Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr lis 05, 2025 12:43



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3 ] 
 Kot Leonarda da Vinczi - piszemy dramat - komedię 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 11:37
Posty: 382
Post Kot Leonarda da Vinczi - piszemy dramat - komedię
Na początek definicja dramatu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dramat

UWAGA! Przy imieniu mówcy w wypowiedzi piszmy numer wypowiedzi (nie wiersza) dla ułatwienia w organizacji. Jeśli uważasz, że dopisany fragment poprzednika nie nadaje się do całości, możesz napisać własny.

Piszmy też komentarze, jeśli chcemy, aby następcy uwzględnili np. wasze zaplanowane zdarzenia, osoby w dalszej fabule.

Piszmy z głową i pamiętajmy, że widownię trzeba rozbawić!

AKT I

Scena I
(pusty plac targowy w renesansie z lamami, śpią Adam i Lorenzo ubrani w strój tego wieku)

Adam (1)
Wstawaj waść! Dalsza droga przed nami!
Patrz, no! Naprzód za naszymi lamami!

Lorenzo (2)
Dwa miliony, trzy miliony...

Adam (3)
To już czas miniony!
Ileś wypił? Przyznaj szczerze...
Nasze lamy uciekły, wstawaj natychmiast bo wezwę gliny!

(widownia się śmieje)

Adam (4)
Z czego się śmiejecie? Zadzwonić po straż pożarną?

(śmiech widowni)

Adam (5)
Księże Aleksandrze! Wody święconej mi trzeba!

(sięga po telefon komórkowy)

Adam (6)
Co ja robię!? W XV wieku nie było komórek! Skąd ja ją mam?

//Komentarz: okaże się, że Adam się napalił trawki i miał halucynacje - potem idą i spotykają pewnego kota (nie wiedzą, kim jest) - napiszcie to i rozwińcie ciekawie tą fabułę... Dalsze pomysły należą do Was.

_________________
.:: KTO RANO WSTAJE, TEN PODPIS DOSTAJE ::.


Śr mar 28, 2007 22:44
Zobacz profil
Post 
Adam(7)
Lorenzo ! Bin Laden mnie goni.Trzyma maczetę.Raatunku !

Lorenzo (8)
Adam,co Ci się stało.Zaszkodziły Ci mikrofale z tego Alcatela czy co? Przecież tu nie ma żadnego Bin Ladena.

Adam (9)
A właśnie,że jest.Bin Laden,Bin Laden,oni są wszędzie.

Lorenzo (10)
Adamie opanuj się.Było nie brać ze sobą tej trawki.Tam Ruskie dodali polon.

Adam po otrzeźwieniu (11)
A co to za kot tu łazi.

Lorenzo (12)
Toż to kot Leonarda da Vinci.

Scena II
(stadion Juventusu Turyn)


Cz mar 29, 2007 9:52
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 11:37
Posty: 382
Post 
Pomyliło mi się - naprawdę Adam jest trzeźwy, a Lorenzo palił trawkę - więc traktujcie imiona w poprzednim (drugim) poście odwrotnie.

Rozwinę trochę akt I

Lorenzo (3.1)
Co? Jakie spaliny?

Adam (4.1)
Oprzytomnij wreszcie!
Co ci jest - o żeście!
Przed nami długa droga...
Aż mnie bierze strach i trwoga!

Lorenzo (4.2)
Wszystko szare, wszystko czarne!
Ogień! Ratuj! Naprzód! Gasić!

(Przyjmijmy, że Lorenzo również miał komórkę - jeden z historycznych modelów Alcatela, zaś Adam - Motorolę z klapką).

Adam (na stronie - głośno) (10.1)
Co z człowiekiem jeszcze może uczynić grzech?

(modli się)

Pora ruszać w dalszą drogę.
Wstań już - ja już nie mogę!


Kontynuujcie - nie obawiajcie się.
Jeśli uważasz, że można napisać lepiej istniejące już fragmenty, możecie napisać własne wersje

_________________
.:: KTO RANO WSTAJE, TEN PODPIS DOSTAJE ::.


Cz mar 29, 2007 13:42
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 3 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL