Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt cze 04, 2024 13:12



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 114 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8
 Moje spojrzenie na moralność. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Moje spojrzenie na moralność.
bramin napisał(a):
Moralność łączy się tez z kulturą duchową, której zwierzęta nie mają.
tylko niby co to jest ta kultura duchowa? Używasz tago ponownie mimo ze nie wyjasniles tego konceptu.

Cytuj:
Według mnie tak. U zwierząt nie ma podziału na "dobro" i "zło", jest jakaś "moralność", która nakazuje małpie podzielić się bananem z małpą w drugiej klatce, która od dłuższego czasu nie dostaje nic do jedzenia.
To ciekawe zagadnienie, niektórzy naukowcy twierdza, ze takie działanie wpisuje się w instynktowną kooperację w stadzie, inni, ze jest to już jakieś działanie moralne.
dalej nie widzę różnicy między ludźmi a zwierzętami. podział na dobro i zło to subiektywny koncept.

Cytuj:
Tak samo jak mój kot, który przynosi mi myszy.
Jest kilka hipotez na ten temat, jedna z nich mówi, ze jest to działanie altruistyczne, on chce podzielić się swoją zdobyczą. I ja uważam, ze tak może być bo większości przypadków miauczy i prowadzi mnie do tych "przysmaków".
Zachowuje się jak kotka wobec swoich kociąt choć jest to kocur słusznej postury. Wiec czy to działanie podyktowane jest częściowo moralnością i instynktem?
Kot robi coś co w jego ocenie jest dobre. Czlowiek może uznać ze zabijanie myszy jest złe a inny że dobre.

Cytuj:
Nie, niekoniecznie. Dla potrzeb dyskusji możemy posługiwać się terminem kultura duchowa do której można wrzucić wszystkie terminy związane z duchem, duszą, duchowością,
A maślany smak to smak masła. Nie mam podstaw by używać któregokolwiek z tych sformułowań
Cytuj:
twórczością itp.
Twórczość to coś duchowego? Twórczość to coś zupełnie naturalnego. Nasze zamilowanie do muzyki, obrazów czy literatury można wyjaśnić w zupełnie naturalistyczny sposób podobnie jak moralność.


Śr wrz 22, 2021 14:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57
Posty: 965
Post Re: Moje spojrzenie na moralność.
afilatelista napisał(a):
bramin napisał(a):
U zwierząt nie ma podziału na "dobro" i "zło", jest jakaś "moralność", która nakazuje małpie podzielić się bananem z małpą w drugiej klatce, która od dłuższego czasu nie dostaje nic do jedzenia.
To ciekawe zagadnienie, niektórzy naukowcy twierdza, ze takie działanie wpisuje się w instynktowną kooperację w stadzie, inni, ze jest to już jakieś działanie moralne.
dalej nie widzę różnicy między ludźmi a zwierzętami. podział na dobro i zło to subiektywny koncept.


Moja wysterylizowana kocica też przynosi myszy naszym psom, ja to oceniam jako dzielenie się łupem ze stadem. Część ludzi stwierdzi, że to z pobudek altruistycznych, czy jak afilatelista, że ona "ocenia, że to jest dobre", a część stwierdzi że z p. egoistycznych, bo jest w interesie zwierzęcia zapewnić przetrwanie własnym genom, genom swojego stada. I chyba się tego nie da rozstrzygnąć, już tyle prób widziałam i żadna nie jest przekonująca. Dla mnie satysfakcjonujące jest i wydaje mi się, że nie ma wyjścia, tylko trzeba poprzestać na ocenie skutków działania, tzn, że obiektywnie jest ono dobre, w tym sensie że kocica zapewnia przetrwanie reszcie stada, dzieli się, podtrzymuje inne, niż swoje życie (wiadomo, że moje psy nie żyją tylko dzięki myszom, które ona przynosi, ale ona o tym nie wie).

