Autor |
Wiadomość |
BrunoEdward
Dołączył(a): Cz lip 26, 2012 18:23 Posty: 131
|
 Re: Zwierzęta
Krzyżówka szympansa z człowiekiem ? Jak taka istota miała by wyglądać ?
Do czego to doprowadzi ?
|
N wrz 16, 2012 8:34 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Zwierzęta
Cytuj: Ale mam pytanie do specjalistów od duszy: czy skoro człowiek ma duszę nieśmiertelną a szympans nie to co z krzyżówką człowieka i szympansa? Wiem, że w przyrodzie się nie krzyżują, ale w laboratorium tego typu krzyżówki niedługo będa możliwe (nie twierdzę, że etyczne). Jednak co wtedy z duszą? Pewnie znajdzie sie jakiś szalony naukowiec, któy będzie dążył do zrobienia takiej krzyżówki. Pomijając jednak etyke i szaleństwo takiego czynu. To z pewnościa nie będzie istota ludzka, a jedynie człekopodobna z ludzkimi genami. Nie będzie to człowiek, a więc duszy nie będzie posiadał. Nie będzie to także szympans....bedzie to nowy i sztucznie stworzony gatunek zwierzęcia. Tak jak muł nie jest ani koniem, ani osłem...jest mułem hybrydą.
|
N wrz 16, 2012 11:03 |
|
 |
atheist
Dołączył(a): So kwi 07, 2012 20:58 Posty: 575
|
 Re: Zwierzęta
humalog napisał(a): Cytuj: Ale mam pytanie do specjalistów od duszy: czy skoro człowiek ma duszę nieśmiertelną a szympans nie to co z krzyżówką człowieka i szympansa? Wiem, że w przyrodzie się nie krzyżują, ale w laboratorium tego typu krzyżówki niedługo będa możliwe (nie twierdzę, że etyczne). Jednak co wtedy z duszą? Pewnie znajdzie sie jakiś szalony naukowiec, któy będzie dążył do zrobienia takiej krzyżówki. Pomijając jednak etyke i szaleństwo takiego czynu. To z pewnościa nie będzie istota ludzka, a jedynie człekopodobna z ludzkimi genami. Nie będzie to człowiek, a więc duszy nie będzie posiadał. Nie będzie to także szympans....bedzie to nowy i sztucznie stworzony gatunek zwierzęcia. Tak jak muł nie jest ani koniem, ani osłem...jest mułem hybrydą. Super, rzeczywiście wydaje się logiczne, ale, ale... ... cofnijmy się w czasie jakiś milion lat. Kościół katolicki nie neguje teorii ewolucji, uważa tylko, że musiał w nią ingerować Bóg, przede wszystkim w tym aspekcie, że w "pierwszych ludzi" tchnął duszę. Nie zmienia to jednak faktu, że ci pierwsi ludzie nie powstali z prochu jak pisze Biblia (bo katolicy przyznają, że to tylko alegoria), ale mieli rodziców, którzy siłą rzeczy nie mieli duszy, czyt. byli zwierzętami. Hmmm... trudno chyba uznać, że rodzice to inny gatunek niz ich dzieci... Idźmy dalej - ci pierwsi ludzie oczywiście krzyżowali się jak to się dzieje w przyrodzie z innymi przedstawicielami swojego gatunku, którzy duszy jeszcze nie mieli i wydawali potomstwo często genetycznie bardziej zbliżone do tych "bezdusznych" osobników... I co? Płodzili dzieci bez duszy? Tu dochodzimy do sedna - teoria ewolucji zakłada płynną i powolną ewolucję jednego gatunku w drugi. Granica gdzie się kończy jeden gatunek a zaczyna kolejny jest - według teorii ewolucji - zupełnie nieuchwytna. Nie odbywa się to w jednym pokoleniu, nie można powiedzieć, że ten osobnik to gatunek A, ale jego dzieci to już gatunek B. Tymczasem religia katolicka mówi o radykalnej zmianie, radykalnej różnicy pomiedzy człowiekiem a zwierzęciem, która zaszła w jednym momencie - kiedy Bóg tchnął duszę w "pierwszych ludzi". KK twierdząc, że teoria ewolucji nie narusza podstaw jego wierzeń robi dobrą minę do złej gry - niestety odkrycie Darwina bardzo mocno podważa podstawowe założenia biblijne i katolickie. Teoria ewolucji mówi nie tylko to, że "pierwsi ludzie" nie zostali ulepieni z prochu (jak twierdzi Biblia i co KK sprytnie nazwał alegorią, aby ratować skórę), ale mówi, że nie istniało nic takiego jak "pierwsi ludzie". Ludzie bowiem są częścią tej samej ewoluującej przyrody, a "pierwsi osobnicy ludzcy" musieli wymieniać swój materiał genetyczny z innymi, którzy z punktu widzenia religii byli jeszcze zwierzętami czyt. nie mieli duszy, nie można więc mówić o odrębnych kategoriach istnień.
|
N wrz 16, 2012 11:56 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Zwierzęta
Teoria ewolucji wg. Darwina to obszerny temat i chyba juz niejeden raz była nad nim dyskusja na tym forum.
Widzisz sprawa rozbija sie o jedna rzecz, bardzo ważna dla osób wierzących. Bóg jako Stwórca wszelkiego stworzenia, pewnego dnia tchnął swojego Ducha w zwierzę czyniąc z niego istote ludzka na obraz i podobieństwo swoje. Wcale to nie musiała byc akurat jedna para zwierząt, ale jakas grupa i to dosyć liczna. Co do tego, ze człowiek powstał z prochu....no cóż życie zaczynało sie na ziemi od najprymitywniejszych jednokomórkowców. Trudno byłoby autorom Biblii tłumaczyć co to jest jednokomórkowiec, gdyż sami tych pojec nie znali. No więc jest "proch".
Człowiek od zwierzęcia różni się tym, że posiada duszę stworzona na obraz i podobieństwo Boga. Tylko ludzie potrafia odróżnić dobro od zła...zwierzęta takich pojęć nie znają....no i tylko człowiek potrafi myślec abstrakcyjnie i tworzyć. Chociaż nasze ciało praktycznie bardzo mało się różni od ciał innych ssaków. Cieleśnie jesteśmy więc gatunkiem zwierząt. Dlatego twierdze, że hybryda utworzona z człowieka i szympansa, bedzie tylko zwierzęciem....bo powstanie z ciał dwóch gatunków zwierząt. Dusze może stworzyć tylko Bóg.
|
N wrz 16, 2012 12:27 |
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Zwierzęta
atheist, chyba pomyliłeś duszę z duszą nieśmiertelną. viewtopic.php?p=651692#p651692 - Zwierzęta mają dusze??
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
N wrz 16, 2012 12:35 |
|
|
|
 |
atheist
Dołączył(a): So kwi 07, 2012 20:58 Posty: 575
|
 Re: Zwierzęta
humalog napisał(a): Widzisz sprawa rozbija sie o jedna rzecz, bardzo ważna dla osób wierzących. Bóg jako Stwórca wszelkiego stworzenia, pewnego dnia tchnął swojego Ducha w zwierzę czyniąc z niego istote ludzka na obraz i podobieństwo swoje. Wcale to nie musiała byc akurat jedna para zwierząt, ale jakas grupa i to dosyć liczna. Kolejna, głębsza jeszcze próba nagięcia rzeczywistości do zapotrzebowania religii. Jasne, Bóg mógł nagle postanowić, że całe potomstwo wydawane na świat przez jakiś gatunek małpoludów będzie od teraz miało nieśmiertelną duszę. Okazuje się więc, że mamy nie pierwszą ludzką parę, ale pierwsze ludzkie stado i oczywiście nadal można się upierać, że to z przekazem biblijnym jest w zgodzie  . Jak rozumiem, z tego punktu widzenia grzech "pierwszych ludzi" przeszedł też od razu nie tylko na ich potomstwo, ale również na ich braci i kuzynów? Z ewolucyjnego punktu widzenia jednak, ludzie ci genetycznie nie różnili się praktycznie niczym od swoich rodziców czy dziadków bez nieśmiertelnej duszy. Ponieważ genetyp określa fenotyp to również świadomość, postrzeganie świata, umiejętności mowy, wytwarzania narzędzi itp. były takie same jak ich rodziców. Jednak ci rodzice byli, według katolicyzmu, zwierzętami skazanymi na śmierć wieczną a ich dzieci już pełnoprawnymi, nieśmiertelnymi ludźmi. Ciekawa teoria... Tym pierwszym ludziom może być przykro w raju, że akurat oni nie spotkają tam swojego tatusia i mamusi, bo tamci nie załapali się jeszcze na nieśmiertelną duszę... Trochę się chyba sypie ta Wasza "teoria", nie sądzisz?
|
N wrz 16, 2012 13:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Zwierzęta
Cytuj: Trochę się chyba sypie ta Wasza "teoria", nie sądzisz?
Nie "Wasza" tylko "moja" i to napisana w bardzo uproszczony sposób. Na ten temat napisano wiele książek, dokumentów, opracowań....ja tylko maksymalnie uprościłem to co kiedyś tam przeczytałem wysłuchałem. Owszem wygląda to kiepsko i nieudolnie....ale ja nie mam odpowiedniego wykształcenia by pisać teologiczne rozprawki. W kazdym bądź razie wiem jedno....ogromna przepaść dzieli ludzi od najbardziej nawet wyewoulowanych zwierząt. Dla mnie jako osoby wierzącej tą przepaścia jest posiadanie duszy stworzonej na obraz i podobieństwo Boga. W jaki sposób to się stało, kiedy i czy to była jedna para, czy cała gromada jest naprawde małoistotne. Jak nauczysz małpy (lub jakiekolwiek zwierzę) samodzielnie konstruować i budować domy...wtedy zacznę wątpić w ludzka wyjątkowość.
|
N wrz 16, 2012 14:01 |
|
 |
atheist
Dołączył(a): So kwi 07, 2012 20:58 Posty: 575
|
 Re: Zwierzęta
humalog napisał(a): W kazdym bądź razie wiem jedno....ogromna przepaść dzieli ludzi od najbardziej nawet wyewoulowanych zwierząt. Dla mnie jako osoby wierzącej tą przepaścia jest posiadanie duszy stworzonej na obraz i podobieństwo Boga. W jaki sposób to się stało, kiedy i czy to była jedna para, czy cała gromada jest naprawde małoistotne. Właśnie o to chodzi. Wielu wierzących tak mniej więcej kończy dyskusję, kiedy przedstawia im się argumenty przeczące ich wierze: "właściwie nie obchodzą mnie twoje argumenty, to dla mnie nieistotne jak jest/było naprawdę, dla mnie jest ważne, że wierzę w to czy tamto". No dobrze, przynajmniej próbowałeś. A czy ktoś inny z wierzących rozwieje te watpliwości i wykaże, że się mylę w swoim podważaniu Waszych wierzeń?
|
Pn wrz 17, 2012 2:09 |
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: Zwierzęta
atheist napisał(a): Jak rozumiem, z tego punktu widzenia grzech "pierwszych ludzi" przeszedł też od razu nie tylko na ich potomstwo, ale również na ich braci i kuzynów? Skoro nie mamy pary rodziców, tylko hordę, logiczne jest, że zgrzeszyli wszyscy. Na tym przecież polega opowieść o grzechu pierworodnym: ani on się nie zatrzymał, ani ona. Pewnie po dłuższej naradzie - atheist napisał(a): Z ewolucyjnego punktu widzenia jednak, ludzie ci genetycznie nie różnili się praktycznie niczym od swoich rodziców czy dziadków bez nieśmiertelnej duszy. - zdecydowali, że nie porzucą rodziców swoich, a zatem i ich obyczajów. Jest zupełnie możliwe, że Bóg postawił sprawę jasno: teraz możecie wszystko, ale nie ma powrotu do przeszłości; nie będziecie żyli jak małpy. Big drama, huh? Ale nie ma darmowych obiadów. Prawa idą w parze z obowiązkami. atheist napisał(a): Ponieważ genetyp określa fenotyp to również świadomość, postrzeganie świata, umiejętności mowy, wytwarzania narzędzi itp. były takie same jak ich rodziców. I tu już opuszcza Cię wena. Gdyby ich cechy fenotypowe były kubek w kubek takie same, byliby nadal małpami, a nie (proto)ludźmi. Odkładając Pana Boga na bok, musiało coś im zaskoczyć w mózgach i nie postrzegali już świata tak samo. atheist napisał(a): Tym pierwszym ludziom może być przykro w raju, że akurat oni nie spotkają tam swojego tatusia i mamusi, bo tamci nie załapali się jeszcze na nieśmiertelną duszę... Życie nie je bajka. Zresztą, wracając do hipotezy Pana Boga, będąc małpą mogli dostać wybór. I część wybrała małpę, a część wzięła człowieczeństwo w ciemno. Po czym zrejterowała w małpę. Stimmt?
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
Pn wrz 17, 2012 2:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Zwierzęta
atheist napisał(a): A czy ktoś inny z wierzących rozwieje te watpliwości i wykaże, że się mylę w swoim podważaniu Waszych wierzeń? Jeśli chcesz podważać wierzenia Chrześcijan, to najpierw je poznaj. O Twojej niewiedzy świadczy na przykład ta wypowiedź: "[pierwsi ludzie] mieli rodziców, którzy siłą rzeczy nie mieli duszy, czyt. byli zwierzętami.". Chrześcijanie wierzą, że Adam i Ewa nie posiadali rodziców. I jeszcze jedno - wielu ludzi na tym forum pewnie chętnie wskazałoby Ci, gdzie się mylisz, ale jeżeli nie zechcesz przyjąć ich słów, to nie ma rady - będziesz się trzymał własnego zdania (do czego masz naturalnie prawo). Musiałbyś zmienić nastawienie, a do tego zmusić się nie da (i nie zamierzam).
|
Pn wrz 17, 2012 5:35 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Zwierzęta
Cytuj: Właśnie o to chodzi. Wielu wierzących tak mniej więcej kończy dyskusję, kiedy przedstawia im się argumenty przeczące ich wierze: "właściwie nie obchodzą mnie twoje argumenty To nielogiczne co mówisz. Jakie ty podałeś argumenty? Jakie masz dowody na potwierdzenie ich, poza swoja teorią? Widzisz...nikt nie był obecny w czasie gdy człowiek został stworzony. To co ty przedstawiasz to tylko teorie (a szczerze mówiać to nic nie przedstawiłeś). To co ja przedstawiłem to też tylko teorie, ale dodatkowo poparte wiarą. Nikt, ale to nikt ci nigdy nie przedstawi naukowych dowowdów na to jak powstał człowiek. Wszystko co wyczytasz bedzie tylko i wyłacznie teorią oparta na jakichś przesłankach. Tak więc by sie tych teorii trzymac też bedziesz musiał sie podeprzec wiara w nie. Różnica pomiedzy nami jest taka, ze ja wierze Bogu...a ty ludziom. Jedno jest jednak na 100 % pewne. Istnieje ogromna różnica pomiedzy najinteligentniejszymi zwierzetami, a ludźmi...i tego nie obali żaden naukowiec. Gdyby było inaczej to nie człowiek, a np. małpa mogłaby zdefiniowac prawo Archimedesa 
|
Pn wrz 17, 2012 10:19 |
|
 |
kesja91
Dołączył(a): Pn wrz 17, 2012 18:53 Posty: 2
|
 Re: Zwierzęta
Bronq napisał(a): Witam. Może to i głupie pytanie, ale jak to jest ze zwierzętami po śmierci? trafiają gdzieś czy nigdzie? Jakie są teorie na ten temat? Spotkałem się kiedyś z dwoma różnymi stanowiskami jednak chciałbym "usłyszeć" Wasze wypowiedzi w tej kwestii.
Pozdrawiam Paweł Nie potrafie do końca wyrobic sobie stanowiska na ten temat, choć jako zakochana w swoim psiaku i innych stworzeniach miłoscniczka zwierząt chciałabym wierzyć, że i one mają duszę. Myślę, ze przekonamy się o tym dopiero po tej drugiej stronie. Ufam autorytetowi Biblii, choć nie do końca rozumiem to, co mówi ona o żywocie zwierząt. Odsyłam do kilku fargmentów. Rodzaju 1:20 "I przemówił Bóg:Niech się zaroją wody rojem dusz żyjących....." I Koryntian 15:45 "Tak nawet jest napisane:"Pierwszy człowiek Adam stał się duszą żyjącą". Natomiast w Kaznodziei 3:19-22 czytamy: "Jest bowiem coś,co przytrafia się synom ludzkim i coś co przytrafia się zwierzęciu,a przytrafia się im to samo." Tak jak umiera człowiek tak umiera i zwierzę- oboje wracają do prochu. Obj. 8:9 "i wyginęła w morzu trzecia część stworzeń - te, które mają dusze - i trzecia część okrętów uległa zniszczeniu. "
_________________ pozycjonowanie stron www
|
Pn wrz 17, 2012 19:15 |
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: Zwierzęta
Zdaje się, że dusza w rozumieniu antycznych Żydów (nefesz) a dusza w naszym rozumieniu to dwa zupełnie różne stwory.
Ale myślę, że będzie się dało Pana Boga uprosić o podniesienie z martwych wiernego towarzysza ziemskiej wędrówki. W końcu, no cóż, to tylko zwierzę. Nie ma o co kruszyć kopii.
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
Wt wrz 18, 2012 6:05 |
|
 |
atheist
Dołączył(a): So kwi 07, 2012 20:58 Posty: 575
|
 Re: Zwierzęta
MIXer napisał(a): atheist napisał(a): A czy ktoś inny z wierzących rozwieje te watpliwości i wykaże, że się mylę w swoim podważaniu Waszych wierzeń? Jeśli chcesz podważać wierzenia Chrześcijan, to najpierw je poznaj. O Twojej niewiedzy świadczy na przykład ta wypowiedź: "[pierwsi ludzie] mieli rodziców, którzy siłą rzeczy nie mieli duszy, czyt. byli zwierzętami.". Chrześcijanie wierzą, że Adam i Ewa nie posiadali rodziców. I jeszcze jedno - wielu ludzi na tym forum pewnie chętnie wskazałoby Ci, gdzie się mylisz, ale jeżeli nie zechcesz przyjąć ich słów, to nie ma rady - będziesz się trzymał własnego zdania (do czego masz naturalnie prawo). Musiałbyś zmienić nastawienie, a do tego zmusić się nie da (i nie zamierzam). Przede wszystkim mam prośbę (do Ciebie i do wszystkich) - bez personalnych ataków, które można przeczytać w każdej prawie Waszej odpowiedzi na moje posty. Ja Was nie atakuję (jeśli czasem tak zrobiłem to biję się w piersi). Atakuję Waszą (jak i każdą inną) religię. Natomiast chętnie przyjmę Wasze słowa jeśli będą oparte na faktach nie wierze - tej nie posiadam. A co do meritum: uważam, że się mylisz: Kościół nie neguje teorii ewolucji i tego, że człowiek wyewoluował z istot nieludzkich a skoro tak, to chyba siłą rzeczy pierwsi ludzie nie zostali stworzeni, ale mieli rodziców. Jeżeli nie zgadzasz się to wytłumacz mi jak, Wy, katolicy, to godzicie? Jak możecie powiedzieć, że akceptujecie teorię ewolucji i jednocześnie, że pierwsi ludzie nie mieli rodziców?
|
Wt wrz 18, 2012 18:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Zwierzęta
atheist napisał(a): Natomiast chętnie przyjmę Wasze słowa jeśli będą oparte na faktach nie wierze - tej nie posiadam. Problem w tym, że nie da się zrozumieć "o co Panu Bogu i Kościołowi chodzi" bez wiary. Jeżeli nie wierzysz, że Bóg jest realnie istniejącą istotą, to zazwyczaj zdanie Kościoła - nawet prawdziwe - będzie wydawało Ci się stekiem bzdur. Oto sztuka - uznać za prawdę to, co wygląda fałszywie, a w rzeczywistości fałszywe nie jest. Do tego trzeba natchnienia Ducha Świętego. atheist napisał(a): A co do meritum: uważam, że się mylisz: Kościół nie neguje teorii ewolucji i tego, że człowiek wyewoluował z istot nieludzkich a skoro tak, to chyba siłą rzeczy pierwsi ludzie nie zostali stworzeni, ale mieli rodziców. Jeżeli nie zgadzasz się to wytłumacz mi jak, Wy, katolicy, to godzicie? Jak możecie powiedzieć, że akceptujecie teorię ewolucji i jednocześnie, że pierwsi ludzie nie mieli rodziców? http://www.teologia.pl/m_k/zag03-01.htm#3
|
Wt wrz 18, 2012 18:32 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|