W podstawówce to nieco za wcześnie na takie lekcje, ale pod koniec gimnazjum czy na początku liceum, to czemu nie? I co to ma wspólnego z pedofilią to ja nie wiem?

Ja wielokrotnie rozmawiałem z synem na "takie" tematy i w wieku chyba 8 czy 9 lat powiedziałem mu co to jest prezerwatywa, do czego służy i jak się jej używa. Nie, nie demonstrowałem. Przyjął bez większych emocji, jako coś normalnego. Impulsem do dyskusji był fragment Wiadomości, gdzie prezenterka mówiła o prezerwatywach. Syn nie wiedział co znaczy to słowo, a ja nie zbyłem go "jak dorośniesz, to się dowiesz", tylko wyjaśniłem. Będzie pedofilem?

Od dawna zrobił to internet.

Władze Uniwersytetu Jagiellońskiego odcinają się od promujących kazirodztwo opinii prof. Jana Hartmana. Bulwersującą sprawą zajmie się Rzecznik Dyscyplinarny UJ.
http://gloria.tv/media/cXV3Xh6pRXR

Właściwa reakcja
Choć uczciwie trzeba przyznać - Palikot zrobił to wcześniej.
Zgromadził dewiantów, dziwaków myśląc, ze jest taki oryginalny i zrobi tym furorę, a tu poparcie rzędu 1-2%

Najlepsze co teraz Palikot robi - najpierw promował grodzką na marszałka sejmu a teraz wygaduje że to dziwne, że transwestyta mierzył wyżej niż stołek w sejmie. J.P. widzi że ten statek tonie i zaczyna gadać innym językiem

Ano, szczur naczelny szykuje się do opuszczenia zęzy. Czy na mostku jest kapitan?

BTW. Grodzka nie jest transwestytą.

A kim? Pytam serio bo nie ogarniam całego tego genderyzmu.
Kolejny kwiatek z dziś wrost z Palikociarni, Biedroń o Palikocie "Mój szef jest wizjonerem" Podobno śmiech przerażający wydobył się od słuchaczy

Transeksualistką. Dusza kobiety, męskie ciało. Transwestyta to normalny facet, który tylko lubi się przebierać po damsku.

Kwiatek rzeczywiście śliczny, Biedroń by się wziął i ogarnął, albo przyjdzie mu gasić światło. Nawiasem mówiąc sami palikociarze, już byli członkowie tego interesu, opowiadają że finansów partii nie kontrolował nikt poza szefem jegomościem, a działalność w terenie, budowanie struktur, zostało przez "górę" kompletnie olane.

Ta "młoda pani" mówi kłamstwa i manipuluje, nie tylko w tym programi zresztą. Twierdzenie, że 33% aktów pedofilskich dopuszczają się homoseksualiści jest wierutną bzdurą - wystarczy sprawdzić statysyki sądowe.

Zacietrzewienie obu stron w programie i na tym forum bierze się z tego, że jest to typowy konflikt wartości. Katolicy, którym wpajano od dzieciństwa, żyją w przekonaniu, że akty homoseksualne to straszne zło, godne potępienia i karane przez Boga piekielnymi mękami. Dlatego nie są w stanie zgodzić się na to, aby ich dzieci uczone były, że homoseksualizm jest akceptowalny i etycznie neutralny. I poniekąd Was rozumiem.

Żyjecie jednak w świecie gdzie coraz większej części społeczeństw bliskie są inne wartości i która, jak ja, nie widzą niczego zdrożnego ani w aktach homoseksualnych ani w wychowywaniu dzieci przez homoseksualne pary. Uważam, że najgorszą rzeczą, jaka może się przytrafić dzieciom wychowywanym w takich związkach, jest ostracyzm społeczny. Dlatego piosenki dla dzieci jak ta z początku programu czy cytowany komiks nie jest dla mnie niczym oburzającym i uważam go za pożyteczny - uczy dzieci a przez to przyszłe społeczeństwa, że tego typu związki są czymś normalnym.

Trudno o dyskusję i wypracowanie kompromisu przy tak rażącym konflikcie wartości. Zła wiadomość dla Was, katolików jest taka, że postępująca laicyzacja Europy, drastyczny spadek liczby wierzących i szybko zachodzące zmiany obyczajowe doprowadzą w ciągu 20-30 lat w większości krajów europejskich do zmiany prawa legalizującej i małżeństwa homoseksualne i adopcję przez nie dzieci. Zmiany te niechybnie zajdą i w Polsce. Światełko w tunelu dla katolików jest może takie, że po rewelacjach ostatniego synodu można przypuszczać, że za kilkadziesiąt lat KK stwierdzi, że zawsze opowiadał się za miłością, również homoseksualną, byleby był to związek uświęcony przez Boga .