Wezwanie do potępienia zła
Autor |
Wiadomość |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Wezwanie do potępienia zła
ziele_force napisał(a): Liam - ja cały czas się pytałem Sweetchild  Kamyk wytłumaczył to idealnie, tak że nie miałem już nic do dodania. Liam napisał(a): Jak przypuszczasz, ile mogłoby być tych zalegalizowanych związków homoseksualnych? Jakie sumy w skali kraju wchodziłyby w grę? Zapewne niewielka, ale chodzi o to, że byłby to ruch w złym kierunku. Po co zmieniać prawo na gorsze, nawet jeśli szkody byłyby minimalne? Liam napisał(a): Że już nie wspomnę, iż większość homoseksualistów to też produktywni, płacący podatki obywatele, zatem to także (w odpowiedniej części) ich budżet... Oczywiście, że to także ich budżet, ale nie można na takiej tylko podstawie ("to także mój budżet") domagać się jakiś preferencji. Załóżmy, że mamy pana X1, panią Y1, pana X2 i panią Y2. Każdy z zarabia tyle samo i płaci takie same podatki, więc ma taki sam udział w budżecie. Po czym X1 i Y1 (albo dowolna inna kombinacja) stwierdza, że zawiera związek i poprzez to nabywa określone przywileje (dziedziczenie, wspólne podatki itp). Moim zdaniem nie ma żadnego uzasadnienia dla szczególnego traktowania przez prawo państwowe żadnej z kombinacji (X1-Y1, X1-X2, Y1-Y2 itd.), o ile ta kombinacja nie jest korzystna dla pozostałych. W czym "gorsza" jest para aseksualnych kolegów mieszkających razem od pary gejów? Albo dwóch braci/ dwie siostry/ brat z siostrą/ dowolnie liczne rodzeństwo/ dowolna liczba osób o dowolnym stopniu pokrewieństwa i dowolnych preferencjach seksualnych?
|
Cz kwi 22, 2010 9:34 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wezwanie do potępienia zła
. Tak jak powiedziałem, to kwestia ideologii. Dlatego budżetu i ewentualnych strat finansowych bym do tego nie mieszał. Tyle.
|
Cz kwi 22, 2010 11:36 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Wezwanie do potępienia zła
Dla mnie to nie kwestia ideologii, bo określiłbym się raczej jako "gay-friendly". Ale jeśli chodzi o główny front walki, to zgadzam się, że toczy wojna toczy się między ideologami.
|
Cz kwi 22, 2010 12:01 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
 Re: Wezwanie do potępienia zła
Nawet jeśli by to była tylko jedna para homoseksualna której by przyznano ulgi podatkowe - to to już jest o jedną za dużo. To nie ma żadnego uzasadnienia. Równie dobrze można by przyznać ulgi wszystkim blondynom - kompletnie bez sensu
|
Cz kwi 22, 2010 13:50 |
|
 |
ziele_force
Dołączył(a): Cz maja 21, 2009 8:36 Posty: 366
|
 Re: Wezwanie do potępienia zła
Cytuj: No jak to jakie przywileje. Finansowe. Podatkowe. Małżeństwa/rodziny mogą korzystać ze wspólnego rozliczania podatku, z ulg podatkowych, z zasiłków etc. To są konkretne przywileje. Przywileje, które w przypadku małżeństwa/rodziny mają głębokie uzasadnienie, w przypadku związków homoseksualnych nie miałyby żadnego uzasadnienia i byłyby na szkodę państwa Nie wiem wciąż o jakich konkretnych ulgach podatkowych, przywilejach i zasiłkach mówisz. Co do wspólnego rozliczania podatku - co jest złego w tym, żeby także pary homoseksualne się wspólnie z tego rozliczały? Jaka to szkoda dla państwa, że miałyby to robić inne związki, poza tymi hetero? Jakie dla nich jest uzasadnienie, którego brak w związkach homo?
