Witam wszystkich, czy wie ktoś może, czy w Gdańsku (lub okolicach) istnieje ośrodek duszpasterski zajmujący się leczeniem skłonności homoseksualnych? Coś na wzór organizacji Odwaga działającej w Lublinie. Byłbym wdzięczny za odpowiedź na forum, lub prywatną.
Pozdrawiam, Marcin.

Nie wiem czy zwykli psycholodzy zajmują się "leczeniem" homoseksualistów, ale w trójmieście jest stowarzyszenie psychologów chrześcijańskich, oni pewnie swoją terapią formują człowieka w zgodzie z Biblią, więc i homoseksualizmem też powinni sie zajmować.

http://www.spch-gdansk.pl/

Najłatwiej byłoby jeśli miałbyś jeszcze jakieś inne problemy- np. zaburzenia lękowe czy coś tam- wtedy o terapie możesz sie dobijać w państwowych placówkach...

A nawet na twoim miejscy zapytałabym o to czy przyjmą cie na terapie indywidualną z samym homoseksualizmem- w końcu leczy się zaburzenia, które albo przeszkadzają pacjentowi w normalnym funkcjonowaniu albo stanowią zagrożenia dla niego i otoczenia...

Podałem Angelowi na priv,podaję innym ewentualnie zainteresowanym:
http://www.pascha.pl/index.php
To ta grupa działa w regionach.

Amerykanin John Paulk, który dzięki wierze w Boga rzekomo zwalczył homoseksualizm, po 18 latach ogłasza, że terapia nie działa

Paulk był sztandarową postacią chrześcijańskiego ruchu byłych gejów - w 1998 r. pojawił się na okładce "Newsweeka" razem z żoną, wcześniej lesbijką. Występował w talk-show słynnej Oprah Winfrey...

Przez długie lata miał być dla Amerykanów żywym dowodem, że chrześcijańska terapia konwersyjna, która zamienia zepsutych gejów w dobrych heteroseksualistów miłujących Boga i rodzinę, naprawdę działa. Napisał kilka książek, które stały się bestsellerami, m.in. "Nie bojąc się zmiany, czyli jak pewien mężczyzna przezwyciężył swój homoseksualizm" i "Miłość zwycięża" (tę drugą razem z żoną).

Niedawno 50-letni Paulk wykonał trzeci coming-out. Pierwszego dokonał jako nastolatek, kiedy ogłosił światu, że jest gejem; drugiego - jako trzydziestoparolatek, kiedy twierdził, że się wyleczył i już nie jest gejem. Tym razem wydał następujące oświadczenie: „Byłem rzecznikiem ruchu »byłych gejów «, wspólnie deklarowaliśmy, że orientacja seksualna może być zmieniona przez zbliżenie do Boga, intensywną terapię i silną wolę. Kiedyś naprawdę w to wierzyłem. Ale choć wiele się w moim życiu zmieniło, odkąd jestem chrześcijaninem, orientacja się nie zmieniła. Chcę powiedzieć jasno: nie wierzę, że terapia konwersyjna zmienia orientację seksualną; odwrotnie - wyrządza wielu ludziom wielką szkodę”.

http://wyborcza.pl/1,75477,13889454,Ame ... _Boga.html

No z tekstu wynika, że już w 2000 roku były przesłanki o tym, że wali w ciula.

Ciekawi mnie tylko jak przez ten cały czas zdołał udawać przed wszystkimi tak drastyczną przemianę. Albo kłamca doskonały (wychodziło by, ze na kłamstwie zbudował małżeństwo, karierę i jako gej spłodził 3 synów) albo faktycznie się na chwilę przemienił ale potem to może zaniedbał i wróciło.

Abstrahując - KK nie nakazuje "konwersji" osób homo

A homeseksualizm Twoim zdaniem przeszkadza w normalnym funkcjonownaiu czy stanowi zagrożenie dla danej osoby lub otoczenia? Możesz uzasadnić?

Jak jakiś homo po terapii bierze ślub z kobietą i płodzi z nią troje dzieci, to co to znaczy, że terapia nie działa? Jak jeszcze miałaby działać?

Homoseksualizm jest zboczeniem. Zboczeńcy zazwyczaj nie traktują ludzi z szacunkiem, zwłaszcza tych, którzy są dla nich atrakcyjni seksualnie.

Czyli są zagrożeniem dla otoczenia? Ale jak ten brak szacunku homoseksualistów wobec innych (zwłaszcza tych, którzy są dla nich atrakcyjni seksualnie) się przejawia? Gwałcą czy jak?

No, nawet adoptują dzieci tylko po to, by je gwałcić: http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiat ... 18822.html

Nie rozróżniasz homoseksualizmu od pedofilii, kolego.

Cóż, takie rzeczy wielu homo robi w ramach kamuflażu, szczególnie w środowiskach, gdzie homoseksualiści są prześladowani, więc sam rozumiesz...


@Mixer, ostro widzę pojechałeś. Ciekawe co masz dla podparcia swoich rewelacji, bo gołosłownie rzucać takie oskarżenia to jednak brzydka sprawa...