Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Wachmistrz Kaleta napisał(a): to tak zwani FANATYCY a z takim nie da sie pogadać- sprawdzalem zaczałem dyskutowac kiedys z moim ksiedzem dobrodziejem o tym ze pierwsi chrzescijanie zyli w idealnym socjalizmie i tu moja wypowiedz sie skonczyla nie dal mi sie odezwac ani slowem a sam gadal przez cala lekcje Wiesz, to akurat nie był fundamentalizm. Po prostu wiekszość fachowców nie cierpi jak ludzie nie mający pojecia o ich dziedzinie mądrzą się wygadując duby smalone.
Uczyłem kiedyś (jeszcze będąc studentem) elektrotechniki w technikum. I zapewniam Cię że jakby któryś z moich uczniów zaczął dowodzić że silnik elektryczny działa dlatego że napędzają go ukryci w środku krasnale (a mniej-więcej na tym poziomie była Twoja teza) to nie dopuściłbym go do głosu i całą lekcję wykładałbym dalej zwykłą teorię napędu elektrycznego 
|
Wt lut 17, 2009 22:25 |
|
|
|
 |
worek
Dołączył(a): Pt paź 31, 2008 15:18 Posty: 272
|
Cytuj: Bo widzicie - piszę do ateistów - wiara w Boga wykracza poza takie czy inne dyskusje i w życiu wielu ludzi jest też doświadczeniem duchowym, którego nie da się opisać, a wiele osób też może wcale nie chcieć go opisywać. By je zrozumieć i go doświadczyć - potrzebna jest właśnie wiara Od której Wy się odżegnujecie.
Czasem mam wrażenie, że rządzi Wami przekonanie, że nieustannym powoływaniem się na naukowców (którzy nota bene co kilkadziesiąt lat, albo i częściej, totalnie zmieniają zdanie w różnych kwestiach) odwiedziecie kogoś od wiary w Boga. Myślę, że mogę w tym miejscu powiedzieć nie tylko za siebie, ale też za innych - płonne Wasze nadzieje
ja myślę że źle to oczeniasz, czy jak kibic Realu rozmawia z kibicem Barcelony, to jeden chce zeby drugi zaczą kochać nowy klub?? (to oczywiście tylko przenośnia)
i jeszcze jeden wątek, skoro to ateiści tak na siłę chcą was przekonać do porzucenia wiary, skaźili te forum itd, to cczemu tu jeszcze zaglądacie?? bo jak wam przeszkadza że ktoś chce wyrażać swoje mysli to po co wogóle forum??
a temat jest mom zdaniem (już wcześniej o tym pisałem) infantylny i cąłkowicie nie na miejscu, bo jak mói porzekadło "tylko głupiec się nie boi"
|
Śr lut 18, 2009 15:46 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Dawno mnie nie było i umkneła mi okazja do kilku zjadliwych ripost .
Wróce może tylko do kwestii Stalina .
Taki z niego ateista , że został wychowany przez seminarium duchowne [ prawosławne ] i miał zwyczaj [ wg relacji jego ochroniarza ] modlić się w kremlowskiej kaplicy .
Słusznie Lenin prosił o nie powierzanie władzy takiemu człowiekowi .
Niestety nie został wysłuchany i zamiast komunizmu mieliśmy stalinizm .
Ponadto "Nazwy własne piszemy w języku polskim wielkimi literami! " .
Czy onacza to że słowa kamień , stół , czy drzewo [ w końcu to nazwy obiektów ] piszemy dużą literą ? Chyba nie .
Dużą literą piszemy tylko nazwy własne .
Bóg - to nazwa własna tylko dla monoteistów - rozumiem więc , że mogą oni używać tu dużej litery odnosząc to określenie do jednego hipotetycznego bytu .
Dla niewierzącego jednak określenie "bóg" odnosi się do całego zbioru hipotetycznych bytów [ w końcu religii mamy bez liku ] , w którym to zbiorze każdy ma własną nazwe [ np Jahwe , Zeus , Thor , itp ] .
Dlkatego słowo to winniśmy pisać małą literą .
Moim zdaniem nie istnieją naukowcvy którym "wiara w byty nadprzyrodzone w niczym nie przeszkadza racjonalnemu badaniu przyrody " . Taki "naukowiec" cierpi na rozdwojenie jaźni i nie przeszkadza mu to w pracy w takim stopniu w jakim nie wpływa na jego pracę .
Tak się jednak składa że schizofrenia wpływa na wykonywaną pracę zawsze - co najwyżej w mniejszym lub większym stopniu .
Kosciół to instytucja - tylko i wyłącznie .
Oparta jest na feudalnych zależnościach i wymaga ślepego posłuszeństwa i akceptacji ze strony wierzących nieomylnemu w kwestiach wiary papieżowi [ ciekawe któremu ? ].
Każdy wierzący jest członkiem tej instytucji .
Kto nie zgadza się z nauką
Kościoła wyklucza się z jego szeregów .
Inną sprawą jest to , że
Kościół już dwano rozszedł się z logiką i toleruje wzajemnie sprzeczne doktryny w swoim obrębie .
Jak by co to ogłosi , że właściwa zawsze była ta , która aktualnie jest bardziej popularna .
W końcu nie o logike chodzi w
Kościele , tylko o bałamucenie owieczek .
Nie tylko "Bóg" w odniesieniu do Boga chrześcijańskiego psizemy wielką literą. Kościół w odniesieniu do społeczności wierzących również piszemy wielką literą. Kamyk
_________________ -p => [ p => q ]
|
Śr lut 18, 2009 16:12 |
|
|
|
 |
Vacarius
Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48 Posty: 1268
|
danbog napisał(a): Słusznie Lenin prosił o nie powierzanie władzy takiemu człowiekowi . Niestety nie został wysłuchany i zamiast komunizmu mieliśmy stalinizm .
To prawda. Stalin nie był żadnym ateistą.
Stalin dopchał się do władzy w państwie zbudowanym przez Lenina. I Stalin tylko podtrzymywał pozory ze jest ateistą bo musiał.
Podobnie teraz wielu polityków rządząc w krajach teistycznych udają ze są bogobojnymi teistami. W Polsce to ja w ogóle nawet nie wiem czy jest jakiś poseł który oficjalnie przyznaje się do swojego ateizmu.
A prawdopodobnie w sejmie jest 10% ateistów bo tyle procent ateistów jest wśród polaków.
Nawet Kwaśniewski nie przyznał się otwarcie do Ateizmu tylko ostrożnie mówił ze jest agnostykiem.
A ja kiedy tak patrze na tych polityków to widzę ze większość to ateiści tylko udają wiarę. A ci którzy bardziej udają to tym bardziej są ateistami tylko ze ukrywają to. Po prostu oni wykorzystują wiarę ludzi aby zdobywać władze.
|
Śr lut 18, 2009 16:28 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
danbog napisał(a): Dawno mnie nie było i umkneła mi okazja do kilku zjadliwych ripost .
Wróce może tylko do kwestii Stalina . Taki z niego ateista , że został wychowany przez seminarium duchowne [ prawosławne ] i miał zwyczaj [ wg relacji jego ochroniarza ] modlić się w kremlowskiej kaplicy . Słusznie Lenin prosił o nie powierzanie władzy takiemu człowiekowi . Niestety nie został wysłuchany i zamiast komunizmu mieliśmy stalinizm .
2)Ponadto "Nazwy własne piszemy w języku polskim wielkimi literami! " . Czy onacza to że słowa kamień , stół , czy drzewo [ w końcu to nazwy obiektów ] piszemy dużą literą ? Chyba nie . Dużą literą piszemy tylko nazwy własne . Bóg - to nazwa własna tylko dla monoteistów - rozumiem więc , że mogą oni używać tu dużej litery odnosząc to określenie do jednego hipotetycznego bytu . Dla niewierzącego jednak określenie "bóg" odnosi się do całego zbioru hipotetycznych bytów [ w końcu religii mamy bez liku ] , w którym to zbiorze każdy ma własną nazwe [ np Jahwe , Zeus , Thor , itp ] . Dlkatego słowo to winniśmy pisać małą literą .
1)Nie jest ważne jak został wychowany Stalin, lecz ważne że uczynił wiele zła, zamiast czynić wiele dobra jak przykazał Stwórca.
2) Słowo Bóg odnosi sie do słowa Stwórca . Niezależnie jak nazwiesz Stwórcę nie zmienia to jego istoty. Więc jeśli już żyjesz i uznajesz rzeczywistość nowej ery, która jest nowym przymierzem z Bogiem, to honoruj też wielką literą podstawę tego przymierza, czyli Stwórcę.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Śr lut 18, 2009 16:35 |
|
|
|
 |
worek
Dołączył(a): Pt paź 31, 2008 15:18 Posty: 272
|
Cytuj: 1)Nie jest ważne jak został wychowany Stalin, lecz ważne że uczynił wiele zła, zamiast czynić wiele dobra jak przykazał Stwórca. nie odwracaj kota ogonem  bo nie raz pisałeś że zbrodnie popełniali ateiści i Stalina wymieniałeś Cytuj: 2) Słowo Bóg odnosi sie do słowa Stwórca . Niezależnie jak nazwiesz Stwórcę nie zmienia to jego istoty. Więc jeśli już żyjesz i uznajesz rzeczywistość nowej ery, która jest nowym przymierzem z Bogiem, to honoruj też wielką literą podstawę tego przymierza, czyli Stwórcę.
ale ja nie wyznaję żadnego przymierza z Bogiem... więc też uwaga nie za bardzo trafione 
|
Śr lut 18, 2009 16:40 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
worek napisał(a): 1)nie odwracaj kota ogonem  bo nie raz pisałeś że zbrodnie popełniali ateiści i Stalina wymieniałeś 2)ale ja nie wyznaję żadnego przymierza z Bogiem... więc też uwaga nie za bardzo trafione 
1) Bo to prawda ,chyba nie wątpisz że ateiści popełnili wiele zbrodni.
2) Nie pisałem że wyznaje, tylko uznaje. Przecież uznajesz liczenie lat według naszej ery, która jest przymierzem z Bogiem. Dowód tego masz w kieszeni.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Śr lut 18, 2009 16:47 |
|
 |
teatime
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29 Posty: 459
|
Sewerynie, co ma wspólnego kalendarz, a uznanie przymierza?
Czy gdyby cały świat liczył lata od ucieczki Mahometa do Mekki, to Ty jeden posługiwałbyś się innym kalendarzem? Czy uznajesz narodziny boga Mitry, skoro obchodzisz Boże narodzenie 25 grudnia?
|
Śr lut 18, 2009 16:51 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
teatime napisał(a): Sewerynie, co ma wspólnego kalendarz, a uznanie przymierza? Czy gdyby cały świat liczył lata od ucieczki Mahometa do Mekki, to Ty jeden posługiwałbyś się innym kalendarzem? Czy uznajesz narodziny boga Mitry, skoro obchodzisz Boże narodzenie 25 grudnia?
Uznaje wszystkich którzy narodzili się 25 grudnia, jednak jako Syna Bożego uznaję Jezusa. Mitra jest niewierygodny.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Śr lut 18, 2009 17:09 |
|
 |
Vacarius
Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48 Posty: 1268
|
Seweryn napisał(a): 1)Nie jest ważne jak został wychowany Stalin, lecz ważne że uczynił wiele zła, zamiast czynić wiele dobra jak przykazał Stwórca.
Co przykazał stwórca to można sobie na wiele sposobów interpretować.
|
Śr lut 18, 2009 17:26 |
|
 |
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
Sewerynie już raz Ci tłumaczyliśmy jak to jest z tym kalendarzem, nawet stworzonym przez Ciebie temacie, a Ty jak zwykle wracasz do starych pierdół i siejesz chaos w wielu tematach!
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
Śr lut 18, 2009 17:37 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: Kosciół to instytucja - tylko i wyłącznie . Oparta jest na feudalnych zależnościach i wymaga ślepego posłuszeństwa i akceptacji ze strony wierzących nieomylnemu w kwestiach wiary papieżowi [ ciekawe któremu ? ]. Każdy wierzący jest członkiem tej instytucji . Kto nie zgadza się z nauką Kościoła wyklucza się z jego szeregów .
Danbog, proszę Cię, wróć już z tego Matrixa w którym żyjesz. Najwyższy czas przestać ślepo powtarzać obiegowe bzdury, które nie wytrzymują lekkiej nawet konfrontacji z rzeczywistością. I nie próbuj mówić chrześcijanom, że są tylko instytucją, wiemy chyba lepiej. Nie bądź bezczelny
|
Śr lut 18, 2009 18:52 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
Seweryn napisał(a): Uznaje wszystkich którzy narodzili się 25 grudnia, jednak jako Syna Bożego uznaję Jezusa. Mitra jest niewierygodny.
Trzymajcie mnie, on znowu o tej wiarygodności...
Dla wyznawców Mitry Jezus byłby niewiarygodny...
a co z Horusem? No cóż, dla wyznawców Horusa (też urodzony 25 grudnia), Jezus byłby niewiarygodny...
Jezus jest niewiarygodny.
|
Śr lut 18, 2009 19:31 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Panowie, proszę o nierobienie offtopów
|
Śr lut 18, 2009 19:56 |
|
 |
emem
Dołączył(a): So lut 07, 2009 0:23 Posty: 58
|
worek napisał(a): Cytuj: Bo widzicie - piszę do ateistów - wiara w Boga wykracza poza takie czy inne dyskusje i w życiu wielu ludzi jest też doświadczeniem duchowym, którego nie da się opisać, a wiele osób też może wcale nie chcieć go opisywać. By je zrozumieć i go doświadczyć - potrzebna jest właśnie wiara Od której Wy się odżegnujecie.
Czasem mam wrażenie, że rządzi Wami przekonanie, że nieustannym powoływaniem się na naukowców (którzy nota bene co kilkadziesiąt lat, albo i częściej, totalnie zmieniają zdanie w różnych kwestiach) odwiedziecie kogoś od wiary w Boga. Myślę, że mogę w tym miejscu powiedzieć nie tylko za siebie, ale też za innych - płonne Wasze nadzieje ja myślę że źle to oczeniasz, czy jak kibic Realu rozmawia z kibicem Barcelony, to jeden chce zeby drugi zaczą kochać nowy klub?? (to oczywiście tylko przenośnia) i jeszcze jeden wątek, skoro to ateiści tak na siłę chcą was przekonać do porzucenia wiary, skaźili te forum itd, to cczemu tu jeszcze zaglądacie?? bo jak wam przeszkadza że ktoś chce wyrażać swoje mysli to po co wogóle forum?? a temat jest mom zdaniem (już wcześniej o tym pisałem) infantylny i cąłkowicie nie na miejscu, bo jak mói porzekadło "tylko głupiec się nie boi"
Hm, nie kibicuję ani Realowi ani Barcelonie - jestem za ManU
Ja nie pisałem nic o skażeniu, jeno o zacietrzewieniu. Do głowy by mi nie przyszło by napisać, że ktoś swoją obecnością "skaził" jakiekolwiek forum. po prostu mam wrażenie, że bywający tu ateiści nie bywają tu po to, by się czegoś dowiedzieć, ale po to, by "nawracać" na ateizm. To wszystko.
Nie pisałem również, że mi przeszkadza obecność ateistów, pisałem, że zastanawia. Ja to się cieszę, że tu są ateiści, bo może zobaczą coś więcej poza mitycznymi "naukowcami" i mityczną "nauką", która niby potrafi wyjaśnić wszystko.
A na ostatnie miałem napisać: "skoro temat jest głupi to po co go czytasz?" Zamiast tego napiszę: "fajnie, że tu jesteś  "
|
Śr lut 18, 2009 20:52 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|