
Re: Jaką karą dla ateistów miałoby być piekło?
tredje napisał(a):
Taa, a bog nie jest a-czasowy, jest wieczny, bo? Bo medieval_man tak twierdzi? Bajki idz do przedszkola opowiadac.
Sorry, ale Ty umiesz rozmawiać, czy tylko potrafisz sie obrażać i pisac "a u was to biją murzynów"?
Model Hartle'ego-Hawkinga zakłada, że czas pojawia się z chwilą pojawienia się świata, czyli z chwilą wielkiego wybuchu (bo czas jest tylko jednym z wymiarów - wektorem rozszerzania się wszechświata i pojawia się wraz z pojawieniem się innych wymiarów, ktorych nie ma w osobliwości) i dlatego można mówić, że świat nie ma początku czasowego.
Ale jak widzisz to tylko manipulowanie słówkami.
Hawking wcale przez to nie udowadnia, że świat jest wieczny bezwzględnie, tylko wieczny w tym sensie, że ma aczasowy początek.
Ja natomiast niczego nie twierdzę w tym dziale na temat Boga.
Wyjaśniam tylko cierpliwie, że w obliczu braku możliwości zrozumienia przez nas tego, co jest przed czasem, przez WW, przed osobliwością, nawet jesli nie jesteśmy w stanie tego rozważać ze względu na niemożność zrozumienia przez nas, co dzieje sie gdy nie ma czasu - hipoteza Boga, bytu koniecznego, wiecznego (w sensie nie tylko niezniszczalnego, ale przed-czasowego) jest hipotezą atrakcyjną, chociaż w ogóle nieweryfikowalną.
I oczywiście ta "chłopska filozofia" nie jest żadnym dowodem, bo jak wiemy istnienia Boga udowodnić nie można. Możemy natomiast wskazać punkty graniczne ateistycznego rozumienia wszechświata.