Kiedy można zabić człowieka?
Autor |
Wiadomość |
Thobold
Dołączył(a): Cz maja 14, 2009 14:01 Posty: 5
|
 Kiedy można zabić człowieka?
Aborcja, eutanazja - czy wolno zabijać ludzi? Czy to w ogóle są ludzie?
Mam pytanie do obecnych na forum - kiedy, według was, wolno zabić człowieka? I to takiego, który nie może się bronić, ani słownie, ani fizycznie?
Czy płód jest człowiekiem? A czy jest nim "warzywo", z którym nie można się porozumieć i które najprawdopodobniej nigdy już się nie obudzi? Czy dziecko, które urodziło się bez mózgu, jest człowiekiem? Czy może być zabite? Czy osoba ciężko upośledzona fizycznie i umysłowo (w starej terminologii medycznej: debil), bez kontaktu ze światem, może być uśpiona? Dlaczego?
Mam nadzieję, że nikt tu nie zacznie flejma, nie chodzi mi o krytykę innych dyskutantów, tylko o Wasze zdanie. Z góry dziękuję.
_________________ Jestem agentem Mossadu, ponadto za czarną robotę płaci mi CIA, koncerny energetyczne, wydział XIII Watykanu, Bilderbergowie, Kult Wielkiego Cthulhu, sztab wyborczy PO i oczywiście sam Szatan.
|
Wt sty 26, 2010 16:52 |
|
|
|
 |
igor
Dołączył(a): Pn cze 29, 2009 21:22 Posty: 439
|
 Re: Kiedy można zabić człowieka?
Thobold napisał(a): Aborcja, eutanazja - czy wolno zabijać ludzi? Czy to w ogóle są ludzie? Cóż za pytanie  Człowiek jest człowiekiem od chwili poczęcia. Thobold napisał(a): Mam pytanie do obecnych na forum - kiedy, według was, wolno zabić człowieka? I to takiego, który nie może się bronić, ani słownie, ani fizycznie? NIGDYThobold napisał(a): Czy płód jest człowiekiem? A czy jest nim "warzywo", z którym nie można się porozumieć i które najprawdopodobniej nigdy już się nie obudzi? TAKThobold napisał(a): Czy dziecko, które urodziło się bez mózgu, jest człowiekiem? TAKThobold napisał(a): Czy może być zabite? Czy osoba ciężko upośledzona fizycznie i umysłowo (w starej terminologii medycznej: debil), bez kontaktu ze światem, może być uśpiona? NIEThobold napisał(a): Dlaczego? Bo tylko Bóg może w takich sytuacjach życie odebrać. Uśmiercenie człowieka można usprawiedliwić wyłącznie w sytuacji gdy człowiek ten zagraża innym i nie istnieje możliwość innego wyeliminowania owego zagrożenia. Usprawiedliwione może być też zabicie człowieka w obronie własnej lub innych. Sytuacje o których piszesz są całkowicie innego rodzaju - skupiają się na "usuwaniu tych, co są niewygodni".
|
Wt sty 26, 2010 17:49 |
|
 |
nomines
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17 Posty: 1233 Lokalizacja: Nowy Sącz
|
 Re: Kiedy można zabić człowieka?
Igor napisał już wszystko. Człowiek jest człowiekiem i nawet jeśli w pewnym momencie funkcjonuje tylko dzięki opiece innych i działaniu maszyn podtrzymujących go przy życiu - nie traci swojej godności. Poza tym nigdy nie wiadomo, czy osoba, którą wszyscy okrzyknęli "warzywem" nie rozumie tego, co się wokół niej dzieje nie mogąc na to odpowiedzieć przez słabość ciała. Człowiek jest człowiekiem od kiedy pojawił się w zamyśle Bożym na wiele wcześniej, niż został poczęty. NIGDY nie można zabić człowieka - niezależnie od tego, czy jest jeszcze zlepkiem komórek w łonie matki czy nieświadomą niczego chorą osobą.
_________________ "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach." Zenon Ziółkowski
http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
|
Wt sty 26, 2010 23:50 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Kiedy można zabić człowieka?
nomines napisał(a): NIGDY nie można zabić człowieka Można- w obronie własnej.
|
Cz sty 28, 2010 10:23 |
|
 |
nomines
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17 Posty: 1233 Lokalizacja: Nowy Sącz
|
 Re: Kiedy można zabić człowieka?
„ Wszystko wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko wolno, ale nie wszystko buduje ” 1 Kor.10;23
_________________ "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach." Zenon Ziółkowski
http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
|
Cz sty 28, 2010 11:06 |
|
|
|
 |
evoleth
Dołączył(a): Śr sty 13, 2010 21:23 Posty: 569
|
 Re: Kiedy można zabić człowieka?
igor napisał(a): Uśmiercenie człowieka można usprawiedliwić wyłącznie w sytuacji gdy człowiek ten zag raża innym i nie istnieje możliwość innego wyeliminowania owego zagrożenia. Usprawiedliwione może być też zabicie człowieka w obronie własnej lub innych. . Tutaj dotykasz problemu kary śmierci. Zasadniczo jestem przeciwna temu, żeby jakikolwiek człowiek decydował o śmierci innego człowieka. Dla mnie zarówno embrion, nieprawidłowo rozwinięty płód, jak człowiek z nieodwracalnie uszkodzonym mózgiem mają prawo do życia. Jednak pozbawienie kogoś życia w obronie własnej lub skazanie kogoś na taką karę w imię bezpieczeństwa innych ludzi to już zupełnie inna sprawa. Byc może są to takie sytuacje, bardzo rzadkie i wyjątkowe, kiedy można i trzeba pozbawić kogoś życia, aby żyć mógł ktoś inny. Jednak nie jestem do końca przekonana czy tak jest i mam tu dużo wątpliwości. Spotkałam się z wieloma opiniami, ludzi którzy mieli różny stosunek do wiary, że nawet w takich sytuacjach o życiu ludzkim nie wolno decydować. Ten temat mnie porusza, dlatego zawsze jestem ciekawa opinii innych ludzi.
_________________ ...spotykam ludzi którzy myślą że jestem kim nie jestem widzę ich jak nie tych którymi są słyszymy się pogrążeni we własnych światach...
|
Cz sty 28, 2010 19:36 |
|
 |
Sheeta
Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35 Posty: 645
|
 Re: Kiedy można zabić człowieka?
Warto zauważyć, że w obronie własnej, bądź cudzej można zabić nawet niewinną osobę, jak w przypadku ciąży pozamacicznej. Mnie zastanawia kwestia granic obrony własnej. Oczywiście jeżeli ktoś nam przykłada karabin do głowy, to sprawa jest oczywista, ale co w przypadku gdy powiedzmy wiemy, że jakaś osoba kogoś zabije kogoś w przyszłości (oczywiście w zależności od sytuacji mamy bliższą bądź dalszą przyszłość). Kościół dopuszcza również karę śmierci, więc można zabić człowieka, który nikomu w danym momencie nie zagraża. Jednak tu Kościół nie precyzuje za jakie zbrodnie można człowieka skazać na śmierć. I jest to sprawa dość problematyczna, bo co na przykład w sytuacji, jeżeli skazano by człowieka niewinnego? Czy wtedy również nie ma grzechu, a jeżeli jest, to na czyim on ciąży sumieniu? Cytuj: Czy dziecko, które urodziło się bez mózgu, jest człowiekiem? I tu zgodzę się z igorem ale nie do końca. Organy ludzkie bez mózgu są człowiekiem z punktu widzenia genetycznego, tylko. Nie są jednak żywe. O tym, czy człowiek jest żywy decyduje właśnie funkcjonalność mózgu. Jeżeli go nie ma, nie ma mowy o żywym człowieku, a co za tym idzie, nie da się go zabić. Żywe tkanki to nie to samo, co żywy człowiek. Z tym całym zabijaniem to się mówi nie nie nie można, ale jak się człowiek zaczyna zastanawiać, to jest mnóstwo sytuacji, w których jednak można, a nawet trzeba! Powiedzmy na przykład, że w waszym sąsiedztwie jest klinika aborcyjna. I wiecie, że codziennie lekarze mordują tam ludzi. Czy waszym obowiązkiem jako Katolików nie będzie próba zapobiegnięcia tym tragediom nawet kosztem życia lekarza? Teoretycznie tak, ale co mówi KrK na temat zabijania lekarzy, którzy przeprowadzają aborcje, czy choćby zabiegi in vitro? Przecież gdyby w waszym sąsiedztwie mieszkał człowiek, który codziennie zabija dzieci z okolicy, to grzechem byłoby przejść koło takiej zbrodni obojętnie.
_________________
|
Cz sty 28, 2010 21:01 |
|
 |
nomines
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17 Posty: 1233 Lokalizacja: Nowy Sącz
|
 Re: Kiedy można zabić człowieka?
Tyle że ludzie bardziej sobie cenią święty spokój niż życie innych ludzi- nawet tych nienarodzonych. I tutaj leży cała tragedia światopoglądowa, bo znając życie nikt by się nie odezwał (no - może proboszcz z ambony w niedzielę by grzmiał - ale na dobrą sprawę ludzie może i przyznaliby mu rację, ale nikt by nic nie zrobił). Mnie żadne pieniądze by nie przekonały, żeby zabić człowieka, a jak dobrze wiemy aborcja stała się niemalże dziedziną gospodarki. Niestety.
_________________ "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach." Zenon Ziółkowski
http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
|
Cz sty 28, 2010 21:14 |
|
 |
igor
Dołączył(a): Pn cze 29, 2009 21:22 Posty: 439
|
 Re: Kiedy można zabić człowieka?
evoleth napisał(a): Tutaj dotykasz problemu kary śmierci. [...] Byc może są to takie sytuacje, bardzo rzadkie i wyjątkowe, kiedy można i trzeba pozbawić kogoś życia, aby żyć mógł ktoś inny. Jednak nie jestem do końca przekonana czy tak jest i mam tu dużo wątpliwości. [...] Ten temat mnie porusza, dlatego zawsze jestem ciekawa opinii innych ludzi. Temat jest na pewno złożony - nawet bardzo. Ale spróbuję w kilku słowach przedstawić swoje zdanie na ten temat. Po pierwsze uważam, że człowiek ma prawo bronić siebie i swoich bliskich. Jeśli broniąc życia swojego lub swoich bliskich zdarzy się, że pozbawi napastnika/napastników życia to jest to tragedią, ale moim zdaniem jest to usprawiedliwione. Zakładam tutaj czystość intencji broniącego się - tzn. że gdyby leżało to w jego mocy to by w czasie obrony nie zabił. W tej sytuacji zaniechanie obrony oznaczałoby śmierć napadniętego. Dochodzimy zatem do momentu w którym już nie mamy wyboru pomiędzy życiem a śmiercią. Pozostaje jedynie wybór pomiędzy jedną śmiercią a drugą śmiercią. W tej sytuacji jakoś trzeba wybrać - sprawiedliwym wydaje mi się, w przypadku sprowadzonym do tak elementarnego wyboru, jeżeli śmierć poniesie ten, który swym czynem doprowadził do konieczności takiego wyboru. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że bardzo uprościłem - ale tylko w taki sposób mogłem dojść do tego co leży u podstaw mojego poglądu. Czym innym jest jednakże kara - w szczególności kara śmierci (do tej się tylko ograniczę). Człowiek skazany na karę śmierci z założenia traktowany jest jako największe zagrożenie dla społeczeństwa (rozumianego jako żyjących wspólnie ze sobą ludzi). Kara śmierci ma zatem za zadanie wyeliminować to konkretne zagrożenie. Podawany jest też argument, że kara ta ma na celu również odstraszyć innych, by nie stali się dla owego społeczeństwa takim samym zagrożeniem. To drugie znaczenie (odstraszanie) osobiście odrzucam bo jest to dla mnie przejaw uprzedmiotowienia życia ludzkiego - "kogoś zabiję, żeby innych przestraszyć" - takie zdanie mnie po prostu odrzuca. Wróćmy zatem do pierwszego znaczenia - kara śmierci jako usunięcie zagrożenia. Człowiek może być z pewnością zagrożeniem dla danej społeczności. Jeśli jest to np. seryjny morderca to pozostawienie go w spokoju będzie oznaczało kolejne śmierci. Do tego nie wolno dopuścić. Aby zapobiec kolejnym zbrodniom człowieka takiego najlepiej odseparować od społeczeństwa i pozbawić wolności na tak długo, jak długo stanowi on zagrożenie. Dopiero wtedy gdy nie ma żadnej możliwości by tego dokonać (np. nie istnieje żaden system penitencjarny) i jedynym sposobem zapewnienia bezpieczeństwa pozostałym członkom społeczności jest zabicie owego nieszczęśnika, dopiero wtedy karę śmierci można usprawiedliwiać. Bo wtedy stajemy mniej więcej przed takim wyborem jak w obronie własnej - z tą różnicą że na jednej szali leży już nie jedno, ale wiele istnień ludzkich. Chciałbym jeszcze raz zaznaczyć, że to co napisałem wyżej jest niezwykle uproszczone - mam jednak nadzieję, że wystarczająco dobrze oddaje podstawy tego co chciałem przekazać. Dodam może jeszcze, że jestem zdecydowanie przeciwnikiem kary śmierci w kraju takim jak Polska, gdzie naprawdę istnieją skuteczne sposoby odseparowania tych, którzy tego wymagają.
|
Cz sty 28, 2010 21:27 |
|
 |
nomines
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17 Posty: 1233 Lokalizacja: Nowy Sącz
|
 Re: Kiedy można zabić człowieka?
Temat co prawda nie dotyczy kary śmierci, ale nieco o niego "zahacza". Moim zdaniem, jest kara gorsza od kary śmierci. Wystarczyłoby całkowicie odizolować osobę skazaną na karę śmierci - powiedzmy klitka 2x2 z małym okienkiem, bez radia, telewizora, bez pozwolenia na odwiedziny; nie dawać takiemu skazanemu książek, krzyżówek ani niczego czym mógłby zapchać sobie czas. Taka kara byłaby zdecydowanie lepsza od kary śmierci, gdyż skazany pozostaje przy życiu a nałożona na niego kara staje się dla niego dosłownie piekłem na ziemi. Kara śmierci naprawdę niczego nie rozwiązuje, gdyż skazanego poniekąd zwalnia się z odpowiedzialności.
_________________ "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach." Zenon Ziółkowski
http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
|
Cz sty 28, 2010 21:54 |
|
 |
Sheeta
Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35 Posty: 645
|
 Re: Kiedy można zabić człowieka?
igor, a kto miałby wg Ciebie decydować i wykonywać egzekucję? Każdy? Jeżeli tak, to co np. z takimi krajami, gdzie morderstwa nie są ścigane karnie w ogóle, czy wtedy człowiek ma prawo zabić, wiedząc że osoba, która zabija pozostaje bezkarna i dalej będzie zabijała? Jeżeli tak, to mamy taką sytuację w Polsce, ponieważ metoda in vitro jest legalna i nikt nie ściga zabójców zygot. Wiedząc, że ktoś dokonuje i będzie dokonywał zapłodnień pozaustrojowych a następnie niszczył embriony, mamy prawo tą osobę pozbawić życia?
nomines: to byłby sadyzm. Nic nie usprawiedliwia takiego traktowania człowieka.
_________________
|
Cz sty 28, 2010 21:55 |
|
 |
igor
Dołączył(a): Pn cze 29, 2009 21:22 Posty: 439
|
 Re: Kiedy można zabić człowieka?
nomines napisał(a): Temat co prawda nie dotyczy kary śmierci, ale nieco o niego "zahacza". Moim zdaniem, jest kara gorsza od kary śmierci. Celem kary śmierci nie może być zemsta! Sheeta napisał(a): igor, a kto miałby wg Ciebie decydować i wykonywać egzekucję? Nie wiem. Dzięki Bogu żyjemy w kraju w którym kara śmierci nie jest potrzebna. Nie muszę zatem rozstrzygać kolejnego trudnego dylematu moralnego. Sheeta napisał(a): Jeżeli tak, to co np. z takimi krajami, gdzie morderstwa nie są ścigane karnie w ogóle Tutaj popełniasz błąd logiczny. Polska nie jest krajem gdzie "morderstwa nie są ścigane karnie w ogóle". A co do postawionej dalej kwestii (zapłodnienie pozaustrojowe oraz aborcja) - nie, nie uważam by w takiej sytuacji człowiek miał prawo zabić wedle własnego widzimisię.
|
Cz sty 28, 2010 22:20 |
|
 |
Sheeta
Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35 Posty: 645
|
 Re: Kiedy można zabić człowieka?
Cytuj: A co do postawionej dalej kwestii (zapłodnienie pozaustrojowe oraz aborcja) - nie, nie uważam by w takiej sytuacji człowiek miał prawo zabić wedle własnego widzimisię. Dlaczego?? Przecież te embriony to też ludzie. W dodatku kompletnie bezbronne!
_________________
|
Cz sty 28, 2010 22:22 |
|
 |
nomines
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17 Posty: 1233 Lokalizacja: Nowy Sącz
|
 Re: Kiedy można zabić człowieka?
Kościół po prostu broni życia ludzkiego i wszystkiego, co pochodzi z człowieka - czyli również embrionu. I to już nie nasza wina, że w swojej zaciekłości w obronie tego wszystkiego jest (dzięki Bogu) taki nieustępliwy. Logika jest prosta: ciało ludzkie jest darem Boga i ma być Jego duchową Świątynią, więc każda- nawet najmniejsza cząstka człowieka jest darem Boga i należy jej bronić. Pomijam kwestię nowotworów, które należy usuwać jako pasożyty nie pochodzące wprost z człowieka ale się nim żywiące. Zauważ jednak, że Kościół w całej swojej nieustępliwości wiele razu ustępuje, jeśli chodzi o ratowanie życia ludzkiego (przykładowo- transplantologia).
_________________ "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach." Zenon Ziółkowski
http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
|
Cz sty 28, 2010 23:03 |
|
 |
igor
Dołączył(a): Pn cze 29, 2009 21:22 Posty: 439
|
 Re: Kiedy można zabić człowieka?
Sheeta napisał(a): Cytuj: A co do postawionej dalej kwestii (zapłodnienie pozaustrojowe oraz aborcja) - nie, nie uważam by w takiej sytuacji człowiek miał prawo zabić wedle własnego widzimisię. Dlaczego?? Przecież te embriony to też ludzie. W dodatku kompletnie bezbronne! Choćby dlatego, że to nakręcanie spirali nienawiści - a to prowadził do eskalacji problemu a nie jego rozwiązania. A po resztę odsyłam do postu: viewtopic.php?p=493875#p493875Tutaj tylko dodam, że w kraju takim jak Polska właściwą formą rozwiązania problemu jest zmiana mentalności ludzi oraz, co by za tym szło, prawa.
|
Cz sty 28, 2010 23:07 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|