Skoro tak się działo, to jak najbardziej jest to możliwe. Co najwyżej jest to na razie niewytłumaczalne, ale jeśli takie zdarzenie jest faktem, to nikt poważny nie będzie zaciskał oczy krzycząc "nie, tego nie ma, nie ma!".
Piorun kulisty też nie jest w pełni zrozumiałym zjawiskiem - nie wiadomo, czemu tak jak zwykły piorun nie uziemi się gdzieś, tylko lata i rozwala rzeczy, a przecież jest jednocześnie czymś możliwym. Nikt nie zaprzeczy, że piorunów kulistych nie ma.
Nie myl proszę niewytłumaczalności/niewiedzy z niemożliwością.