Jedno życie - WIELKA NIESPRAWIEDLIWOŚĆ
Autor |
Wiadomość |
jatsek
zbanowana na stałe
Dołączył(a): Pn sty 04, 2010 19:58 Posty: 154
|
 Re: Jedno życie - WIELKA NIESPRAWIEDLIWOŚĆ
Widzę, że bez sprostowania się nie obejdzie. evoleth napisał(a): I myślę że Ty sam zgotowałeś sobie smutny los trzymając się kurczowo wiary w okrutnego Boga. Czego szczerze współczuję. Więc żeby było jasne: Ja się nie trzymam kurczowo wiary w żadnego boga, nieważne czy okrutnego czy nieskończenie dobrego, powołującego do życia np. sadystycznych morderców niewinnych noworodków. Jedno i drugie to moim zdaniem bzdury. Twierdzę, że żaden Bóg nie istnieje, a już na pewno w takiej formie, jaką lansuje Chrześcijaństwo. Nie wierzę, żeby coś w typie bliżej nieokreślonego "wszechbytu", który wy nazywacie Bogiem, zniżało się do poziomu skali mikro konkretnej planety i dyskusji z jej mniej lub bardziej rozumnymi mieszkańcami. Idź do lasu, nachyl się nad mrowiskiem i gadaj do mrówek. Być może potraktują cię jako Boga... Wyhoduj w słoiku bakterie, gadaj do nich - uznają cię za Boga (jeśli będą wystarczająco inteligentne, żeby cię zauważyć). Jeśli coś 2000 lat temu i jeszcze trochę wcześniej rzeczywiście gadało do ludzi (głównie jak wiadomo - Żydów) i podawało się za Boga, to nie ma takiej opcji, żeby to był rzeczywiście Bóg Kreator Wszechświata czy jak tam go nazwiemy. Jeśli już, to byli to co najwyżej jacyś przedstawiciele jakiejś pozaziemskiej cywilizacji (też, o ile Bóg Kreator Wszechświata istnieje, stworzeni przez Niego). To co piszę o okrutnym Bogu to konsekwencje próby zrozumienia waszej wiary, która z logiką ma niewiele wspólnego. Znaleźliście sobie tłumaczenie na wszystko, czego nie rozumiecie - paradoksu niby wolnej woli i wszechmogącego Boga nie jesteście w stanie sami zrozumieć, choć go powołaliście do zycia, ale to nie problem bo, jeśli czegoś nie rozumiemy, to ma to po prostu wymiar boski a nie ludzki, prawda? evoleth napisał(a): On wszak będąc nieśmiertelnym Bogiem stał się śmiertelnym człowiekiem, jest mistrzem paradoksów.
Nie. Jedynie WIERZYSZ, że tak było. Co więcej, uważasz, że nie ma innych możliwości. Wszyscy inni się mylą, a ty wiesz jak było. Więc właściwie nie wierzysz, tylko jesteś pewna. Być pewnym jedynie z powodu niejasnych, zawiłych, nielogicznych przekazów z ksiąg, które są tłumaczeniami tłumaczeń tłumaczeń? Przepraszam, ale to nie dla mnie. evoleth napisał(a): A ja uważam że to z Tobą trudno dyskutować. Ponieważ Ty w ogóle nie bierzesz pod uwagę że może być inaczej niż sobie założyłeś. Nie ja postawiłem hipotezę, której nawet nie staram się udowodnić. Ja jedynie zapytałem, czemu twoim zdaniem życie z wolnym wyborem ma być lepsze niż życie, w którym istnieją tylko "dobre wybory". Jak widać udzielenie jasnej odpowiedzi jest z twojej strony niewykonalne.
|
Cz sty 28, 2010 10:36 |
|
|
|
 |
evoleth
Dołączył(a): Śr sty 13, 2010 21:23 Posty: 569
|
 Re: Jedno życie - WIELKA NIESPRAWIEDLIWOŚĆ
No to sobie poużywałeś na wierze w Boga, myślę że o to właśnie Ci chodziło. Nie zamierzam Ci nic udowadniać ani do niczego przekonywać. Napisałam już jak ja widzę te sprawy i nie będę się powtarzać. Jeśli próba zrozumienia chrześcijańskiego Boga wzbudza w Tobie taki niepokój i agresję to może sobie odpuść.
Tak na przyszłość: pomiędzy wiarą a wiedzą jest zasadnicza różnica. Ja od samego początku twierdzę,że wierzę a nie że wiem.
_________________ ...spotykam ludzi którzy myślą że jestem kim nie jestem widzę ich jak nie tych którymi są słyszymy się pogrążeni we własnych światach...
|
Cz sty 28, 2010 11:03 |
|
 |
jatsek
zbanowana na stałe
Dołączył(a): Pn sty 04, 2010 19:58 Posty: 154
|
 Re: Jedno życie - WIELKA NIESPRAWIEDLIWOŚĆ
evoleth napisał(a): Jeśli próba zrozumienia chrześcijańskiego Boga wzbudza w Tobie taki niepokój i agresję to może sobie odpuść. Tylko że widzisz... Ja przynajmnie podejmuję próbę zrozumienia. Ty nie rozumiesz, ale ci to nie przeszkadza, bo są to widocznie rzeczy, które się śmiertelnikom "w pale nie mieszczą" i tylko Bóg jest je w stanie ogarnąć. Na tym polega drobna różnica między nami. W którym miejscu odczytałaś "niepokój i agresję"? Z czystej ciekawości pytam...
|
Cz sty 28, 2010 12:16 |
|
|
|
 |
evoleth
Dołączył(a): Śr sty 13, 2010 21:23 Posty: 569
|
 Re: Jedno życie - WIELKA NIESPRAWIEDLIWOŚĆ
Wyczytałam z całokształtu i tonu wypowiedzi. Nie ma nic złego w tym, że próbujesz zrozumieć. Ja też nie biorę WSZYSTKIEGO na wiarę, pewne rzeczy rozumiem, innych nie. Byc może jeszcze nie. Poszukiwanie odpowiedzi na pewne pytania samo w sobie jest dobre. Ale ważne jest nastawienie z jakim to robisz i powód. Czy w ogóle bierzesz pod uwagę że może byc inaczej niż Ty to widzisz? Możliwe, że moje tłumaczenia Cię nie przekonują. Ok, jakoś to przeżyję  Rozmawiamy na poziomach wiedzy i wiary a tu trudno o porozumienie. Ale życzę Ci takiej ogólnej otwartości na argumenty i spojrzenia inne niż Twoje własne. Cenna umiejętność, przydaje się w życiu.
_________________ ...spotykam ludzi którzy myślą że jestem kim nie jestem widzę ich jak nie tych którymi są słyszymy się pogrążeni we własnych światach...
|
Cz sty 28, 2010 15:36 |
|
 |
jatsek
zbanowana na stałe
Dołączył(a): Pn sty 04, 2010 19:58 Posty: 154
|
 Re: Jedno życie - WIELKA NIESPRAWIEDLIWOŚĆ
evoleth napisał(a): Ale ważne jest nastawienie z jakim to robisz i powód. Czy w ogóle bierzesz pod uwagę że może byc inaczej niż Ty to widzisz? Oczywiście i to cały czas. W przeciwieństwie do Kościoła Katolickiego na przykład, dla którego jedyna istniejąca Prawda to jego Słowo Boże.
|
Cz sty 28, 2010 15:57 |
|
|
|
 |
evoleth
Dołączył(a): Śr sty 13, 2010 21:23 Posty: 569
|
 Re: Jedno życie - WIELKA NIESPRAWIEDLIWOŚĆ
To musi być bardzo smutne tak ciągle żyć i wypowiadać się "w przeciwieństwie" do czegoś...
_________________ ...spotykam ludzi którzy myślą że jestem kim nie jestem widzę ich jak nie tych którymi są słyszymy się pogrążeni we własnych światach...
|
Cz sty 28, 2010 16:01 |
|
 |
jatsek
zbanowana na stałe
Dołączył(a): Pn sty 04, 2010 19:58 Posty: 154
|
 Re: Jedno życie - WIELKA NIESPRAWIEDLIWOŚĆ
Myślisz, że Kościołowi jest "smutno" z tego powodu? Od tej strony jeszcze na to nie patrzyłem. 
|
Cz sty 28, 2010 21:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jedno życie - WIELKA NIESPRAWIEDLIWOŚĆ
SearchingMYpatch napisał(a): Mamy podobno jedno życie na ziemi. Czy 1 życie to dużo? Jeśli ...wszechświat jest nieskończony to czymże jest ludzkie życie? Mam na myśli, że życie ludzkie jest bardzo bardzo krótkie. Czy jeśli ktoś przez całe życie grzeszy to nie ma dla niego ratunku? Jest dana tylko jedna jedyna szansa i to wszystko? Jedni żyją krótko inni nawet przeskakują setkę . Myślę że nasze życie na ziemi jest pewnym przygotowaniem do czegoś więcej . Choć bywają i tacy co uważają ,,że zakopią ich do dołu i koniec " . Tego nawet nie potrafię sobie wyobrazić . Ci co wierzą w dalsze życie po śmierci chyba logicznie ujmując pragnie poznać jak to wszystko działa i jednak zagłębiają się w sens życia . Wiem jedno ,kiedy jest sie przy śmierci człowieka to przynajmniej ze swojego doświadczenia wiem ,że osoby te doceniają i pragną pogodzić się ze wszystkimi i doceniają obecność drugiego człowieka przy sobie. SearchingMYpatch napisał(a): Druga sprawa. Sprawiedliwość. Jeden człowiek rodzi się w rodzinie bogatej, zaznaje za życia luksusów, dobroci miłości, szacunku. Skoro każdy z nas ma tylko jedno życie a Bóg kocha nas wszystkich tak samo to jak wytłumaczyć tą ordynarną, grubą niesprawiedliwość? Dlaczego jedni doświadczają dobra a inni zła? Kiedyś to samo pytanie zadałam miłującej bardzo innych ludzi osobie . Dostałam odpowiedź ,że Bóg zawsze postawi na naszej drodze człowieka , który nam da miłość jakiej nie otrzymaliśmy. Pytanie tylko czy ta miłość chcemy przyjąć i otworzyć się na nią ? SearchingMYpatch napisał(a): Wnioskuję że Bóg jest potężniejszy niż nam się wydaje i że jest gdzieś DALEJ(ale pomimo tego jest w każdym z nas). Zakładając że Diabeł jest eks-aniołem, który zapragnął zostać Bogiem na Ziemi - czy nie logicznym wydaje się wniosek że to on tu rządzi? Akurat poprawnie myślisz . Jezus powiedział, że jego Królestwo nie jest z tego świata . Bóg jest miłością , a szatan jest tym co niszczy człowieka . SearchingMYpatch napisał(a): Na koniec - czy jedno jedyne życie to dość? Do mnie bardziej przemawia opcja z reinkarnacji. Schodzimy na Ziemię żeby odbierać nauki. Rozwijać się. Ale i tutaj mam wątpliwości. Po co doświadczać tego syfu na Ziemi?...wierze CH idziemy do nieba. Mamy wszystko co chcemy mieć. Szczęście, seks - RAJ. Czy nie jest to nudne? Jedno życie czy dość -tak pytasz . Jako wierząca to wiesz ,że jedno mamy życie w ciele poprzez doświadczenie zmysłowe ,ale tą wiedzę(mądrość ) jaką posiądziemy tu na ziemi nie utracimy głównie chodzi o duchowe pojęcie miłości . To co materialnie zdobywamy to niestety zostawiamy na ziemi innym . Reinkarnacja nie istnieje jedynie niektórzy twierdząc np, w czasie hipnozy doświadczają jedynie pamięci komórkowej--genetycznej . I tak jak mama miała nerwicę to dziedziczymy także przeżycia po swoich przodkach . SearchingMYpatch napisał(a): Dlatego Ja nie wierze w 1 życie(na Ziemi) - bo dla mnie jest to niesprawiedliwe Też tak uważam . Idziemy dalej w piękniejszy świat . Ziemia jest miejscem naszego doskonalenia ,życie samo daje tyle okazji by sprawdzić siebie na co mnie stać  ?????????
|
Cz sty 28, 2010 22:32 |
|
 |
mazli
Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47 Posty: 1170
|
 Re: Jedno życie - WIELKA NIESPRAWIEDLIWOŚĆ
jatsek napisał(a): Skonstruowaliście paradoks niby wolnej woli człowieka i wykluczającej to wszechwiedzy Boga to teraz musicie z tym żyć. jatsek napisał(a): Czy człowiek powołany do życia przez Boga znającego jego wszystkie "wolne wybory" od narodzin aż do śmierci, nie jest zaprogramowanym robotem? Nie. Zaprogramowany byłbym, gdyby Bóg złapał mnie za nogi i wciągnął przez tunel po prawej stronie. Jednak On mnie nie ciągnie - stawia przede mną jeden tunel po lewej stronie, drugi tunel po prawej stronie, mogę też nawet zawrócić i nie wchodzić w żaden. Bóg wie jaką opcję wybiorę, ale decyzje podejmuje ja tu i teraz. Bóg zna dalsze konsekwencje mego wyboru - ja natomiast mogę się tylko domyślać. Gdzie jest tutaj moje "zaprogramowanie"? jatsek napisał(a): Żeby z pełną świadomością stworzyć istotę (człowieka), wiedząc, że wygeneruje ona tyle zła wobec innych istot, trzeba mieć przynajmniej zapędy sadystyczne. Człowiek generuje też dobro. Bóg najwidoczniej wkalkulował sytuację, że człowiek będzie postępował wbrew Jego woli wybierając zło. Jednak to nie On kreuje zło na naszym świecie - my jesteśmy odpowiedzialni za nasze postępowanie. Oczywiście możemy oskarżyć Boga o to, że kupiliśmy działkę pełną kretów. Po co Bóg stworzył krety? Dlaczego pozwolił abyśmy kupili tak niefortunną działkę? Gdyby Bóg nie stworzył świata nie mielibyśmy takiego problemu. Więc idąc tym tokiem rozumowania możemy śmiało powiedzieć, że Bóg jest za wszystko odpowiedzialny. Np. za to, że powiedziałem do kolegi niecenzuralne słowo też odpowiada Bóg - przecież mógł nie dać mi głosu. Ja jednak uważam, że odpowiedzialny jestem ja, gdyż użyłem daru mowy w sposób niezgodny z wolą Boga.
|
Pt sty 29, 2010 13:28 |
|
 |
jatsek
zbanowana na stałe
Dołączył(a): Pn sty 04, 2010 19:58 Posty: 154
|
 Re: Jedno życie - WIELKA NIESPRAWIEDLIWOŚĆ
Cytuj: Nie. Zaprogramowany byłbym, gdyby Bóg złapał mnie za nogi i wciągnął przez tunel po prawej stronie. Jednak On mnie nie ciągnie - stawia przede mną jeden tunel po lewej stronie, drugi tunel po prawej stronie, mogę też nawet zawrócić i nie wchodzić w żaden. Ulegasz jedynie złudzeniu, że decyzja należy do ciebie. W rzeczywistości zostałeś zaprogramowany na dokonanie wyboru, którego dokonasz. Bóg wie, którego wyboru dokonasz już od początku świata (czyli od zawsze), więc nie masz żadnej wolnej woli - zrobisz dokładnie to, o czym Bóg wie, że to zrobisz. A że daje ci to złudne odczucie podejmowania wolnego wyboru? Cóż... Na tym właśnie polega manipulacja - tak kimś pokierować, żeby myślał, że sam podejmuje decyzję.
|
Pt sty 29, 2010 15:22 |
|
 |
mazli
Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47 Posty: 1170
|
 Re: Jedno życie - WIELKA NIESPRAWIEDLIWOŚĆ
jatsek napisał(a): - zrobisz dokładnie to, o czym Bóg wie, że to zrobisz. I to jest właśnie sedno sprawy - zrobię to, o czym Bóg wie - nie to, co Bóg chce. Wolnej woli nie miałbym, gdybym musiał zrobić wyłącznie to, czego chce Bóg. Ale mogę postąpić inaczej, wedle mojego mniemania.
|
Pt sty 29, 2010 17:26 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jedno życie - WIELKA NIESPRAWIEDLIWOŚĆ
mazli napisał(a): jatsek napisał(a): - zrobisz dokładnie to, o czym Bóg wie, że to zrobisz. I to jest właśnie sedno sprawy - zrobię to, o czym Bóg wie - nie to, co Bóg chce. Wolnej woli nie miałbym, gdybym musiał zrobić wyłącznie to, czego chce Bóg. Ale mogę postąpić inaczej, wedle mojego mniemania. Doszliśmy do pewnego progu . Też się nad tym zastanawiałam . Zaczynając od wolnej woli choćby . Czy ktoś z nas decydował o tym , że chce przyjść na ten świat ? Kiedy więc jesteśmy już za sprawa naszych rodziców bez naszej woli-wyboru , decyzji na ziemi to dopiero wtedy możemy podjąć wybór żyć albo nie żyć . Wiadomo , że to może nastąpić u nastolatka ,który zaczyna być świadomy tego co się z nim czy wokół niego dzieje . Ohydny przykład ale niech będzie . Krzywdy jakie doznają wykorzystywane dzieci ,które nie potrafią same się obronić ani uciec z miejsca koszmaru . To jest dramat . Jak więc to zobaczyć w świetle wolnego wyboru ?
|
Pt sty 29, 2010 19:35 |
|
 |
evoleth
Dołączył(a): Śr sty 13, 2010 21:23 Posty: 569
|
 Re: Jedno życie - WIELKA NIESPRAWIEDLIWOŚĆ
jatsek napisał(a): Myślisz, że Kościołowi jest "smutno" z tego powodu? Od tej strony jeszcze na to nie patrzyłem.  Chodziło mi bardziej o Twoją postawę  Ale niech Ci będzie, złapałeś mnie za słówko. Nie wiem co narozrabiałeś że chwilowo siedzisz za kratkami, ale cóż... pozdrawiam!
_________________ ...spotykam ludzi którzy myślą że jestem kim nie jestem widzę ich jak nie tych którymi są słyszymy się pogrążeni we własnych światach...
|
Pt sty 29, 2010 21:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jedno życie - WIELKA NIESPRAWIEDLIWOŚĆ
mazli napisał(a): jatsek napisał(a): - zrobisz dokładnie to, o czym Bóg wie, że to zrobisz. I to jest właśnie sedno sprawy - zrobię to, o czym Bóg wie - nie to, co Bóg chce. Wolnej woli nie miałbym, gdybym musiał zrobić wyłącznie to, czego chce Bóg. Ale mogę postąpić inaczej, wedle mojego mniemania. Dla moich miłych Kolegów mazali i jatsek Jr 1,4-5 Jahwe skierował do mnie swe słowo mówiąc: - Zanim ukształtowałem cię w łonie (matki ) znałem cię; zanim ujrzałeś światło dzienne, Jam cię poświęcił i ustanowił prorokiem narodów. ........... Nie mów :,,Jestem (zbyt )młody ", bo pójdziesz ,do kogokolwiek cię poślę, i będziesz głosił ,cokolwiek ci zlecę . Nie lękaj się ich , bom Ja jest przy tobie, by cię ocalić-mówi Jahwe. Psalm 139 Przenikasz i znasz mnie, Panie, Ty wiesz, kiedy siedzę i wstaję. Z daleka spostrzegasz moje myśli, przyglądasz się , jak spoczywam i chodzę, i znasz wszystkie moje drogi. ............... Zbyt przedziwna jest dla mnie Twoja wiedza, tak wzniosła, że pojąć jej nie mogę. Gdzie ucieknę przed duchem Twoim ? Gdzie oddalę się od Twego oblicza ? Jeśli wstąpię do nieba, Ty tam jesteś, jesteś przy mnie, gdy położę się w Otchłani. Gdybym wziął skrzydła jutrzenki, gdybym zamieszkał na krańcach morza, Tam również będzie mnie wiodła Twa ręka i podtrzyma mnie Twoja prawica. Pozdrawiam i życzę  na to,co przed nami jeszcze...
|
N sty 31, 2010 12:10 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|