Chciałbym się podzielić tu pewną refleksją.
Natura człowieka jest jednością w różnorodności i różnorodnością w jedności. To aspekt biologiczno społeczny. Jesteśmy nie tylko pojedynczymi istotami, jesteśmy także członkami stada nazywanego ludzkość. Poza tym aspektem, wiemy, że istnieje świętych obcowanie, czyli nasza łączność z wszystkimi zmarłymi i wiemy wreszcie, że istnieje Bóg, który nas wszystkich I KAŻDEGO Z OSOBNA stworzył - NA SWÓJ OBRAZ I PODOBIEŃSTWO.

Po co to wszystko napisałem?
By przypomnieć, a niektórym uświadomić jak wielki szacunek należny jest człowiekowi. Każdemu z osobna i całej ludzkości. Mężczyznom i kobietom. Dzieciom i starszym. Grzesznym i świętym. Zdrowym i chorym. Pięknym i brzydkim. Uformowanym według przeciętnej statystycznej i marginesowym w społeczeństwie "odmieńcom", odmieńcom cielesnym i psychicznym.
Szacunek należny jest wszystkim i każdemu z osobna.

Wyrazem należności tego szacunku jest przykazanie "Nie zabijaj" i przykazanie Miłości Bliźniego, z mocą podkreślone przez Jezusa.

Uważam, że każde zwrócenie się przeciwko człowiekowi - jako zbiorowości i jako osobie indywidualnej z tysiącem jego aspektów anatomicznych, fizjologicznych psychicznych i duchowych - jest niewłaściwe, jest tym, co Kościół nazywa grzechem.
Bo każdy ma prawo do wolności, mało tego, każdy z nas JEST WOLNY Z NATURY, za sprawą stworzenia na Obraz Boga.

Strzelanie do ludzi jest strzelaniem do Boga.
Potępianie człowieka - jest potępianiem Boga.
Okaleczanie człowieka - w jakikolwiek sposób - jest zamachem na Boga.

I jeszcze przykłady okaleczań:
Kolczyki w przebitym ciele,
Tatuaże,
Malowanie ciała i zakrywanie jego części lakierami, farbami, szminkami,
Niektóre zabiegi medyczne - szczególnie operacje, amputacje i terapie psychiatryczne,
Celibat,
Prostytucja,
Wychowanie dzieci w systemie nakazów i zakazów,
Prawa państwowe i międzynarodowe, przewidujące zmuszanie ludzi do określonych zachowań lub zmuszanie by zaniechali jakichś zachowań,
Każda wojna,
Potępianie naturalnych, zgodnych z indywidualna naturą zachowań, w tym zachowań seksualnych,
Kara ograniczenia wolności i kara śmierci.

Prawo uczy, że w pewnych okolicznościach, pewne czyny zabronione mogą być pożądane a nawet najwłaściwsze.
Pytanie, o ilu rzeczach z tego zestawienia powyżej zapomnieliśmy ze są zamachem przeciwko wolności człowieka, przeciwko jego naturze?
Czasem, to co niewłaściwe w kontekście ludzkości jest dobrem w kontekście indywidualnym, bo
jest odmiennością danej istoty na tle całości ludzkości.
Przykład: zachowanie homoseksualne lub celibat nie przynoszą potomstwa, które to jest wpisane w naturę każdego człowieka, by ludzkość jako gatunek - przetrwała.
No ale pewni ludzie albo ze swej natury, albo z wyboru (oby wolnego) nie mają relacji cielesnych prowadzących do zaistnienia nowych istot.
Moim zdaniem, natura lub wolny wybór umiejscawiają stworzoną istotę na właściwym miejscu u Boga jako Jego Dziecko.
Gwałt przeciw naturze, ubezwłasnowolnianie, to są czyny stanowiące zamach przeciwko człowiekowi i Bogu, przeciwko ich wzajemnej relacji.

Powinniśmy przemyśleć nasze zachowania, a w szczególności nasze prawo obowiązujące w państwach, by na nowo, z nową świadomością XXI wieku podejść do przykazań Mojżeszowych i Jezusowych, by lepiej je rozumieć i lepiej wypełniać.

Jak się nie ma własnych problemów to się szuka u innych. To akurat rodzaj psyche którego organicznie nie znoszę jako zwykły facet. Może kup sobie psa albo hoduj gołębie zamiast zbawiać świat jak miliony przed i po Tobie.

Człowiek bez oczu, to było ad personam, a teraz coś merytorycznie?

Merytorycznie ? Proszę. "Odmieńcy" są tylko w oku patrzącego. Zamiast zająć się sobą to zajmuje się cudzymi sprawami. To rodzaj człowieka którego organicznie nie znoszę. Dla takich osób jest tylko jedno słowo na odp... się. I publiczny ostracyzm. Z takich "zainteresowanych innymi" rekrutowali się donosiciele ubecji w poprzednim systemie. I o nich mówił Pazura w "Krollu" (niezły tekst) że "trzeba być człowiekiem a nie ścierką". Czy to że ktoś sobie coś namaluje czy przebije dotyka Cię osobiście ? Może Cię boli jego przekłuwanie ? Nie ? To .... widzisz.

Wydaje się, ze nie doceniasz aspektu wspólnotowego ludzkości, aspektu "stada".

A Bogu spodobało się stworzyć człowieka w miliardach egzemplarzy i nie można udawać, ze sie tego nie widzi, nawet jak nie ma się oczu.

To jedna sprawa - reakcja stada na zachowanie indywidualne.

Jest jeszcze druga sprawa, której nie widzisz jeszcze bardziej.
Bóg stworzył człowieka, takiego jakim stworzył: nagiego bez dodatków i bez konieczności amputacji czegokolwiek. Jeśli człowiek coś do tego stworzenia dokłada lub odbiera to ingeruje niejako w dzieło stworzenia. W pewnych przypadkach jest to usprawiedliwione, w pewnych zdecydowanie zasadne a w innych nieuzasadnione.

Ta sprawa jest relacją człowiek - Bóg.

Heh. To czemu im tego nie pozostawić tylko się wcinać ? Bóg już tam wie co robi i nie potrzebuje żeby ktoś chodził i go sprawdzał. To by podpadało pod brak zaufania do Jego dzieła nie ?

Bo mamy aspekt wspólnotowy człowieczeństwa, każdy człowiek jest naszym bratem lub siostrą.

Fakt ino że te braty, siostry i wspólnoty są jakby wprost proporcjonalne do zasobności portfela a odwrotnie proporcjonalne do braku walorów finansowych. Jak idę do pracy i w krzakach śpi jakiś nędznik to pies z kulawą nogą się nie zainteresuje czy coś jadł w tym tygodniu a jak gdzieś koło dyrekcji w robocie się kręcę to tam pomagierów i takich co by nieba przełożonym przychylili i czekoladkami paśli tabuny. To takie ludzkie.

Zgodziłabym się z tym całym postem, z całym tematem gdyby nie te przykłady okaleczań. Terapia psychiatryczna, operacje?? To jest jakaś dziwnie pojęta wolność. Brak kar, więzień, regulacje prawne to życie jak w komunie hippisowskiej, anarchia absolutna Chciałbyś, aby Twoje córki poruszały sie po ulicach, gdzie swobodnie chodzą gwałcieciele, mordercy? Chyba, że Ty marzysz utopii, ale to już wybacz nierealne.

Rzecz nie dotyczy marzeń, tylko pierwotnego stworzenia człowieka, jego pierwotnego celu. To co człowiek robił po akcie stworzenia to jest późniejsze. Niektóre z tych rzeczy, jak pisałem już dwa razy, są uzasadnione, inne wręcz niezbędne, a część z tego jest niewłaściwe i można to śmiało odrzucić.

Ten temat jest o tym, co czynimy a jest w istocie niegodne człowieka, co powinniśmy odrzucić, gdyż zaprzecza istocie człowieczeństwa, gwałci wolność człowieka lub jego integralność fizyczną i psychiczną, mimo, że przyjęte wśród ludzi, jako standard.

Oczywiście totalna krytyka tego tematu jest tez uprawniona, jeśli ktoś tak uważa.

Ja chciałem powiedzieć, że póki będą istniały pieniądze ludzie będą się zabijać. Uzasadnienie jest proste za pieniądze można kupić wartościowe przedmioty: domy, mieszkania, samochody itd. , a co za tym idzie można zaimponować kobiecie (oczywiście nie każdej), albo kupić sobie kobietę , dopóki wszystkie dobra będzie można nabyć za pieniądze nie pomoże żadne prawo, żadne zasady moralne i żadne przykazania. Ponadto Okaleczenie psychiki często wynika z niedoboru pieniędzy o okaleczeniu ciała pisać nie będę, ale słyszałem, że w Opus dei oni i one się sami okaleczają.