|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Wiara i krytyka wiary
W środowisku, w którym często bywam, przeważają osoby, które nie są katolikami, mało, część z nich w ogóle nie wierzy w Boga, a Osobę Jezusa kontestuje. Część z tych osób przyjmuje postawę agnocystyczną i nie wchodzą one w spory religijne, chyba, że zostaną sprowokowane. Część jest bardzo agresywna i usiłują swój brak wiary przekształcić w agresywne ataki na Boga i wierzących, przejawiane w dyskusjach racjonalistycznych. Oni też atakują wprost osoby wierzące, wyśmiewając ich wiarę i udowadniając nieszczęsnym, że są w błędzie wierząc wymyślonemu, nieistniejącemu Bogu. Część wreszcie, najbardziej zagubionych uważa, że wierzą w innego, prawdziwego Boga, a ten katolicki jest nie dość, że nieprawdziwy, to zły. Co z tymi agresywnymi atakami robić? Każde z nas ma misję kapłańską, więc zrozumiałe, że występujemy w trakcie takich bitewek w obronie naszej wiary i naszego Kościoła. Nie inaczej czynię ja. Kiedy jednak, atakujący przyjęli postawę wyszydzania tak mojej wiary, jak mnie osobiście, twierdząc, że wydaje mi się jedynie, że jestem katolikiem, bo: Katolik to ma robić to, to i to - a ja robię to, to i to, a nie robię tego i tego i tego, i twierdzili przy tym, że jestem oszustem i kłamię samego siebie i innych, to stwierdziłem, że przekroczyli wszelkie dopuszczalne granice. Poza tymi granicami dalej już było pozwolenie na ukamienowanie mnie za to, że odważam się uważać za katolika. Koronnym argumentem dla jednego z niewierzących szydzących było,że ja, jako katolik, lubię Boginię Isis. Wiara w Boga Wszechmogącego, w Trójcy Świętej Jedynego nie przeszkadza mi dostrzegać nieskończonego bogactwa form stworzenia i podziwiać wiele z nich. I jest to kwestia mojej osobistej wrażliwości i otwarcia. Nikomu mojego widzenia świata nie próbuję wciskać, jak tamci ludzie. Zerwałem te wszystkie kontakty. W międzyczasie okazało się, jak bardzo na te osoby mają wpływ uprawianie najróżniejszych magii i magicznych wierzeń. Jak bardzo to skutkuje na ich postawach a potem na skutkach tego, co zbierają w życiu. A wy jak uważacie? Gdzie leży granica, poza którą nie dopuścilibyście krytyków własnej wiary? Jest ona bardzo blisko, czy przeciwnie - daleko? A może w ogóle jej nie macie? Albo jej nie przećwiczyliście w doświadczeniu? A może macie teraz odruch skrytykowania mnie? Śmiało, jeśli taka potrzeba występuje. Pozdrawiam serdecznie 
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Pn lis 01, 2010 12:39 |
|
|
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
 Re: Wiara i krytyka wiary
Bardzo nieciekawe towarzystwo jeżeli jedynym zajęciem jest krytykowanie czy wyśmiewanie cudzych poglądów. Szersze spektrum podejścia do życia można spotkać na byle dyskotece w rozmowie karków z Gnojnej Wólki. Ja bym poniechał takiego towarzystwa. Owszem można się spierać nawet sobie podogryzać ale tylko chwilę. Potem wszyscy razem się socjalizują i robią coś dla nich wspólnie fajnego. Spotykanie się żeby nawzajem z siebie szydzić godzinami to takie... dość dziwne.
|
Pn lis 01, 2010 12:59 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Wiara i krytyka wiary
To nie było ich główne zajęcie. Nie zawsze się o tym też rozmawiało, choć w ostatnim czasie, rzeczywiście temat niepohamowanej krytyki katolików, w tym mnie, dominował. Dlatego się rozstaliśmy.
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Pn lis 01, 2010 13:07 |
|
|
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
 Re: Wiara i krytyka wiary
Ostatnio nasilona krytyka katolików wynika z tego że tak media kazują. Manie za znajomych ludzi którzy myślą telewizorem zamiast głową nie jest wskazane. Stado baranów którym wystarczy pokazać na obrazku trawiastą łączkę i już lecą pobekując usłużnie i zmieniając światopogląd jak rękawiczki. Nie mam zamiaru mieć z nimi nic wspólnego. Tfu. Ładnie to ktoś kiedyś określił. "Hołota".
|
Pn lis 01, 2010 13:17 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Wiara i krytyka wiary
Ja tam wszystkich szanuję i kocham. I właśnie dlatego uznałem, że mam się usunąć z pola widzenia tych, którzy nie będąc wierzącymi, usiłują majstrować i piec jakieś swoje pieczenie w Kościele i wśród katolików.
Przyszła mi do głowy taka myśl: Święta Edyta Stein została wywleczona z holenderskiego klauzurowego klasztoru, wywieziona do obozu zagłady w Oświęcimiu i zgładzona z nienawiścią przez niemieckich chrześcijan, za to tylko, że ośmieliła się być katoliczką, będąc niemiecką Żydówką. Tak działa mechanizm, na który się natknąłem osobiście. Przeciąłem eskalację tego procesu - usuwając się w cień. I chyba dałem w ten sposób komuś czas i szanse na jeszcze przemyślenie tego kim jest człowiek dla drugiego człowieka...
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Pn lis 01, 2010 13:36 |
|
|
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: Wiara i krytyka wiary
CzłowiekBezOczu napisał(a): Ostatnio nasilona krytyka katolików wynika z tego że tak media kazują. Manie za znajomych ludzi którzy myślą telewizorem zamiast głową nie jest wskazane. Stado baranów którym wystarczy pokazać na obrazku trawiastą łączkę i już lecą pobekując usłużnie i zmieniając światopogląd jak rękawiczki. Nie mam zamiaru mieć z nimi nic wspólnego. Tfu. Ładnie to ktoś kiedyś określił. "Hołota". Jedne media kazują, drugie szczególnie umiłowują... A ostatnio wiele sie mówi o KrK, bo wiele sie w tym temacie dzieje i to niekoniecznie pozytywnego. Kościół zatem sam na siebie ściąga uwagę i zapewne stąd częstsze podejmowanie takich tematów wśród znajomych Kwiatka. W sumie to fajnie, że rozmawiają też na poważniejsze tematy a nie tylko wałkują szczegóły kariery Dody... 
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Pn lis 01, 2010 14:08 |
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
 Re: Wiara i krytyka wiary
Szczegóły kariery Dody to faktycznie nuda ale szczegóły anatomiczne ? Hmmm... Ciekawa kwestia do dysputy przy piwku  Można by porównywać ze znajomymi "artystkami". Może nawet nakłonić którąś do demonstracji walorów coby wysoka komisja mogła ocenić czy są zdecydowanie lepsze czy może gorsze. Muszę ten temat poruszyć przy najbliższym spotkaniu. Myślę że znajdzie poklask u większości.
|
Pn lis 01, 2010 14:34 |
|
 |
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
 Re: Wiara i krytyka wiary
mi wystarczy jeśli ktoś z kim rozmawiam,przyjmie do wiadomości istnienie Boga..nie ważne,czy wierzy w Boga kochającego czy złego-ważne,że wierzy,i uświadamia sobie,i nie kwestionuje JEgo obecności--więcej nie trzeba,aby Duch święty porwał  ..i staram się nie brać udział w pyskówkach,i argumentach-moje argumenty nie trafią do zamkniętego serca..żaden człowiek nie ma mocy sprawczej..aby ktoś inny pokochał Boga--to jest robota samego Boga  ja zaczynałam od nienawiści..wiec wiem,że każą drogą Pan jest gotowy człowieka prowadzić--trzeba tylko zdać sobie sprawę,że ON JEST I ŻYJE..to dużo.
|
Pn lis 01, 2010 14:48 |
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
 Re: Wiara i krytyka wiary
Ja bym powiedział że przyjmie do wiadomości Twoją wiarę. I wystarczy. Nie raz siedziałem przy jednym stole z niewierzącymi, wierzącymi, i innymi licho wie co mieli w głowie. I bawiliśmy się świetnie. Bo nikt nie wyciągał wiary czy niewiary na stół pod osąd. Były ciekawsze rzeczy do roboty. To że ja wiem że ten czy tamten wierzy w Boga nie ma nic wspólnego z tym jakim jest człowiekiem na co dzień. Jak jest porządnym gościem to to w co wierzy nie ma znaczenia. Chyba że dla osób które oceniają innych za wiarę a nie za to kim są i co robią.
|
Pn lis 01, 2010 14:56 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: Wiara i krytyka wiary
CzłowiekBezOczu napisał(a): Szczegóły kariery Dody to faktycznie nuda ale szczegóły anatomiczne ? Hmmm... Ciekawa kwestia do dysputy przy piwku  Można by porównywać ze znajomymi "artystkami". Może nawet nakłonić którąś do demonstracji walorów coby wysoka komisja mogła ocenić czy są zdecydowanie lepsze czy może gorsze. Muszę ten temat poruszyć przy najbliższym spotkaniu. Myślę że znajdzie poklask u większości. Właściwie masz rację - całkowicie z rozmów o Dodzie nie da się i nie warto rezygnować. Przekonałeś mnie! I niech ktoś powie, że dyskusje na forum sa bez sensu, bo i tak nikt nigdy zdania nie zmienia!  renata155 napisał(a): mi wystarczy jeśli ktoś z kim rozmawiam,przyjmie do wiadomości istnienie Boga..nie ważne,czy wierzy w Boga kochającego czy złego-ważne,że wierzy,i uświadamia sobie,i nie kwestionuje JEgo obecności--więcej nie trzeba,aby Duch święty porwał  . Jesteś na wyraz łaskawa i tolerancyjna. Chyba przesadnie. Może jednak lepiej takiego opornego na stos - w końcu dla jego własnego dobra?...
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Pn lis 01, 2010 17:41 |
|
 |
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
 Re: Wiara i krytyka wiary
Acro-nie bardzo rozumiem twoją wypowiedź
|
Pn lis 01, 2010 17:43 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: Wiara i krytyka wiary
Twój post brzmi tak:
'jeśli z kims rozmawiam, to wystarczy mi, jak się ze mną zgadza. A jak sie nie zgadza - to z nim nie rozmawiam, bo co z chamem gadać...' Mam nadzieję, że to tylko niezręczna wypowiedź.
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Pn lis 01, 2010 22:37 |
|
 |
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
 Re: Wiara i krytyka wiary
Acro dyskusja z kimś kto jest właśnie chamski i napastliwy-nie ma najmniejszego sensu..taki ktoś szuka konkretu ,którego ja nie potrafię podać..jak pisałam wyżej,jeśli ktoś nie odrzuca istnienia Boga..to już jest dużo..i tu sam Pan Bóg w nim zadziała--w pyskówki się nie wdaję,bo nie przyniesie to żadnego efektu..i tyle
|
Wt lis 02, 2010 8:34 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: Wiara i krytyka wiary
Albo się bardzo niefortunnie wyraziłaś, albo za chamstwo i pyskówke uważasz sytuację, w której ktoś odrzuca istnienie Boga. Doprecyzuj proszę.
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Wt lis 02, 2010 10:20 |
|
 |
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
 Re: Wiara i krytyka wiary
nie,nie uważam odrzucania Boga za chamstwo..ani za pyskówkę
|
Wt lis 02, 2010 11:44 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|