Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 26, 2025 1:39



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 128 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona
 Moralność teistów 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
Danbog
Cytuj:
Tym sposobem dochodzimy do ideii poszanowania woli każdego człowieka . Szacunku dla każdego człowieka i jego wizji świata [ i jego odczucia krzywdy ] .
Każdy ma prawo do postępowania zgodnego z własnym interesem [ własną drogą unikania krzywdy ] , przynajmniej do póki nie zaczyna robić tego kosztem innych ludzi .
Tak więc każdy ma prawo zrobić ze swoim życiem co uważa za stosowne , byle nie uzurpował sobie prawa do przymuszania innych w sposób postrzegany przez nich jako krzywda .


Przeczytaj to sobie na głos i wsłuchaj się w bezsensowność twojej wypowiedzi. Aż dziw bierze, ze tego inteligentna osoba nie może zrozumieć. To zwykła utopia.

Można to zilustrować na przykładzie który nie musi być prawdziwy, by to postarać sie zrozumieć...
Moja krzywda jest tam gdzie ktoś mi nakazuje bym nie ingerował w czaszkę drugiej osoby.
Rozumiesz?
Ja lubię to robić i uważam to za wolność. Tam jednak kończy się według ciebie moja wolność a zaczyna drugiej osoby. Dla mnie jednak zakaz ingerowania w czyjś mózg widelcem, to krzywda wyrządzona mnie!
Kapujesz to?

Nie jest wiec możliwe zadowolenie wszystkich.

A piszesz, ze byleby nie uzurpował sobie prawa do wymuszania na innych[cyt: "kosztem innych ludzi"]. Pokaż mi kogoś kto to będzie przestrzegał?
Nie ma takiego z całą pewnością człowieka by sie w 100% zgodził z twoim poglądem, kto by był poza twoim światopoglądem.
Rozumiesz?
Tak, więc to co piszesz to tylko i wyłącznie narzucenie kolejnego światopoglądu!
Kolejnego... i xxx-któregoś zapewne.
Kolejnego dzięki któremu . Ludzie mają uwierzyć, że zostanie zbawiony świat od wszelkiego zła...
Mówi się na to ideologie. I to co wprowadzasz to ideologia libertyńska. Wolnościowa. Jest częścią Rewolucji Francuskiej która dała światu: mordy!


Więcej razy nie mam zamiaru tego tłumaczyć. :?

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Pn gru 31, 2007 0:31
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Koren !

Cytuj:
Trudno, żeby nauka mogła założyć istnienie czegoś co ją przekracza.


Nauka to mechanizm poznawczy rzeczywistości .
To zaś co ją przekracza to nierzeczywistość , czyli fałsz .
Nauka zdaje sobie sprawe z jej[-go] istnienia , dlatego właśnie jest wyposażona w mechanizm eliminacji jej[-go] .

Cytuj:
Tak, w przypadkach etycznie niedopuszczalnych, np. hodowania embrionów na części zamienne.


Zatem postulujesz powstrzymanie nuaki w imie twoich przekonań religijnych [ bo posługujesz się etyką religijną ] - czym nie różnisz się od swoich historycznych poprzedników .


Cytuj:
Tak, tylko, że oba przypadki z pierwiastkami odnoszą się do rzeczywistości świata materialnego, a ja mówiąc o wierze, mam na myśli świat nieweryfikowalny naukowo.


Jeśli chcesz opowiadać o nierzeczywistym/niematerialnym świecie -to niemam nic przeciwko temu . Tylko prosze byś nie mieszał jednego z drugim .

Cytuj:
Tylko jak sprawdzić? Nie widzę jakoś obiektywnych źródeł.


Obiektywnie można sprawdzić co funkcjonuje lepiej - lepiej zaspokaja lidzkie potrzeby .

Cytuj:
Na pozór może tak, ale dodatkowym elementem jest przekonanie o słuszności nieweryfikowalnych naukowo dogmatów i badanie ich w źródłach i tradycjach chrześcijańskich. Dogmaty wydają się nielogiczne naszym ziemskim umysłom, ale my wierzymy, że są prawdą. Jeśli nie wierzysz w życie pośmiertne, to faktycznie zajmowanie się tym może Ci się wydawać bezużyteczne.


Poszukiwanie to żecz szczytna , tylko czy aby nie zaprzeczasz sobie usiłując weryfikować naukowo [ bo teologie uznajesz za nauke - niewiedzieć czemu ] tego co jak twierdzisz jest naukowo nieweryfikowalne ?

Cytuj:
Obojętnie czy jednostkowe czy nie to każdy zostanie rozliczony ze swych czynów.


Też mam taką nadzieje , tyle że nie czekam na rozliczenie w urojonym przyszłym życiu .

Cytuj:
I co Ci to da? I tak każdy będzie chciał wierzyć w co zechce lub nie wierzyć.


No tak - każdy wierzy w co zechce .
Tyle że mam wrażenie , że oni chcą wierzyć w katolicyzm - więc może się zdecydują .
Może chociaż część z nich przestanie się zachowywać jak szaleńcy i ogłupiać młode pokolenia idiotyzmami .

Cytuj:
Bo nie mają hamulców moralnych. A kto powiedział, że wszystkie dziedziny nauki przynoszą dobro? Czy np. nauka, która może doprowadzić do samounicestwienia gatunku ludzkiego jest warta uprawiania dla samej idei, która nie znosi żadnych etycznych hamulców?


Kto tak twierdzi - że niemają hamulców moralnych - to idiota [ lub człowiek conajmniej niedoinformowany ] .

Wiedza - rozumienie rzeczywistości uznaje za dobro .

Jeśli gatunek ludzki jest szalony i postanowi [ np z religijnych pobudek ] się unicestwić , to w pełni na to zasługuje .

Cytuj:
To są właśnie elementy, które nigdy się nie zgodzą z nauką, bo jej niepodlegają.......


No właśnie o to mi chodzi , że religia postuluje istnienie elementów rzeczywistości stojących w sprzeczności z nauką i obiektywnie powtarzalnymi obserwacjami . Jest więc z nią sprzczna .

Cytuj:
Nie wiem czy takie proste. Czy ktoś podczas umierania zawraca sobie głowe jakimiś numerkami. Za to może słyszeć i widzieć rzeczy, które teoretycznie nie powinien.


Ależ rozumiem , że ktoś czegoś mógłby nie zaważyć .
Dlatego istnieje coś takiego jak rachunek korelacyjny .

No i żeby tak chociaż jeden coś zauważył :-) .

Cytuj:
Nie może być do końca coś zbadane skoro dotyczy to organu, który nadal pod wieloma względami jest niezgłębiony. Mówię o mózgu.


Nieprzecze .
Zauważ jednak różnice pomiędzy pojęciem Niezgłębienia i Niezgłębialności .

Cytuj:
Przytaczasz argumenty naukowe do rzeczy wymykającym się nauce. Tak jakbyś chciał zbadać za pomocą ekierki fale grawitacyjne.


Świat jest poznawalny - bo musi byśmy wyszli z solipsyzmu .
Rzeczywistość musi więc być poznawalna .
Nauka to jedyny funkcjonujący mechanizm poznawczy - musi on więc być zdolny do poznania rzeczywistości [ czyli nic nie może wymykać się mu ] .

Pozdrawiam .


Pn gru 31, 2007 16:48
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
danbog napisał(a):

Nauka to mechanizm poznawczy rzeczywistości .
To zaś co ją przekracza to nierzeczywistość , czyli fałsz .
Nauka zdaje sobie sprawe z jej[-go] istnienia , dlatego właśnie jest wyposażona w mechanizm eliminacji jej[-go] .


Nauka nie potrafi odpowiedzieć na wiele pytań które ją przekraczają ,choćby udowodnić początek człowieka lub wszechświata ,nie potrafi wytłumaczyć punktu osobliwego i załamywanie się w nim praw fizyki .Czy oznacza to że człowiek i wszechświat jest nierzeczywistością , czyli fałszem?

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Pn gru 31, 2007 17:40
Zobacz profil
Post 
Odpowiem na pytania skierowane do mnie:
To, że ateista nie wierzy, że jakaś istota świadoma stworzyła świat nie jest tożsame ze stwierdzeniem, że to on jest bogiem! Ja nie wiem jak można taki wniosek wyciągnąć. Chyba chodziło o to, że wtedy człowiek staje się sam sobie prawem. Po czym padają przykłady Stalina czy Hitlera, które nijak się mają do tematu i w tym miejscu można przytoczyć inkwizycję, wyprawy krzyżowe i WTC, co nie ma najmniejszego sensu, biorąc pod uwagę, że zbrodni w imię przeróżnych wierzeń było znacznie więcej niż tych antyteistycznych (nie mylić z ateistycznymi!!!). Oczywiście ktoś powie, że zbrodnie religijne nie były zbrodniami prawdziwie katolickimi, bo to wina ludzi, a nie praw, które są dobre. Tak samo jak u ateistów. Jak ktoś chce być dobry to jest, jak nie, to nie. Ludzie są tylko ludźmi.

Ktoś pytał, czy nigdy nie czułam bożej miłości. Cóż, będąc dzieckiem wierzyłam w Boga. Nie potrafiłam go kochać tak jak rodziców i nie rozumiałam tego, że można tak boga kochać, skoro go nie widać, nic do mnie nie mówi, nie czuję jego miłości (bo nie czułam). Ktoś mi tam wytłumaczył potem, że Bóg kocha mnie przez rodziców i takie tam i jakoś poszło. jeśli chodzi o zachwyt nad światem, to teraz się nim dużo bardziej zachwycam niż będąc dzieckiem, ale nie ma to nic wspólnego z utratą wiary. Gdy człowiek dowiaduje się coraz więcej o świecie, poznaje go to wzbudza prawdziwy zachwyt, choć poznając negatywne elementy jak ból i śmierć świat wzbudza też strach. Ale to nie ma nic wspólnego z jakimkolwiek bogiem.

Lucyno: chyba Ci się coś pomieszało, nigdzie nie pisałam że mamy dowód na nieistnienie Boga.

A teraz przejdę do tematu. Tylko może podejdę troszeczkę z innej strony (ze strony katolickiej, niech będzie ;) ). Katolicy uważają, że prawa moralne i etyka jaka ich cechuje pochodzi od Boga, dlatego jest dobra, dlatego mają motywację być dobrymi ludźmi, bo kochają boga i chcą się mu przypodobać. Ok. Człowiek może chcieć postępować dobrze i wtedy wszystko ładnie pasuje. Człowiek, który chce postępować źle, nie chce się Bogu przypodobać, nie kocha go, więc nie posiada motywacji. Ale jak widać wszystko zależy od człowieka, od tego kim on chce być, jaki chce być. Wiara w Boga, może dawać mu dodatkową motywację w postaci strachu przed potępieniem, które dla osoby chcącej być dobrą może być skuteczną zachętą, by być jeszcze lepszą (to jednak nie ma już nic wspólnego z bezinteresownością). Najpierw człowiek musi chcieć być dobry, potem kocha Boga, nie odwrotnie.

A teraz zastanówmy się, czy te prawa rzeczywiście pochodzą od Boga? Otóż każda religia posiada prawa moralne, przykazania których muszą przestrzegać. I o dziwo są one praktycznie identyczne w każdej religii. Skoro prawdziwy Bóg dał przykazania tylko katolikom, to kto dał przykazania innym religiom? Ludzie. A dlaczego one są tak podobne? Bo natura nagradza altruizm przyjemnością, płaci za bycie dobrym :)


Wt sty 01, 2008 14:51

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Mieszek !

Cytuj:
Przeczytaj to sobie na głos i wsłuchaj się w bezsensowność twojej wypowiedzi. Aż dziw bierze, ze tego inteligentna osoba nie może zrozumieć. To zwykła utopia.


Jeśli chcesz nazywać to utopią , to niech Ci będzie .
Naszym życiem kierują jednak właśnie takie utopie , zwane także ideami .
Spójrz chociaż na bliski Ci zbiór takich utopii , zwany dekalogiem .
Czy to że są to idee/utopie ma oznaczać że nie powinniśmy dążyć do ich realizacji w jak największym dostępnym nam stopniu w celu ucynienia świata bardziej zdatnym do życia ?

Weźmy takie "Nie zabijaj" [ w sensie nie morduj ] .
Czy to , że to utopia , bo mordercy byli, są i będą ma oznaczać że powinniśmy z tej utopijnej idei całkowicie zrezygnować ?


Cytuj:
Moja krzywda jest tam gdzie ktoś mi nakazuje bym nie ingerował w czaszkę drugiej osoby.
Rozumiesz?
Ja lubię to robić i uważam to za wolność. Tam jednak kończy się według ciebie moja wolność a zaczyna drugiej osoby. Dla mnie jednak zakaz ingerowania w czyjś mózg widelcem, to krzywda wyrządzona mnie!
Kapujesz to?

