|
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 2 ] |
|
Mam... śmieszny problem - obsesyjne myślenie o NVLD...
Mam... śmieszny problem - obsesyjne myślenie o NVLD...
Autor |
Wiadomość |
niewazny12
Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19 Posty: 1350
|
 Mam... śmieszny problem - obsesyjne myślenie o NVLD...
Zdiagnozowali mi ZA i się z tym nie zgadzam. Twierdzę, że mogę mieć co najwyżej zaburzenia uczenia się pozawerbalnego (NVLD). Cały czas o tym myślę i nie wiem, jak pozbyć się tych wątpliwości - po co żyć do konńca życia z kłamliwą diagnozą.
Chcę przedyskutować ten temat na angileskich stronach, ale uważam, że tamte fora sa grzeszne z "natury" (nawet jeśli samej nieczystości jest mniej), bo innego "lekarza": odnośnie NVLD to w Polsce znaleźć nie można - trzeba wejść na angielskie fora. Więc czy jak przedstwię tam moje problemy to coś złego czy może tutaj to jakiś zbytni skrupulatyzm? W każdym razie chcę już pozbyć się tych wątpliwości. Ten, kto wie coś na temat NVLD moze mi pomoże jak mu opiszę swoje objawy. Biorę lek niby na schizofrenię(!) i wciąż o tym myślę. Może trzeba po prostu wykorzystać szansę?
_________________ Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.
|
Cz sty 15, 2009 22:08 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A ja myślę, że Twoja diagnoza brzmi zupełnie inaczej ani ZA ani NVLD i obydwoje o tym wiemy... 
|
N sty 18, 2009 1:29 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 2 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|