Re: wątpliwości które wynikły z moich wczorajszych rozważań
pihu napisał(a):
Jako fundament mojego toku myślenia podam głównie założenie o "nieidealności i mylności człowieka". przy czym ta nieidealność to bardzo delikatne stwierdzenie jezeli spojzeć na naszą krwawą historie zamiłowanie do okrucieństwa.
Bardzo dobre założenie.
pihu napisał(a):
Doszedłem do wniosku iż jedynym co taknaprawde pcha do przodu nasza cywilizacje ejst wygodnictwo i ciekawość. Jednak założenie te również pasują idealnie do np.kotów. Z tym ze przyczyną ich ciekawosci jest najczęsciej wizja łakomego kąska.
A co powoduje ludzką ciekawość? zapewne wielu z was zgodzi się ze mną iż jes to niewiedza.
Człowiek ma poznawać i rozwijać się ale z pewnym zastrzeżeniem - z umiarem którego jak wiadomo tyle co nic...
pihu napisał(a):
Skoro zatem niewiedza o np przyczynie dnia i nocy była denerwująca na tyle iż trzeba było wymyślać niestworzone historie, to ileż historii i jak bardzo pokręconych musiało powstać by „przebrać” mitami i bogami strach który ma najogromniejsze oczy ze wszystkich ludzkich strachów. Strach przed przemijaniem,końcem,śmiercią, zanikiem myśli.
Ciekawy wniosek. Badanie świata wiadomo samo w sobie nie jest złe. Jednak z czasem właśnie dla wygody człowiek zatraca się w tym "używaniu" świata. Dziś wygodą jest mieć wpływy i pieniądze - im większy postęp tym większe są wymagania czego konsekwencje są przerażające.
Owe historie powstawały dla sztuki czy też po to by wprowadzić jakąś ideologię, niekoniecznie dobrą - miała być taka by mieć jak najwięcej wyznawców. Walki między ludźmi toczą się na ogromnej liczbie płaszczyzn przeróżnej maści. Bo każdy przywódca chce przyciągnąć do siebie ale niestety nie po to by ludzi prowadzić :/ i tak powstawały krwawe i plugawe przeróżne historie przez te ludzkie dzieje... Dlatego tak trudno mieć pewność że to co teraz i tutaj jest słuszne
pihu napisał(a):
Bo po tym (wielu się ze mną zgodzi) poznasz prawdziwie mądrego człowieka iż będzie on świadom swej niewiedzy. Oni są chyba najbliżej prawdy. Prawda?
Hmm może są bliżej prawdy ale mi sie wydaje że lepiej jest tu powiedzieć - że są dalej od nieprawdy bo w poszukiwaniu prawdy jeszcze nie osiągnąwszy jej potrafią odrzucić to co błędne
pihu napisał(a):
Czy jest zatem sens zamykania siebie i swojego boga w jednej Religi?
W jednym wyznaniu?
Nie, nie ma sensu
pihu napisał(a):
Czy wiara w jakiekolwiek konkrety ma sens?
Co to znaczy? Co masz na myśli?
pihu napisał(a):
Czy ludzie którzy spisywali wszystkie nauki, i doktryny, czy oni mogli wiedzieć więcej niż my teraz w 21wieku?
Nauka idzie do przodu ale jeśli chodzi o wiarę nie da się jednoznacznie stwierdzić że bardziej znamy Boga niż ci 2000 lat temu. Może być przecież zupełnie odwrotnie
pihu napisał(a):
Czy nie wydaje się bardziej sensowne być po prostu dobrym, uczciwym, miłym, kochającym swe dzieci, wiernym ludziom których kochasz i ideom w które wierzysz człowiekiem?
Czy nie podobało by się to bogu(jakiemukolwiek!) bardziej niż ślepa wiara która nierzadko zostaje wykorzystywana do bogactwa i władzy?
Właśnie to jest snes życia - postępować słusznie i być dobrym człowiekiem
PS to najciekawsza jak dotąd przeczytana przeze mnie wypowiedź na tym forum
Pozdrawiam serdecznie