_________________
Tylko Bogu chwała


Cz wrz 23, 2021 10:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1558
Post Re: Moje spojrzenie na moralność.
afilatelista napisał(a):
tylko niby co to jest ta kultura duchowa? Używasz tago ponownie mimo ze nie wyjasniles tego konceptu.

Sam sobie dobrałeś zasady, włożyłeś w zbiór i zapisałeś w umyśle pod nazwą "moralność".
Posiadając świadomość istnienia owego zbioru, tym samym zdajesz sobie sprawę gdy własne zasady przekraczasz, naginasz. To właśnie wtedy pojawia się uczucie tzw.poczucia winy, taka wewnętrzna kultura, harmonia, koordynacja tego co wewnątrz z tym co na zewnątrz (własny czyn)
afilatelista napisał(a):
dalej nie widzę różnicy między ludźmi a zwierzętami. podział na dobro i zło to subiektywny koncept.

Tak, dla "niewolników genowych".
afilatelista napisał(a):
Twórczość to coś zupełnie naturalnego. Nasze zamilowanie do muzyki, obrazów czy literatury można wyjaśnić w zupełnie naturalistyczny sposób podobnie jak moralność.

Kto zaciera te granice? Mądrość homo sapiens założyła sobie że świat realny jest dla niej całkowicie poznawalny, przynajmniej powinien taki być i będzie w miarę dalszego rozwoju, postępu. Jednak nie wszystko musi być tym czym się jej zdaje, nie zawsze i nie bezbłędnie.
To tak jak z psem, podkulony ogon, niewinnie spuszczone oczy i tak prosto przychodzi zrównanie strachu z poczuciem winy.

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Pt wrz 24, 2021 8:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4592
Post Re: Moje spojrzenie na moralność.
afilatelista napisał(a):
tylko niby co to jest ta kultura duchowa? Używasz tego ponownie mimo ze nie wyjasniles tego konceptu.

Kultura duchowa: wierzenia, wiedza, literatura i wszelkiego rodzaju piśmiennictwo, sztuka, w tym: sztuki plastyczne, teatr, muzyka, film, moda, a także wszystko co należy do wytworów umysłu, na przykład filozofia;
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kultura

afilatelista napisał(a):
Twórczość to coś duchowego? Twórczość to coś zupełnie naturalnego. Nasze zamilowanie do muzyki, obrazów czy literatury można wyjaśnić w zupełnie naturalistyczny sposób podobnie jak moralność.


Masz rację, oczywiście ze cos naturalnego. Mój kot maluje obrazy pomagając sobie ogonem.
Przy nim szkoła flamandzka i impresjoniści to cieniasy.
Ostatnio skomponował "Kocią kantatę" na dwa chóry mieszane, głosy solowe i orkiestrę symfoniczną.
Wkrótce światowe prawykonanie, wszystkie bilety wyprzedane.

Jest kiepsko jak upoluje ptaka, wtedy leży u mnie na kozetce i musze mieć z nim parę sesji terapeutycznych bo biedaka meczą skrupuły i wyrzuty sumienia.

_________________
ksiądz


N wrz 26, 2021 13:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Moje spojrzenie na moralność.
Saqura napisał(a):
Sam sobie dobrałeś zasady, włożyłeś w zbiór i zapisałeś w umyśle pod nazwą "moralność".
Posiadając świadomość istnienia owego zbioru, tym samym zdajesz sobie sprawę gdy własne zasady przekraczasz, naginasz. To właśnie wtedy pojawia się uczucie tzw.poczucia winy, taka wewnętrzna kultura, harmonia, koordynacja tego co wewnątrz z tym co na zewnątrz (własny czyn)
To się nazywa poczuciem winy a nie kulturą duchową

Cytuj:
Tak, dla "niewolników genowych".
Powiedziałbym że świadomość procesów które nas wykształciły i które nami kierują pozwala nam w większym stopniu nad nimi panować. Świadomie je przyjąć lub odrzucić.