|
Cz kwi 22, 2010 22:53 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: Wezwanie do potępienia zła
Myślę, że podstawową sprawą jest to, że małżeństwa przyczyniają się dla dobra społeczeństwa wydając potomstwo. To jest bardzo konkretny zysk dla społeczeństwa, dlatego państwo dbając o to, by jak najwięcej osób wydawało na świat nowych obywateli ustanawia różne ulgi (tzw. polityka prorodzinna). Związki homoseksualne nie są w stanie wydać potomstwa. Dlatego i zysków dla państwa nie ma.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pt kwi 23, 2010 6:00 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Wezwanie do potępienia zła
ziele_force napisał(a): Nie wiem wciąż o jakich konkretnych ulgach podatkowych, przywilejach i zasiłkach mówisz. Co do wspólnego rozliczania podatku - co jest złego w tym, żeby także pary homoseksualne się wspólnie z tego rozliczały? Jaka to szkoda dla państwa, że miałyby to robić inne związki, poza tymi hetero? Jakie dla nich jest uzasadnienie, którego brak w związkach homo?  Skoncentruj się trochę przy czytaniu, a w poprzednich postach w tym wątku znajdziesz odpowiedzi na wszystkie swoje pytania.
|
Pt kwi 23, 2010 9:02 |
|
 |
Daniel86
Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45 Posty: 836
|
 Re: Wezwanie do potępienia zła
Widzę, że rzeczywiście macie rację, bo wszystko komplikują przywileje podatkowe, ale wystarczy tylko ich nie brać pod uwagę i znowu wszystko jest proste. Przecież mi chodziło tylko o to, by pary homo mogli po sobie dziedziczyć i odwiedzać się w szpitalu. Komu by to przeszkadzało?
_________________ Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
 Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...
|
Pt kwi 23, 2010 9:37 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Wezwanie do potępienia zła
Daniel86 napisał(a): Przecież mi chodziło tylko o to, by pary homo mogli po sobie dziedziczyć i odwiedzać się w szpitalu. Komu by to przeszkadzało? To po co strzelać z armaty do wróbla? Zamiast legalizacji homo-małżeństwa, lepiej popracować nad zapewnieniem większej skuteczności testamentów (obojętnie kto komu co zapisuje, bez względu na orientację seksualną) i wprowadzeniem odpowiednich regulacji w szpitalach, tak abym mógł wskazać, kto może mnie odwiedzać (znowu bez względu na orientację seksualną).
|
Pt kwi 23, 2010 9:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wezwanie do potępienia zła
Daniel86 napisał(a): Przecież mi chodziło tylko o to, by pary homo mogli po sobie dziedziczyć i odwiedzać się w szpitalu. Komu by to przeszkadzało? Ja myślę że przeszkadza najbardziej tym, którzy uważają, że każdy gest ułatwiający tym ludziom życie jest równoważny z przyzwoleniem na to, co oni uważają za grzech. Przypomina mi się wątek o uczestnictwie w ślubie cywilnym... Podobna postawa... Smutne.
|
Pt kwi 23, 2010 9:48 |
|
 |
ziele_force
Dołączył(a): Cz maja 21, 2009 8:36 Posty: 366
|
 Re: Wezwanie do potępienia zła
Cytuj: Myślę, że podstawową sprawą jest to, że małżeństwa przyczyniają się dla dobra społeczeństwa wydając potomstwo. To jest bardzo konkretny zysk dla społeczeństwa, dlatego państwo dbając o to, by jak najwięcej osób wydawało na świat nowych obywateli ustanawia różne ulgi (tzw. polityka prorodzinna). Związki homoseksualne nie są w stanie wydać potomstwa. Dlatego i zysków dla państwa nie ma. I stąd moje pytanie: A co z małżeństwami, które potomstwa nie mogą/ nie chcą wydać? Dalej mają ulgi, wyłączając te na dzieci, a przecież jakoś specjalnie nie dają państwu zysków. Nie ma wystarczających wyjaśnien dla utrzymywania takich małżeństw. Koniec, kropka. Po prostu nazwijmy ten stan po imieniu - dyskryminacja. Nie ma znaczenia czy wydasz potomstwo, czy nie, ale czy jestes parą heteroseksualną. Nie czepiam się ulg na dzieci, bo ci co je mają, to je dostają, a ci co nie mają nie. Ale inne ulgi? Dotyczą tylko par heteroseksualnych. Nie są one w niczym inne od par homo za wyjątkiem płci. To jest właśnie dyskryminacja 
|
Pt kwi 23, 2010 10:13 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Wezwanie do potępienia zła
Liam napisał(a): Ja myślę że przeszkadza najbardziej tym, którzy uważają, że każdy gest ułatwiający tym ludziom życie jest równoważny z przyzwoleniem na to, co oni uważają za grzech. Ale z drugiej strony mamy do czynienia z podobną postawą: nie chodzi o ułatwienie (w sensie zniesienia niepotrzebnych utrudnień) życia ludziom o orientacji homoseksualnej, ale o wojnę ideologiczną (nazywanie małżeństwem związku, który jest z natury bezpłodny). ziele_force napisał(a): I stąd moje pytanie: A co z małżeństwami, które potomstwa nie mogą/ nie chcą wydać? Też już było.
|
Pt kwi 23, 2010 10:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wezwanie do potępienia zła
SweetChild napisał(a): Liam napisał(a): Ja myślę że przeszkadza najbardziej tym, którzy uważają, że każdy gest ułatwiający tym ludziom życie jest równoważny z przyzwoleniem na to, co oni uważają za grzech. Ale z drugiej strony mamy do czynienia z podobną postawą: nie chodzi o ułatwienie (w sensie zniesienia niepotrzebnych utrudnień) życia ludziom o orientacji homoseksualnej, ale o wojnę ideologiczną (nazywanie małżeństwem związku, który jest z natury bezpłodny). Nie wiem z której strony. Ja bym tak nie nazywał. 
|
Pt kwi 23, 2010 10:27 |
|
 |
ziele_force
Dołączył(a): Cz maja 21, 2009 8:36 Posty: 366
|
 Re: Wezwanie do potępienia zła
Tutaj wcale nie chodzi o nazywanie pary homoseksualnej małżeństwem, tylko o skończenie z dyskryminacją i tyle. Możecie się zasłaniać tym, że chodzi o rozród i dzieci (o które pytam wyżej. A pary, w których partnerzy mają powyżej 60 roku życia? Państwo dba o rozród dzieci upośledzonych? Przecież to szkoda dla państwa), ale to jest tylko zakrywanie faktu, że ta postawa jest zbudowana na jakims rodzaju nietolerancji, ksenofobii albo po prostu na ograniczonym punkcie widzenia.
Po prostu związki, partnerstwa, małżeństwa i rodziny nie zostały wytworzone dla pieniędzy i zysków. Zbudowane na biologicznym instynkcie do samozachowania gatunku u nas przyjęly także formy relacji, miłości. Niektórzy nawet je uświęcili (religie). Ale w tym uświęceniu, miłości i relacji zostały zdyskryminowane pary o identycznej płci partnerów
|
Pt kwi 23, 2010 10:36 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Wezwanie do potępienia zła
Liam napisał(a): Nie wiem z której strony. Ja bym tak nie nazywał.  Tak samo ja bym nie utrudniał nikomu życia tylko dlatego, że nie wyznaje mojej wiary  Więc pewnie szybko byśmy się porozumieli i nie byłoby żadnej zadymy. Ale ideologom to nie na rękę, bo oni żyją z zadymy. ziele_force napisał(a): Niektórzy nawet je uświęcili (religie). Ale w tym uświęceniu, miłości i relacji zostały zdyskryminowane pary o identycznej płci partnerów Są kościoły, które uświęcają pary tej samej płci i nikt ich nie delegalizuje. Czy jak do chóru nie przyjmą głuchoniemego to też będziesz twierdził, że to dyskryminacja? Ja tak nie uważam, ale jak ktoś założy chór przyjmujący głuchoniemych, to jego sprawa.
|
Pt kwi 23, 2010 10:46 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|