Reformy (popsujki) jezyka polskiego
Reforma w 1936 wiele rzeczy popsuła. Julian Tuwim śmiał się, że teraz niczym w języku niemieckim będziemy pisać kilka słow razem jednej zbitce.
Na przykład tam gdzie słychać wyraźnie j piszemy i, jak Maria, diabeł, wszędzie j pod warunkiem że wcześniejsza spółgłoska nie ma odpowiedniej zmiękczonej, Więc jak jest c,które ma ć, tak samo s czy n, to piszemy j, a jak z powiodu tego żez nie ma miękkiego r czy d (choć jest dz) to już piszemy i. Powoduje to też problemy że trudno teraz ustalić czy pisać na końću dwa i czy jedno, na przykład Marii piszemy dwa i a nie jedno, z tego powodu że kiedyś było tam j,
Poza tym wprowadzono odmianę: partii zamiast partyj, Tu juz się przyzwyczailismy i “partyj” brzmi staroświecko, ale było lepsze, ponieważ mamy zarówno “tej partii” jak i “tych partii” a wcześniej odrózniało.
Język angielski o wiele bardziej rozumiem niż rosyjski czy niemiecki. Dotyczy to tekstów w internecie, dokumentacji ale nie słowa mówionego.
Gdy ktoś coś powie, jest to zlepek dźwięków. Po pierwsze - inaczej się pisze a inaczej czyta, podczas gdy w takim niemieckim było bardzo zbliżone do polskiego.
Po drugie - dziwne akcentowanie, w poslkim czy chyba niemieckim też akcent pada na przedostatnią sylabę a w angielskim różnie.
Język rosyjski inaczej - słowa mówione mogę łatwiej zrozumieć z powodu podobieństwa, a odstręczają mnie “bukwy”.
Więc język polski ma bardzo fajna cechę - akcent padajacy na przedostatnią sylabę. Są wprawdzie wyjątki jak “matematyka”, ale według mnie akcentowanie matema’tyka zamiast matematy’ka jest pretensjonalne (nie podobało się to na przykład bohaterowi Dnia Świra - poloniście) i zaczyna brzmieć jak matemaaaaaatyka, jak czysty rusycyzm.
A język polski dzięki akcentowi “łatwo się slyszy”, mozna mówić szybko, i jak jest akcent to mózg wie że za ułamek sekundy skończy się słowo i zacznie następne.
Więc jak jest z czaśtką -by?
Trzeba pisać razem, a jak się mówi?
jakby, gdyby - razem,
a jak z czasownikami?
trzebaby, zrobiłaby,
teraz: czy mówimy trze’baby czy trzeba’by jak “baby”?
czy zrobi’łaby czy zrobiła’by inaczej niz “zrobiła” i przypominające “żaby”?
Słychać bardzo dobrze, że akcentujemy nie drugą a trzecią od końca. więc naturalne i zgodne z logiką powinno być -by oddzielnie. Tyle że jakaś Wysoka Komisja bez sensu ustaliła że razem.
Ajak się pisze “nie” z imiesłowem przymiotnikowym?
Mamy tekst:
W przypadku zaćmienia centralnego (całkowite, obrączkowe lub hybrydowe)
obserwator nie/znajdujący się w centrum, czyli nie w cieniu, ale w półcieniu
obserwuje jedynie zaćmienie częściowe
Sprawdzając w Google okazuje się że "nie znajdujący" występuje znacznie
częsciej niż "nieznajdujacy".
W samej Wiktionary nie ma "nieznajdujący" a jest " oniemiały , nie mający
słów , nie znajdujący słów"
Tymczasem, w
http://pl.wikipedia.org/wiki/Imies%C5%82%C3%B3w piszą:
"Wyżej wymieniona uchwała z 9 grudnia 1997 zawiera następujące stwierdzenie:
Nie wykluczając zasadniczych zmian w przyszłości w polskiej ortografii, Rada
Języka Polskiego podejmuje decyzję pozytywną co do łącznej pisowni nie z
imiesłowami odmiennymi z dopuszczalnością świadomej pisowni rozdzielnej.""
Są pomysły by w którejś następnej reformie dopuścić “szłem” zamiast “szedłem” tylko z tego powodu ze ludzie robią takie błędy, a potem może ściaganie za “szedłem”?
Albo będzie nielogiczne “wziąść” zamiast “wziąć”