Witam wszystkich,

Od paru ładnych lat biorę udział w pielgrzymkach. W tym czasie ostatnio zdarzają się mnie bóle brzucha ( niezwiązane z kobiecością ). Co powinnam zabrać do apteczki, aby pomogło, ukoiło ból? Macie jakieś pomysły? Dziękuję za zainteresowanie

Szczęść Boże

Pójść do lekarza. Takich rzeczy nie powinno się lekceważyć, a przyjmowanie przeciwbólowych leków może tylko pogorszyć sprawę.

Crosis

Ustalić przyczynę bolu i ją wyeliminować.

Koheletko, czy to zdarza sie jedynie na pielgrzymkach? Pytanie moze sie wydawać glupie, ale moze wskazać przyczynę. Może ból występuje po długotrwałym chodzeniu, staniu itp. Może zauważyłas pewne podobne objawy poza pielgrzymkami, po jakim czasie sie nasilają. Zastanów sie nad tym, bo to moze być pomocne dla lekarza.

Przepraszam Was najmocniej, ale trochę nieprecyjnie sie wyraziłam.

Byłam z tym problemem u lekarza. Badania wyszły dobrze, powiedział, że należy trochę się wyciszyć, uspokoić, że takie bóle zdarzają się czasem bez przyczyny.

Co do pielgrzymek to sami wiecie, że w domu jeszcze mogę położyć się w łóżku bądź odprężyć w inny sposób. Podczas wędrówek nie ma takich opcji. Nie chciałabym być dla grupy balastem (choć wiem, że napewno by pomogli mnie).
Te bóle nie są jakieś straszliwe i mogę iść, ale wolałabym skupić sie na modlitwie podczas marszu niż brzuchu

Szczęść Boże

To znaczy masz nerwobóle? Dolegliwości wrzodowe na tle nerwowym? Wrażliwe jelita? Skurcze?

Jeżeli ( powtarzam: jeżeli ) Twoje bóle nie wiążą się z niebezpieczeństwem dla zdrowia, to możesz je potraktować jako formę umartwienia. Nie każdy musi dobrze znosić trudy pielgrzymki. Ból też może być formą modlitwy. Jednocześnie namawiałbym, by po jakimś czasie powtórzyć badania ( jeśli lekarz już tego nie zalecił ) - czasem jedno nie wystarczy.

mówisz że takie bóle występują u Ciebie podczas marszu, moze to kolka?

Mi bardzo często się to zdarza, nawet kiedy na zakupy wybiore sie troche dalej niz do pobliskich sklepów.

I podobnie jak Johnny uważam że za jakiś czas dobrze by było gdybys te badania powtorzyła, tak dla spokoju po prostu.

Powinnaś też zrobić gastroskopię, jeżeli lekarz nie zalecił tego badania. Mogą to być początki wrzodów, które kiedyś mogą przekształcić się w nowotwór. Nie lekceważ tego, nawet jeżeli lekarz nie zalecił badania gastroskopowego (często tego nie robią, bo nie widzą potrzeby, a nasz kraj przoduje w złej diagnostyce ).

Jeżeli ból spowodowany jest wysiłkiem, to po prostu przed pielgrzymką potrenuj (najlepiej biegaj), aby utrzymać ciało w dobrej kondycji i aby większy wysiłek nie był dla niego szokiem.

Nie możesz traktować wiary jak aspiryny. Po prostu idź do lekarza, bo w innym wypadku dalej będziesz żyć w bolesnej nieświadomości. A ból może się tylko nasilać.

O właśnie, tak powiedział lekarz. Wrażliwe Jelito.

Nic, pójdę do innego lekarza w czwartek, ale obawiam się, że wyniki znowu będą ok i będziecie musieli mi jakos pomóc

Z przyjemnością... tylko jak?
Nie licz na lekarzy w przychodniach - najlepiej wybierz się prywatnie. To taka smutna prawda o systemie zdrowia w naszej Ojczyźnie (niestety).

Koheletko wygoogluj sobie zespół jelita drażliwego i dowiesz sie wiecej.

Ale prócz wiedzy od dr-a Google i dr-a House'a po prostu idź do lekarza. A jak już u niego będziesz, to nie staraj się być mądrzejsza od niego (dlatego właśnie odradzam korzystanie z wiedzy dr-a Google dla celów innych niż informacyjne)

pozdrawiam

Jakkolwiek szanuję wiedzę pochodzącą z internetu, to w przypadku zdrowia przychylę się do postu nominesa i powiem Amen.


Idź do lekarza.


Crosis