Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn mar 17, 2025 15:00



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 9 ] 
 Wiara w księży i stosunek do księży 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt mar 11, 2025 18:29
Posty: 4
Post Wiara w księży i stosunek do księży
Niektórzy mówią, że "wierzą w Boga, ale nie w księży", że "ksiądz to zwykły człowiek dlatego nie należy mu się specjalne traktowanie" itd. Zgadzacie się z tym? Moim zdaniem, ksiądz jest osobą powołaną przez Boga, ma "moc" dokonywania przemienienia w czasie Mszy św., i dlatego księdzu należy się szczególny szacunek z tytułu bycia wysłannikiem Bożym na ziemi. Tak mnie wychowano, ksiądz był u nas w domu niemalże świętością, nie wolno było złego słowa powiedzieć na niego, już nie mówiąc o jakichś np. dowcipach. Dawniej księdza z szacunku całowano w rękę. Czy nie macie wrażenia, że świat ubożeje duchowo wraz ze spadkiem szacunku do księży? Jak myślicie?


Wt mar 11, 2025 18:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt mar 11, 2025 18:29
Posty: 4
Post Re: Wiara w księży i stosunek do księży
I jeszcze spytam, co myślicie o traktowaniu księży jak "kumpli" a także coraz powszechniejszego zwyczaju mówienia do nich po imieniu...?


Wt mar 11, 2025 19:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 1300
Post Re: Wiara w księży i stosunek do księży
Demi napisał(a):
Niektórzy mówią, że "wierzą w Boga, ale nie w księży", że "ksiądz to zwykły człowiek dlatego nie należy mu się specjalne traktowanie" itd. Zgadzacie się z tym? Moim zdaniem, ksiądz jest osobą powołaną przez Boga, ma "moc" dokonywania przemienienia w czasie Mszy św., i dlatego księdzu należy się szczególny szacunek z tytułu bycia wysłannikiem Bożym na ziemi. Tak mnie wychowano, ksiądz był u nas w domu niemalże świętością, nie wolno było złego słowa powiedzieć na niego, już nie mówiąc o jakichś np. dowcipach. Dawniej księdza z szacunku całowano w rękę. Czy nie macie wrażenia, że świat ubożeje duchowo wraz ze spadkiem szacunku do księży? Jak myślicie?
Coś w tym racji jest. Jednak księża podobno nie bardzo chcą być na dystans z innymi. Nie mają rodzin, pracują na parafiach niekiedy w pojedynkę, więc i ich zdrowie psychiczne może wymagać bardziej przyjaznego obcowania, niż w oficjalnym dystansie. Czytam właśnie co dopiero wydaną książkę Agnieszki HUF "Szczeliny". Jest w niej i o psychicznych depresjach osób duchownych i innych podobnych zespołach, które wymagają przyjaznej ręki i środowiska przyjaznych osób.


Wt mar 11, 2025 20:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt mar 11, 2025 18:29
Posty: 4
Post Re: Wiara w księży i stosunek do księży
Ale co to znaczy "na dystans"? Czy bycie blisko ludzi naprawdę musi oznaczać bycie "kumplem"? Mam iść potem do kumpla do spowiedzi...? No i jaki autorytet ma ksiądz, do którego parafianie mówią po imieniu...? Coś mi tu mocno zgrzyta. Po prostu tak nie powinno być.

Mój "ideał" - ojciec Mateusz - żyje wśród ludzi, nie jest sam, ale trzyma dystans. Wiem, że to filmowa bajka, ale popatrzcie: on nigdy nie mówi do nikogo per "ty", ani też nikt ze znajomych nie mówi jemu po imieniu. I dlatego jest powszechnie szanowany. Bo ksiądz to ksiądz. Jak zaczniemy "tykać" księży, to na czym się zatrzymamy, jak skończy nasza wiara...? Jest to jakaś idiotyczna moda. W szkole nauczyciele "z automatu" zaczęli tykać księdza-katechetę. Bo to przecież "kolega" a wszyscy koledzy sobie na "ty" mówią.


Wt mar 11, 2025 21:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 2663
Post Re: Wiara w księży i stosunek do księży
Jezus ostrzega przed uczonymi w Piśmie. Mówi: „Strzeżcie się uczonych w Piśmie, którzy lubią chodzić w długich szatach...”.
Jak by nie patrzeć, coś w tym jest.


Śr mar 12, 2025 19:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 2663
Post Re: Wiara w księży i stosunek do księży
Demi napisał(a):
Bo ksiądz to ksiądz. Jak zaczniemy "tykać" księży, to na czym się zatrzymamy, jak skończy nasza wiara...
Świadomością i zrozumieniem.
Może poniższa przypowieść co nieco wyjaśni.

