Jednak wkrótce totalnie wyemigruję z Hyde Parku do innych działów.
Do emigracji pozostało:12 godzin od teraz.
3...2...1...0

Odwołuję odliczanie.Są w Hyde Parku tematy:Wiersze,Podaj dalej obrazek.Humorów już nie będzie a Eire pozostanie.Trochę ajriszu w Hyde Parku się przyda.

Żegnam wszystkich.Emigruję z forum.wiara.pl Wrócę 12 grudnia.Eire II.

Ja chyba tez jak na razie wyemigruje z tego forum, nie podoba mi się samowolka niektórych moderatorów i ich bezsensowne działania, typu: usuwa post osoby X bo niby "agresywny" a osoba broniła się przed pewnym atakiem a zostawia post osoby Y mimo, że jest nie na temat i wykazuje kompletne nie zrozumienie czyjegoś postu. Nie zdażyło się to po raz pierwszy na tym forum a na innych forach tym bardziej. Nie rozumiem czegoś takiego i nigdy tego nie zrozumiem. W każdym bądź razie coraz bardziej mierzi mnie i to forum i postępowanie moderatrów.

To Ja zgadzam się z Tobą...

Moderatorzy często tłumaczą się, że "nie mieszkają na forum" i nie są w stanie reagowac na wszystko...

Jednak na moją sugestię by wybrać więcej moderatorów nie było odzewu...

Mam do Ciebie prośbę, abys napisała nowy temat w dziale moderacja to więcej osób się o tym dowie i odniesie się do tego...

Zastanowie się, nie wiem czy jest sens Teresse, ale spróbowac zawsze można, prawda?

Max do 22:00 jestem na forum,po czym emigruję.

Chciałem zauważyć taką jedną rzecz.

[bZarejestroiwanie się na forum nie oznacza przymusu przebywania tutaj. [/b]

A jak pojawiają się takie tematy - cóż, prosta sprawa: nie podoba CI się, to nie wchodź na forum.

Osobiście odnoszę wrażenie, że nie zanosi się na zmianę podejścia moderatorów, albo zmianę moderatorów...

ToMu napisał: A który punkt mówi: "Zgadzaj się w wolą moderatorów nawet jeśli są absurdalne?"

Jesteś tu tylko gościem, moderatorzy są gospodarzami- to chyba wystarczająco logiczne? Kultura nakazuje słuchać gospodarze i postępować w/g jego zasad, a żaden punkt regulaminu nie mówi "każdy kto się zarejestrował musi tu siedzieć"- jak Ci się nie podoba, to nara

tak źle to chyba nie będzie ... kiedyś zrozumiesz .. za kilka/-nascie lat

dojrzałość polega m.in. na tym, ze czasem trzeba przełknąć gorzką pigułkę, zamiast slodkiego cukierka

ziobro Adama to co jest dojrzałość to ja wiem, szkoda tylko, że nie widać tego u Ciebie.

Ja proponuję nic tu nie pisać.

Ktoś ma odejść - niech odchodzi, bez robienia szumu wokół tego i wyjaśniania (przekonywania samego siebie? bo raczej wszystkich forumowiczów nie musi to interesować...) i innych takich.