Kpł 17
10 Jeżeli kto z domu Izraela albo spośród przybyszów, którzy osiedlili się między nimi, będzie spożywał jakąkolwiek krew, zwrócę oblicze moje przeciwko temu człowiekowi spożywającemu krew i wyłączę go spośród jego ludu. 11 Bo życie ciała jest we krwi, a Ja dopuściłem ją dla was [tylko] na ołtarzu, aby dokonywała przebłagania za wasze życie, ponieważ krew jest przebłaganiem za życie. 12 Dlatego dałem nakaz Izraelitom: Nikt z was nie będzie spożywał krwi. Także i przybysz, który się osiedlił wśród was nie będzie spożywał krwi. 13 Jeżeli kto z Izraelitów albo z przybyszów, którzy się osiedlili między wami, upoluje zwierzynę jadalną, zwierzę lub ptaka, wypuści jego krew i przykryje ją ziemią. 14 Bo życie wszelkiego ciała jest we krwi jego - dlatego dałem nakaz synom Izraela: nie będziecie spożywać krwi żadnego ciała, bo życie wszelkiego ciała jest w jego krwi. Ktokolwiek by ją spożywał, zostanie wyłączony.

No i stąd wziął się rytualny ubój żeby pozbawić ciało zwierzęcia przeznaczonego na spożycie, jego krwi. A więc przez rytualny ubój pozbawia się mięso krwi. A to dlatego żeby Żydzi zrozumieli, że we krwi jest życie. No i Żydzi dobrze zrozumieli, że spożywając tylko Ciało Chrystusa ale bez Jego Krwi, to w tym Jego Ciele Życia nie będzie i dlatego trzeba jeszcze spożyć Jego krew pod postacią wina. Dopiero wtedy następuje spożycie całego Jezusa i dopiero wtedy ten Jezus Żyje w nas.

Więc tłumaczenie, ze w każdym ciele jest również krew, jest w świetle pisma kłamstwem, bo wtedy to Żydzi wcale by mięsa nie mogli spożywać, bo według tych ekspertów zawsze w mięsie by spożywali krew, której nie mogli spożyć ze względu na ten zakaz z Kpł 17.
Baranek paschalny był zawsze zabijany w sposób rytualny i był w ten sposób pozbawiany krwi. Skoro Jezus przyrównywał swoją ofiarę do baranka paschalnego, to tak samo jego Ciało jest pozbawione Jego Krwi. A więc w chlebie nie ma Krwi Chrystusa. Zresztą Jezus powiedział coś takiego:
J6
55 Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem.
No i tutaj Jezus definitywnie oddziela swoje Ciało od swojej Krwi. No bo w chlebie nie ma prawdziwego napoju, a w winie nie ma prawdziwego pokarmu.

Pewnie dlatego, ze wszystko rozumieli po swojemu, nie byli w stanie zrozumiec Kto do nich przyszedl.

Nie boj sie, odpowiedz sobie na moje z innego watku: "Czy uwazasz to co powiedzial Dejan: "pod każdymi nawet najmniejszymi ich cząstkami, jest obecny cały Pan Jezus wraz z Ciałem, Krwią, duszą i Bóstwem."
za prawde? Odpowiedz prosze."

Widzę, że ciąg dalszy wariacji nt. Komunii pod jedną/dwiema postaciami. Który to już temat?
W Eucharystii nie przyjmujemy martwego ciała, żeby je trzeba było krwią ożywiać, tylko przyjmujemy żywego, zmartwychwstałego Chrystusa. Z Jego duszą i Bóstwem. Nie jakieś kawałki, które animujemy poprzez polanie życiodajną krwią.
Św. Paweł pisał: "A tak, kto by jadł ten chleb, albo pił ten kielich Pański niegodnie, będzie winien ciała i krwi Pańskiej" 1 Kor 11,27 (za BG)

Kto by jadł ten ten chleb niegodnie - będzie winien ciała i krwi Pańskiej
Kto by pił ten kielich niegodnie - będzie winien ciała i krwi Pańskiej

Nie wiem, czy dość dobrze widać? Picie albo spożywanie (rozłączne) obarcza winą za Ciało i Krew. tak to widział św. Paweł. I tego się trzymajmy.

No dobrze ale dlaczego nie bierzesz pod uwagę, że spożywanie pod jedną postacią jest spożywaniem niegodnym?

Krzysiek, to że przyjmujesz Komunię codziennie to się ciesz, a nie wynajduj problemów, by pouczać Kościół!

Wykazałem Ci w innym wątku, że św.Paweł wyraźnie piszę, iż spożywając tylko jedną postać, stajemy się winni Ciała i Krwi.A to pokazuje, że zarówno pod postacią chleba jak i pod postacią wina jest obecne Ciało i Krew a więc cały Jezus.Tak więc w świetle Pisma, kłamstwem jest to, co Ty wypisujesz.




Tym twierdzeniem zaprzeczasz świętemu Pawłowi, nauce Kościoła, jak i samemu Chrystusowi, który poprzez cuda Eucharystyczne jednoznacznie pokazuje, że pod postacią chleba jest obecny zarówno w swoim Ciele jak i w swojej Krwi.Ale oczywiście, Ty nie przyjmiesz do wiadomości niczego, co zaprzecza temu, co sobie wymyśliłeś, mimo że Pismo, nauka Kościoła jak i sama rzeczywistość pokazują, że nie masz racji i błądzisz w swoich twierdzeniach.

W jaki to sposób rzeczywistość pokazuje, że chleb to zarówno chleb jak i wino czyli symbole ciała i krwi Jezusa?

No ale Ty sam sobie zaprzeczasz. Jak spożywasz jedną postać - to jesteś winien.
No to żeby nie być winnym, to trzeba spożyć obie postacie.



To przedstaw te cuda Eucharystyczne, a wtedy będziemy mogli się do tego odnieść.

W zasadzie to jednoznacznie odpowiedziałem na twoje pytanie we wpisie.
Moim zdaniem w Chlebie nie ma Krwi Chrystusa, a w Winie nie ma Ciała Chrystusa, bo to wynika wprost z wypowiedzi Jezusa (prawdziwy pokarm, prawdziwy napój)
Teraz jak nam się odmawia komunii pod dwiema postaciami, to Bóg może nam udzielić pełnej komunii pomimo to. Tylko uważam, że trzeba o to poprosić. Ja po słowach kapłana -"Ciało Chrystusa" mówię - Jezu przyjdź w swoim Ciele i swojej Krwi. No bo udzielając Komunii Kościół nie potwierdza swojej nauki, że w tym kawałku Chleba jest również Krew Chrystusa.

Chrystus ustanowił pamiątkę swojej śmierci w czasie spotkania ze swymi uczniami. Zdumiewające jest to, że choć w nocy przed ukrzyżowaniem nie mówił o zmartwychwstaniu, to wielu chce widzieć pod postacią chleba i wina Zmartwychwstałego w uwielbionym ciele. Skąd ten pomysł?

O zmartwychwstaniu mówił kilkakrotnie w czasie trzyletniej misji, więc skąd pomysł, że pod postacią chleba i wina jest chleb i wino, a nie Ciało i Krew Chrstusa? W czasie Ostatniej Wieczerzy wyraźnie powiedział: to JEST Ciało moje..., to JEST Krew moja, a nie: to jest pamiątka mojego ciala, to jest pamiatka mojej krwi.

Ga 2
19 Tymczasem ja dla Prawa umarłem przez Prawo, aby żyć dla Boga: razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża. 20 Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus.

No i ten Duch Boży zstąpił na Apostołów w dniu pięćdziesiątnicy właśnie dlatego, ze podczas ostatniej wieczerzy spożyli Ciało i Krew Chrystusa.

Więc jeśli Żyje w nas Chrystus, to tylko Ten Zmartwychwstały i tylko dlatego, że spożywamy Jego Ciało i Krew. No i tylko dlatego, choć byśmy umarli, to żyć będziemy, bo ten Boży Duch ożywia naszą duszę.

Wcale nie dlatego. Duch Święty zstąpiła na apostołów, bo Chrstus obiecał, że nie zostawi ich sierotami, że ześle Ducha Świetego, który im wszystko przypomni: 15 Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. 16 Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela5 da wam, aby z wami był na zawsze - 17 Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie. 18 Nie zostawię was sierotami: Przyjdę do was. 19 Jeszcze chwila, a świat nie będzie już Mnie oglądał. Ale wy Mnie widzicie, ponieważ Ja żyję i wy żyć będziecie. 20 W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was.(J14,15-20)

Małgosiaa, krzysiekniepiekło

Przykro mi, ale nie odpowiedzieliście na moje pytanie. Czyż bowiem Jezus umarł w uwielbionym ciele, czy też takowe otrzymał dopiero po zmartwychwstaniu?

Odniosłam się do konkretnego postu. Nie czytałam całej dyskusji, a gdyby nawet, to nie mam obowiązku odpowiadać na żadne pytanie, zwłaszcza, że nie jest skierowane do mnie.