Cytuj:
Kto zaciera te granice? Mądrość homo sapiens założyła sobie że świat realny jest dla niej całkowicie poznawalny, przynajmniej powinien taki być i będzie w miarę dalszego rozwoju, postępu. Jednak nie wszystko musi być tym czym się jej zdaje, nie zawsze i nie bezbłędnie.

Nie sądzę żeby świat był dla nas całkowicie poznawalny. Jak na małpy które niedawno nauczyły się czym jest ogień i tak rozumiemy całkiem sporo, ale nie ewoluowaliśmy by zrozumieć wszechświat, tylko żeby przetrwać i się rozmnażać - jak wszystkie inne organizmy.

Cytuj:
To tak jak z psem, podkulony ogon, niewinnie spuszczone oczy i tak prosto przychodzi zrównanie strachu z poczuciem winy.

Do czego zmierzasz?


N wrz 26, 2021 15:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Moje spojrzenie na moralność.
bramin napisał(a):
Kultura duchowa: wierzenia, wiedza, literatura i wszelkiego rodzaju piśmiennictwo, sztuka, w tym: sztuki plastyczne, teatr, muzyka, film, moda, a także wszystko co należy do wytworów umysłu, na przykład filozofia;
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kultura

Czyli kultura symboliczna. Słowo duchowa niepotrzebnie wprowadza jakiegoś "ducha". Mamy ją lepiej rozwiniętą niż inne zwierzęta. Ale np ptaki mają tańce, śpiewy czy dekoracje. To też jest kultura symboliczna.

Cytuj:
Masz rację, oczywiście ze cos naturalnego. Mój kot maluje obrazy pomagając sobie ogonem.
Przy nim szkoła flamandzka i impresjoniści to cieniasy.
Ostatnio skomponował "Kocią kantatę" na dwa chóry mieszane, głosy solowe i orkiestrę symfoniczną.
Wkrótce światowe prawykonanie, wszystkie bilety wyprzedane.

Kot akurat nie przejawia zbyt wielu zachowań które moglibyśmy nazwać "kulturą". Ale u innych zwierząt bywa.


Cytuj:
Jest kiepsko jak upoluje ptaka, wtedy leży u mnie na kozetce i musze mieć z nim parę sesji terapeutycznych bo biedaka meczą skrupuły i wyrzuty sumienia.

Wielu ludzi nie ma skrupułów przez zabijaniem zwierząt. W Azji a nawet Szwajcarii je się koty i też ludzie nie mają z tego powodu wyrzutów sumienia.
Kot wyewoluował do zabijania. Człowiek też zawdzięcza swój sukces ewolucyjne jedzeniu mięsa ssaków co nierozłącznie wiąże się z zadawaniem cierpienia świadomym istotom.
Nasz poziom świadomości jest o tyle wyższy od kota, że możemy świadomie podjąć decyzję żeby to cierpienie ograniczyć.


N wrz 26, 2021 15:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2772
Post Re: Moje spojrzenie na moralność.
Ostatnio mialem dwa przypadki w ktorych zastanawialem sie czy to jest prawo uniwersalne obejmujace wszystkich (no prawie wszystkich) ludzi czy nie. O jednym wspomnialem gdzies wczesniej -
1) od kilku lat obserwuje gniazdo na oknie sasiada i kilka tygodni temu zauwazylem golabka wysiadujacego w tygm gniezdzie jajka. Pewnego dnia pod nieobecnosc matki(ojca) przylecial kruk i porwal jedno jajko. Przylecial golabek, chodzil w ta i z powrotem po parapecie i na pewno bylo mu smutno ze to co mialo byc potomstwem juz nim nie bedzie. Mnie tez bylo smutno i mam pytanie - czy kazdemu kto bylby swiadkiem tego wydarzenia bylo by smutno, czul sie nie swojo ze tego zycia juz nie bedzie. Czy smutek w tym przypadku jest prawem uniwersalnym?
2) kilka dni temu usmiechnal sie do mnie maly brzdac, moze 3 lub cztery lata bedacy z ojcem na zakupach.
Brzdac i ojciec mieli ciemna karnacje skory. Dziecko bylo tak urocze ze usmiechnalem sie rowniez i pomachalem do niego. Pytanie - czy odwzajemnienie usmiechu i uczucie towarzyszace temu jest prawem uniwersalnym, czy kazdy by czul to co ja?
Przypomnialo mi sie cos oczywistego z Ewangelii czy gdy syn prosi o chleb - podaje mu kamien i prosi o rybe, podaje weza?
Nie ma takich ojcow (szerzej - ludzi) i moze sa przypadki gdy ktos nie zasluguje na miano czlowieka. Lub ma serce z kamienia.
No i sprawa oceny takiego jegomoscia - jak to dobrze ze jest Bog ktory jako jedyny zna wszystkie uwarunkowania i potrafi sprawiedliwie i z milosierdziem ocenic kazde swoje dziecko.


So maja 25, 2024 16:02
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2022
Post Re: Moje spojrzenie na moralność.
robaczek2 napisał(a):
Ostatnio mialem dwa przypadki w ktorych zastanawialem sie czy to jest prawo uniwersalne obejmujace wszystkich (no prawie wszystkich) ludzi czy nie

Prawo uniwersalne to coś co rezonuje z naszego wnętrza, pokazuje prawdę o nas, o tym kim jesteśmy. To jak w przypowieści o miłosiernym samarytaninie, zarówno kapłan jak i lewita w zetknięciu z ludzkim nieszczęściem postąpili obojętnie, dopiero samarytanin mając w sobie duchową głębię, zatrzymał się i pomógł pokrzywdzonemu. Być może inni nie czuli się na siłach, a może sami zmagali się z czymś, co ich blokowało, trudno powiedzieć. Empatia, tudzież wrażliwość na to co zewnątrz, to dość złożone zjawiska.


Cytuj:
Nie ma takich ojcow (szerzej - ludzi) i moze sa przypadki gdy ktos nie zasluguje na miano czlowieka. Lub ma serce z kamienia.

Zbyt daleko popłynąłeś z wartościowaniem. Przez wzgląd na duszę, którą tchnął w nas Bóg, nikomu nie można odmówić człowieczeństwa. Ojciec, który krzywdzi dziecko, może być zaburzony psychicznie, nie wiedzieć co czyni, bo żyje w schematach, które wypracował przez lata, jego sumienie zostało zniekształcone.

Cytuj:
No i sprawa oceny takiego jegomoscia - jak to dobrze ze jest Bog ktory jako jedyny zna wszystkie uwarunkowania i potrafi sprawiedliwie i z milosierdziem ocenic kazde swoje dziecko.

Dlatego sąd zostawiamy Bogu, my nie mamy wglądu w psychikę człowieka, często znamy daną sprawę pobieżnie, kim więc jesteśmy, żeby oceniać? Człowieka zniszczyć łatwo niesprawiedliwym osądem, a to obciąża i nasze sumienie mimo naszych szczerych chęci.

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


So maja 25, 2024 17:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2772
Post Re: Moje spojrzenie na moralność.
Mrs_Hadley napisał(a):
Zbyt daleko popłynąłeś z wartościowaniem.

Oczywiscie masz racje. Chociaz mamy slowo "nieludzkie".
Czy sa jeszcze jakies przyklady (prawie) uniwersalnych reakcji?
Jakos nie wyobrazam sobie kogos kto patrzac na malca ktory sie do ciebie usmiecha nie odpowie mu tym samym. Oczywiscie jezeli nie jest pochloniety rozwiazywaniem zawilych problemow wspolczesnrgo swiata.


So maja 25, 2024 19:03
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 114 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL