Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N cze 16, 2024 8:38



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 O kobiecie i mężczyźnie - autor nieznany... 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post O kobiecie i mężczyźnie - autor nieznany...
Powiedzmy, że facetowi imieniem Roger podoba się kobieta... Nazwijmy ją Elaine. Zaprasza ją do kina; ona się zgadza; spędzają razem miły wieczór. Kilka dni później proponuje jej obiad w restauracji i znów oboje są zadowoleni. Zaczynają się spotykać regularnie i żadne z nich nie widuje się z nikim innym.

Aż któregoś wieczoru w samochodzie, Elaine zauważa: "A wiesz, że dziś mija dokładnie sześć miesięcy odkąd się spotykamy?" W samochodzie zapada cisza. Dla Elaine wydaje się ona strasznie głośna. Dziewczyna myśli: "Kurczę, może nie powinnam była tego mówić. Może on nie czuje się dobrze w naszym związku. Może sądzi, że próbuję na nim wymusić jakieś zobowiązania, których on nie chce, albo na które nie jest jeszcze gotowy."

A Roger myśli: "O rany. Sześć miesięcy".

Elaine myśli: "Ale zaraz, ja sama nie jestem pewna, czy chcę takiego związku. Czasami chciałabym mieć więcej przestrzeni, więcej czasu, żebym mogła przemyśleć, co chcę dalej zrobić z tym związkiem. Czy ja naprawdę chcę, żebyśmy posuwali się dalej...? W zasadzie... do czego my dążymy? Czy tylko będziemy się nadal spotykać na tym poziomie intymności? Czy może zmierzamy ku małżeństwu? Ku dzieciom? Ku spędzeniu ze sobą całego życia? Czy ja jestem już na to gotowa? Czy ja go właściwie w ogóle znam?"

A Roger myśli: "... czyli... to był... zobaczmy... czerwiec, kiedy zaczęliśmy się umawiać, zaraz po tym, jak odebrałem ten samochód, a to znaczy... spójrzmy na licznik... Cholera, już dawno powinienem zmienić olej!"

A Elaine myśli: "Jest zmartwiony. Widzę to po jego minie. Może to jest zupełnie inaczej? Może on oczekuje czegoś więcej – większej intymności, większego zaangażowania... Może on wyczuł – jeszcze zanim sama to sobie uświadomiłam - moją rezerwę. Tak, to musi być to. To dlatego on tak niechętnie mówi o swoich uczuciach. Boi się odrzucenia."

A Roger myśli: "I muszą jeszcze raz sprawdzić pasek klinowy. Cokolwiek te bałwany z warsztatu mówią, on nadal nie działa dobrze. I niech nie próbują tego zwalać na mrozy. Jakie mrozy? Jest 8 stopni, a ten silnik brzmi jak stara śmieciarka! I jeszcze zapłaciłem tym niekompetentnym złodziejom 600$."

A Elaine myśli: "Jest zły. Nie winię go. Też bym była na jego miejscu. Czuję się taka winna, każąc mu przez to przechodzić, ale nic nie poradzę na to, co czuję. Po prostu nie jestem pewna..."

A Roger myśli: "Pewnie powiedzą, że gwarancja jest tylko na 90 dni. To właśnie powiedzą, szczury."

A Elaine myśli: "Może jestem po prostu idealistką, czekającą na rycerza na białym koniu, kiedy siedzę obok wspaniałego mężczyzny, mężczyzny, z którym lubię być, na którym naprawdę mi zależy , któremu chyba także zależy na mnie. Mężczyzny, który cierpi z powodu mojej egoistycznej, dziecinnej, romantycznej fantazji."

A Roger myśli: "Gwarancja! Ja im dam gwarancję! Powiem, żeby ją sobie wsadzili w..."

- Roger - odzywa się Elaine.
- Co? - pyta Roger, wyrwany niespodziewanie z zamyślenia.
- Proszę, nie dręcz się tak - kontynuuje Elaine, a jej oczy zaczynają napełniać się łzami - Może nigdy nie powinnam... Czuję się tak... (załamuje się i zaczyna szlochać)
- Co? - dopytuje się Roger.
- Jestem taka głupia... Wiem, że nie ma rycerza. Naprawdę wiem. To głupie. Nie ma rycerza i nie ma konia.
- Nie ma konia?
- Myślisz, że jestem głupia, prawda? - pyta Elaine.
- Nie! - odpowiada Roger, szczęśliwy, że wreszcie zna prawidłową odpowiedź.
- Ja tylko... Ja tylko po prostu... Potrzebuję trochę czasu...

(następuje 15-sekundowa cisza, podczas której Roger, myśląc najszybciej jak potrafi, próbuje znaleźć bezpieczną odpowiedź. W końcu trafia na jedną, która wydaje mu się niezła)
- Tak - mówi. Elaine, głęboko wzruszona, dotyka jego dłoni.
- Och, Roger, naprawdę tak czujesz? - pyta.
- Jak? - odpowiada pytaniem Roger.
- No, o tym czasie... - wyjaśnia Elaine.
- Och... Tak.

(Elaine odwraca się ku niemu i patrzy mu głęboko w oczy, sprawiając, że Roger zaczyna się czuć bardzo nieswojo i obawiać, co też ona może teraz powiedzieć, zwłaszcza, jeśli to dotyczy konia. W końcu Elaine przemawia)
- Dziękuję ci, Roger.
- To ja dziękuję - odpowiada mężczyzna.

Potem odwozi ją do domu, gdzie rozdarta, umęczona dusza chlipie w poduszkę aż do świtu, podczas gdy Roger wraca do siebie, otwiera paczkę chipsów, włącza telewizor i natychmiast pochłania go powtórka meczu tenisowego między dwoma Czechami, o których nigdy wcześniej nie słyszał. Cichy głosik w jego głowie podpowiada mu, że w samochodzie wydarzyło się dziś coś ważnego, ale Roger jest pewny, że nigdy nie zrozumie, co, więc stwierdza, że lepiej wcale o tym nie myśleć (tę samą taktykę stosuje w stosunku do głodu na świecie).

Następnego dnia Elaine zadzwoni do swej najbliższej przyjaciółki, może do dwóch i przez sześć godzin będą omawiać tę sytuację. Drobiazgowo zanalizują wszystko, co ona powiedziała i wszystko, co on powiedział, po raz pierwszy, drugi i n-ty, interpretując każde słowo, każdą minę i każdy gest, szukając niuansów znaczeń, rozważając każdą możliwość... Będą o tym dyskutować, przez tygodnie, może przez miesiące, nie osiągając żadnej konkluzji, ale także wcale się tym nie nudząc.

W tym samym czasie, Roger, grając w golfa ze wspólnym przyjacielem jego i Elaine, zatrzyma się na chwilę przed uderzeniem, zastanowi i zapyta: - Norman, nie wiesz, czy Elaine kiedyś miała konia?

:D:D:D:D:D:D

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Wt sie 29, 2006 20:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 30, 2006 9:08
Posty: 1456
Post 
:D
A czytał ktoś może "Myszę i Niedzwiedzia"??
:biggrin:


Śr sie 30, 2006 7:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 18, 2004 15:45
Posty: 1883
Post 
To w końcu miała tego konia??? :o

600 $ za remont silnika hm jest to prawdopodobne :D:D:D

fajne opowiadanie:)

_________________
Obrazek
"Przejmij mnie dreszczem Twojego Istnienia, dreszczem wiatru w dojrzałych kłosach..."
JP II


Śr sie 30, 2006 8:19
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 20:43
Posty: 682
Post 
Podobalo mi sie. Ale badzmy szczerzy, to nie jego(Rogera) wina. :D

_________________
Kto przeczy, że istnieją idee, ten jest poganinem, bo przeczy, że istnieje Syn


Śr sie 30, 2006 10:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 11:27
Posty: 556
Post 
opowiadanko ciekawe.. i nawet mogloby byc zabawne.. gdyby nie to, ze jest tak cholerzyscie prawdziwe :/
:)

_________________
Jeśli chcesz zrozumieć drugiego człowieka..
nie słuchaj tego co mówi..
wsłuchuj się raczej w to, co przemilcza..
Khalil Gibran


Śr sie 30, 2006 11:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06
Posty: 968
Post 
A słyszeliście o teorii "wybiórczego autyzmu" u mężczyzn? Rozi mówi, że u mnie to nie teoria! :D :D :D
Poziom oleju to przecież tak zajmująca sprawa! ;)

_________________
Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża)


Śr sie 30, 2006 14:35
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24
Posty: 3644
Post 
A idźcie Wy wszyscy (faceci) na bambus! :D

Na pewno opowiadanie to odnosi się do niektórych przypadków - nie wszyscy są w tym stopniu autystyczni ;) Jednak przypadłość ta dotyka wszystkich mężczyzn, co dla kobiet jest męką. Cóż, tak Pan Bóg to wszystko ułożył, że czasem spotyka się dwoje ludzi (np. jeden autystyk, druga romantyczko-choleryczko-histeryczka) i mają przeżyć ze sobą resztę życia. Czasem myślą sobie: "niewykonalne?" To się dopiero okaże... :D

Póki co, śmieję się z tych męskich przypadłości. Zobaczymy czy kiedyś zaczną mnie denerwować ;)

Dzięki joteczko :)

_________________
Co dalej za zakrętem jest?
Kamieni mnóstwo
Pod kamieniami leży szkło
Szło by się długo
Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪


Śr sie 30, 2006 15:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
Wg mnie to "opowiadanko" nie jest o rzadkim przypadku męskiego autyzmu, co o szeroko rozpowszechnionym przypadku pewnej babskiej przypadłości.

Ponieważ nie znam fachowego psychologicznego określenia tej ułomności, więc spróbuję opisowo:
Rzuci "taka" bez ładu i związku z czymkolwiek jakieś stwierdzenio-pytanie.
Facet głupieje. Bo natura go stworzyła do logicznego myślenia.
Z tego zgłupienia z zaskoczenia coś odbąkuje. Ona w ryk, zamyka się w sobie lub jakoś (osobniczo uwarunkowanie) reaguje.
A potem miesiącami przeżywa i docieka co z nim jest nie tak.

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Śr sie 30, 2006 17:19
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 20:43
Posty: 682
Post 
Zgadzam sie ze Stanislawem. Latwo wam zrzucac to na nasz autyzm :P

_________________
Kto przeczy, że istnieją idee, ten jest poganinem, bo przeczy, że istnieje Syn


Śr sie 30, 2006 22:09
Zobacz profil
Post 
Zwracam się z uprzejmą prośbą do moderatora/ów o zamknięcie lub usunięcie tego tematu!

Powód: Opowiadanko to ma zabarwienie romantyczne!

Z poważaniem,

Rockers, użytkownik forum


Śr wrz 13, 2006 20:29

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
Przynajmniej 2/3 moderatorek tego działu [a niewykluczone, że więcej :P] jest romantyczkami, przykro mi :D

Z poważaniem,
angua

:D

PS. Takiego argumentu jeszcze nie widziałam :D

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


Śr wrz 13, 2006 20:38
Zobacz profil
Post 
angua napisał(a):
[color=#000099]Przynajmniej 2/3 moderatorek tego działu [a niewykluczone, że więcej :P] jest romantyczkami, przykro mi :D


No, to najwyższy czas zerwać z szatanem.

Miłość wcale nie równa się romantyczność

Ech, katolicy!!!


Śr wrz 13, 2006 21:08

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
Kod:
           \|||/
           (o o)
  ,----ooO--(_)-------.
  |     nie karmić    |
  |       TROLLI!     |
  `--------------Ooo--`
          |__|__|
           || ||
          ooO Ooo

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


Śr wrz 13, 2006 21:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41
Posty: 4102
Post 
angua napisał(a):
Przynajmniej 2/3 moderatorek tego działu [a niewykluczone, że więcej :P] jest romantyczkami, przykro mi :D


Chyba wszystkie moderatorki :D ;)

_________________
Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.


Śr wrz 13, 2006 21:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 28, 2006 18:29
Posty: 106
Post 
Zarzucę coś podobnego, choc krótszego, co też fajnie obrazuje różnice miedzy płciami :) :



Ona: Chciałabym schudnąć, zdać dobrze maturę, potem pójść na studia, znaleźć pracę, założyć rodzinę... A Ty, co byś chciał?
On: Piwo poproszę.



:lol: :lol: :lol:

_________________
"Pewnego dnia chodząc po górach, dostrzegłem z daleka bestię. Kiedy przybliżyłem się, przekonałem się, że był to człowiek. Stając przed nim zobaczyłem, że jest moim bratem!"

Opowieść tybetańska


Śr wrz 13, 2006 21:32
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL