Zastanawia mnie ten problem...A zwłaszcza czemu piją je w towarzystwie kobiet i jeszcze chwalą się, ze wypili 8 i nic im nie jest...

A więc piwo:

1. Śmierdzi...powoduje, ze smierdzi z ust + smierdzi wokół pijącego zwlaszcza gdy się rozleje- co czesto się zdarza po kilku wypitych piwkach

2. Jest moczopedne...Nie ma nic milszego, niz rozmawiac z kims na powaznie, kto co 15 minut lata do kibelka albo jeszcze gorzej pod drzewko- jak to sformuował znajomy- najpierw trzymają w rece pewną część ciala a potem dotykają nią dziewczyny- oczywiście bez mycia rąk- no bo nie ich gdzie umyć

3. Jest gazowane- więc powoduje odbijanie się...

4. Jesli jest podane z pianą to piana osadza się na ustach pijącego zwiększając smrodek

Zastanawiam się czy to nie jakiś atawizm- faceci muszą mieć do czynienia z czymś smierdzącym- kiedyś był to pot koński- teraz smród piwny...

Ja nie lubię piwa, ani alkoholu w ogóle. Zanim zostałem abstynentem piłem tylko Reddsa.

Nie wiem, dlaczego faceci, ale ja piwo lubię dlatego, że jest smaczne. Myślę, że faceci mogą kierować się podobnymi kryteriami

...ja też nie umien pojąć, jak ktoś może lubić piwo, skoro na świecie mamy taki iście boski wynalazek, jak Smirnoff

Ja tam lubię jedno, dwa, ewentualnie trzy piwka, ale więcej jakoś nigdy mi się nie może zmieścić w brzuchu.
Kiedyś nie smakowało mi w ogóle, ale teraz potrafię się nawet delektować piwem

Nie wiem dlaczego faceci lubią piwo. Wiem dlaczego ja je lubię Bo jest pyszne i orzeźwiające. Achh

zwykłe piwo to sikacz, ale dobre niepasteryzowane ciemne piwko (np w spiżu we wrocku) coś cudownego pyszny smak, kiedyś nienawidziłem smaku piwa na studiach to sie zmieniło, obecnie nie pije, nie mogę (choroba skóry)

Dla jednych śmierdzi, dla innych pachnie. To kwestia subiektywna. Ja bardzo lubię zapach piwa A zapach osób po wypiciu 2 czy 3 piw nie przeszkadza mi


Przesadzasz z tą moczopędnością. 45 minut to taki rozsądny czas pomiędzy wypadami "za potrzebą"
A i przecież ręce nie są potem obsikane I co za różnica czy ew. brudnymi rękami dotyka się dziewczyny czy chłopaka?




No i co? Bez piwa też się odbija. Nie trzeba bekać na głos jak świnia, to spokojnie można kontrolować


Ciekawe masz doswiadczenia, ja pierwszy raz słyszę coś takiego


Żadnego problemu nie ma


A czemu nie



Ja osobiście piję piwo bo lubię (Żywiec ), a w upalne dni idealnie i błyskawicznie gasi pragnienie

Ja obecnie nie przepadam za piwem, ani w ogóle za gazowanymi napojami. Za to bardzo lubiłam piwo jak byłam mała...... podpijałam dziadkowi i przez długi czas nikt w domu nie miał o tym pojęcia

Teraz bardzo lubię wino - najlepiej białe, półwytrawne

Masz racje nie ma problemu, bo jak się wąchnie ten zapaszek a jeszcze zobaczy faceta sikajacego pod drzewko to pokusy nieczyste odchodzą od człowieka na dłuugo

Pachnie Hmm...to dziwne, ze jeszcze nie ma perfum o zapachu piwa, albo balsamu do kapieli...


45 minut to często- jesli jeszcze toaleta jest zajęta- to srednio co 30 minut przerwa + wyjscia do baru po piwo- facet 20 minut pozostawia damę bez opieki...




lol...Jak to co za rożnica?? chyba, ze chodzi ci o to, ze tak samo dziewczyny mają brudne rece??
Ehh...My podczas sikania nie dotykamy narzadow płciowych... Poza tym jestesmy bardziej wyczulone pod wzgledem estetyki...

Po napojach gazowanych odbija się cześciej...to nie ulega wątpliowsci...

z ta pianą to wyobraź sobie kolesia z wąsami albo z brodą piwko wsiąka w włoski...

Dla mnie picie w towarzystwie śmierdzących rzeczy albo jedzenie jest niedopuszczalne...Zwłaszcza jesli to randka- nie skusiłabym się na czosnek, piwo albo cebulę...

Czy śmierdzi czy nie, to kwestia preferencji. Podobnie cynamon jednym śmierdzi, a innym pachnie. Ja lubię zapach i smak piwa, ale nie piję. Całkowicie przestałem pić alkohol gdy przeszedłem na buddyzm i ani trochę nie tęsknię.
Co do moczopędności, to odnoszę wrażenie, że piwo nie ma jakichś specjalnych właściwości pod tym względem, a cała rzecz w tym, że "wchodzi" lepiej niż woda. Nie wiem jak inni użytkownicy, ale ja nie potrafiłbym pić wody, soku albo herbaty tak jak piwa i myślę, że ktoś kto piłby jedna po drugiej 4 półlitrowe butelki wody też latałby co chwilę do toalety.
Nie rozumiem dumy z "mocnej głowy", jak ktoś lubi efekty alkoholu to lepiej jest mieć słabą i po jednym piwie mieć taki efekt jaki ktoś inny osiągnie dopiero po 8. Także, jeśli komuś nic nie jest po 8 piwach, to współczuję, bo tylko rozpycha sobie wnętrzności dużą ilością płynu, a alkoholowej przyjemności z tego nie ma.

Ja też już od paru lat w ogóle nie piję. A wcześniej tylko okazjonalnie piwo imbirowe. Ale z tym smrodem to bez przesady, dopóki w ubranie nie wsiąknie to nie śmierdzi, ale jak zauważył przedmówca, pachnie.

Poza tym, że tego się naraz pije więcej niż innych płynw - to jednak piwo ma właściwości moczopędne
Do dzisiaj pamiętam z biologii - "Piwo zatrzymuje wytwarzanie w organizmie wazopresyny, która jest czynnikiem antydiuretycznym. Diureza to z kolei wytwarzanie moczu". Ergo piwo ma właściwości moczopędne

O ja, co za temat...

Nie śmierdzi(to rzecz gustu). Do tego jest coś takiego jak np. guma do rzucia. No i nawet po kilku się nie rozlewa, no chyba, że ktoś nie umie pić.

Przeczyszcza organizm. Poza tym, przy piwie najlepiej się prowadzi poważne, męskie rozmowy. I to akurat nie problem jak ktoś raz na pół godziny skoczy na sekunde do toalety. Na minute można rozmowe przerwać.
Poza tym, picie pod chmurką ma swój specyficzny klimat w który włącza się szczanie pod drzewo. Co w tym złego? Czysta natura.

No i? Nie ma to jak konkurs na najgłośniejszy bek. Konkursy na drugą stronę są jeszcze lepsze.

Przecież pianę się oblizuje, a nie zostawia, żeby zaschła.

No ale piwo jest stworzone dla mężczyzn i kobiety nie muszą tego rozumieć. Tak jak faceci nie muszą rozumieć PMS. Mars, wenus i te sprawy.

Teresse

Przesadzasz Albo zadajesz się z dziwnym towarzystwem.
Ja bardzo lubię piwo, ale nie pijam go po krzakach i nie sikam pod drzewem. Od picia piwa jest Pub, gdzie znajduje się coś takiego jak WC w dodatku z umywalką.
W Pubie do którego uczęszczam jakoś nie zauważyłem smrodu, co więcej zauważyłem wiele kobiet, które też lubią piwo.

8 Piw to przesada!! Piwo nie jest po to by się upijać. Gdybym chciał się upić to wypiję parę setek, ale nie piw.

Nie ma to jednak jak dobre towarzystwo, świetny mecz na ekranie, a na stoliku piwko plus orzeszki solone na przegrychę
To się nazywa relaks po ciężkim dniu pracy i zażywają go nie tylko faceci!

Jeżeli chodzi o przykry zapach z ust. Wiesz bardziej śmierdzi z ust po zjedzeniu pizzy z cebulą i czosnkiem. Lub obrzydliwego hamburgera z fast foodu.