Nie jest wiec możliwe zadowolenie wszystkich.


Ależ ja to doskonale rozumiem .
Istota sprawy tkwi właśnie w wyborze jednej z alternatyw :

1. Albo każdy z nas zgodzi się na wyznaczenie granic własnej wolności , tam gdzie zaczyna ingerować w życie innych ludzi w sposób który uznają za krzywdzący .

2. Albo uznamy że każdy ma prawo dążyć do własnej wizji szczęścia po trupach innych ludzi [ w dosłownym tych słów znaczeniu ] .

Wybór należy do nas .


Cytuj:
A piszesz, ze byleby nie uzurpował sobie prawa do wymuszania na innych[cyt: "kosztem innych ludzi"]. Pokaż mi kogoś kto to będzie przestrzegał?
Nie ma takiego z całą pewnością człowieka by sie w 100% zgodził z twoim poglądem, kto by był poza twoim światopoglądem.
Rozumiesz?


Zatem niema nadziei dla ludzkości . Jesteśmy zbiorem bandytów , którzy będą się wyżynać "aż zostanie tylko jeden " .

Cytuj:
Tak, więc to co piszesz to tylko i wyłącznie narzucenie kolejnego światopoglądu!
Kolejnego... i xxx-któregoś zapewne.
Kolejnego dzięki któremu . Ludzie mają uwierzyć, że zostanie zbawiony świat od wszelkiego zła...


Nie narzucanie , tylko proponowanie by został dobrowolnie przyjęty dla wspólnego dobra .
Narzucany może być dopiero wtedy , gdy większość go przyjmie .

Światopoglądy i nauka zwana etyką ewolułuje przyjmując kolejne coraz doskonalsze [ lepiej dopasowane do rzeczywistości - lepiej działające ] postacie [ idee/utopie ] .

Nie miejmy złudzeń , że na świecie zapanuje absolutne dobro .
Można go jednak uczynić nieco lepszym - bardziej zdatnym do życia .
Bo świat w którym żyjemy jest taki , jakim go uczynimy [ w dostępnym nam , oczywiście zakresie ] .

Cytuj:
Mówi się na to ideologie. I to co wprowadzasz to ideologia libertyńska. Wolnościowa. Jest częścią Rewolucji Francuskiej która dała światu: mordy!


Jak to mówią : "Lepsze jest wrogiem dobrego ".
Każda zmiana nie obywa się bez walki , niekiedy nawet krwawej .

Twoja ideologia także przynosiła w przeszłości i przynosi obecnie krwawe żniwo usiłując walczyć z konkurentkami .

Nie twierdze , że ideologia wolnościowa/libertyńska nie popełniała błędów .
Od twojej ideologii różni się jednak tym , że na swoich błędach się uczy - rozumiejąc że premoc/przymus to zaprzeczenie jej ideałów skutkujący ludzką krzywdą .

Wzajemne poszanowanie to podstawa współpracy między izolującymi się jednostkami .

Absolutna izolacja i brak współpracy prowadzi do narastania w obrębie izolowanych grup nacjonalizmów i totalitaryzmów - a to niezmiennie kończy się nieszczęściem .

Współpraca buduje , brak współpracy rujnuje - to zasada znana od wieków zapisana także w twojej świętej książce pod postacią mitu o wieży babel .

Pozdrawiam .


Wt sty 01, 2008 15:17
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Seweryn !

Cytuj:
Nauka nie potrafi odpowiedzieć na wiele pytań które ją przekraczają ,choćby udowodnić początek człowieka lub wszechświata ,nie potrafi wytłumaczyć punktu osobliwego i załamywanie się w nim praw fizyki .Czy oznacza to że człowiek i wszechświat jest nierzeczywistością , czyli fałszem?


Nauka bazuje na założeniu [ koniecznym dla niesolipsystycznej świadomości ] że otaczający nas świat jest poznawalny .
Wszystko co istnieje jest poznawalne .

Poznawalność jest możliwa tylko przy założeniu logicznej spójności [ nieistnienia cudu ] .
Zatem wszystko co istnieje tworzy "sieć" logicznych zależności .

Nauka obejmuje [ potencjalnie ] całą sieć zależności logicznych .
Nauka pozwala wyjaśnić WSZYSTKO co istnieje [ na mocy założenia koniecznego o poznawalności ] .

Nauka wyjaśnia w taki sposób w jaki wyjaśnienie jest możliwe [ w jaki wyjaśnienie istnieje ] zarówno początek wszechświata , jak i początek człowieka .

Osobliwości są wynikiem analizy zależności logicznych naszej rzeczywistości . Istnieją właśnie jako konieczności logiczne , w świetle naszych doznań rzeczywistości .
Osobliwości nie przekraczają więc nauki , tylko są jej częścią .

Przekraczanie nauki , to stawianie nieuzasadnionych twierdzeń nie wynikających z logiki , lub wręcz jej przeczących - zwanie także pieprz.eniem bzdur .

Pozdrawiam .


Wt sty 01, 2008 15:32
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Rita !

Cytuj:
chyba Ci się coś pomieszało, nigdzie nie pisałam że mamy dowód na nieistnienie Boga.


Zaznacze tylko , że w tym punkcie z Tobą się niezgadzam .

Oczywiście zależy to od tego co kto rozumie pod pojęciem boga - bo ten wirus intelektualny wciąż mutuje :-) .

Pozdrawiam .


Wt sty 01, 2008 15:37
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
danbog napisał(a):
Osobliwości nie przekraczają więc nauki , tylko są jej częścią .

Przekraczanie nauki , to stawianie nieuzasadnionych twierdzeń nie wynikających z logiki , lub wręcz jej przeczących - zwanie także (censored).eniem bzdur .

Pozdrawiam .


Osobliwości nie są częścią nauki lecz mogą być częścią materii .Nauka natomiast może próbować je zrozumieć. Jednak jest to z góry skazane na porażkę z prostego powodu ,otóż nie można wytłumaczyć załamujących się praw fizyki , mając do dyspozycji prawa fizyki którymi dysponujemy i które się nie załamują. To dowód logiczny ,że osobliwości przekraczają naukę.

Człowiek sam nie musi być zdolny do wyciągania słusznych moralnie wniosków , jednak może mu w tym pomóc Bóg i jego słowo. Więc moralność teistów wypełniajacych dekalog jest OK.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Wt sty 01, 2008 16:17
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Seweryn !

Cytuj:
Osobliwości nie są częścią nauki lecz mogą być częścią materii .Nauka natomiast może próbować je zrozumieć. Jednak jest to z góry skazane na porażkę z prostego powodu ,otóż nie można wytłumaczyć załamujących się praw fizyki , mając do dyspozycji prawa fizyki którymi dysponujemy i które się nie załamują. To dowód logiczny ,że osobliwości przekraczają naukę.


Osobliwości są częścią naszej rzeczywistości , która to z kolei musi być poznawalna [ byśmy mogli niebyć solipsystami ] .
Więc osobliwości muszą być poznawalne i de facto są , bo o nich wiemy .

Nauka pozwala zrozumieć wszystko [ na zasadzie logicznej spójności ] co jest do zrozumienia .
Osobliwości są więc rozumiane [ przez naukę ] w taki sposób w jaki tylko jest to tylko możliwe [ przy współczesnym stanie wiedzy ].

To właśnie nauka stworzyła pojęcie osobliwości , wraz z jej logiczną definicją , określając w ten sposób jej sens/zrozumienie .
Osobliwość jest właśnie tworem nauki , który został pozytywnie zweryfikowany .



Cytuj:
Człowiek sam nie musi być zdolny do wyciągania słusznych moralnie wniosków , jednak może mu w tym pomóc Bóg i jego słowo. Więc moralność teistów wypełniajacych dekalog jest OK.


Oczywiście , że nie musi , a czasami nawet nie może .
Wtedy są mu zmuszeni pomagać inni ludzie .
Najgorsze co może się zdarzyć to pozwolenie mu czerpać te wnioski z urojeń .

Moralność teistów wypełniajacych dekalog jest OK , zdaniem teistów wypełniajacych ten dekalog .
Tak się jednak składa , że nie żyją sami na świecie , zaś większość świata ma dużą część ich dekalogu głęboko gdzieś .
Zresztą wydaje się , że sami teiści [ przynajmniej w części ] wyznający podobno ten dekalog mają go gdzieś .

Pozdrawiam .


Wt sty 01, 2008 17:18
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Zaznacze tylko , że w tym punkcie z Tobą się niezgadzam .

Oczywiście zależy to od tego co kto rozumie pod pojęciem boga - bo ten wirus intelektualny wciąż mutuje

Myślę, że jeżeli inaczej to ujmę, to się ze mną zgodzisz.
Nie mamy dowodu (aczkolwiek nie mówię, że nigdy mieć nie będziemy), że znanego nam wszechświata nie stworzyła pewna świadoma istota (aczkolwiek nierozsądne jest przypisywanie jej jakichkolwiek przymiotników opatrzonych przedrostkiem wszech-).


Wt sty 01, 2008 20:09

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
danbog napisał(a):
1)Osobliwości są częścią naszej rzeczywistości , która to z kolei musi być poznawalna [ byśmy mogli niebyć solipsystami ] .
Więc osobliwości muszą być poznawalne i de facto są , bo o nich wiemy .
Nauka pozwala zrozumieć wszystko [ na zasadzie logicznej spójności ] co jest do zrozumienia .
Osobliwości są więc rozumiane [ przez naukę ] w taki sposób w jaki tylko jest to tylko możliwe [ przy współczesnym stanie wiedzy ].

To właśnie nauka stworzyła pojęcie osobliwości , wraz z jej logiczną definicją , określając w ten sposób jej sens/zrozumienie .
Osobliwość jest właśnie tworem nauki , który został pozytywnie zweryfikowany .

2)Tak się jednak składa , że nie żyją sami na świecie , zaś większość świata ma dużą część ich dekalogu głęboko gdzieś .


1)Jeżeli to nauka stworzyła to pojęcie to może osobliwości wcale nie było ... , ale teoretycznie załóżmy że była.
Nauka jest po to aby udowadniać wyjaśniać jakieś zjawiska itp. Sam fakt że coś jest lub raczej było (osobliwość) nie zmienia faktu ,że wyjaśnienie tego zjawiska przerasta naukę tak samo jak wyjaśnienie wielu innych rzeczy .

2) Zgadza się szczególnie mordercy, złodzieje , cudzołożnicy i bandyci. Na pewno nie przestrzegali dekalogu .

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Wt sty 01, 2008 20:18
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Rita napisał(a):
Myślę, że jeżeli inaczej to ujmę, to się ze mną zgodzisz.
Nie mamy dowodu (aczkolwiek nie mówię, że nigdy mieć nie będziemy), że znanego nam wszechświata nie stworzyła pewna świadoma istota (aczkolwiek nierozsądne jest przypisywanie jej jakichkolwiek przymiotników opatrzonych przedrostkiem wszech-).


Powiedz dlaczego nierozsądne jest przypisywanie tej istocie jakichkolwiek przymiotników opatrzonych przedrostkiem wszech , skoro sama opatrujesz tym przedrostkiem słowo świat.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Wt sty 01, 2008 20:25
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
skoro sama opatrujesz tym przedrostkiem słowo świat.

Słowo "wszechświat" powstało kiedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że jest skończony :) Sam widzisz jakie to nie rozsądne.


Wt sty 01, 2008 21:01

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Rita napisał(a):
Cytuj:
skoro sama opatrujesz tym przedrostkiem słowo świat.

Słowo "wszechświat" powstało kiedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że jest skończony :) Sam widzisz jakie to nie rozsądne.


Przedrostek wszech nie oznacza skończoności lub nieskończoności ,ale skoro wiesz, że jest skończony to polecam zgłosić to odkrycie do Akademi nauk jak im udowodnisz , Nobel murowany. :)

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Wt sty 01, 2008 21:42
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Rita !

Cytuj:
Myślę, że jeżeli inaczej to ujmę, to się ze mną zgodzisz.
Nie mamy dowodu (aczkolwiek nie mówię, że nigdy mieć nie będziemy), że znanego nam wszechświata nie stworzyła pewna świadoma istota (aczkolwiek nierozsądne jest przypisywanie jej jakichkolwiek przymiotników opatrzonych przedrostkiem wszech-).


OK , tyle że mamy dowód , że nie powinniśmy w chwili obecnej stawiać takiego założenia - jest nim skuteczność procesu poznawczego zwanego nauką [ a właściwie w tym kontekście jednej ze składowych tegoż zwanej Brzytwą Ockhama ] .

Pozdrówka .


Wt sty 01, 2008 22:04
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 128 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL