Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz cze 06, 2024 5:20



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 56 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 Prehistoria i początki wierzeń - jaka jest prawda? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 11:37
Posty: 382
Post Prehistoria i początki wierzeń - jaka jest prawda?
Temat jest trudny, lecz trzeba go tutaj poruszyć. Opieram się o książkę do historii dla LO.

Już Neandertalczyk świadomie grzebał zmarłych, co świadczy o życiu religijnym. Natomiast dla człowieka pierwotnego w paleolicie było bardzo ważne, aby polowanie przebiegło pomyślnie, a połów ryb był obfity. Wierzył w czary, zaklęcia i znaki. Ludzie prawdopodobnie wierzyli, że malując rysunki na ścianach jaskiń (pełniących funkcje religijne), mogą zapanować nad duszami zwierząt.

Człowiek był skłonny do obaw i przestrachu, dlatego (być może powodowały też to jego sny) zwracał się o pomoc do innego człowieka, zwierzęcia lub przedmiotu (a może do istot, których nie mógł dostrzec - jak np. później w Grecji). Choroby przechodzące przez kraj powodowały śmierć. Udawali się wtedy do szamanów (inteligentniejszych osobników), którzy potrafili wyleczyć rodziny, dawali rady, odprawiali czary... W paleolicie istniał również kult bogini Wielkiej Matki.

W ten sposób powstały pierwsze udokumentowane wierzenia w paleolicie. Później pierwsze cywilizacje. Np. w Grecji, Egipcie, Rzymie... a także w plemionach wierzono w różne bóstwa, o których często tworzono mity.

Zadania - tematy do dyskusji (lub egzamin z teologii - jak wolicie):[list=][*]Chrześcijaństwo to religia objawiona. Udowodnij, że jest prawdziwa.
[*]Powróćmy do czasów pierwszych cywilizacji. Judaizm jest religią na wyższym poziomie (np. pod względem treści spisanych ksiąg). Przedstaw, że to nie jedyny powód znacznego rozprzestrzenienia się jej i zostania fundamentem chrześcijaństwa.
[*]Dlaczego ludzie pierwotni nie zwracali się do prawdziwego Boga?
[*]Co zaś z Mahometem?[/list]

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kain_i_Abel

Na pkt 1 jest odpowiedź. Natura ludzi każe im zwracać się do istot wyższych - takich stworzył ich Bóg. Z tym wiąże się kolejne pytanie - skąd ateiści? Czy w XXI religia nie jest już konieczna do życia? Żyjemy na wysokim poziomie, więc w czasie pokoju nie czujemy zagrożenia. Wierzy się też w pieniądza.[/list]

_________________
.:: KTO RANO WSTAJE, TEN PODPIS DOSTAJE ::.


Pt wrz 28, 2007 16:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
1. Co to znaczy że Judaizm jest/był na wyższym poziomie? Dopiero Chrześcijaństwo oddzielając się od Judaizmu rozprzestrzeniało się szybko. Judaizm aż do dziś jest religią którą wyznaje niewielu ludzi w porównaniu do pozostałych dwóch religii monoteistycznych.

2. Co do tego dlaczego ludzie pierwotni nie zwracali się do prawdziwego Boga, to odpowiedzi udzieliłeś już w swoim poście. Bo Bóg musiał się objawić, dlatego Chrześcijaństwo jest objawione.

3. Z Mahometem jest różnie, zależy jaki punkt widzenia przyjąć.


Pt wrz 28, 2007 17:48
Zobacz profil
Post 
Podważasz więc potęgę Boga Ojca Jahwe. Twierdzisz, że nie zrobił religii na wysokim poziomie. Oj nieładnie :-)


Pt wrz 28, 2007 18:29
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Aztec ależ ja zadałem pytanie. Nic nie podważam. Widze jedynie coś co wydaje mi się błędne - stwierdzenie wyższości religii (Judaizmu), a do tego argument (o jego rozprzestrzenieniu się), co jest błędne. Argument zaprzecza temu co miał potwierdzić.


Pt wrz 28, 2007 18:43
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 12, 2007 10:26
Posty: 112
Post Re: Prehistoria i początki wierzeń - jaka jest prawda?
WebCM napisał(a):
Już Neandertalczyk świadomie grzebał zmarłych, co świadczy o życiu religijnym. Natomiast dla człowieka pierwotnego w paleolicie było bardzo ważne, aby polowanie przebiegło pomyślnie, a połów ryb był obfity. Wierzył w czary, zaklęcia i znaki. Ludzie prawdopodobnie wierzyli, że malując rysunki na ścianach jaskiń (pełniących funkcje religijne), mogą zapanować nad duszami zwierząt.


To jest dobry temat na to ze religia to wytwor czlowieka,
A odpowiadajac na pytanie. Slonce czy hipototamy tez grzebia zmarlych. Moze religia, to choroba wieku dzieciecego ludzkosci, przez ktora trzeba po prostu przejsc, zanim osiagniemy wyzszy stopien rozwoju? Niestety, umysly mamy slabe, stad ta nasza sklonnosc do zabobonow, w tym religijnych. Ale przeciez nasza cywilizacja istnieje niecale 10 tys. lat (mowie tu o w miare rozwinietej cywilizacji, z miastami, podzialem pracy, poczatkami panstwa, skodyfikowanego prawa itp.). Moze za nastepne 10 tys. lat zmadrzejemy, i religia bedzie jeno tematem dla archeologow?


Pt wrz 28, 2007 18:55
Zobacz profil
Post Re: Prehistoria i początki wierzeń - jaka jest prawda?
unbeliever napisał(a):
To jest dobry temat na to ze religia to wytwor czlowieka,

Wszechświat to też jest wytwór człowieka?

unbeliever napisał(a):
Niestety, umysly mamy slabe, stad ta nasza sklonnosc do zabobonow, w tym religijnych. Moze za nastepne 10 tys. lat zmadrzejemy, i religia bedzie jeno tematem dla archeologow?


Mówią że ludzie wierzący dlatego wierzą bo boją się śmierci. Ciekawe jak można się bać czegoś co wogóle nie istnieje. Powinno być chyba odwrotnie , że to świadomości i świata teraz należy się bać.

Natomiast dla ateistów utrata świadomości to jest jak zbawienie ;d
Koszmar sie kończy i nastepuje rozwiązanie problemu jakim jest wszechświat.


Pt wrz 28, 2007 20:20
Post 
Cytuj:
Mówią że ludzie wierzący dlatego wierzą bo boją się śmierci. Ciekawe jak można się bać czegoś co wogóle nie istnieje. Powinno być chyba odwrotnie , że to świadomości i świata teraz należy się bać.

Natomiast dla ateistów utrata świadomości to jest jak zbawienie ;d
Koszmar sie kończy i nastepuje rozwiązanie problemu jakim jest wszechświat.

Jakoś nie rozumiem, moje mój umysł jest zbyt ograniczony żeby pojąć twój tok rozumowania. Ale jakim cudem doszłeś do wniosku, że śmierć nie istnieje i że nie należy się bać unicestwienia świadomości. Należy nie należy, to nie ma nic do rzeczy. Strach przed śmiercią jest zdecydowanie najważniejszym instynktownym uczuciem i nic nie poradzisz. Po prostu ludzie cholernie boją się śmierci.

P.S. Grzebanie zmarłych to żaden dowód na religijność. A co ateiści niby robią ze zmarłymi? Wyrzucają na śmietnik?


Pt wrz 28, 2007 21:11
Post 
Rita napisał(a):
Jakoś nie rozumiem, moje mój umysł jest zbyt ograniczony żeby pojąć twój tok rozumowania. Ale jakim cudem doszłeś do wniosku, że śmierć nie istnieje i że nie należy się bać unicestwienia świadomości. Należy nie należy, to nie ma nic do rzeczy. Strach przed śmiercią jest zdecydowanie najważniejszym instynktownym uczuciem i nic nie poradzisz. Po prostu ludzie cholernie boją się śmierci.


Po prostu nie rozumiem ludzi którzy się boją śmierci. Jak można się bać skoro wtedy nie ma sie czym bać? Kiedy znika świadomość znika też twoja osobowość więc nie istnieje wtedy nic co mogło by cię skrzywdzić. Śmierć poprostu wtedy nieistnieje.


Pt wrz 28, 2007 21:32
Post 
Nie no dobra, grabki mi już opadły. Człowiek nie boi się po śmierci tylko przed śmiercią.


Pt wrz 28, 2007 22:30
Post 
Rita napisał(a):
Nie no dobra, grabki mi już opadły. Człowiek nie boi się po śmierci tylko przed śmiercią.


Ale czego się boi przed śmiercią? Przecież śmierć to stan w którym wszyscy byliśmy przed narodzinami. Każdy człowiek od wewnątrz jest obecnie już martwy. Śmierć to tylko zmiana zewnętrznego stanu który wewnętrznie jest niezmienialny. Wszechświat to nic innego jak genialne połączenie pustki z absolutem.

Jak mawia kościół z nicości powstałeś i w nicość się obrócisz.
Życie to taka wieczna zabawa Boga który próbuje nadać sens temu wszystkiemu bo jak mówi przysłowie lepsze to niż nic.


Pt wrz 28, 2007 23:13
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
To w końcu temat o śmierci czy o początku religi? Jak nie możecie się dogadać, to poprostu zostawcie to i zajmijcie się tematem.

Dopóki człowiek ma świadomość że może wszystko stracić to boi się tego. Boi się że coś zepsuje, tak że umrze ze smutkiem i nic już go nie będzie czekać. Boi się że zniknie, przestanie istnieć, właśnie tego że go już nie będzie. Dlaczego tak jest? Bo nicość jest przeciwnieśtwem czegoś, a to jest jedyna rzecz którą dysponujemy, możliwością trwania, odczuwania, życia. To nie kwestia zimnej kalkulacji, że przecież nie będziemy nic czuć, ani cierpieć, ani nawet wiedzieć o tym, to gdzie problem? Właśnie to napawa nas strachem. Perspektywą jest żywie wieczne, odpoczynek, radość, nie nicość. I wszystko, a jak chcecie gadać o śmierci to wystarczy założyć temat.

Powiedzmy sobie szczerze że nikt z nas nie wie jak myślał Neandertalczyk, a jedynie po odkryciach archeologicznych domyślałmy się czegoś na temat jego życia. Najprawdopodopodobnie zatem w pewnym momęcie zaczął reprezentowć jakiąś religijność, ale niewątpliwie stąpał też mocno po ziemi.

Czekam też na odpowiedz na moje pytanie.


So wrz 29, 2007 0:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 11:37
Posty: 382
Post 
Skończmy temat o śmierci tutaj. Być może odkrycia archeologiczne i badania nie są dokładne (np. jaskinie - kult religijny), jednak o wierzeniach w pierwszych plemionach i cywilizacjach nie można zaprzeczyć.

Przejdźmy do związku Biblii z prehistorią i starożytnością w latach p.n.e. W Starym Testamencie ludzie ciągle wybijają się (Kain -> Abel, Goliat, itd.), co się zgadza z odkryciami.

Jeśli teorię o ewolucyjnym pochodzeniu człowieka uznamy za prawdziwą, kim byli Adam i Ewa? Jeśli przyjmiemy, że Homo Sapiens Sapiens, pozostają wcześniejsze zagadki. Gdzie znajdował się ogród Eden? Zwróćmy uwagę na 2 rzeki - Tygrys i Eufrat. Między nimi powstała Mezopotamia i wysoko rozwinięta cywilizacja Sumerów. Żydzi prawdopodobnie żyli nawet niedaleko?

O historyczności potopu można dowieść, lecz Arki Noego dalej nie odnaleziono.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Potop_%28B ... .87_potopu
http://pl.wikipedia.org/wiki/Arka_Noego_%28Biblia%29

Uznajemy, że całe Pismo Święte zostało napisane pod natchnieniem. Czy w tym przypadku można mówić, że np. Księga Genesis (napisana przez kapłana) to hymn na cześć Boga, a nie dzieło historyczne? Jednak w Księdze Wyjścia też pojawia się fantazja, np. laski Mojżesza i Farona stają się wężami. Wiele tekstów w Starym Testamencie można też tłumaczyć symboliczne.

Trochę wyszedłem z tematu, dlatego wróćmy do punktu wyjściowego - początki wierzeń - bo tak powstały setki / tysiące kultów i znaczna ilość większych religii (braminizm, buddyzm, hinduizm, taoizm, religie animistyczne...). Wciąż trwają spory, kim był Neandertalczyk (czy osobną gałęzią, czy naszym przodkiem). Jeśli akt stworzenia człowieka odbywał się przez kilka gatunków, końcowym musiał być nasz gatunek.

_________________
.:: KTO RANO WSTAJE, TEN PODPIS DOSTAJE ::.


So wrz 29, 2007 10:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 11:37
Posty: 382
Post 
Celem tego tematu jest udowodnienie prawdziwości religii chrześcijańskiej i jej zgodności z nauką (głównie odkryciami prehistorycznymi). Jeśli nurtują Was pytania odnośnie początków wiary, piszcie tutaj.

Czy prawdy wiary można wytłumaczyć naukowo i historycznie, czy brakuje niepodważalnych dowodów naukowych za lub przeciwko naszej religii i musimy po prostu (u)wierzyć? Co nowego może dowieść nauka w przyszłości?

_________________
.:: KTO RANO WSTAJE, TEN PODPIS DOSTAJE ::.


So wrz 29, 2007 10:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 19:10
Posty: 463
Post 
Wszelkie próby udowodniania prawdziwości jakiejkolwiek religii są jałowe i z góry skazane na niepowodzenie. Żadna nauka nie zajmuje się takimi rzeczami i trudno oczekiwać,że kiedykolwiek będzie to robić.Natomiast sam wątek o naturze i historii wierzeń religijnych jest ciekawy, choć to temat rzeka. Niestety, tezy czy też zagadnienia postawione w tym temacie do rozważań są raczej bzdurne.Szkoda czasu na komentarze, chyba że przeniesiemy się do piaskownicy.

_________________
"Extraordinary claims require extraordinary evidence" - Carl Sagan,astronom


So wrz 29, 2007 19:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Ale jak chcesz to udowodnić? Czy posiadamy odpowiednią wiedze naukową, oraz na ile nauką wogóle dysponuje wiedzą która może jednoznacznie bronić wiary? Czy Biblia jest fałszywa, jeśli wiedza historyczna w niej zawarta będzie wbrew odkryciom naukowym? Czy ta historycznośc jest przedmiotem natchnienia?


So wrz 29, 2007 20:04
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 56 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL