moja droga. Tęsknie za Tobą, znów chcialbym patrzeć w twe oczy i kłamać. Chciałbym mówić Ci, jak bardzo Cię kocham. Chciałbym patrzec na twoje ciało i mówić o duszy. Chcialbym byś była ze mną (mną !) zawsze, nawet myślą nie wykraczając poza obszar, który jest nam przeznaczony. Nam to znaczy Tobie i MNIE (przede wszystkim mnie !)
Jestem jednak sam, nie czuję już twojej bliskości. Ba ! czuję, że jesteś daleko... zbyt daleko, bym mógl Cię jeszcze dosięgnąć. Choć pragnę twojej bliskości, to wiem, że nie przyjdziesz. Już mnie nie kochasz. To wszystko twoja wina ! Jednak JA...
Zastanawiające.
Dziwne, zawsze myślalem, że miłość to przede wszystkim dawanie. Tymczasem TY nic mi nie dawalaś. Jestem niezaspokojony, wciąż chcę więcej... Chyba pójdę spać.
Dziwne, zawsze myślałem, że nic nie jest w stanie rozerwać więzów, jakie między nami powstały. Tymczasem zrobiłas to TY. Jestem coraz bardziej senny.
Dziwne, zawsze myślałem, ze gdy tylko bede Cię potrzebowal przyjdziesz z pmocą. Czyżbyś zatem nie znała MOICH potrzeb ? Dobranoc.
Wciąż czekam. Pamiętaj, zawsze możesz do mnie wrócić.
Kocham... się.
Powyższy zlepek słów powstał na skutek uczuć, jakie wyzwoliła we mnie wymiana PW z Luizą (zdroofko  ) Pamiętajmy, że w naszym zakłamanym świecie coraz ciężej o prawdziwą miłość. Nie zagubmy zatem jej pierwotnej idei wśród kiczowatych serduszek i ogólnej rózowości.
Washe zdroofko !
_________________ Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.
|
| Śr sty 26, 2005 23:47 |
|
 |
|
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
"Szczęśliwa zakochana"
Młody narzeczony, który od kilku dni pełnił służbę wojskową w Rzymie, w batalionie szkolenia rekrutów, w koszarach w Cecchignola, napisał do ukochanej bardzo długi, bo aż siedmiostronnicowy list! Siedem stron! Aby powiedziec... co? Że nie ma nic nowego do dodania. Powtarzał jedynie stare, bardzo stare zdanie, które wyznawał jej przy każdym spotkaniu. Zdanie wyszeptywane tysiące razy. ..............
Nigdy nie widziałem dziewczyny tak bardzo szczęśliwej!
 ('Przypowieści z końca wieku')
_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
| Cz sty 27, 2005 1:19 |
|
 |
|
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
qrczak7 napisał(a): Nie zagubmy zatem jej pierwotnej idei wśród kiczowatych serduszek i ogólnej rózowości.
Kochający się mają swój dzień przez 365 ( 366  ) dni w roku a nie 14 lutego
pzdr 
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
| Cz sty 27, 2005 8:16 |
|
 |
|
qrczak7
Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12 Posty: 1036
|
Cytuj: Kochający się mają swój dzień przez 365 ( 366 ) dni w roku a nie 14 lutego
Własnie, dobrze napisane - kochają się.
To całkiem co innego niż - siebie nawzajem.
Dlatego chcę zauważyć, że prawdziwej miłości nie ma juz tak wiele. Wszyscy chowamy sie pod maskami naszych potrzeb, nie potrafiąc dopuścic do siebie myśli, że inni tez maja uczucia.
I nie piszcie, że jest inaczej.
Zdroofko
_________________ Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.
|
| Cz sty 27, 2005 21:45 |
|
 |
|
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
| Pt sty 28, 2005 14:46 |
|
 |
|
mundek
Dołączył(a): Śr sty 26, 2005 11:06 Posty: 49
|
gosc12 napisał(a): Nutko-masz racje Powinno byc-Moja kochana zono
Gosc12, chyba powinno być:
Moja kochana Żono.

|
| Pt sty 28, 2005 15:20 |
|
 |
|
mundek
Dołączył(a): Śr sty 26, 2005 11:06 Posty: 49
|
gosc12 napisał(a): Dziekuje Bogu za to,ze jestes moja Walentynka juz dwadziescia cztery lata.
Czy to naprawdę jest możliwe?
|
| Pt sty 28, 2005 15:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|