Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 11:54



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Rozważania dotyczące skłonności do czynienia zła(wydz.) 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 20, 2019 13:53
Posty: 1062
Post Re: Rozważania dotyczące skłonności do czynienia zła(wydz.)
Masz rację. Łączy nas Duch Święty mimo, że nie wszyscy rozmówcy są katolikami jak ja.

_________________
1J, 4, 16
Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.


So lut 25, 2023 17:03
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 14, 2008 18:56
Posty: 564
Post Re: Rozważania dotyczące skłonności do czynienia zła(wydz.)
@Jerzy_67
Cytuj:
Nie rozumiem więc, czemu oczekujesz, aby w treść przykazania o szabacie (Wj 20,8-11) wpisywać jakiś inny okres, niż ten tygodniowy: 6 dni pracy + jeden dzień odpoczynku (szabat)?

Wcale tego nie oczekuję. Nowy Testament daje całkowicie inną perspektywę, w której przywiązanie do konkretnego dnia tygodnia (bo jedni święcą szabat a inni niedzielę) przestaje mieć znaczenie.
Jeden czyni różnicę między poszczególnymi dniami, drugi zaś uważa wszystkie za równe: niech się każdy trzyma swego przekonania. Kto przestrzega pewnych dni, przestrzega ich dla Pana (Rz. 14,5-6)
Niechaj więc nikt o was nie wydaje sądu co do jedzenia i picia bądź w sprawie święta czy nowiu, czy szabatu. Są to tylko cienie spraw przyszłych, a rzeczywistość należy do Chrystusa. (Kol 2,16-17)


Tu nie chodzi o rezygnację z "dnia świętego", ale o uwolnienie od pozornej konieczności rozstrzygnięcia sporu: "niech więc nikt o was nie wydaje sądu w sprawach, które są cieniami spraw przyszłych" oraz "niech się każdy trzyma swego przekonania", skoro rozbieżności te nie są przeszkodą w oddawaniu chwały Panu.
Dlatego chrześcijańskie nabożeństwa nie są wpatrywaniem się w "cienie", ale bądź w same sprawy przyszłe (czyli antycypowanie wiecznego szabatu z Bogiem), albo w bieżącą "rzeczywistość", czyli w Chrystusa.
Cytuj:
A ja widzę ogromny problem! Jest nim sprawa śmierci. Wg ewolucji śmierć to coś, co nieustannie było, jest i będzie...
Wg Biblii, śmierci nie było, teraz jest (wskutek grzechu Adama i Ewy), ale znów jej nie będzie!
No, jeśli to się da ze sobą pogodzić, to... ja jestem angielską królową

Skąd mialaby wynikać Twoja teza, że wg Biblii, śmierci [przed upadkiem] nie było?
Jeśliby nie było, to Bóg formułując zakaz spożywania owocu z drzewa poznania i ostrzegając Adama, że w następstwie spożycia "niechybnie umrzesz" odwoływałby się do czegoś co leżałoby całkowicie poza jego doświadczeniem i wyobrażeniem. Sformułowanie "niechybnie umrzesz" musiało brzmieć w uszach Adama jako przestroga: "spotka cię coś przykrego" a nie jako obietnica: "spotka cię coś przyjemnego". I chociaż ostatecznie ta przestroga dotyczy śmierci duchowej (bo fizycznie Adam żył jeszcze długo, a duchowo umarł w dniu upadku), to najlepszą ilustracją śmierci duchowej była i jest śmierć fizyczna.

Przyjmowanie, że przed upadkiem w Edenie nie było śmierci, jest przejawem idyllizacji wyobrażeń o tym miejscu/stanie. Pod koniec pierwszego rozdziału, na zakończenie szóstego dnia, słyszymy, że Bóg ocenił, że wszystko było "bardzo dobre", i rzutuje to na odbiór pojawiającego się tuż dalej drugiego opisu stworzenia - ale tu nie ma następstwa czasowego (bo momentem sformułowania tej oceny jest odległa przyszłość), a ponadto należy do odrębnego (innego) opowiadania o stworzeniu, więc taki odbiór byłby błędny.
W drugim opisie stworzenia wyraźne stwierdzenie, że "nie jest dobrze" pojawia się w wersecie Rdz. 2,18, gdy okazuje się, że człowiek jest sam, a więc jeszcze zdecydowanie przed upadkiem.
Jak pisałem to już wcześniej, pierwsi rodzice prawdopodobnie nie zdążyli spożyć owocu drzewa życia. Dramat polegał na tym, że sięgnęli po to, co zakazane, jeszcze zanim skosztowali tego wszystkiego, co było dozwolone.
Cytuj:
Wierzę w Boga, który mocą swego słowa wszystko w szybkim czasie uczynił - bo ma taką wszechmoc!

Dlaczego uważasz, że "szybkie" stworzenie lepiej wyraża Bożą wszechmoc, niż stwarzanie rozciągłe w czasie? Wcześniej pisałem również, że częścią stwarzania nas ludzi, jest również nasza przemiana duchowa przez nawrócenie i wiarę, na skutek których zyskujemy nową tożsamość, i dzięki niej nie jesteśmy już wyłącznie prochem powracającym do prochu... A w tym procesie Bóg wykazuje wobec nas zbawienną cierpliwość (por. 2 P. 3,9.15). Dlaczego Bóg nie miałby mieć cierpliwości jeszcze przed stwarzaniem człowieka?


N lut 26, 2023 0:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 1941
Post Re: Rozważania dotyczące skłonności do czynienia zła(wydz.)
Rabarbar napisał(a):
Nowy Testament daje całkowicie inną perspektywę, w której przywiązanie do konkretnego dnia tygodnia (bo jedni święcą szabat a inni niedzielę) przestaje mieć znaczenie.
Wybacz, ale to Twoje uparte przeskakiwanie z realiów ST do czasu NT, nie przekonuje mnie! Czemu? Ponieważ przykazanie o szabacie ma swoją treść (Wj 20,8-11) i nie ma na marginesie, czy w przypisie, dodane, aby nie brać tego dosłownie. Jak najbardziej był to dosłowny dzień - trwał dobę (i trwa dalej, bo nie wszędzie został zastąpiony niedzielą, a już na pewno nie w Izraelu), a uzasadnieniem dla takiego porządku, że jest 6 dni pracy i 1 dzień odpoczynku, jest opis stworzenia z początku Biblii.
Ja cały czas podkreślam to Boże uzasadnienie dla rzeczywistego dnia szabatu! A, że my w duchu NT nadajemy szabatowi też inną wymowę, to jest już inna kwestia, której nie można wciskać z dosłowność przykazania o szabacie i Bożego (nie ludzkiego!) uzasadnienia dla takiego porządku (który trwa nadal, nawet jeśli ktoś szabatu nie przestrzega, to i tak żyje w cyklu 7 dni, czyli tygodnia - a ten porządek ma korzenie w dniach stworzenia, a nie np. w ruchu Ziemi, czy położeniu Słońca albo Księżyca, co skutkuje tym, że mamy rok, dzień i miesiąc).

Rabarbar napisał(a):
Przyjmowanie, że przed upadkiem w Edenie nie było śmierci, jest przejawem idyllizacji wyobrażeń o tym miejscu/stanie.
No to apostoł święty Paweł był takim idyllistą, gdy pisał to?:
Rz 5,10-14 DOS (Przekład Dosłowny [NT] [2006])
(10) Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna, o ile bardziej pojednani, zostaniemy uratowani przez Jego życie.
(11) Lecz nie tylko to, chlubimy się też w Bogu za sprawą naszego Pana, Jezusa Chrystusa, przez którego teraz otrzymaliśmy wymianę.
(12) Dlatego jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, tak i na wszystkich ludzi śmierć przyszła, za to, że wszyscy zgrzeszyli;
(13) gdyż jeszcze przed Prawem grzech był na świecie, lecz grzechu się nie liczy, gdy nie ma Prawa;
(14) śmierć jednak panowała od Adama aż do Mojżesza nawet nad tymi, którzy nie zgrzeszyli na podobieństwo przestępstwa Adama, będącego typem Tego, który miał przyjść.


Kiedy i w jakich okolicznościach - wg natchnionego pisarza, Pawła - grzech i śmierć zaistniały?
Ten sam autor napisał, że "Zapłatą za grzech jest śmierć..." (Rz 6,23), więc ja tu widzę logiczną konsekwencję w podejściu do wydarzeń, która to konsekwencja wyklucza istnienie śmierci przed grzechem Adama, pierwszego z ludzi... (próbując śmierć umieścić przed zaistnieniem grzechu, czyni się coś wbrew Bożemu Słowu! Ja nie mam odwagi tego robić, dlatego dziwię się, że chrześcijanie uznają ewolucję za fakt, bo wszak wtedy wychodzi na to, że zapis biblijny jest nieprawdziwy... Serio?!).

Rabarbar napisał(a):
Dlaczego uważasz, że "szybkie" stworzenie lepiej wyraża Bożą wszechmoc, niż stwarzanie rozciągłe w czasie?
Bo takie mam wyobrażenie o Bogu Wszechmogącym (a nie małomogącym). A to wyobrażenie nie wzięło się z próżni, ale z zapisów biblijnych (a dla mnie Biblia jest fundamentem tego, co myślę o Bogu).
Czy nie irytuje Cię sytuacja, gdy coś się ślimaczy i wlecze, podczas gdy chciałoby się, aby już było zrobione? Np. remont drogi, która prowadzi do Twego domu... Czy nie byłbyś zachwycony kimś, kto miałby taką moc, aby w ciągu dwóch dni remont wykonać, a nie w ciągu 2 miesięcy?!...
Ja jestem zachwycony Bogiem-Stwórcą, który to, co pomyślał/zaplanował, wykonał "raz-dwa" - na słowo, które rzekł, stało się to, co było w planie, aby było!... Cóż za moc, nieprawdaż?!
A właśnie Biblia w ten sposób ukazuje Boga, w którego wierzę i ja to przyjmuję za prawdę! Ty nie wierzysz w te zapiski biblijne (nie tylko w Ks. Rodzaju obecne)?!

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


N lut 26, 2023 6:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1392
Post Re: Rozważania dotyczące skłonności do czynienia zła(wydz.)
W sumie to trudno dziwić się tym, którzy nie liczą się z Bogiem, że starają się opisywać rzeczywistość tak, jakby Go nie było.
Ciekawe jak naukowcy wytłumaczyliby np. wskrzeszenie umarłego, którego ciało już się rozkładało :)
Kiedy człowiek wierzy Bogu, to nie zastanawia się czy coś jest możliwe.

_________________
Wiem, komu zaufałem.


N lut 26, 2023 8:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1481
Post Re: Rozważania dotyczące skłonności do czynienia zła(wydz.)
Rabarbar napisał(a):
Przyjmowanie, że przed upadkiem w Edenie nie było śmierci, jest przejawem idyllizacji wyobrażeń o tym miejscu/stanie.

Powiem szczerze, że jest to przerażające jak chrześcijanin może z alegoryzować prawdy Boże.... które tak na prawdę są konsekwencją całego naszego świata dzisiejszego.... o czym pisze Biblia - że całe stworzenie świadczy o tym, czyli o Bogu, więc i jego prawdzie.....

Śmierć zaczęła się dopiero od:
"17 ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz"(Rdz2)

Skutek grzechu jest o wiele większy niż tylko śmierć człowieka:
"(3) Jako że jego Boska moc obdarzyła nas wszystkim, co potrzebne do życia i pobożności, przez poznanie tego, który nas powołał do chwały i cnoty. (4) Przez to zostały nam dane bardzo wielkie i cenne obietnice, abyście przez nie stali się uczestnikami Boskiej natury, uniknąwszy zepsucia, które wskutek pożądliwości jest na świecie. "(2P1)

"10) A jak złodziej w nocy przyjdzie dzień Pana, w którym niebiosa z wielkim hukiem przeminą, żywioły rozpalone ogniem stopią się, a ziemia i dzieła, które są na niej, spłoną. (11) Skoro to wszystko ma się rozpłynąć, to jakimi wy powinniście być w świętym postępowaniu i pobożności; (12) Oczekując i spiesząc się na przyjście dnia Boga, w którym płonące niebiosa rozpuszczą się, a rozpalone żywioły się roztopią. (13) Lecz my, zgodnie z jego obietnicą, oczekujemy nowych niebios i nowej ziemi, w których mieszka sprawiedliwość. (2P3)

Biblia pisze, że świat jest zepsuty przez grzech i znajdujemy na to dowody.......Grzech do tego stopnia ma wpływ, że wszystko umiera, rośliny gniją, zwierzęta umierają, metale ulegają korozji, a skały poddane są erozji (co pomagać może nauce w odkrywaniu Boga - jak np. geologia)..... przekleństwo grzechu - całe stworzenie o tym świadczy jak widzisz...... Dlatego potrzebna jest Nowa Ziemia (świat)........nie zepsuta grzechem...
Bagatelizowanie tego też może rodzić bardzo poważne implikacje.....

Ale ewolucja widzi w tym (w śmierci) rozwój dla nowego życia..... jak bardzo ten koncept zepsuł Boże przesłanie.......śmierć jest konsekwencją grzechu - a ten jest przeciwieństwem natury Boga. Ewolucja to jawny bunt przeciw Bogu......

Tak jak zwróciłem uwagę, widać że bardzo filtrujesz Biblię i w zasadzie musisz, aby pasowała do twoich poglądów.......

Ale "pomijając" Biblie.... nie wierzysz jej? To sprawdź, dowody zewnętrzne - https://www.goodreads.com/en/book/show/225898 o czym jest:

"Co mają wspólnego genetyk James Allan, geofizyk John Baumgardner i inżynier elektryk Stephen Taylor? Wszyscy są szanowanymi naukowcami z doktoratami, którzy wierzą w dosłowne 6-dniowe stworzenie. Opierając się na aktualnych badaniach naukowych i solidnych dowodach biblijnych, 50 zawodowych naukowców świadczy o prawdziwości relacji z Księgi Rodzaju. Pouczające!"

Stworzenie świadczy o stwórcy zgodnie z nauką Biblii i tych 50 naukowców pokazuje jak to odkryli i dlaczego........


N lut 26, 2023 11:52
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 14, 2008 18:56
Posty: 564
Post Re: Rozważania dotyczące skłonności do czynienia zła(wydz.)
@Jerzy_67
Cytuj:
Ja cały czas podkreślam to Boże uzasadnienie dla rzeczywistego dnia szabatu! A, że my w duchu NT nadajemy szabatowi też inną wymowę, to jest już inna kwestia, której nie można wciskać z dosłowność przykazania o szabacie i Bożego (nie ludzkiego!) uzasadnienia dla takiego porządku (który trwa nadal, nawet jeśli ktoś szabatu nie przestrzega, to i tak żyje w cyklu 7 dni, czyli tygodnia - a ten porządek ma korzenie w dniach stworzenia, a nie np. w ruchu Ziemi, czy położeniu Słońca albo Księżyca, co skutkuje tym, że mamy rok, dzień i miesiąc).

Taki argument, gdyby go zastosować np. do żydowskiego święta szałasów, prowadziłby do wniosku, że skoro święto ma trwać bodaj 7 dni, to i Żydzi na pustyni po wyjściu z Egiptu przebywali tylko 7 dni (a nie 40 lat).

Zgodnie ze słowami Chrystusa (J. 5,17) szósty dzień stworzenia nie skończył się do czasów uzdrowienia paralityka. Możemy powiedzieć, że również nie skończył się do naszych czasów. Skończy się, gdy nastanie wieczny szabat Boga z ludźmi.
Mamy wybór, czy chcemy koncenrować się na tym, co Biblia nazywa cieniem, czy na tym, co jest Bożą prawdą. Nie chodzi o to, że mielibyśmy trwać w innym rytmie, niż 7-dniowy. Chodzi o rozstrzygnięcie, czy obecnie Bóg odpoczywa co 7 dni?
Cytuj:
(12) Dlatego jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, tak i na wszystkich ludzi śmierć przyszła, za to, że wszyscy zgrzeszyli;

Adam w biblijnym opisie był pierwszym człowiekiem. Jego grzech przyniosł duchową śmierć dla niego i jego żony. Ale skoro wraz z Ewą byli jedynymi wtedy ludźmi, to ta śmierć dotknęła cały świat (całą ludzkość). Inni ludzie później również zgrzeszyli, więc również na nich spadła w związku z tym duchowa śmierć.

Ten werset nie mówi np. o zwierzętach. One nie dostępują duchowego życia, więc dla nich jest tylko życie biologiczne. Zwierzęta (biologicznie) nie były nieśmiertelne i nadal nie są. Śmierć zwierząt (i roślin) jest częścią ich natury. My biologicznie jesteśmy podobni do zwierząt. Śmierć biologiczna również była i jest częścią naszej biologicznej natury.

Chrystus gdy przez Wcielenie stał się Człowiekiem, również przyjął biologiczną śmiertelną ludzką naturę i dlatego, jako człowiek musiał umrzeć. Podobnie jak Adam (i wszyscy inni ludzie) odczuwał zmęczenie, głód, potrzebował snu, doświadczał pokus - lecz w przeciwieństwie do wszystkich innych ludzi nie uległ żadnej, był bez grzechu. A zatem nie doświadczył również śmierci duchowej, dopóki na krzyżu nie wziął na siebie wszystkich grzechów, wszystkich ludzi, wszystkich czasów. Jako nieskalany grzechem, "Baranek bez zmazy" - jedynie On mógł to uczynić.

Niebo nie będzie odtworzeniem pierwotnego raju. Będziemy odmienieni, nasze ciała będą nieśmiertelne, nie będziemy odczuwać zmęczenia, głodu, nie bedziemy potrzebować snu, ani doświadczać pokus itd. Będziemy obdarzeni Boską naturą (por. 2 P. 1,4; 1 J. 3,2).


Pn lut 27, 2023 15:55
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 14, 2008 18:56
Posty: 564
Post Re: Rozważania dotyczące skłonności do czynienia zła(wydz.)
@Przeemek
Cytuj:
Powiem szczerze, że jest to przerażające jak chrześcijanin może z alegoryzować prawdy Boże.... które tak na prawdę są konsekwencją całego naszego świata dzisiejszego.... o czym pisze Biblia - że całe stworzenie świadczy o tym, czyli o Bogu, więc i jego prawdzie.....

Nie rozumiesz czym jest alegoria i czym alegoryzacja.
Inaczej niż ja interpretujesz Pismo, a więc z tego powodu uważasz za stosowne uderzać w tak wzniosłe tony?
Cytuj:
Ale ewolucja widzi w tym (w śmierci) rozwój dla nowego życia....

Nie tylko ewolucja. Chrystus również:
(24) Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. (25) Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. (J. 12,24-25)
Cytuj:
Wszyscy są szanowanymi naukowcami z doktoratami, którzy wierzą w dosłowne 6-dniowe stworzenie.

A czy nawrócili się i wierzą w Chrystusa? Bo z tego, co przytaczasz wynika, że koncentrują się na tym, co jest "cieniem", a być może pomijają to, co jest rzeczywistością - Chrystusa (por. Kol. 2,16-17)


Pn lut 27, 2023 16:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 1941
Post Re: Rozważania dotyczące skłonności do czynienia zła(wydz.)
Rabarbar napisał(a):
Nie chodzi o to, że mielibyśmy trwać w innym rytmie, niż 7-dniowy. Chodzi o rozstrzygnięcie, czy obecnie Bóg odpoczywa co 7 dni?
O Bogu czytamy, że On wszystko podtrzymuje, by istniało, więc Bóg nie odpoczywa co 7 dni. Jednak nakazał w dekalogu ludziom odpoczywać wzorując się na Jego 1-szym odpoczynku.
Czy uważasz, że dzieło stworzenia nie zostało zakończone przed czasem, gdy Adam zgrzeszył i musiał Eden opuści?

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Pn lut 27, 2023 16:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1481
Post Re: Rozważania dotyczące skłonności do czynienia zła(wydz.)
Rabarbar napisał(a):
Nie rozumiesz czym jest alegoria i czym alegoryzacja.

To mi proszę wyjaśnij? Może wtedy rzeczywiście będę intepretował tak jak ty.

Rabarbar napisał(a):
Inaczej niż ja interpretujesz Pismo, a więc z tego powodu uważasz za stosowne uderzać w tak wzniosłe tony?

Bo jak inaczej nazwać uwznioślaniem występowania śmierci w Edenie w takiej wypowiedzi:
"Przyjmowanie, że przed upadkiem w Edenie nie było śmierci, jest przejawem idyllizacji wyobrażeń o tym miejscu/stanie."
Kiedy mamy napisane wprost, bez alegorii:
(12) Dlatego jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, tak i na wszystkich ludzi śmierć przyszła, za to, że wszyscy zgrzeszyli;

A skoro zauważył to chrześcijanin Jerzy_67, ja zauważyłem i wielu krecjonistów których czytam...to dodatkowo skłania mnie do wniosku, że jednak nie jest to taką ukrytą prawdą lub trudnym tekstem do znalezienia. Więc trudno jest zrozumieć, dlaczego uważasz, że przed upadkiem Adama była śmierć? A zakładanie tego jest "idyllizacją" (jak miałeś na myśli idealizowanie)

Rabarbar napisał(a):
Nie tylko ewolucja. Chrystus również:
(24) Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. (25) Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. (J. 12,24-25)

Jezus nie pisze tu o ewolucji biologicznej naturalistycznego tego świata w kontekście obumarłego ziarna - tylko wyraźnie... chyba, że ja coś źle znowu interpretuje - wskazuje, że obumieranie przynosi plon w innym świecie, duchowym, bo nawiązuje do życia wiecznego - czyli życia po życiu.
Jezus pisze, że każdy z nas umiera i dostaje nowe życie, nie skażone grzechem. Ewolucja twierdzi, że po śmierci człowiek się przekształca za każdym razem z drobną modyfikacją i ten proces nie może nigdy ustać, aby dochodziło do ciągłego rozwoju - czyli życie nigdy nie osiąga tego idealnego stanu w którym dalszy rozwój nie musiałby już być potrzebny. Po drugie, ewolucja mówi o rowzoju życia na tym świecie i nigdy nie nawiązuje do innego świata.

Jezus zmienia nas raz i na zawsze w doskonałe stworzenie. Z definicji to są całkowicie dwie różne teorie, dwa różne koncepty - jak myślisz?

Rabarbar napisał(a):
A czy nawrócili się i wierzą w Chrystusa? Bo z tego, co przytaczasz wynika, że koncentrują się na tym, co jest "cieniem", a być może pomijają to, co jest rzeczywistością - Chrystusa (por. Kol. 2,16-17)

Nawrócili się w toku swoich badań. To jest przykład kiedy tylko i wyłącznie nauka może powodować nawrócenie do Boga. A nie jak ewolucjoniści ( i wielu ateistów) uważa, że "wierzą w naukę", a ona nie prowadzi do wniosku, że Bóg istnieje i jest prawdziwy.
Bóg dociera w różny sposób do ludzi, jednych przekonają cuda, drugich świadectwa, innych czyny, a naukowcom Bóg "otwiera oczy" przez ich własne badania naukowe......

Rabarbar napisał(a):
Adam w biblijnym opisie był pierwszym człowiekiem. Jego grzech przyniosł duchową śmierć dla niego i jego żony. Ale skoro wraz z Ewą byli jedynymi wtedy ludźmi, to ta śmierć dotknęła cały świat (całą ludzkość). Inni ludzie później również zgrzeszyli, więc również na nich spadła w związku z tym duchowa śmierć.

Nie tylko duchowa... znowu przekręcasz?
Czy widziałeś może gdzieś Adama u siebie w rejonie? Żyje fizycznie wśród nas? Nie. Umarł też fizycznie - naturalistycznie mając ok. 900 lat, za nim Bóg skrócił wiek życia ludzi....... czy nie?
Ciągle widzisz tylko jeden wymiar nauki Biblii..... dlaczego nie chcesz dostrzec w niej aspektów fizycznych? Skoro jest napisane....... kiedy umarł Adam.....


Pn lut 27, 2023 16:53
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 14, 2008 18:56
Posty: 564
Post Re: Rozważania dotyczące skłonności do czynienia zła(wydz.)
@Jerzy_67
Cytuj:
O Bogu czytamy, że On wszystko podtrzymuje, by istniało, więc Bóg nie odpoczywa co 7 dni. Jednak nakazał w dekalogu ludziom odpoczywać wzorując się na Jego 1-szym odpoczynku.

Tak, jednak Jego 1-szy i jedyny odpoczynek, to będzie ten w niebie ze zbawionymi.
Cytuj:
Czy uważasz, że dzieło stworzenia nie zostało zakończone przed czasem, gdy Adam zgrzeszył i musiał Eden opuści?

Nie. Stworzenie człowieka, zaplanowane przez Boga obejmuje to, co wynika z Odkupienia przynoszonego przez Chrystusa:
Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili. (Ef. 2,10)
Tego nie było w raju, chyba że Boży Syn był tam jako "drzewo życia".

Podobnie:
Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe. (2 Kor. 5,17)
oraz:
(20) Wy zaś nie tak nauczyliście się Chrystusa. (21) Słyszeliście przecież o Nim i zostaliście pouczeni w Nim - zgodnie z prawdą, jaka jest w Jezusie, (22) że - co się tyczy poprzedniego sposobu życia - trzeba porzucić dawnego człowieka, który ulega zepsuciu na skutek zwodniczych żądz, (23) odnawiać się duchem w waszym myśleniu (24) i przyoblec człowieka nowego, stworzonego według Boga, w sprawiedliwości i prawdziwej świętości. (Ef. 4,20-24)
Wszystkie te teksty opisują dzieło Chrystusa w nawróconym człowieku w kategoriach stwarzania czegoś na nowo, bo to co było wcześniej (nasz "dawny człowiek" albo "stary człowiek") nie nadaje się do kosmetycznego liftingu. Ten "dawny człowiek" musi w nas umrzeć, aby ten nowy, stworzony według Boga, mógł bez przeszkód funkcjonować.

Ten nasz "dawny człowiek" - jest w nas tym, co odziedziczyliśmy po Adamie. Przy czym, jak pisałem wcześniej, niekoniecznie natura Adama zmieniła się wraz z upadkiem, ale zmienił się jego duchowy stan. Już natura Adama przed upadkiem umożliwiała mu upadek w grzech (bo przecież zgrzeszył). A to znaczyłoby, że nieposłuszeństwo Adama w raju jedynie ilustruje jego i naszą grzeszną naturę.

Czym bowiem w swej istocie rożni się czyn Adama, z czynem nastolatka, którego ojciec (tym razem ziemski) przestrzega: "Jesteś już na tyle dorosły, by odpowiadać za swoje czyny. Pamiętaj, nie wolno ci wchodzić do ogrodu sąsiada i jeść jego jabłek". A młodzian mimo to do obcego ogrodu wchodzi i łamie zakaz. Każdy z nas kiedyś złamał taki, lub podobny zakaz - sformułowany przez Boga, przez rodziców, przez prawo państwowe, albo przez własne sumienie.
Adam był tym tym pierwszym, ale jego czyn jest symptomatyczny dla grzesznej natury, którą z nim (Adamem) dzielimy.


Pn lut 27, 2023 18:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 1941
Post Re: Rozważania dotyczące skłonności do czynienia zła(wydz.)
Rabarbar napisał(a):
Tak, jednak Jego 1-szy i jedyny odpoczynek, to będzie ten w niebie ze zbawionymi.
Gdy to czytam, to tak, jakbym czytał, że negujesz Biblię, gdzie czytamy:
Rdz 2,1-3 BT5 (Biblia Tysiąclecia V [1999])
(1) W ten sposób zostały ukończone niebo i ziemia oraz wszystkie zastępy jej [stworzeń].
(2) A gdy ukończył w dniu szóstym swe dzieło, nad którym pracował, odpoczął dnia siódmego po całym swym trudzie, jaki podjął.
(3) Wtedy Bóg pobłogosławił ów siódmy dzień i uczynił go świętym; w tym bowiem dniu odpoczął po całej swej pracy, którą wykonał, stwarzając.

A Ty mi tu piszesz, że jakoby Boży pierwszy i jedyny odpoczynek to coś, co Boga czeka dopiero w przyszłości... E, serio?! Nie wierzę Ci! Wierzę temu, co teraz czytasz też z Biblii, bo zacytowałem to...
Rabarbar napisał(a):
Stworzenie człowieka, zaplanowane przez Boga obejmuje to, co wynika z Odkupienia przynoszonego przez Chrystusa:
I następnie podajesz kilka cytatów z NT, w którym mowa jest o przemianie człowieka wierzącego w Chrystusa, bo jako grzesznik tego potrzebuje...
Czemu do początku ludzkiej historii - gdy jeszcze grzechu nie było i nie był potrzebny Zbawiciel - dopasowujesz teksty, które dotyczą już innej rzeczywistości, niż ta z czasu przed grzechem Adama?! Nie rozumiem tego... To tak, jakbyś sugerował, że Adamowi i Ewie czegoś brakowało, a wszak o całym dokończony dziele stworzenia, Autor - czyli Bóg - powiedział, że było to bardzo dobre! (Rdz 1,31)!

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Wt lut 28, 2023 6:58
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 14, 2008 18:56
Posty: 564
Post Re: Rozważania dotyczące skłonności do czynienia zła(wydz.)
@Jerzy_67
Cytuj:
Cytuj:
Tak, jednak Jego 1-szy i jedyny odpoczynek, to będzie ten w niebie ze zbawionymi.

Gdy to czytam, to tak, jakbym czytał, że negujesz Biblię

Pisałem już o tym. Moje wpisy są jednak długie i czasami trudne, więc nie mam do Ciebie protensji, że Ci to umknęło.
W piątym rozdziale ewangelii wg Jana Jezus uzdrawia sparaliżowanego. Przywódcy żydowscy mają mu to za złe, bo uzdrowienie nastąpiło w szabat. Wtedy Jezus odpowiada im:
Lecz Jezus im odpowiedział: Ojciec mój działa aż do tej chwili i Ja działam. (J. 5,17)
Nie powinniśmy tej odpowiedzi rozumieć w ten sposób, jakby Jezus mówił: "Robię co chcę i jak chcę, a wam nic do tego". Jezus dyskutuje z ich najgłębszym rozumieniem tego, czym jest szabat. A oni mieli na pytanie, jak rozumieć działanie Boga w historii dwie odpowiedzi:

1. Po sześciu dniach stwarzania świata Bóg odpoczął i od tej pory rzeczy biegną własnym torem, bez ingerencji Boga. Tak twierdziła szkoła Hillela, jednego z dwóch uważanych za największych, żydowskich rabbich, żyjących w I w. przed Chrystusem. Filozoficzny pogląd przypisujący Bogu stworzenie świata i pozostawienie go samemu sobie nazywa się deizmem. Oni byli deistami.
2. Inni uważali, że Bóg w zasadzie zachowuje szabat - tak jak żydzi zachowywali szabat. Złamanie szabatu było uzasadnione w bardzo szczegolnych okolicznościach, np. zagrożenia życia.

Po stronie którego z tych poglądów opowiada się Jezus? Żadnego. Wyraża trzecią możliwość.
Jego odpowiedź świadczy, że Bóg nigdy dotąd nie zaprzestał działania, rozpoczętego wraz z rozpoczęciem stwarzania. Ojciec mój działa aż do tej chwili oznacza ciągłość tego działania. Nie było żadnej przerwy, nawet wtedy, gdy żydzi świętowali swoje szabaty.
Co więcej, Jezus mówi, że również On działa wciąż, naśladując Ojca. Teksty nowotestamentowe mówią o Chrystusie (Bożym Synu) jako o Stworzycielu, w Którym całe Boże stworzenie nastąpiło (np. Kol. 1,15-16) oraz to Syn podtrzymuje stworzony świat (Hbr. 1,3).

Mamy więc pozorną sprzeczność w Biblii. Zanim ją uznamy za sprzeczność prawdziwą (nie do pogodzenia), powinniśmy szukać takiej interpretacji, która zharmonizuje Rdz 2,2-3 z J. 5,17.
W swojej propozycji harmonizacji korzystam z 2 P. 3,8, która mówi, że Boże dni z początków Księgi Rodzaju mogą być znacznie dluższe, niż nasze 24 godziny. Co więcej, w Kol. 2,16-17, apostoł Paweł wymienia szabat jako jeden z "cieni" spraw przyszłych, a autor listu do Hebrajczyków umieszcza Boży odpoczynek w przyszłości i wzywa adresatów listu do wejścia do tego odpoczynku Bożego (Hbr. 4). W takiej interpretacji wciąż żyjemy w szóstym dniu stworzenia.

Faktem jest, że Żydzi rozumieli szabat jako siódmy, 24-godzinny dzień tygodnia i świętowali go, zgodnie z nakazem Boga. Ale w Biblii często sie zdarza, że wskazany powód święta okazuje się później jedynie "cieniem" prawdziwego powodu. Np. Pascha była obchodzona na pamiątkę wydarzeń w Egipcie: pomazania odrzwi domów krwią baranka paschalnego, spożycia tego baranka w pośpiechu i uratowania Żydów od dziesiątej plagi. Po wiekach okazuje się, że prawdziwym Barankiem Bożym jest Jezus Chrystus, umierający na krzyżu w dniu przygotowania Paschy, gdy baranki były zabijane w światyni. A więc prawdziwe uzasadnienie Paschy jest w tym świetle inne niż to, do ktorego przez wieki odwoływali się Żydzi. Tak samo może być z uzasadnieniem szabatu.

Również nie powinniśmy mieć problemów z faktem, że w Rdz. 2,2-3 mamy do czynienia z czasownikami w czasie przeszłym i apekcie dokonanym. Często się bowiem zdarza, że w tekstach prorockich, to, co ma się zdarzyć w odległej przyszłości, jest opisywane w czasie przeszłym dokonanym lub teraźniejszym (np. Dn 7,9-14).

Jeśli Jezus podkreśla aktualność Bożego działania, co więcej, liczba przykładów uzdrowień w szabat sugeruje pewną prowokacyjną postawę Chrystusa wobec rabinów, mających z tym problem, oznacza to pewien program przekazywania żydom prawdy o szabacie jako zdarzeniu przyszłym. Jeśli szabat jest sprawą przyszłości, to wciąż żyjemy w szóstym dniu stworzenia i wciąż jesteśmy stwarzani. Bo samo stworzenie nas jako istot żyjących biologicznie jest tylko etapem: Bogu chodzi o naszą duchową przemianę, która jest również opisywana w słowach nawiązujących do stwarzania.

Dobry przykład jest czasami lepszy niż tysiące trudnych słów. Posłużę się wiec przykładem z przyrody. Bóg w swojej pomysłowości stworzył też motyle. Ale nie od razu pojawia się motyl. Najpierw mamy czasami brzydką gąsienicę, która zżera np. liście kapusty. Później na pewien czas z gąsienicy powstaje poczwarka, a z niej po wielu dniach pojawia się piękny (a przynajmniej ładniejszy od gąsienicy) motyl. Moja wiedza biologiczna jest niewielka, więc mogłem gdzieś być nieprecyzyjny. Poza tym uproszczę jeszcze sprawę i będę traktował to tak, jakby gąsienica wprost zamieniała się w motyla.

Bo ze stworzeniem człowieka jest podobnie: rodzimy się i funkcjonujemy w naszej ludzkiej naturze, skłonnej do czynienia zła (nawiązuję do sformułowania tematu) i jako tacy nie możemy podobać się Bogu. Przez nawrócenie i wiarę Bóg czyni nas nowymi stworzeniami (por. 2 Kor. 5,17), zdolnymi do tego, do czego wcześniej nie byliśmy zdolni. Oba etapy są potrzebne i razem są jednym pełnym Bożym stwarzaniem nas.
Cytuj:
Czemu do początku ludzkiej historii - gdy jeszcze grzechu nie było i nie był potrzebny Zbawiciel - dopasowujesz teksty, które dotyczą już innej rzeczywistości, niż ta z czasu przed grzechem Adama?! Nie rozumiem tego... To tak, jakbyś sugerował, że Adamowi i Ewie czegoś brakowało, a wszak o całym dokończony dziele stworzenia, Autor - czyli Bóg - powiedział, że było to bardzo dobre! (Rdz 1,31)!

Zauważ, że słowa o tym, że wszystko było bardzo dobre pojawiają się w pierwszym opisie stworzenia na finiszu, po dokonaniu całości stworzenia, a tuż przed Bożym odpoczynkiem. Dla nas to wciąż sprawa przyszłości, ale wiemy, że gdy spełnią się słowa Apokalipsy:
...Oto przybytek Boga z ludźmi: i zamieszka wraz z nimi, i będą oni jego ludem, a On będzie Bogiem z nimi. (4) I otrze z ich oczu wszelką łzę, a śmierci już odtąd nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już /odtąd/ nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły. (5) I rzekł Zasiadający na tronie: Oto czynię wszystko nowe. (Ap. 21,3b-5a)
- wtedy rzeczywiście wszystko będzie bardzo dobre.

Te słowa "bardzo dobre" w Księdze Rodzaju należą jeszcze do pierwszego opisu stworzenia. Nie możemy ich traktować jako wstępnej oceny wszystkiego, co pojawia się w drugim opisie. Bo w drugim opisie stwierdzenie braku ("Nie jest dobrze...") pojawia się jeszcze przed stworzeniem zwierząt, przed stworzeniem Ewy oraz przed upadkiem. Rzeczywistość drugiego opisu stworzenia nie była doskonała ani idealna. Bóg umieścił człowieka w Edenie, aby "uprawiał go i doglądał" (Rdz. 2,15). Był więc trud pracy, którego w wizji apokalipsy już nie będzie.
W fabule Księgi Rodzaju jest dążenie do usunięcia braku (zaspokojenia samotności mężczyzny, albo ogólniej: samotności człowieka). Ludzie nie są wcale idealni, bo ich więź i znajomość z Bogiem nie są wystarczające, by oprzeć się pokusie, co prowadzi do upadku. Chociaż wydaje się, że owoce z "drzewa życia" są w ich zasięgu, szatan (wąż) kieruje uwagę Ewy na jedyne owoce, których nie wolno im spożywać. Podatność na manipulację była i wciąż jest częścią naszej, ludzkiej natury. A później Adam bezwolnie zjada to, co mu Ewa podsuwa...

Boże działanie i stwarzanie nas, ludzi, nie kończy się wraz z wypędzeniem pierwszych rodziców z raju - trwa nadal i od nas zależy, czy poddamy się temu planowi Boga. Bo niektórzy wolą pozostać w stadium gąsienicy...


Wt lut 28, 2023 10:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 1941
Post Re: Rozważania dotyczące skłonności do czynienia zła(wydz.)
Mam odczucie, że podchodzisz do dwóch opisów stworzenia chyba tak, jak robią to przeciwnicy Biblii, "dowodząc", że jest ona wewnętrznie sprzeczna... (nie mówię, że jestem przeciwnikiem Biblii, ale że w tym, co piszesz, odnajduję to, co owi przeciwnicy podają).
A ja na oba opisy patrzę jednak inaczej.
Rdz 1 to opis jakby "z lotu ptaka" (że, wzorem Twym, odwołam się do przyrody) - autor opisał proces stwarzania z dużej perspektywy, wręcz kosmicznej...
Ale w Rdz 2 mamy przejście z dużej wysokości na grunt, z którego wyłania się pierwszy człowiek, któremu istotnie brakowało pary, ale wszak to był krótki, przejściowy stan, bo Stwórca temu "brakowi" zaradził...

Zauważ, że w pierwszym opisie oboje oni są obecni - tam nie ma braku...
Rdz 1,26-27 BT5 (Biblia Tysiąclecia V [1999])
(26) A wreszcie rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem podniebnym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!
(27) Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę.


Ujmę to może tak, że Rdz 2 dotyczy tylko szóstego dnia stwarzania - gdy ludzie się pojawili, oraz dla tej pary Bóg "urządził" dom: Eden (więc kolejności pojawiania się stworzeń są różne w Rdz 1 i Rdz 2, ale to tylko dotyczyło "domu" tej ludzkiej pary, a nie całej Ziemi, bo Eden nie był na całej Ziemi).

Co do tego, że wciąż trwa 6-ty dzień stworzenia, to nie mam takiego zrozumienia, ale jeśli Ty masz, to chyba nie będę się tu spierał o to aż do 29 lutego... ;-)
Po prostu traktuję zapis o Bożym odpoczynku po tym, gdy wszystko było bardzo dobre, za fakt i nie rozciągam dnia szóstego na tysiąclecia... (bo wtedy, znów wracam do początku: idea zwykłego szabatu tygodniowego podana w dekalogowym przykazaniu traci swoją wymowę - czemu Stwórca nakazuje ludziom odpoczywać, mówiąc, że On odpoczął, jeśli nie odpoczął?! To co?? - nakłamał im i na kamieniu to zapisał...? Ee! Nie kupuję tego!)

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Wt lut 28, 2023 11:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1481
Post Re: Rozważania dotyczące skłonności do czynienia zła(wydz.)
Jerzy_67 napisał(a):
Rabarbar napisał(a):
Stworzenie człowieka, zaplanowane przez Boga obejmuje to, co wynika z Odkupienia przynoszonego przez Chrystusa:
I następnie podajesz kilka cytatów z NT, w którym mowa jest o przemianie człowieka wierzącego w Chrystusa, bo jako grzesznik tego potrzebuje...
Czemu do początku ludzkiej historii - gdy jeszcze grzechu nie było i nie był potrzebny Zbawiciel - dopasowujesz teksty, które dotyczą już innej rzeczywistości, niż ta z czasu przed grzechem Adama?! Nie rozumiem tego... To tak, jakbyś sugerował, że Adamowi i Ewie czegoś brakowało, a wszak o całym dokończony dziele stworzenia, Autor - czyli Bóg - powiedział, że było to bardzo dobre! (Rdz 1,31)!

Widzę, że temat istnienia śmierci w Edenie(na Ziemi) przed upadkiem Adama wymaga jednak więcej wyjaśnień Panu Rabarbarowi.....

Ksiega Rodzaju jest fudnamentem który buduje nasze podstawy o rozumieniu samego świata i nie można ich alegoryzować lub rozwarstwiać przesłania/nauki.......

- W Edenie nie było śmierci:
" (29) I Bóg powiedział: Oto dałem wam wszelkie rośliny wydające z siebie nasienie, które są na powierzchni całej ziemi, i wszelkie drzewo mające owoc drzewa, wydające z siebie nasienie - będą one dla was pokarmem. (30) I wszelkim zwierzętom ziemi, i wszelkiemu ptactwu niebieskiemu, i wszystkiemu, co pełza po ziemi i ma w sobie życie, pokarmem będą wszelkie rośliny zielone. I tak się stało"(Rdz1)
Wszystko co żyło - było wegeterianami - zwierzęta nie zabijały innych zwierząt - nie było śmierci w ogóle....

- Teologicznie..... Dlaczego Bóg który stworzył świat i (31) I Bóg widział wszystko, co uczynił, a było to bardzo dobre.......(1Moj.1) uczynił idealne. A teraz żyjemy w świecie - dalekim od ideału......mamy tyle śmierci, cierpienia, chorób, naturalnych katastrof, COVID -19 i inne? Bo Bóg tego nie stworzył!!!
To grzech człowieka zepsuł ten świat.........

- Więc śmierć jest konsekwencją grzechu. Śmierć na świecie jest wrogiem i intruzem w Boga stworzenie.

- Śmierć jest też karą za grzech. Gdyby śmierć już była w Edenie i śmierć by tworzyła miliony gatunków, co miałoby być karą za grzech?
Czy możemy prawnie zakładać śmierć przed grzechem? Wtedy śmierć nie jest ani zapłatą za grzech ani konsekwencją grzechu.....i znowu musisz kilkanaście wersetów nie tylko z Nowego Testamentu wyrzucić z Biblii.....

- Jeżeli śmierć nie jest zapłatą za grzech, to Jezus nie umarł i nie mógł by umrzeć jako zapłata za nasze grzechy. Jego śmierć nie ma żadnego zbawiennego skutku dla ludzi! - to już powinno wystarczyć chrześcijaninowi, aby odrzucił Ewolucję i twoją intepretację, zaprzecza ona przesłaniu Biblii, fundamentowi Ewangelii i Planowi Boga dla ludzkości.

- Czy śmierć mogła być zawsze z nami? Część tego cudownego stworzenia Boga? Ma to sens?

- W skamieniałościach (rzekomo liczących miliony lat) zwierząt znajdujemy mnóstwo śladów zwierząt jedzących inne zwierzęta. Według biblijnej narracji musiało to nastąpić dopiero po upadku Adama - kiedy grzech wszedł na świat, nie przed Edenem. Niestety nie zgadza się to z Teorią Ewolucji.
Sam pisałeś, że nie wierzysz w Teorię Ewolucji, więc z pewnością też nie wydaje się logiczne, że Bóg nie nazwał był milionów lat zabijania się nawzajem, chorób zwierząt których dowody znajdujmey w skamieniałościach zwierzętach, czy raka kości - "bardzo dobrym".
To nie jest za bardzo dobry Bóg?

- Znajdujemy ciernie w skamieniałościach, Biblia pisze, że cierni nie było, były konsekwencją grzechu: "...przeklęta będzie ziemia z twego powodu, w trudzie będziesz z niej spożywać po wszystkie dni twego życia. (18) Ona będzie ci rodzić ciernie i oset i będziesz spożywał rośliny polne." (Rdz3) . Czy ciernie mogą mieć miliony lat?
Teologicznie... jak myślisz, czy korona z cierni na głowie Jezusa to przypadek? Czy może jest ona też wydźwiękiem naszego grzechu - i tego przekleństwa (przeklęta będzie ziemia) jakie Jezus wziął na siebie?


Nie tylko śmierć, ale zobacz ile tekstu z Księgi Rodzaju musisz odrzucić albo zmienić, aby pasowało to do twojej intepretacji? Jak widzisz też, nawet w warstwie teologicznej, do której najwięcej nawiązujesz, nie ma jak tego pogodzić z tekstem Biblii i Planem Boga dla ludzkości o którym ona pisze.....

Rabarbar napisał(a):
O Bogu czytamy, że On wszystko podtrzymuje, by istniało, więc Bóg nie odpoczywa co 7 dni. Jednak nakazał w dekalogu ludziom odpoczywać wzorując się na Jego 1-szym odpoczynku.

Podobnie dodatkowe dosłowne wyjaśneinie 6 dni stworzenia.......

- W Starym Przymierzu, w Prawie przypomniano o tym Izraelitom:
"(10) Ale siódmy dzień jest szabatem PANA, twego Boga. W tym dniu nie będziesz wykonywał żadnej pracy - ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służąca, ani twoje bydło, ani twój gość, który jest w obrębie twoich bram. (11) PAN bowiem przez sześć dni stworzył niebo i ziemię, morze i wszystko, co jest w nich, a siódmego dnia odpoczął."(2Moj.20)
Na jakiej podstawie mielibyśmy tu odrywać dosłowny kontekst?

- Skoro wierzysz w Boga: "(3) Przez wiarę rozumiemy, że światy zostały ukształtowane słowem Boga, tak że to, co widzimy, nie powstało z tego, co widzialne."(Hbr11) . Słowem Boga, z tego co niewidzialne, nie ewolucją, albo przy użyciu ewolucji? Nie ma nawet takiej sugesti....

- " (4) Powiedział bowiem w pewnym miejscu o siódmym dniu tak: I odpoczął Bóg siódmego dnia od wszystkich swoich dzieł. "(Hbr4)
"(17) Jest on wiecznym znakiem między mną a synami Izraela, bo w sześć dni PAN uczynił niebo i ziemię, a siódmego dnia przestał i odpoczął. "(2Moj.31)


Trochę egzegezy....
- Słowniki hebrajskie w typowej konkordancji dla słowa "yom" [hebrajski dzień - (יוםֹ, yom)] ilustrują kilka znaczeń, np. okres światła w kontraście do nocy, okres 24-godzinnej doby, ogólenie czas, specyficzny punkt w czasie lub cały rok. Hebrajski leksykon definiuje słowo "yom" użyty w dniach stworzenia z Księgi Rodzaju 1 jako zwykłe dni wyjaśniając, że wynika to z zależności dzień zdefiniowany przez wieczór i poranek. W odniesieniu do każdego z sześciu dni stworzenia użyto liczby i wyrażenia "wieczór i poranek" (Rdz1: 5, 8, 13, 19, 23, 31).

- Poza Księgą Rodzaju 1 słowo "yom" występuje jako "wyrażenie plus liczba" 359 razy i za każdym razem oznacza zwykły, 24 godzinny dzień. Dlaczego Księga Rodzaju 1 miałaby być wyjątkiem od tej reguły?

- Poza tym w Księdze Rodzaju (1:5) słowo "yom" pojawia się w kontekście słowa "noc". Poza Księgą Rodzaju 1 słowo "noc" występuje z "yom" 53 razy i za każdym razem oznacza zwykły dzień. Dlaczego mielibyśmy odrywac ten kontekst specjalnie dla Księga Rodzaju z rozdziału 1? Nawet użycie słowa "światło" z "yom" w tym fragmencie określa znaczenie zwykłego dnia.

- Liczba mnoga słowa "yom", która nie pojawia się w 1 Księdze Rodzaju, może być użyta do przekazania dłuższego okresu czasu, na przykład "w tamtych czasach". Jednak wtedy nie dodaje się liczby, bo byłoby to bezsensowne. Dlatego dodanie liczby w Księdze Wyjścia 20:11, gdzie liczba jest używana z "dniami", jednoznacznie odnosi się do sześciu dni obrotu Ziemi.
W biblijnym języku hebrajskim istnieją słowa "olam" lub "qedem", które bardzo dobrze nadają się do wyrażania długich okresów czasu lub czasu nieokreślonego, ale żadne z tych słów nie jest użyte w Księdze Rodzaju 1.

- Ostatecznie w Starym Testamencie, gdy hebrajskie słowo oznaczające "dzień" (יוםֹ, yom) pojawia się wraz z "wieczór" lub "ranek" lub jest modyfikowane liczbą "szósty dzień" lub "pięć dni", zawsze to oznacza 24-godzinny dzień. Tak też rozumie to tradycja żydowska, która to napisała i tłumaczyła.

- Kiedy Bóg chce wyrażać bardzo duże liczby lub długie okresy, porównuje np. do ziaren piasku jako dużej lub niepoliczalnej ilości - stosuje odpowiednie metafory do kontekstu jaki chce wyrazić. Księga Rodzaju do kompletnie inny kontekst.

- W Księdze Wyjścia (20:8–11) Bóg nakazał Izraelitom pracować sześć dosłownych "dni" - używając tego samego hebrajskiego słowa co w Księdze Rodzaju podczas tworzenia.

Trochę historii:
- Większość tzw. Ojców kościoła uważała dni stworzenia za zwykłe dni. Prawdą jest jednak, że niektórzy z nich nie nauczali o dniach stworzenia jako o zwykłych dniach - dlatego, że byli pod wpływem filozofii greckiej, co skłoniło ich do interpretowania dni alegorycznie. Kierując się filozofią, nie Pismem, przypisywali, że dni stworzenia są związane z działaniami Boga, a ponieważ Bóg jest ponadczasowy, poza czasem, oznacza to, że dni Boże są "inne" niż dni tak jak pojmują to ludzie - ale można pomyśleć "co im strzeliło do głowy"....., dlaczego Bóg komunikując się do człowieka, mógłby mieć na myśli jakieś filozoficzne konteksty/pod-teksty, albo mógłby mieć coś innego na myśli niż rzeczywiście się wyraził w tym Objawieniu......

W jaki sposób mamy zrozumieć Boga i to co on do nas "komunikuje" za pomocą języka, skoro człowiek może pozwolić sobie na reinterpretację dowolnego słowa na podstawie z góry przyjętych pomysłów osoby czytającej? Bóg komunikuje się za pomocą języka. Kiedy stworzył pierwszego człowieka, Adama, już "zaprogramował" go ze znajomością języka do komunikowania się. Język ludzki składa się ze słów używanych w określonym kontekście, który odnosi się do całej otaczającej nas rzeczywistości. W ten sposób Bóg może objawiać rzeczy człowiekowi, a człowiek może komunikować się z Bogiem, ponieważ słowa mają znaczenie i przekazują zrozumiały obraz rzeczywistości - gdyby tak nie było, to jak ktokolwiek z nas mógłby komunikować się ze sobą lub z Bogiem?

Historycznie widać, że nie czytanie tych dni dosłownie bierze się z wpływów pozabiblijnych, a nie ze słów Biblii i tradycji żydowskiej(hebrajczyków) która też naucza dosłowności.

Innych faktów:
- Kiedy Jezus zamienił wino w wodę w Kanie Galilejskiej to wygląda na to, że każdy odłam chrześcijaństwa nie ma z tym żadnego problemu - i wszyscy wiedzą, że Jezus nie potrzebował tam milionów lat ewolucji by to zrobić... ba nawet nie czekał na proces fermentacji kilka tygodni lub miesięcy - zrobił to natychmiast - swoim Słowem. To dlaczego miałby używać ewolucji do tworzenia czegokolwiek?

- A inne "cuda" Jezusa i Boga przy pomocy "Słowa" Boga, czy wymagały ewolucji? To czemu stworzenie świata miałoby?

Rabarbar napisał(a):
Dobry przykład jest czasami lepszy niż tysiące trudnych słów. Posłużę się wiec przykładem z przyrody. Bóg w swojej pomysłowości stworzył też motyle. Ale nie od razu pojawia się motyl. Najpierw mamy czasami brzydką gąsienicę, która zżera np. liście kapusty. Później na pewien czas z gąsienicy powstaje poczwarka, a z niej po wielu dniach pojawia się piękny (a przynajmniej ładniejszy od gąsienicy) motyl. Moja wiedza biologiczna jest niewielka, więc mogłem gdzieś być nieprecyzyjny. Poza tym uproszczę jeszcze sprawę i będę traktował to tak, jakby gąsienica wprost zamieniała się w motyla.

Bo ze stworzeniem człowieka jest podobnie: rodzimy się i funkcjonujemy w naszej ludzkiej naturze, skłonnej do czynienia zła (nawiązuję do sformułowania tematu) i jako tacy nie możemy podobać się Bogu. Przez nawrócenie i wiarę Bóg czyni nas nowymi stworzeniami (por. 2 Kor. 5,17), zdolnymi do tego, do czego wcześniej nie byliśmy zdolni. Oba etapy są potrzebne i razem są jednym pełnym Bożym stwarzaniem nas.

"(10) Jesteśmy bowiem jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, które Bóg wcześniej przygotował, abyśmy w nich postępowali."(Ef2)

Rabarbar napisał(a):
Te słowa "bardzo dobre" w Księdze Rodzaju należą jeszcze do pierwszego opisu stworzenia. Nie możemy ich traktować jako wstępnej oceny wszystkiego, co pojawia się w drugim opisie. Bo w drugim opisie stwierdzenie braku ("Nie jest dobrze...") pojawia się jeszcze przed stworzeniem zwierząt, przed stworzeniem Ewy oraz przed upadkiem. Rzeczywistość drugiego opisu stworzenia nie była doskonała ani idealna. Bóg umieścił człowieka w Edenie, aby "uprawiał go i doglądał" (Rdz. 2,15). Był więc trud pracy, którego w wizji apokalipsy już nie będzie.

Rozdział pierwszy - kontekstem jest opis stworzenia świata.
Rozdział drugi - kontekstem jest co się działo po jego stworzeniu.
Tam nie ma ciągłości, dwa różne konteksty, a ty jest sklejasz.......
Pisałem już,... Bóg stworzył rośliny już 3 dnia... po co by miła tworzyć ogród Eden i rośliny jeszcze dnia 8 czy 11? Nie tworzył, po prostu rozdział drugi jest o czymś innym.....


Wt lut 28, 2023 12:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 20, 2019 13:53
Posty: 1062
Post Re: Rozważania dotyczące skłonności do czynienia zła(wydz.)
Wszystko to jest bardzo dobrze wytłumaczone w Scivias św. Hildegardy z Bingen (doktor KK) wydane pod Imprimi potest. Dzieło to jest z XII w.

_________________
1J, 4, 16
Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.


Wt lut 28, 2023 13:01
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL