Film wnerwił mnie juz na początku...
może dla kogoś kto nie miał nigdy do czynienia z psychologią jest on odkrywczy- ale w każdej książce nt. psychologi ogólnej/ wstępu do psychologii/ psychologii społecznej jest omawiany eksperyment Milgrama dotyczący posłuszeństwa wobec autorytetów...i dalsze eksperymenty zainspirowane Milgramem- w tym eksperyment więzienny Zimbardo...
Religia (nasza) zaś od początku pokazywała, że choć człowiek został stworzony jako dobry- to jednak po grzechu pierworodnym jesteśmy zdolni do najgorszych zbrodni- ludzie rzucili sie sobie do gardeł już w drugim pokoleniu...i przypomnę jeszcze św. Pawła" kto stoi niech baczy by nie upadł"
żalowe czym zajmują się Brytyjczycy podczas gdy ich kraj jest przejmowany przez islamistów o czym mówią oni otwarcie...
Ostatnio wprowadzono elementy prawa Shariatu do brytyjskiej legislacji- a oni robią filmy na temat tego, co Milgram wykazał juz w latach sześćdziesiątych...
Muszę przyznać, że jest to jedna z żałośniejszych rzeczy, z jakimi sie ostatnio spotkałam...
oczywiście moja krytyka dotyczy filmu- nie zaś Twojej osoby 20 czerwca...
film Sicko zaś mówi o słuzbie zdrowia w Ameryce...
