... ale głowa nie ta
Takimi słowy mój Tata skwitował pewnego razu moje wypociny na pracę domową z języka polskiego

Na przekór Tacie zacząłem pisać "wiersze" i z czasem odkryłem, że jest to świetny sposób na danie upustu swoim emocjom
Zachęcam Was zatem do pisania "wierszy" i Wierszy

Mogą być na różne tematy - ważne, by pisać

Kto wie... może kiedyś ktoś zauważy nasze wypociny i wydrukuje tomik wierszy
Na początek "wiersz", który napisałem 29 VII 2007 roku. W jakich okolicznościach - nie pamiętam. Miłej lektury
Mężczyźni to twardziele -
głosi obiegowa opinia świata,
zdolni z czasem brać się za bary
a czas się ich nie ima...
Mężczyźni to twardziele
co Boga się nie boją
a diabła za nic mają,
choć wiedzą z kim walczą...
Mężczyźni to twardziele
z kamiennymi oczami,
z rozbieganym wzrokiem,
niedostępni dla bólu...
Mężczyźni to twardziele -
nie jęczą, gdy coś boli
nie skarżą się, bo po co?
Gdy krwawią, to się śmieją...
Mężczyźni to twardziele
i tylko czasem,
gdy się ich zrani
gdy bliski cierpi
gdy jest bezradny
gdy ktoś odchodzi
gdy setki innych problemów
każdy z twardzieli
siada w kąciku
i gdy nikt nie patrzy-
on roni miękkie łzy...