Za inspiracji angui powstal ten post

Wiec Drogie Panie - czy uwazacie ze to mezczyzna bedzie lepszym ginekologiem ja tam chce zostac pediatra ale nad ginekologia/poloznictwem tez sie zastanawialem...Moze wasza opinia pozwoli mi w przyszlosci podjac decyzje

Tylko szczerze

Chester, nie rozumiem jednego - to płeć ma świadczyć o tym - czy ktoś jest dobrym lekarzem - ginekologiem?

Jeżeli wykonuje swój zawód prawidłowo, jest odpowiedzialny, zna się na 'rzeczy', pomaga a nie szkodzi, jego podejście do pacjenta (pacjentki ) jest podmiotowe a nie przedmiotowe, potrafi np. przekazać w jaki sposób sama moge wykonywac pewne 'badania', jest kompetentny.... itd.

To chyba jest to mało istotne - czy to facet czy kobieta?
Są osoby, które wolą iść do pana ginekologa, ale są i takie, które wolą panią... .
A i nie brakuje takich - dla których płeć ginekologa jest całkowicie obojętna.

To było szczere .

No wlasnie chcialem sie dowiedziec czy macie jakas blokade w pojsciu do ginekologa-mezczyzny. Moze to troszke osobiste ale...tak mnie akurat zainteresowalo

Ja bym poszedł bez żadnych uprzedzeń

Ginekolog to lekarz jak każdy inny

Czasami spotyka się opinię, że lepiej pójść do ginekologa-mężczyzny- bo kobieta-ginekolog może wykonywać badanie myśląc: " Ja to przeżyłam, to ona też może", a mężczyźni są delikatniejsi.

Czy będzie lepszym lekarzem- zależy od tego, ile wysiłku włoży w bieżące kształcenie .

Myślę natomiast, że mężczyzna- ginekolog ma podstawy do zostania dobrym mężem- lepiej znając organizm kobiety, potrafi żonę w wielu sytuacjach zrozumieć .

To też było szczere

W sumie mezczyzna nie musi byc lekarzem (tu ginekologiem) zeby zrozumiec kobiete : dlaczego ja np. dzis glowa boli i nie ma ochoty

A co do meza-ginekologa to wiesz przychodzi znudzony do domu i mowi do zony ze widzial lepsze.....przypadki

Ja tam wolę ginekologów facetów

oj PTR ty to masz wymagania mysle ze taki jak ty by wystarczyl

ups! cos mi sie za szybko wyslalo ;(
mialam na mysli to iż jesli chodzi o wymagania odnosnie tego, czy ginekolog ma byc przystojny, to mysle ze jesli bedzie taki przystojny jak PTR to... mysle ze... nie byloby tak zle... ciekawe tylko czy inne kobity sie w tej kwestii ze mna zgodza

Ja bym tam do faceta ginekologa za żadne skarby swiata NIE POSZEDŁ....chocby był nie wiem jak przystojny........

:D:D:D:D

pozdrówka

oj Beli... ciekawe jaki by cie teraz ginekolog przyjał... nie wazne czy przystojny czy nie
a ginekolog jest nasz i tylko nasz (czyli dla kobiet hehehe)

a ja go, głupia, przegapiłam


Szczerze powiem tak:
- lepszy facet niż kobieta
- lepszy przystojny niż nie
- lepszy pediatra niż ginekolog

- lepszy ginekolog niz stomatolog (chociaż obaj sa od dziur) :P:P:P:P:P

Beli... co masz bo stomatologow? ja bardzo lubie donich chodzic, bo potwierdzaja tylko moje przypuszczenia, ze znow nie bedzie borowania, bo zabki zdrowe