| Autor |
Wiadomość |
|
Jonathan Sarkos
Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57 Posty: 1061
|
gabriel napisał(a): No coz, kiedys byla inna morlanosc niz teraz....jesli tak uwazal to wyrznal.....bo on nas stworzyl to ma prawo wyrznac co do jednego....tak jak ty swoje np kroliki ..ktore jesli ci przyjdzie ochota zechcesz chodowac..no i co zrobisz wtedy ze swoim ateizmem ? Ochroni Cie on...wtedy ?  Nie uwazam tez aby ateizm XX wieku byl wzorem cnot moralnych dla calej ludzkosci
Własciwie Gabrielu sam sobie odpowiadasz na tą kwestię o której rozmawiamy. Nie dość, że okrutny, to jeszcze zaborczy i bezkarny.
|
| Wt kwi 18, 2006 19:56 |
|
|
|
 |
|
Jonathan Sarkos
Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57 Posty: 1061
|
gabriel napisał(a): Hmm..czyli jednak chcialbys neismiertelnosc na ziemi co ?  No nic z tego niestety 
Mówisz całkiem jak Bóg, Gabrielu  .
|
| Wt kwi 18, 2006 19:58 |
|
 |
|
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Jonathan Sarkos napisał(a): gabriel napisał(a): No coz, kiedys byla inna morlanosc niz teraz....jesli tak uwazal to wyrznal.....bo on nas stworzyl to ma prawo wyrznac co do jednego....tak jak ty swoje np kroliki ..ktore jesli ci przyjdzie ochota zechcesz chodowac..no i co zrobisz wtedy ze swoim ateizmem ? Ochroni Cie on...wtedy ?  Nie uwazam tez aby ateizm XX wieku byl wzorem cnot moralnych dla calej ludzkosci Własciwie Gabrielu sam sobie odpowiadasz na tą kwestię o której rozmawiamy. Nie dość, że okrutny, to jeszcze zaborczy i bezkarny.
Widzisz, 10 przykazan nie dali ludzie Bogu a Bog dal ludziom..wiec jego nie dotycza..dotycza tylko ludzi
I nie widzimisie ludzie decyduje o tym co dobre a co zle..tylko widzimisie Boga.... 
|
| Wt kwi 18, 2006 20:02 |
|
|
|
 |
|
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Jonathan Sarkos napisał(a): gabriel napisał(a): Hmm..czyli jednak chcialbys neismiertelnosc na ziemi co ?  No nic z tego niestety  Mówisz całkiem jak Bóg, Gabrielu  .
Bo nie moge zrozumiec jak mozna sobie uzurpowac nawieksza madrosc i przypisywac sobie wzor absolutnej sprawiedliwosci ..i w ten sposob oceniac Boga
To Bog jest najwieksza madorscia i najwieksza sprawiedliwoscia..a jesli sie z nim nie zgadzasz to tym gorzej tylko dla Ciebie
|
| Wt kwi 18, 2006 20:04 |
|
 |
|
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Widzisz ja sie moge spierac z kazdym..nawet z najwiekszymi autorytetami moralnymi swiata aby wyszlo na moje i im probowac udowadniac ze sie myla...
Ale spierac sie z samym Bogiem..ze to niby ja mam racje a nie On....to kompletna glupota i kompletny brak wyobrazni....i caly czas probuje Ci to wytlumaczyc a Ty swoje 
|
| Wt kwi 18, 2006 20:10 |
|
|
|
 |
|
Jonathan Sarkos
Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57 Posty: 1061
|
gabriel napisał(a): Widzisz, 10 przykazan nie dali ludzie Bogu a Bog dal ludziom..wiec jego nie dotycza..dotycza tylko ludzi  I nie widzimisie ludzie decyduje o tym co dobre a co zle..tylko widzimisie Boga.... 
To tylko legenda, a poza tym zostały tak naprawdę w większości po prostu gwizdnięte od innych, bardziej starożytnych niż Żydzi narodów  .
|
| Wt kwi 18, 2006 20:11 |
|
 |
|
Jonathan Sarkos
Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57 Posty: 1061
|
gabriel napisał(a): Widzisz ja sie moge spierac z kazdym..nawet z najwiekszymi autorytetami moralnymi swiata aby wyszlo na moje i im probowac udowadniac ze sie myla... Ale spierac sie z samym Bogiem..ze to niby ja mam racje a nie On....to kompletna glupota i kompletny brak wyobrazni....i caly czas probuje Ci to wytlumaczyc a Ty swoje 
Gabrielu, Twoje i moje spieranie się z Bogiem, to tak jak z tym dziadem, co to w pieśni przemówił do obrazu. My jesteśmy dziady, a obraz do nas ni słowa  .
