Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Katolicy,
Katolicy,
To Wy powinniście być od wlewania nadziei w dusze ludzi. A póki co jeździcie we wiadomym wątku po dziewczynie ładując w nią kolejnymi oskarżeniami o grzech i wyołując lęki przed piekłem. Czy to normalne, że agnostyk - który z samej natury swego światopoglądu powinien postrzegać życie jako dramat - próbuje dodać nadziei, a Wy - spadkobiercy katolickiej nadziei życia wiecznego - ochotnie zatruwacie dziewczynie życie?
W finalnym okresie rozwoju religii wymyślono zakony, by od normalnego społeczeństwa oddzielić "widzących". Może jednak dalibyście normalnym ludziom żyć? Ona wszystkie potrzebuje tylko nie takich porad jak wasze.
Pogrzało Was żeby komuś kto jest w ciąży dowalać lęków psychicznych.
JA pierdolę.
|
Pt mar 07, 2008 22:39 |
|
|
|
 |
hitman
Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47 Posty: 866
|
W sumie racja.
|
Pt mar 07, 2008 23:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Proszę abys pretensje do mnie wysłał/wysłała na PW- a nie otwierała wątek w zupełnie do tego nie przeznaczonym dziale pt. Hyde Park...
|
Pt mar 07, 2008 23:19 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
jesteś jedną z wielu osób
tam był jeszcze jeden wątek, w którym tą zupełnie normalną dziewczynę wyobracali
tzn. nie mówię że macie to sobie poczytać za grzech - nie nie - wszak ewangelizacja się udała
ale wątpię by to było etyczne
|
Pt mar 07, 2008 23:20 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Prosze o kierowanie uwag na PW do osób które to uczyniły a nie generalizowanie i zamieszczanie tego w temacie "Katolicy" . Rozumiem że twój zarzut jest kierowany do kazdego katolika ?
|
Pt mar 07, 2008 23:27 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
tak
|
Pt mar 07, 2008 23:28 |
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Jestem katolikiem a nie wiem o co Ci chodzi, o co masz do mnie pretensje?
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
Pt mar 07, 2008 23:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
0bcy_astronom napisał(a): Jestem katolikiem a nie wiem o co Ci chodzi, o co masz do mnie pretensje?
o to że tam gdzie trzeba odsunięcia na bok kodeksu i wysilenia się na empatię i uczucia, zostajesz przy kodeksie
|
So mar 08, 2008 0:14 |
|
 |
hitman
Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47 Posty: 866
|
0bcy_astronom napisał(a): Jestem katolikiem a nie wiem o co Ci chodzi, o co masz do mnie pretensje?
Ona ma pretensje do niezlokalizowanego zjawiska. Generalizowanie zawsze tak wygląda i w tym problem. Nie mniej jednak zjawisko istnieje.
|
So mar 08, 2008 0:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
hitman napisał(a): 0bcy_astronom napisał(a): Jestem katolikiem a nie wiem o co Ci chodzi, o co masz do mnie pretensje? Ona ma pretensje do niezlokalizowanego zjawiska. Generalizowanie zawsze tak wygląda i w tym problem. Nie mniej jednak zjawisko istnieje.
generalizowanie jest gdy dopuszcza się ktoś nieuprawnionego uogólnienia
czasem jednak uogólnienie jest zwykłym zaokrągleniem w górę i wtedy zarzucanie generalizacji jest reakcją obronną
prawda jest taka, że pamiętam jakie można mieć problemy w czasie dorastania, pamiętam jakie nadzieje wywołuje wiara w zakresie tego że ktoś zrozumie i jak jaskrawa jest porażka w kontakcie z licznymi, już znudzonymi wiarą, przedstawicielami dominującej religii
jak to rozwiązać nie wiem; wiem, że askulka która się zwraca z prośbą o pomoc zderzy się z milczącym i zimnym molochem, który tylko recytuje swe prawa a nie z miłością o której śpiewa się pieśni religijne
|
So mar 08, 2008 0:23 |
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Czy ja jako katolik powiedziałem komuś kto potrzebował pomocy idź precz?
A może chodzi Ci o to, że jak ktoś ostro nagrzeszy to my go opieprzymy zamiast powiedzieć. Nie martw się to nic nie znaczy?
Jezus też się zezłościł i okrzyczał osoby co ze świątyni burdel zrobiły.
My katolicy pomagamy, ale jesteśmy tylko ludźmi czasem puszczą nerwy i ktoś powie coś czego nie powinien powiedzieć, a czasem ktoś coś źle zrozumie też są nieporozumienia.
Mówisz masz do mnie pretensje jako do katolika a co ja komuś jako katolik zrobiłem?
wiara katolicka przykazanie miłości. Miłuj Boga jak tyko umiesz a bliźniego swego jak siebie samego.
I tego się staramy trzymać tym mamy żyć, czasem nie wychodzi, każdy jest tylko słabym człowiekiem, ale katolicyzm to przede wszystkim te przykazania miłości i katolik to osoba, która je wypełnia.
Bo ja ciągle nie wiem o co Ci chodzi?
O jakąś globalizację? Uogólnianie czy coś? A co ty teraz robisz? Każdy katolik jest zły bo niezależnie od wszystkiego to trzyma się przykazań?
Ja teraz nie ironizuje, naprawdę nie wiem o co Ci chodzi.
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
So mar 08, 2008 0:50 |
|
 |
cau_kownik
Dołączył(a): So sie 18, 2007 20:31 Posty: 637
|
 Re: Katolicy,
świerszcząca miksturka napisał(a): Pogrzało Was żeby komuś kto jest w ciąży dowalać lęków psychicznych. JA (censored)ę.
Sluchaj, albo sie w cos wierzy, albo nie.
Jak wierzysz, ze ogien parzy, to nie sadzasz tylka w ognisku, tylko ten jeden raz, bo przeciez nie ma gdzie usiasc, prawda?
W zyciu chrzescijanina nie chodzi o _nic innego_ jak tylko o zbawienie. Cala reszta jest obok.
Czy rozumiesz juz teraz roznice pomiedzy ludzmi niewierzacymi, ktorzy maja tylko jedno krotkie zycie (wiec dbaja o nie, bo nic wiecej nie dostana), a wierzacymi, ktorzy maja nadzieje na zbawienie (a zycie terazniejsze to krotki epizod)?
_________________ ---
teh podpiss
|
So mar 08, 2008 4:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Katolicy,
cau_kownik napisał(a): świerszcząca miksturka napisał(a): Pogrzało Was żeby komuś kto jest w ciąży dowalać lęków psychicznych. JA (censored)ę. Sluchaj, albo sie w cos wierzy, albo nie. Jak wierzysz, ze ogien parzy, to nie sadzasz tylka w ognisku, tylko ten jeden raz, bo przeciez nie ma gdzie usiasc, prawda? W zyciu chrzescijanina nie chodzi o _nic innego_ jak tylko o zbawienie. Cala reszta jest obok. Czy rozumiesz juz teraz roznice pomiedzy ludzmi niewierzacymi, ktorzy maja tylko jedno krotkie zycie (wiec dbaja o nie, bo nic wiecej nie dostana), a wierzacymi, ktorzy maja nadzieje na zbawienie (a zycie terazniejsze to krotki epizod)?
Wcale tak nie jest, że się albo w coś wierzy, albo nie. Praktycznie posiadam wszystkie elementy wiary, który tworzyłyby ze mnie chrześcijanina, ale wiem dobrze, że charakter takiej wiary jest kultury i że gdybym się urodził w innym miejscu i czasie otrzymałbym inny przekonujący system religijny. A więc nieprawda, że albo się w coś wierzy albo nie. Ja tak naprawdę pojęcia nie mam jaki jest świat co tworzy ze mnie agnostyka. Ci zaś którzy ufają kulturowej wierze są albo naiwni albo... moderacja czuwa.
Wychodzi to gdy człowiek taki zaczyna mówić z przekonaniem o rzeczach, których prawdziwości nikt nie wie - jak np. w kwestiach moralnych; exemplum Karol Wojtyła i prezerwatywy.
|
So mar 08, 2008 8:27 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Jeżli wszystkich katolików wrzucasz do jednego wora to myśle że nie bede z Tobą dyskutował tylko co najwyżej pomodle się za Ciebie. Druga sprawa to taka że KK właśnie od tego jest żeby reagować na coś co jest sprzeczne z chrześcijaństwem np aborcja, eutanazja, antykoncepcja ! Jeśli ktoś chce być chrześcijaniniem to nie może dopuszczać sie aborcji czy eutanazji.Jesli ktoś nalezy do KRK to musi żyć wg zasad swojego kościoła , nie musi sie z nimi zgadzać ale trzeba mieć troche pokory i podporządkować się pewnym wzrocom. To tak jak być np Luteranem ale usillnie twierdzić że czyściec istnieje i wierzyć np w pośrednictwo świętych ! Więc jesli ktoś bedzie mi mówić że stosuje prezerwatywy i bedzie chciał się usprawiedliwić to napewno nie pojade po nim ale zgodnie ze swoim sumieniem powiem jakie mam zdanie na ten temat czyli jestem przeciw  Wiec tak jak pisał Obcy_astroniom jeśli ktoś nagrzeszy poważnie bo juz nie mówie że tam przeklnie to nie pogłaskam go i nie znajdzie u mnie rozgrzeszenia ale bede próbował mu ukazać że źle robił. Dla mnie dla katolika życie doczesne jest ważne ale jest niczym w porównaniu ż życiem wiecznym i spotakaniem z Bogiem który jest najczystszą formą miłości. Dla ateisty ważne jest to życie tutaj bo tylko w to wierzy ale dla mnie ważne jest gormadzenie skarbów w niebie jak powiadał Jezus ! pozdr
|
So mar 08, 2008 10:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A i ja nie będę dyskutował z Tobą, skoro swój wywód zaczynasz od tego, że dyskutować nie będziesz a za to się za mną pomodlisz. Skoro jednak nie chcesz dyskutować, to zatrzymałem czytanie Twojej wypowiedzi na pierwszym zdaniu właśnie.
Nawiasem mówiąc modlitwy zbędne - historia Europy XX wieku uczy, że ludzie w czasie wojen zanosili modlitwy do niebios, a te w swej wszechmocy i w swym miłosierdziu milczały. Równocześnie z Dziejów Apostolskich wiemy, że wystarczyło, by Ananiasz oszukał Ducha Świętego by padł martwy. Można by się spodziewać, że ktoś tak potężny będzie ratował ludzi, gdy Ci byli zdani na łaskę bezsensownych wojen.
|
So mar 08, 2008 10:29 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|