Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
Fizyczność człowieka najmniej należy do niego. Żyjemy zwykle kilkadziesiąt lat, codziennie wytwarzamy ok. 7mld (?) komórek, niektóre żyją tylko jeden dzień. Niemowlę i starzec to zupełnie inny organizm biologiczny, a jednak wciąż mamy odczucie jedności i niezmienności. Człowiek to coś więcej niż biologia. Rdzeń pozostaje i pozostanie niezmienny. Jakim 'ciałem' zostaniemy otuleni po zmartwychwstaniu? Innym zbawieni niż potępieni. Tyle wiemy. Resztę pozostawiamy Bogu.
|
So lip 23, 2011 18:02 |
|
|
|
 |
wojwek
Dołączył(a): Pn gru 27, 2010 14:27 Posty: 224
|
 Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
Alus napisał(a): A skąd wiesz, że będę musiała godzić????.....tym się różnimy, że ja świadoma odpowiedzialności, sprawiedliwości, baaaaaardzo ufam w niezgłębione miłosierdzi Boga. Wiem, że ta odpowiedź Cię nie zadowoli, jak nie zadowoliły odpowiedzi innych. Trudno....jeden pomny obietnicy Jezusa w odniesieniu do św łotra ufa, inny albo zadufany w sobie, albo nieufny, drąży temat w nieskończoność.
Tacy sami i rozpoznamy się, jak rozpoznajemy się tutaj na ziemi....czyli bez żadnych ograniczeń jakie niesie cielesność....nie koliduje ze sobą. Człowiek nie ogranicza sie jedynie do fizycznego ciała. "Bratnia dusza" - często ludzie nie znający się zupełnie fizycznie nawiązują bliską, głęboką więź np korespondencyjnie, w necie. AlusNie zrozumieliśmy się chyba. Wcześniej pisałem, ze modlimy się bardzo o to abyśmy wszyscy zostali zbawieni. Ja również wierzę i ufam jak tylko mogę Jezusowi i Jego miłosierdziu. Atheist koniecznie chce jakiś odpowiedzi to je dostaje choć przeglądając Jego różne dyskusje dochodzę powoli do wniosku, że żadna odpowiedź nie będzie Go satysfakcjonowała.
|
So lip 23, 2011 18:36 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
Najwyraźniej zaszło jakieś nieporozumienie. Przepraszam zatem serdecznie.
|
So lip 23, 2011 18:39 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
wojwek napisał(a): pytasz jak pogodzić np. zbawienie jednych z potępieniem ich bliskich? Tego nie wiem, a czy nie może być podobnie jak w tym życiu? Co mam na myśli? Człowiek jest w stanie pogodzić się z decyzja np. swoich dzieci co do wyjazdu na stałe za granicę czy np. wieczna ucieczkę z domu. Wiadomo, że na początku może i to boli ale jak pewnie wiesz czas leczy rany. Jaki czas, jakie rany - tam od razu będziecie nieskończenie szczęśliwi. Zresztą porównanie potępienia, na widok którego umarlibyście ze strachu jak pisze Biblia do wyjazdu dzieci za granicę... wojwek napisał(a): Poza tym Bóg jest tak cudowny, iż z pogodzeniem się z tym nie będziemy mieli problemu. Masz na mysli, że na widok Boga stwierdzicie "co tam dzieci", skor ten gość jest taki cool czy też to, że ten Bóg cudownie pozbawi Was rozpaczy po bliskich? Tę drugą sztuczkę to potrafi też już człowiek. Nazywa sie chyba kokaina. wojwek napisał(a): NIE ODPOWIEDŹ NA TE PYTANIA DAJE SZCZĘŚCIE A BÓG. Tego zdania nie zrozumiałem, ale przypuszczam, że chciałeś powiedzieć, że jesteś kolejnym katolikiem, ktory nie ma pojęcia jak na nie odpowiedzieć. Zadziwiające, że nawet nie wiecie czy będziecie żyć na Ziemi czy gdzie indziej... Liza napisał(a): Jakim 'ciałem' zostaniemy otuleni po zmartwychwstaniu? Innym zbawieni niż potępieni. Tyle wiemy. No, Ty to wiesz jeszcze, że będziecie latać i świecić, nie bądź taka skromna. A swoją drogą to skąd wiesz, że potępieni będą mieli inne ciała niż zbawieni?
|
So lip 23, 2011 21:53 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
atheist - "ten wasz bóg jest okrutny, bo stworzył piekło", wasz główny zarzut i jednocześnie w centrum waszego zainteresowania jest właśnie piekło i potępienie....coś nie tak z tą waszą niewiarą. My wierzymy w Boga i Jego niewyczerpane miłosierdzie, wy Boga odrzucacie, ale piekło was frapuje i nie potraficie odrzucić istnienie piekła jak odrzuciliście istnienie Boga.
|
N lip 24, 2011 7:18 |
|
|
|
 |
wojwek
Dołączył(a): Pn gru 27, 2010 14:27 Posty: 224
|
 Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
atheist napisał(a): Tego zdania nie zrozumiałem, ale przypuszczam, że chciałeś powiedzieć, że jesteś kolejnym katolikiem, ktory nie ma pojęcia jak na nie odpowiedzieć. Zadziwiające, że nawet nie wiecie czy będziecie żyć na Ziemi czy gdzie indziej... Odpowiedzi katolików Ciebie nie satysfakcjonują więc nie widzę sensu aby być tak samo upartym jak Ty i walić głową w mur. Zadziwiające jest jednak u Ciebie to, że starasz się wszystko tak mocno podważyć i na prawdę poświęcasz na to strasznie dużo czasu  . Cieszę się, że nie masz większych zmartwień. Mam jednak nadzieję, że kiedyś uda się Tobie odnaleźć to, czego tak bardzo szukasz - Boga. Pozdrawiam serdecznie.
|
N lip 24, 2011 16:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
wojwek napisał(a): Odpowiedzi katolików Ciebie nie satysfakcjonują więc nie widzę sensu aby być tak samo upartym jak Ty i walić głową w mur. Mam jednak nadzieję, że kiedyś uda się Tobie odnaleźć to, czego tak bardzo szukasz - Boga. Alus napisał(a): atheist - "ten wasz bóg jest okrutny, bo stworzył piekło", wasz główny zarzut i jednocześnie w centrum waszego zainteresowania jest właśnie piekło i potępienie....coś nie tak z tą waszą niewiarą. Alus, wojwek, mylicie się co do moich odczuć i intencji. Nie szukam Boga i nie myślę o piekle. Po prostu tak piekło jak i zmartwychwstanie są tymi z aspektów Waszej wiary, których nie da się racjonalnie uzasadnić a mówiąc bardziej wprost - nie mają sensu. Niestety Wasze odpowiedzi (nieliczne) to potwierdzają. Są sprzeczne nawet same ze sobą i opierają się na naprawdę naiwnych założeniach ("wierzę, że moja rodzina zmartwychwstanie i nie będzie problemu z tęsknotą po potępionych bliskich" albo " już to Bóg jakoś załatwi, że nie będzie mi ich żal"). wojwek, masz rację, takie odpowiedzi mnie zupełnie nie satysfakcjonują - powiem więcej: nie mogą one satysfakcjonować żadnego myślącego i niezindoktrynowanego człowieka.
|
N lip 24, 2011 16:14 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
Atheist napisał(a): Zadziwiające, że nawet nie wiecie czy będziecie żyć na Ziemi czy gdzie indziej...
Nic dziwnego - ateiści nie rozumieją, jak można czegoś nie wiedzieć. Dlatego właśnie ateistami zostają ludzie, którzy pragną nie zadawać już żadnych więcej pytań i wszystko, co istotne, mieć w tym momencie wyjaśnione. A potem tylko dumnie obnosić się z tym, że "w przeciwieństwie do wierzących nie twierdzą, że wszystko już wiedzą". Jest odwrotnie, co widać: ateiści uważają, że wszystko już wiedzą - a jeśli czegoś nie wiedzą, to są to co najwyżej ciekawostki nie mające większego znaczenia. Taka jest właśnie podstawowa różnica między wierzącymi i ateistami, co niedawno przeczytałem: wierzący często wątpi w to, czy Bóg istnieje, czy mu pomaga itp. Ateista nie wątpi nigdy. Co więcej, brak wątpliwości w kwestiach podstawowych uważa za wyznacznik bycia "człowiekiem myślącym".
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
N lip 24, 2011 16:27 |
|
 |
wojwek
Dołączył(a): Pn gru 27, 2010 14:27 Posty: 224
|
 Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
atheist napisał(a): wojwek napisał(a): Odpowiedzi katolików Ciebie nie satysfakcjonują więc nie widzę sensu aby być tak samo upartym jak Ty i walić głową w mur. Mam jednak nadzieję, że kiedyś uda się Tobie odnaleźć to, czego tak bardzo szukasz - Boga. Alus napisał(a): atheist - "ten wasz bóg jest okrutny, bo stworzył piekło", wasz główny zarzut i jednocześnie w centrum waszego zainteresowania jest właśnie piekło i potępienie....coś nie tak z tą waszą niewiarą. Alus, wojwek, mylicie się co do moich odczuć i intencji. Nie szukam Boga i nie myślę o piekle. Po prostu tak piekło jak i zmartwychwstanie są tymi z aspektów Waszej wiary, których nie da się racjonalnie uzasadnić a mówiąc bardziej wprost - nie mają sensu. Niestety Wasze odpowiedzi (nieliczne) to potwierdzają. Są sprzeczne nawet same ze sobą i opierają się na naprawdę naiwnych założeniach ("wierzę, że moja rodzina zmartwychwstanie i nie będzie problemu z tęsknotą po potępionych bliskich" albo " już to Bóg jakoś załatwi, że nie będzie mi ich żal"). wojwek, masz rację, takie odpowiedzi mnie zupełnie nie satysfakcjonują - powiem więcej: nie mogą one satysfakcjonować żadnego myślącego i niezindoktrynowanego człowieka. "Bóg jakoś to załatwi, że nie będzie mi ich żal" - to nie była odpowiedź lecz tylko jedna z możliwości, gdyż wszystkiego nie wiemy ale jak pisałem wcześniej nie jest to nam do szczęścia potrzebne . My wierzymy Jezusowi, który powiedział, że "Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało...". Poza tym: Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli. Pozdrawiam w Panu.
|
N lip 24, 2011 16:55 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
Cytuj: Alus, wojwek, mylicie się co do moich odczuć i intencji. Nie szukam Boga i nie myślę o piekle. Po prostu tak piekło jak i zmartwychwstanie są tymi z aspektów Waszej wiary, których nie da się racjonalnie uzasadnić a mówiąc bardziej wprost - nie mają sensu. Niestety Wasze odpowiedzi (nieliczne) to potwierdzają. Są sprzeczne nawet same ze sobą i opierają się na naprawdę naiwnych założeniach ("wierzę, że moja rodzina zmartwychwstanie i nie będzie problemu z tęsknotą po potępionych bliskich" albo " już to Bóg jakoś załatwi, że nie będzie mi ich żal"). wojwek, masz rację, takie odpowiedzi mnie zupełnie nie satysfakcjonują - powiem więcej: nie mogą one satysfakcjonować żadnego myślącego i niezindoktrynowanego człowieka. My nie oczekujemy "racjonalnego" wytłumaczenia To nadal Twój problem...... takie odpowiedzi mnie nie satysfakcjonują....my nie usiłujemy dostarczać Ci satysfakcji. Nie przyjmujesz, nie rozumiesz tłumaczeń - Twoja sprawa.
|
N lip 24, 2011 16:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
Johnny99 napisał(a): ateistami zostają ludzie, którzy pragną nie zadawać już żadnych więcej pytań i wszystko, co istotne, mieć w tym momencie wyjaśnione. Pozwól, że zwrócę Ci uwagę, że to ja zadaję pytania a to wierzący dziwią się po co w ogóle pytam tak więc Twoja teoria bierze w łeb. Johnny99 napisał(a): wierzący często wątpi w to, czy Bóg istnieje, czy mu pomaga itp. Ateista nie wątpi nigdy. Co więcej, brak wątpliwości w kwestiach podstawowych uważa za wyznacznik bycia "człowiekiem myślącym". Ależ bzdura. Wyznacznikiem dobrego chrześcijanina jest brak wątpliwości, które są uznawane za słabość! Zasadą racjonalistów jest poddawanie wszystkiego w wątpliwość. To że ateista uważa, że na świecie nie istnieją krasnoludki, że nie istnieją też różne bóstwa jak Wodan, Ozyrys, Perun, Światowid, Jahwe, Dobre i Złe Mzimu i inne jest własnie wynikiem poddawania w watpliwość utartych przez pokolenia wierzeń. Z tego co wiem chrześcijanie też nie mają wątpliwości, że krasnoludki a także Wodan, Ozyrys, Perun, Światowid, Dobre i Złe Mzimu i inne bóstwa nie istnieją a wyjątek czynią tylko dla Jahwe, zgadza się?
|
N lip 24, 2011 16:59 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
wojwek napisał(a): wszystkiego nie wiemy ale jak pisałem wcześniej nie jest to nam do szczęścia potrzebne . My wierzymy Jezusowi, który powiedział, że "Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało...". Poza tym: Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli.
Twoją odpowiedź dedykuję Johnnemu, który twierdzi, że ateiści wierzą w coś bez wątpliwości a chrześcijanie to ludzie wątpiący  . Alus napisał(a): My nie oczekujemy "racjonalnego" wytłumaczenia wojwek, Alus, czyli jest tak: nie potraficie wyjaśnić wewnętrznej sprzeczności swoich wierzeń, ale się nad nią nie zastanawiacie, bo nie jest Wam to potrzebne do szczęścia. Jezus powiedział, że będzie dobrze więc tak musi być. Dobrze interpretuję?
|
N lip 24, 2011 17:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
Brak wątpliwości to cechy fanatyków i idiotów..... Apostołowie, naoczni świadkowie nadprzyrodzonych rzeczy stale pytali, często wątpili, błądzili....wiara to nie kaftan bezpieczeństwa ograniczający zwatpienia, pytania..... Kto odnalazł Boga, musi wciąż szukać dalej, by Go ciągle jeszcze odnajdywać, Bóg jest tak fascynujący. Nie można zaniechac szukania nawet wtedy, gdy sie Go odnalazło o. P. Bosmans.
|
N lip 24, 2011 17:12 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
Atheist napisał(a): Pozwól, że zwrócę Ci uwagę, że to ja zadaję pytania a to wierzący dziwią się po co w ogóle pytam tak więc Twoja teoria bierze w łeb. Ależ oczywiście, że zadajesz pytania - wierzącym. O wiarę. O to pytasz, jak najbardziej. A dlaczego? Bo sam wszystko już wiesz, natomiast wierzący to, w twojej opinii, ci, co jeszcze nie wiedzą. Chcesz im pokazać za pomocą pytań to, co sam już wiesz. Wierzący dziwią się, że pytasz, właśnie dlatego. Cytuj: Wyznacznikiem dobrego chrześcijanina jest brak wątpliwości, które są uznawane za słabość! Zasadą racjonalistów jest poddawanie wszystkiego w wątpliwość. Tak tak, to właśnie jest ateistyczny dogmat, którego nie próbują oni poddać w wątpliwość  Który element swojego światopoglądu poddajesz, Atheist, w wątpliwość najczęściej? Ten o tym, że bogactwo jest zawsze lepsze od biedy? A może ten, że współczesna moralność jest lepsza od starożytnej? A może regularnie wątpisz w to, czy aby Bóg w rozumieniu religii na pewno nie istnieje? No dalej, pochwal się swoim racjonalizmem.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
N lip 24, 2011 17:13 |
|
 |
wojwek
Dołączył(a): Pn gru 27, 2010 14:27 Posty: 224
|
 Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
Atheist To, że czegoś nie potrafimy w 100% wyjaśnić, nie znaczy, że jest wewnętrznie sprzeczne. Co do Twojej interpretacji tego, że ufamy Jezusowi to jest w tym dużo prawdy. Całe chrześcijaństwo opiera się o nauki Jezusa i na tym aby mu całkowicie zaufać co nie jest tak na prawdę wcale takie proste. Pozdrawiam.
|
N lip 24, 2011 17:16 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|