Autor |
Wiadomość |
nokia
Dołączył(a): Śr mar 14, 2012 0:15 Posty: 473
|
 Ufność Bogu
Czy chrześcijanin zawsze musi być wdzięczny za to co ma? nie może na nic ponarzekać ani trochę? gdy mu ciągle i ciągle coś nie wychodzi? I nawet może wyczuć presje rodizny z tego powodu
_________________ „Nie to jest miłością co czujesz, a to co postanawiasz.”
|
Cz gru 05, 2013 7:01 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: Ufność Bogu
Oczywiście, że może. Czego liczne świadectwa znajdujemy w Piśmie świętym.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Cz gru 05, 2013 8:11 |
|
 |
WojtekRych
Dołączył(a): Pn mar 04, 2013 21:36 Posty: 62
|
 Re: Ufność Bogu
Tak można ponarzekać, ale na samego siebie. Głównie na to, że nie potrafię dostrzec w sobie grzechu. Bo to ten grzech właśnie oddziela mnie od Boga. Boga który jest Miłością i Miłosierdziem pragnącym mnie pomagać.
Dokąd ja sam swoim grzechem odgradzam się od tej Pomocy, dotąd będę swego rodzaju "nieudacznikiem"; co to szuka jak ten Don Kichot "wiatraków" by je pokonywać. Nie dostrzegając, że to moja zbroja jest przeszkodą w życiu. Prawdziwym życiu. Polegającym na ćwiczeniu mojego ducha Miłością i Miłosierdziem w zastanym otoczeniu.
>Ojcze zgrzeszyłem przeciw Tobie. Ufam, że pomożesz mi jeszcze bardziej w przyszłości; choć mało daję Tobie zadowolenia.<
Pozdrawiam;
|
Cz gru 05, 2013 10:14 |
|
|
|
 |
olijula
Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22 Posty: 751
|
 Re: Ufność Bogu
Uważam, że ponarzekać czasem można. Są nieraz sytuacje, które nas przerastają, które w naszym ziemskim świecie są trudne i niesprawiedliwe i nie wierzę że znalazłby się człowiek, który w żadnej sytuacji nawet tej najcięższej nie ma w sobie żalu czy złości. To są ludzkie normalne odruchy. Sęk w tym aby umieć przemyśleć i zapanować nad nimi i znaleźć siłę do walki. Nie jesteśmy idealni, bo taki jest tylko Pan Bóg a my jesteśmy tylko ludźmi.
|
Cz gru 05, 2013 10:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Ufność Bogu
WojtekRych napisał(a): Tak można ponarzekać, ale na samego siebie. Na innych też można, trzeba tylko pamiętać, by przedmiotem narzekań były złe rzeczy, nie dobre. Ta zasada tyczy się lamentowania w ogóle, nie tylko w stosunku do drugiego człowieka.
|
Cz gru 05, 2013 11:20 |
|
|
|
 |
nokia
Dołączył(a): Śr mar 14, 2012 0:15 Posty: 473
|
 Re: Ufność Bogu
Ale Pan Jezus skarcił lamentujące niewiasty.
_________________ „Nie to jest miłością co czujesz, a to co postanawiasz.”
|
Cz gru 05, 2013 18:50 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Ufność Bogu
W którym miejscu skarcił lamentujące niewiasty?
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Cz gru 05, 2013 20:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Ufność Bogu
Cytuj: Lecz Jezus zwrócił się do nich i rzekł: Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi! Lk 23,28 Pewnie o to chodzi. Tyle ze Pan Jezus sam plakal nad grobem Lazarza.
|
Cz gru 05, 2013 20:23 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Ufność Bogu
Fragment pasuje, choć nie jestem przekonany czy to jest karcenie. Jak zawsze potrzebny jest kontekst, nie sucha litera.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Cz gru 05, 2013 20:37 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Ufność Bogu
@ nokia
"Lamentować" znaczy nie tylko "płakać", ale i "biadolić", "skarżyć się". To właśnie miałem na myśli.
|
Cz gru 05, 2013 21:38 |
|
 |
nokia
Dołączył(a): Śr mar 14, 2012 0:15 Posty: 473
|
 Re: Ufność Bogu
Słyszałem kazanie pewnego księdza i on mówił że zawsze należy dziękować na wzór Maryi a nie narzekać na swój los. Trzeba dziękować i Bóg pomnoży to co mamy na wzór rozmnożenia chleba.
_________________ „Nie to jest miłością co czujesz, a to co postanawiasz.”
|
Pt gru 06, 2013 7:14 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Ufność Bogu
Ja odpowiem tak. Bóg zniżył się do człowieka tak mocno że bardziej się nie da. Jego pojęcie ludzkiego życia jest w pewnym sensie jeszcze bardziej rozwinięte przez bycie tu na ziemi w skórze konkretnego człowieka Jezusa Chrystusa. Oczywiście i bez tego Bóg rozumiałby codzienność każdego z nas. Dlatego też uważam Go za przyjaciela, któremu należy się wszystko co mam. Należą się zatem podziękowania, ale też mogę mu ofiarować swoje trudy, smutki, niepowodzenia. Mogę Mu to wszystko co mnie trapi powiedzieć. Czy przed takim Bogiem mam nie mówić wszystkiego co czuje? A jeśli czuję złość, to przecież komu jak nie Bogu, miałbym przedstawić jej powód? Czy Mojżesz wychwalał pod niebiosa swoje przygody z narodem wybranym? Ciągle pokutuje w nas jakiś mityczny obraz relacji z Bogiem, jak przed urzędnikiem - trzeba by schludnym, przyjść na odpowiednią godzinę, mówić zwięźle i oczekiwać decyzji, przy czym wypada podziękować nawet jeśli za to człowiekowi płacą, a żadnej decyzji na razie nie podejmie. Relacja z Bogiem jest o wiele bogatsza i jak widać w Biblii jest miejsce na lament i narzekanie. Tylko że Mojżesz miał ciągły kontakt, rozmawiał z Bogiem i swoją misję kontynuował i tu jest ważna dla nas przesłanka.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pt gru 06, 2013 9:26 |
|
 |
olijula
Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22 Posty: 751
|
 Re: Ufność Bogu
WIST całkowicie się tu z Tobą zgadzam. Bóg jest naszym przyjacielem i ojcem przede wszystkim więc przekazywanie mu każdych naszych emocji jest normalne. Jesteśmy ludźmi i mamy prawo mieć gorszy dzień tylko wtedy właśnie zwróćmy się do niego, powiedzmy co czujemy, wyżalmy się a on da nam siłę i ukojenie. Poza tym jak mówi WIST z byt wielkim dystansem podchodzimy do Boga. Przecież on wiele rzeczy rozumie a my tak jakbyśmy się go bardziej bali niż miłowali. Ja jak mam żal to po prostu to wyrażam bo i tak wie co dzieje się w moim sercu i tego się nie zmieni pomimo tłumienia emocji. Czasem też sobie podczas rozmowy z nim zażartuję bo to mój najlepszy przyjaciel i takie relacje są myślę całkiem normalne.
|
N gru 08, 2013 16:08 |
|
 |
Mihovil
Dołączył(a): Pn gru 09, 2013 20:13 Posty: 3
|
 Re: Ufność Bogu
Warto sobie postawić pytanie, co w ogóle daje narzekanie i czy do czegoś prowadzi.
|
Pn gru 09, 2013 20:18 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Ufność Bogu
Zgadza się Mihovil. Łatwo wpaść w pułapkę wiecznego narzekania. Z drugiej strony nasze narzekanie to oznaka tego w jaki sposób patrzymy na rzeczywistość i jako taka jest ważnym sygnałem że trzeba coś zmienić. Świat się nie zmienia, ale nasze myślenie już tak. Nie można jednak przesadzać w drugą stronę, Bogu warto przedstawiać swoje problemy, aby On pomógł przebrnąć przez nie.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pn gru 09, 2013 21:52 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|