Jezus przybył do wioski, w której narodził się przed wiekami, do Betlejem. Stanął na rynku, ale czuł lekki niepokój. Ludzie zerkali na niego, nikt go nie poznawał, a przecież wchodzili i wychodzili z kościoła. Wokół Jezusa zgromadziło się kilka osób.
— Wyglądasz zupełnie jak Jezus — ktoś powiedział. — Dobrze odegrałeś swoją rolę, jesteś świetnym aktorem.
— Jestem prawdziwym Jezusem, nie aktorem — odparł Jezus.
— Jeśli jesteś prawdziwym Jezusem, lepiej zniknij zanim przyjdzie ksiądz — zaśmiali się ludzie. — Będziesz miał kłopoty.
Dzieci zaczęły rzucać kamieniami, żartując: „Pojawił się prawdziwy Jezus, król żydowski! Oto człowiek, którego ukrzyżowano i który zmartwychwstał! ”
Jezus poczuł się bardzo... to byli jego ludzie, chrześcijanie. Nawet jego wyznawcy go nie poznali. Mimo to Jezus czekał z nadzieją: „Może chociaż mój kapłan mnie pozna. Ludzie mogą być niemądrzy, mogą być ignorantami, ale mój kapłan wie. ”
Przyszedł kapłan, ludzie ucichli. Zrobili mu przejście i zaczęli mu się kłaniać, okazując głęboki szacunek. Jezus zaśmiał się w sercu: „Mnie się nie kłaniali, a księdza szanują. Chociaż to jest dobry znak, bo ten kapłan jest moim kapłanem. Dzięki niemu ludzie mnie pomają. Nie poznają mnie bezpośrednio, ponieważ są ślepi.” Kapłan spojrzał na Jezusa i zawołał:
— Ukorz się, łobuzie. Jak śmiesz obrażać naszego Boga?
— Nie poznajesz mnie? — zapytał Jezus.
— Oczywiście, że cię poznaję. Chodź ze mną.
Zaprowadził go do kościoła i zamknął w celi. Jezus był zdziwiony, myślał: „Co to znaczy? Czy moi ludzie znowu mnie ukrzyżują?”
W nocy kapłan przyszedł do celi, trzymając w dłoni świecę. Zamknął drzwi od środka, ukłonił się, dotknął stóp Jezusa i rzekł:
— Doskonale cię rozpoznaję! Nie na środku miasta, nie przed wienmymi, bo ty jesteś starym wichrzycielem. Jakoś udało nam się wszystko dobrze zorganizować, a ty wprowadzisz tu zamieszanie. Teraz panuje spokój, chrześcijaństwo ma ugruntowaną pozycję, nawróciliśmy pół świata, w końcu nawrócimy resztę. Wróć tam, skąd przyszedłeś, czekaj! Gdy przedtem byłeś na ziemi, nie nawróciłeś ani jednej osoby, a nam świetnie się to udaje, doskonale to zorganizowaliśmy. Powinieneś być nam wdzięczny.


Cz mar 13, 2025 8:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt mar 11, 2025 18:29
Posty: 4
Post Re: Wiara w księży i stosunek do księży
Piękna powiastka, ale zupełnie nie wiem, jak się ona ma do mojego pytania...


Cz mar 13, 2025 19:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 2663
Post Re: Wiara w księży i stosunek do księży
Widocznie należysz do do grona nawróconych.


Cz mar 13, 2025 20:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 1300
Post Re: Wiara w księży i stosunek do księży
george45 napisał(a):
Widocznie należysz do do grona nawróconych.
Takich powiastek lub rejestracji "objawień" Jezusa czy Matki Bożej jest dużo. Większość z nich jest tylko rejestracją krytycyzmu ludzi Kościoła wobec falsyfikatów. Społeczność wierzących i jej przedstawiciele zawsze byli krytyczni wobec możliwości falsyfikacji ksiąg i wiary. Jeśli pojawia się jakieś niby-objawienie, dochodzi do oficjalnego konfliktu między świadkami a pasterzami Kościoła, a to co, nazywamy, że Kościół zatwierdził jakieś objawienie, jest tylko negatywnym stwierdzeniem, "nihil obstat", czyli nie ma przeszkód, aby w to wierzyć. Nie ma natomiast orzeczeń, że "to objawienie jest prawdą".


Pt mar 14, 2025 6:02
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 9 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL