Szczęść Boże.

Zastanawiałem się czym jeszcze zdziwi mnie reżim Tuska, poza kłamaniem w sprawie powodzi czy aresztowaniem youtuberów, tym razem okazało się, że chcą zawiesić czasowo prawo do azylu. Co to jest?

Zgodnie z zawartą w niej treścią, azyl jest prawem podstawowym i każdy, kto ucieka przed prześladowaniem lub innym nieludzkim i poniżającym traktowaniem w swoim kraju pochodzenia, ma prawo ubiegać się o taką ochronę.

Sami zobaczcie co oni zrobili robią:-)

Tych, którzy obserwowali poprzednie rządy Tuska, nie zaskoczą żadne kłamstwa. Co najwyżej może zaskoczyć obecna skala kłamstw.
Czasowe zawieszenie prawa do azyl było z pewnością konsultowane w Berlinie i Brukseli. I Tusk podjął się testowania tego rozwiązania. Tak jak kiedyś czynili to dla niego Palikot, Niesiołowski na polskiej scenie politycznej. Tusk nie wyskoczył jak zając z konopi, ale zrobił to, aby sprowokować reakcję w UE. Zapewne nikt nie chciał być pierwszy. Bo można się poparzyć. Ale ktoś musi. Papierek lakmusowy. Zawsze to lepsze niż toaletowy.

Niestety Lech Kaczyński podpisał traktat lizboński i takie konsultacje z Berlinem i Brukselą są możliwe.

O ile pamiętam, były jakieś wybory? Więc z jakiej paki "dyktatura" ?

W Rosji też były wybory, na Białorusi chyba też?

Może jeszcze bardziej się wzmożyć i przywołać III Rzeszę

Masz rację, to dobre skojarzenie, a z pewnym błędem. Albowiem Hitler nie został wybrany, tylko desygnowany przez Hindenburga. Natomiast powinieneś wspomnieć jeszcze o Duvaler i Saakaszwil. II wielu innych.
A Hitler w 1933 jeszcze nie był dyktatorem. Tak, jak pozostali (nie pamiętam czy wszyscy).
To, co robi Tusk, to jeszcze nie dyktatura, ale jego rządzenie ma wiele znamion tegoż. Na razie gotowane żaby. A jeśli się nie zmieni, to ... Nie chcę o tym myśleć, bo skóra cierpnie ze strachu.

Źle mówić o umarłych nie wypada. Co najwyżej, można powiedzieć: Jaki prezydent, taki traktat.

Przykro mi, ale musisz zacisnąć zęby i wytrzymać. Naród dokonał wyboru. Co było, se ne vrati.

Wiem. I obawiam się, że tak będzie.
Chcieliście Tuska,
no to go macie
w eurotomacie.
A naród jak się zorientuje, będzie już ugotowany.
Czyli tak, jak Gomułka twierdził: "Władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy."
Metody zresztą bardzo podobne.

Tusk miał przez osiem lat czas, by pobierać nauki od Kaczyńskiego. Wydaje się, że uczeń przerasta mistrza. No ale taka kolej rzeczy, że sprytne dzieci przerastają swych rodzicieli i nauczycieli. Korzystają z ich nauk, ale nie popełniają ich błędów.
Kaczyński nie skorzystał z doświadczenia, myślał podobnie jak Gomółka, że zdobytej władzy nie odda.
Paradoksem jest, że do utraty władzy zarówno przez jednego, jak i drugiego przyczynił się kościół.
Gomółka z nim walczył i przegrał, Kaczyński dopuścił do nieograniczonej władzy i też przegrał.

Niestety, częściowo prawdziwe. Nie pobieranie nauka, ale to, że każda kolejna ekipa poczyna sobie coraz zuchwalej. Jednak koło zaczęło się szybciej kręcić od karuzeli vatowskiej i mianowanie do TK. Potem spirala. Teraz znacznie dynamiczniej. I bezczelniej, ale za to z poparciem UE.
Przed 2015 był praktycznie monopol informacyjny rządzącej partii. W latach 2015-2024 monopol częściowo złamany, dzięki zmianie profili TVP. Teraz niemal monopol. A jeśli zniszczą Republikę (która niestety naśladuje TVN), to znów będą mieć monopol. Jak za komuny. I będzie jak w każdym kraju totalitarnym. Nienawiść jest silnym motorem, ale destrukcyjnym.
Ale masz rację, że w Polsce żaden totalitaryzm nie przetrwał. Zatem jest szansa, że obecny też padnie. Ale co będzie potem? Jeśli znów przegięcie w przeciwna stronę, to biada Polsce i nam wszystkim. Z wyjątkiem wyznawców Tuska.

Andej, bieda nie nam wszystkim, ale tylko tobie i tobie podobnym. Żyjecie od dzieciństwa, aż do piachu, w ciągłym strachu. Wróć, nie żyjecie, wegetujecie od dzieciństwa aż do piachu. Ten kto żyje, ten nie ma strachu.
Do wyzbycia się strachu, zachęcają i namawiają wszyscy wielcy tego świata, mówić "Nie lękajcie się". Ale nie jest łatwym wyzbyć się tego, czym cię społeczeństwo, poczynając od twych najbliższych mamy, taty, poprzez nauczycieli, katechetów, pracodawców... zaprogramowało, by cię sobie podporządkować sobie, mówiąc że robią to dla twojego dobra. Tą smyczą ograniczającą ciebie, kagańcem w którym jesteś uwięziony jest strach. Wszyscy cię straszą tylko i wyłącznie by mieć nad tobą władzę.
Mama - jak będziesz niegrzeczny nie dostaniesz cukierka
Tata - jak nie przeprosisz braciszka, szlaban na internet
Nauczyciel - jak się nie uspokoicie będzie kartkówka
Katecheta - Bóg cię widzi nawet w ubikacji i rozliczy cię z każdej masturbacji
Pracodawca - nie podoba się, fora ze dwora, na twoje miejsce ..
...

Ten STRACH tak wszedł w ciebie, że ze strachu, zaczynasz straszyć podobnie jak ciebie straszono.

Popracuj nad sobą, może zaczniesz żyć

Bez strachu nie ma trzódki. Bez strachu i podzialów - nie ma sekty.

Dopóki każde przejęcie władzy będzie polegało na niszczeniu dokonań poprzedników, dopóty nie będzie realnej poprawy.
Interes Polski powinien być dla polityków ważniejszy od interesu partii.
Niestety, od czasów wolnej elekcji, wciąż o wyborze decyduje kasa, krasomówstwo, aparycja i kiełbasa wyborcza. Lemingom to wystarcza.