|
| Wt kwi 18, 2006 20:12 |
|
 |
|
Jonathan Sarkos
Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57 Posty: 1061
|
gabriel napisał(a): Bo nie moge zrozumiec jak mozna sobie uzurpowac nawieksza madrosc i przypisywac sobie wzor absolutnej sprawiedliwosci ..i w ten sposob oceniac Boga
To Bog jest najwieksza madorscia i najwieksza sprawiedliwoscia..a jesli sie z nim nie zgadzasz to tym gorzej tylko dla Ciebie
Gabrelu, coś takiego jak "najwyższa" mądrość i "największa" sprawiedliwość nie istnieje i istnieć nie może. Gdyby nawe stu Bogów zebrało się i próbowało je określić, to nie dali by rady  . Ale możesz spróbować Gabrielu innej rzeczy: co dla człowieka niewierzącego w Boga mogłoby być najwyższą mądrością i największą sprawiedliwością ?
|
| Wt kwi 18, 2006 20:15 |
|
 |
|
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Jonathan Sarkos napisał(a): gabriel napisał(a): Widzisz, 10 przykazan nie dali ludzie Bogu a Bog dal ludziom..wiec jego nie dotycza..dotycza tylko ludzi  I nie widzimisie ludzie decyduje o tym co dobre a co zle..tylko widzimisie Boga....  To tylko legenda, a poza tym zostały tak naprawdę w większości po prostu gwizdnięte od innych, bardziej starożytnych niż Żydzi narodów  .
No widzisz, dla Ciebie to tylko legenda..dla mnie prawda..co przeklada sie odpowiednio dalszych tematach na okreslone poglady np na homoseksualizm
Moge tez wtedy zrozumiec ze jesli nie ma sie absolutnego autorytetu od ktorego sie bierze wzor..to mozna dac sie skolowac..bo tak naprawde ..wszystko jest relatywne
Ale jesli sie wierzy w Boga to nie ma relatywizmu..zlo jest zlem ..a dobro jest dobrem..tak jak to wskazal Bog
|
| Wt kwi 18, 2006 20:17 |
|
 |
|
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Cytuj: co dla człowieka niewierzącego w Boga mogłoby być najwyższą mądrością i największą sprawiedliwością ?
Nie ma takiej wartosci, nie istnieje..bo nie ma pierwotnego wzorca dla ateisty...
Gdyby ateista nie czerpal wzorcow wartosci z religii..to by nie stworzyl zadnego wzorca wartosci..bo nigdy by nie doszlo miedzy ludzmi wyznajacymi ateizm do konsensusu..kazdy by co innego gadal
i nikt dla nikogo nie bylby wzorcem
|
| Wt kwi 18, 2006 20:21 |
|
 |
|
Jonathan Sarkos
Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57 Posty: 1061
|
gabriel napisał(a): Nie ma takiej wartosci, nie istnieje..bo nie ma pierwotnego wzorca dla ateisty... Gdyby ateista nie czerpal wzorcow wartosci z religii..to by nie stworzyl zadnego wzorca wartosci..bo nigdy by nie doszlo miedzy ludzmi wyznajacymi ateizm do konsensusu..kazdy by co innego gadal i nikt dla nikogo nie bylby wzorcem
Gabrielu, są miliony takich, którzy nigdu nie słyszeli o tych przykazaniach i jakoś mieli i mają wzorce i wartości. Myślisz, że dziś Bóg jest wzorem ? Jak to możliwe, skoro, jak już ustalilismy Jahwe bywa okrutny, przebiegły i krwiożerczy ?
|
| Wt kwi 18, 2006 20:30 |
|
 |
|
Jonathan Sarkos
Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57 Posty: 1061
|
gabriel napisał(a): No widzisz, dla Ciebie to tylko legenda..dla mnie prawda..co przeklada sie odpowiednio dalszych tematach na okreslone poglady np na homoseksualizm Moge tez wtedy zrozumiec ze jesli nie ma sie absolutnego autorytetu od ktorego sie bierze wzor..to mozna dac sie skolowac..bo tak naprawde ..wszystko jest relatywne
Ale jesli sie wierzy w Boga to nie ma relatywizmu..zlo jest zlem ..a dobro jest dobrem..tak jak to wskazal Bog
Gabrielu, zanim te przykazania pojawiły się w narodzie żydowskim, funkcjonowały w mniej lub bardziej podobnym kształcie wśród ludów bałwochwałczych, a Ty mi mówisz, że to od Jehowy.
|
| Wt kwi 18, 2006 20:33 |
|
 |
|
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Cytuj: Gabrielu, są miliony takich, którzy nigdu nie słyszeli o tych przykazaniach i jakoś mieli i mają wzorce i wartości
Kazde spolecznestwo wierzy w jakeigos Boga i ma jakes wartosci...jedne sa gorsze inne lepsze..ale te wartosci sa zdefiniowane w oparciu o jakiegos Boga..czyli tworza jakis aksjomat nie do podwazenia
Na tym opieraja sie wtedy inne pochodne tych wartosci ktore wlasnei przyjmuja podstawyna ktorych sie opieraja za aksjomat
Podobnie jest zreszta w nauce...sa zakladane pewne aksjomaty ktorych sie nie dowodzi ..i na tych aksjomatach tworzy sie kolejne definicje
Jesli nagle po setkachlat nagle komus zechce sie udowadniac i przyjmowac jakas teze ze 2 + 2 = 5 ..wtedy szalg trafia cala matematyke
Tak wlasnei azteizm probuje podkopac wartosci chrzescijanstwa...gdzie wg niego ..nie ma zadnego absolutnego wzorca w zakresie moralnosci i etyki no i sie zaczyna wtedy.....
stad..sie biora klotnie i spory ..i ponad 77 stron klotni i przekomazran nt homoseksualizmu..bo dla wiekszosci 2 = 2 = 4 ale jakies mniejszosci zachcialo sie udowadniac i eksperymentowac ze nie jest istotne co mowi Bog w biblii tylko ..co to bedzie jesli by przyjac ze 2 + 2 = 5
|
| Wt kwi 18, 2006 20:41 |
|
 |
|
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
no i co za tym idzie zapomnailem dodac..szlag trafia istniejaca etyke i moralnosc...bo traci sie aksjomat i absolutny wzorzec ..bo wszystko mozna podwazyc...wlacznie z fundamentami naktorych ta etyka i moralnosc sie kiedys opierala
|
| Wt kwi 18, 2006 20:46 |
|
 |
|
Jonathan Sarkos
Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57 Posty: 1061
|
gabriel napisał(a): Cytuj: Gabrielu, są miliony takich, którzy nigdu nie słyszeli o tych przykazaniach i jakoś mieli i mają wzorce i wartości Kazde spolecznestwo wierzy w jakeigos Boga i ma jakes wartosci...jedne sa gorsze inne lepsze..ale te wartosci sa zdefiniowane w oparciu o jakiegos Boga..czyli tworza jakis aksjomat nie do podwazenia Na tym opieraja sie wtedy inne pochodne tych wartosci ktore wlasnei przyjmuja podstawyna ktorych sie opieraja za aksjomat Podobnie jest zreszta w nauce...sa zakladane pewne aksjomaty ktorych sie nie dowodzi ..i na tych aksjomatach tworzy sie kolejne definicje Jesli nagle po setkachlat nagle komus zechce sie udowadniac i przyjmowac jakas teze ze 2 + 2 = 5 ..wtedy szalg trafia cala matematyke Tak wlasnei azteizm probuje podkopac wartosci chrzescijanstwa...gdzie wg niego ..nie ma zadnego absolutnego wzorca w zakresie moralnosci i etyki no i sie zaczyna wtedy..... stad..sie biora klotnie i spory ..i ponad 77 stron klotni i przekomazran nt homoseksualizmu..bo dla wiekszosci 2 = 2 = 4 ale jakies mniejszosci zachcialo sie udowadniac i eksperymentowac ze nie jest istotne co mowi Bog w biblii tylko ..co to bedzie jesli by przyjac ze 2 + 2 = 5
Gabrielu, skoro orientacja kształtuje się w życiu płodowym niezależnie od rodziców i osoby której dotyczy i nie można jej zmienić w dorosłym zyciu (chyba że Ty potrafisz), to znaczy, że Bóg tak chciał, nie ? Tak samo Bóg chce, żeby zarodki umierały w pierwszysch dwóch tygodniach zycia płodowego i jesteś zbyt bogobojny żeby go za to winić.
A co do tego w imię tego skąd sa te wartości, to skąd masz pewność co było wcześniej - te wartości, lub boże przykazania ?
|
| Wt kwi 18, 2006 20:49 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|