Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 10, 2025 21:15



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 253 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 17  Następna strona
 Co "ateizm" wniósł dla świata 
Autor Wiadomość
Post 
*
ddv163 napisał(a):
Kto tak naprawdę zainicjował naukę i wiedzę we współczesnej formie - wystarczy spojrzeć się na akty inicjacyjne powstawania Uniwersytetów i na listy darczyńców oraz na to kto sponsorował tak naprawdę badania średniowiecznych uczonych (np. Kopernika).
prawda broni się sama.


So cze 02, 2007 19:48

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
dlaczego systemy oparte na "ateiźmie" to systemy najgorszego rodzaju zbrodni i przemocy ... Że jak?

Co to znaczy system "oparty na ateiźmie" możesz wymienić choć jeden bo ja jakoś żadnego nie kojarzę nie jestem nawet pewien na czym to "oparcie" miałoby polegać...[/b]


So cze 02, 2007 19:50
Zobacz profil
Post 
O jejk ...poczytaj - na początku tematu o tym było :?


So cze 02, 2007 19:53
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 26, 2007 12:59
Posty: 197
Post 
Cytuj:
Gdyby nie było pewnej Osoby w historii która nazywała się Jezusem z Nazaretu - Osoby która wprowadziła szereg rewolucyjnych zmian w moralności i mentalności ludzkiej to - tak naprawdę - nie korzystałby ani z "moralności" we współczesnym tego słowa znaczeniu ani z wiedzy ani ze zdobyczy naukowych cywilizacji wywodzącej się z chrześcijaństwa - takich jak np. internet - dlatego, iż to właśnie tylko i wyłącznie cywilizacji opartej na nauczaniu Chrystusa udało się to, czego nie udało się innym- stworzyć podstawy i miejsce do rozwoju nauki.

Tak, masz rację. Cała nauka jest zasługą Kościoła. Przecież to Kościół bronił teorię ewolucji przez sceptykami ;] A tak na poważnie to:
Cytuj:
nie korzystałby ani z "moralności" we współczesnym tego słowa znaczeniu

Jak patrzę na dzisiejszy świat i jego moralność - podziękował. Wolałbym 'niemoralność'.
Cytuj:
ani z wiedzy

Możesz mi powiedzieć, co takiego w dziedzinie wiedzy wniosło do świata chrześcijaństwo, a bez niego by się przy tym nie obeszło?
Cytuj:
ani ze zdobyczy naukowych cywilizacji wywodzącej się z chrześcijaństwa

Cywilizacja ta się z chrześcijaństwa wywodzi - tu się z Tobą zgodzę. Jednak nie jest to ta sama cywilizacja - teraz jest to cywilizacja laicka. Poza tym cywilizacja ta mogłaby wypłynąć z każdej innej religii. Internet jest osiągnięciem cywilizacji laickiej. Nie przypisuj zdobyczy cywilizacji laickiej cywilizacji chrześcijańskiej... bo wiele jej wynalazków zostało przez Kościół potępione.
Cytuj:
dlatego, iż to właśnie tylko i wyłącznie cywilizacji opartej na nauczaniu Chrystusa udało się to, czego nie udało się innym- stworzyć podstawy i miejsce do rozwoju nauki.

Podstawy i miejsce do rozwoju nauki stworzono kilka tysięcy lat przed Chrystusem...
A poza tym to popieram Zencognito:
Zencognito napisał(a):
No tak, bo u Azteków, u Chińczyków i u starożytnych Greków nauka się nie rozwijała... Ależ Ty perfidnie kłamiesz, ddv163 :? Powinieneś się wstydzić.

Brawa dla tego pana :brawo:


So cze 02, 2007 19:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
ddv163 napisał(a):
O jejk ...poczytaj - na początku tematu o tym było :?

Na początku tematu bredziłeś coś o komunistach...


So cze 02, 2007 20:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 01, 2007 15:11
Posty: 88
Post 
Cytuj:
O ile społeczeństwo oparte na "czystym" Chrześcijaństwie oparte jest na tolerancji wobec różnego rodzaju światopoglądu - o tyle społeczeństwo oparte na "czystym" ateiźmie dąży do pozbycia sie ze swoich szeregów osób wierzących wszelkimi możliwymi metodami.
Podając tą Twoją listę (ja nie wnikam na ile prawdziwą - nie mam na to czasu) sam dajesz kolejny dowód na tolerancję panującą w społeczeństwie chrześcijańskim - nikt nikogo nie prześladuje "za poglądy" i pozwala rozwijać myśli ludzi - o ile tylko są to myśli i poglądy skierowane dla dobra człowieka.

Nie, nie nie! To społeczeństwo oparte na brudnym ateizmie robi takie rzeczy. Nie wiem czemu zakodowało Ci się w głowie, że ateista musi być zły :-(

Cytuj:
Tylko znów- dlaczego nikt nigdy czegoś takiego nie "stworzył" :coo:
.


A ja pisałem już - ja takie coś stworzyłem.

Cytuj:
Gdyby nie było pewnej Osoby w historii która nazywała się Jezusem z Nazaretu - Osoby która wprowadziła szereg rewolucyjnych zmian w moralności i mentalności ludzkiej to - tak naprawdę - nie korzystałby ani z "moralności" we współczesnym tego słowa znaczeniu ani z wiedzy ani ze zdobyczy naukowych cywilizacji wywodzącej się z chrześcijaństwa - takich jak np. internet - dlatego, iż to właśnie tylko i wyłącznie cywilizacji opartej na nauczaniu Chrystusa udało się to, czego nie udało się innym- stworzyć podstawy i miejsce do rozwoju nauki.

Moralności nie zawdzięczamy jezusowi. Gdyby człowiek sam nie wypracowywał sobie zasad moralnych to do dzisiaj by pewnie inkwizycja trwała.






Postaram się wyjaśnić Ci sprawę moralności tak żebyś zrozumiał. A więc uważasz, że człowiek może mieć dobre zasady moralne tylko wtedy gdy jest chrześcijaninem. Ale w Polsce mamy tyle zła, że ho ho a przecież jest ponad 90% chrześcijaństwa (nie pamiętam dokładnie). Więc tłumaczysz to, że trzeba być PRAWDZIWYM chrześcijaninem, że niektórzy też mogą zbłądzić.

I teraz wielka prośba, odetnij się na chwilę od swojej osoby i spójrz na sprawę obiektywnie.

Dlaczego niektórzy chrześcijanie błądzą, a dlaczego niektórzy przyjmują ten twój piękny system moralny? Co jest tym wyznacznikiem, że ktoś będzie taki, a taki?
Dla mnie wynika z tego jasno, że to wynika od konkretnej osoby. Od tego czy ktoś jest dobry z natury, czy jest zły z natury.
Dalej. Załóżmy, że żyje sobie jakiś dobry chrześcijanin. Jest bardzo dobrym człowiekiem, ma dobre zasady moralne bla bla.
Czy naprawdę uważasz, że zabierając mu religię staje się przestępcą itp? Dla mnie nadal będzie dobry.
Idźmy dalej.
Załóżmy jest sobie złą osoba. Przeciwieństwo tej pierwszej. Czy uważasz, że narzucenie na niego chrześcijaństwa sprawi, że będzie dobra? Dla mnie nie. Dla mnie nadal będzie zła.
Odpowiesz - skoro odrzuci zasady chrześcijaństwa to przecież nim nie była.

Ale czy nie widzisz, że jest to pójście na łatwiznę? W takim przypadku kościół anwracał by tylko tych dobrych, a przecież to nie jest żadne nawracanie.

Pójdę dalej. Pytasz ciągle kto taki sytem wypracowuje, ciągle pytasz kto to zrobił, uważasz coś takiego za trudne i w ogóle. A zauważ, że kościół ma tylko 10 przykazań. Co to oznacza? Nawet chrześcijanie muszą sami sobie takie coś wypracowywać. Bo co mają zrobić, gdy sytuacja jest sprzeczna pomiędzy pzrykazaniami, albo go nie dotyczy?

Np. Porywacze porywają pewnego janka i każą mu ukraść ze sklepu zgrzewkę piwa (pić im się chce). Jeżeli tego nie wykona zabiją jakiegoś tam zakładnika. Janek zagląda do bibli czyta czyta czyta, ale nic nie znajduje. Musi sam pomyśleć co w takiej sytuacji zrobić. Czy być dobrym i spełnić przykazanie, nie narażając sprzedawcy na utratę <cena piwa> i tym samym pozbawić życia pewnej osoby, czy może ukraść, ale życie ocalić.

A co do tych twoich przykładów z pierwszych postów - marne nie przekonują mnie. Pozatym, nie nie jest to odbijanie piłeczki ja tylko porównuję, kościół wprowadził dużo więcej złą. To człowiek sprowadził go na dobrą drogę.


So cze 02, 2007 20:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
ddv163 napisał(a):
bądź łaskaw wpierw poczytac i ustosunkować się do mojej wcześniejszej wiadomości - a szczególnie do słów:

Ups, przeoczyłem to - już się ustosunkowuję.
ddv163 napisał(a):
Zencognito !
Z tego (i o ile ) sobie przypominam, to buddyzm wywodzi się z religii jaką jest braminizm.

Nie. Buddyzm to coś zupełnie innego niż braminizm. Buddyzm nie wyrósł z braminizmu w taki sposób jak np. chrześcijaństwo z judaizmu. Powiedzieć, że buddyzm wyrósł z braminizmu to jak powiedzieć, że chrześcijaństwo wyrosło z zoroastrianizmu.
ddv163 napisał(a):
Występują tam nie tylko "prądy filozoficzne" ale i wiara w bogów i demony - i to wielu.

Tylko w niektórych odłamach. To co piszesz, nie jest zasadą buddyzmu, ale zmieszaniem się buddyzmu z narodową religią Bon w Tybecie.
ddv163 napisał(a):
Dokonania buddyzmu dla świata można by nazwać "dość problematycznymi" w porównaniu z dokonaniami społeczeństwa opartego na chrześciajaństwie

Takimi jak złupienie Konstantynopola?
Takimi jak zniszczenie południowoamerykańskich cywilizacji przez konkwistadorów z chrześcijańskich społeczeństw Europy i zniszczenie prawie wszystkich pism tamtych ludów przez misjonarzy?
Takich jak łapanki w Afryce i transporty niewolników w warunkach gorszych niż w wagonach bydlęcych do Ameryki, gdzie wykorzystywano ich w niewolniczej pracy?
Takich jak idee nazistowskie który powstał w od dawien dawna chrześcijańskich Niemczech i komunistyczne, które powstały w od dawna chrześcijańskiej Rosji?
Takich jak dwie wojny światowe, które rozpoczęły się w zbudowanej na chrześcijańskich podwalinach Europie?
Ddv163, jestem w szoku! Co Ty wygadujesz?!
ddv163 napisał(a):
Buddyzm z "ateizmem" nie ma raczej za wiele wspólnego.

Tak, można tu porównać ateizm do pustego kufra, a buddyzm do kufra wyładowanego różnymi przedmiotami, ale buddyzm doskonale łamie Twoje tezy jakoby taką etykę którą wysławiasz mogło stworzyć tylko objawienie i pojęcie siły wyższej, Boga.
ddv163 napisał(a):
A w jednej z wcześniejszych wiadomości dość wyraźnie napisałem iż ~~lepszy praktycznie każdy system oparty na wierze (za wyjątkiem kultów odwołujących się do zła) od "ateizmu".

O ile ten system posiada jakąś etykę, bo sam ateizm żadnej etyki nie niesie, to tylko stanowisko wobec Boga. Gdyby był jakiś system którego jedynym elementem byłaby wiara, że Ziemię stworzyli kosmici i to wszystko, nie byłby on lepszy od ateizmu, bo tak samo byłby pozbawiony etyki.
ddv163 napisał(a):
Tak czy inaczej coś na niekorzyść dla "buddyzmu" - nie mówiąc już o realnych osiągnięciach buddyzmu w przekształcaniu świata na lepsze (sprawy współżycia międzyludzkiego) w porównaniu ze społeczeństwami opartymi nie tylko na chrześcijaństwie ale również i na Judaizmie.

W czym byli Ci judaiści tacy wspaniali? W historiach podbojów i wyżynania innych ludów? W zasadzie "oko za oko"? W rasizmie samoprzekonania o byciu "wybranym narodem" i uważaniu wszystkich innych za gorszych?
Powiedz mi, jakie wojny religijne zawdzięczamy buddyzmowi? Jakie krucjaty błogosławili buddyjscy patriarchowie?
Idź spytaj Indian z Ameryki Środkowej jak społeczeństwo oparte na chrześcijaństwie zmieniło życie ich przodków, może opowiedzą Ci jak dzięki przybyciu chrześcijańskich Hiszpanów w latach 1500-1548 liczebność ludności indiańskiej zmniejszyła się o 50 do 90 procent.

Ddv163, Twoje sugestie są zupełnie niepoważne. W porównaniu z buddyzmem chrześcijaństwo i judaizm mają ręce czerwone od krwi.


So cze 02, 2007 22:03
Zobacz profil
Post 
Rin!
ależ - ja podaję konkretne przykłady co do "dokonań" ateizmu - i nadal nie mam konkretnych odpowiedzi co DOBREGO udało sie "stworzyć ateizmowi ...
Dodajmy - opieram się w tym co robię na podstawach analizy jaką zaproponowali scholastycy -zatem zanim podjąłem ten temat przeanalizowałem wszelkie dostępne mi za i przeciw "ateizmu" i poza "humanizmem" nie dopatrzyłem się w samym systemie nic dobrego co udałoby się stworzyć "ateizmowi" (poza "humanizmem") - choć dostrzegam wiele dobra które udało sie wypracować "pojedynczym" ateistom "wplątanym" pomiędzy Chrześcijan ...
Co do Inkwizycji - obawiam się - mówiąc brutalnie - że masz strasznie przestarzałe informacje.
Badania źródłowych materiałów historycznych mówią dość dobitnie nie tylko o tym, ze straszenie Inkwizycją ("Kościelną") można sobie .. do buta wsadzić ...(delikatnie mówiąc) ale i o tym, że (mówiąc obrazowo) gdyby nie Inkwizycja kościelna to Ty prawdopodobnie nie korzystałbyś z internetu ...
"Ateizm" w poskramianiu "zapędów inkwizycji" miał to do siebie że potrafił wykorzystywać najnowsze zdobycze nauki - po to by wymordować więcej osób lub by zgnębić więcej ludzi ...
Tyle tylko że wtedy należałoby takie postępowanie nazwać po imieniu - "inkwizycją" - "stalinowską" czy "chińską", "północnokoreańską" " "komunistyczną" czy jeszcze jakoś inaczej.
Te "ateistyczne" odmiany inkwizycji w przeciwieństwie do Inkwizycji kościelnej (które to były nota bene o wiele bardziej sprawiedliwe od ówczesnych "sądów świeckich" ) - były ( i są nadal bardzo nieciekawe ...
Nawet pomimo zmiany mentalności świata opartego i wyrosłego na chrześcijaństwie ...
Ateizm - niezależnie od tego który z "systemów" rozkłada - to zawsze wojny, przemoc i tortury

Zencognito - do tego co napisałem Rin'owi:

Operujesz dawno obalonymi schematami - a wyraźnie prosiłem na początku tematu:
ddv163 napisał(a):

Bardzo bym prosił o "nie odbijanie piłeczki" lecz o rozmowę na podany temat
O tym co Wiara (a szczególnie - chrześcijaństwo) już wniosło dla Świata było i nadal toczy się wiele rozmów.
Ten temat z założenia chciałbym by był odmienny ..
By po prostu porozmawiać o tym, co tak naprawdę "ateizm" wniósł dla świata ...

Operujesz dawno zdewaluowanymi sloganami - wytworami propagandy z rzetelnością nie mającymi nic wspólnego a na sprostowanie tych tekstów nie mam czasu (dla przykładu - zdobycie Konstantynopola odbyło sie przez niesubordynację doży Wenecji odpowiedzialnego za transport ( i nie pomogły nawet ekskomuniki papieskie na "krzyżowców" stojących pod Konstantynopolem), nazizm miał z Wiara chrześcijańską tyle spólnego że Hitler na wpół otwarcie deklarował własną radość z faktu iż może zniszczyć chrześcijaństwo a Stalin by alumnem prawosławnego Seminarium duchownego i jak dla mnie to są "klasyczne" przykłady ku temu do czego prowadzi ateizacja społeczeństwa).

Dodam do tego iż zupełnie "zapomniałeś" o podstawowej sprawie:

Cytuj:
Cóż - ja do tego dodam, iż buddyzm powstał gdzieś ok. VI w. pne zaś Podstawy Judaizmu (Dekalog) potomkowie Abrahama otrzymali (wg. rożnych źródeł) ok. 2 - 5 tys. lat pne. (wg różnych materiałów z jakimi miałem się okazję zapoznać).

Buddyzm nie potrafił się uporać z wieloma bolączkami otaczającego go świata - np. "systemem kastowym" niewolnictwem, nędzą ludzką - i tak dalej, wymieniać można by wiele.
Chrześcijaństwo potrafiło to zrobić ...
Judaizm również nie traktował "niewolnictwa" tak jak inne "systemy" ..
Powrotem do niewolnictwa (w "nowoczesnej" formie) okazały się dopiero systemy odrzucające Boga ("ateistyczne" )


So cze 02, 2007 22:51
Post 
Cytuj:
PTR !
Po części masz rację w tym co piszesz - owszem, to co Chrystus przekazał w Swoim nauczaniu jest ideą bardzo piękną.
Jednak nie tylko " ideą" i nie tylko "piękną" ale jest to "metodologia" w realny sposób pozwalająca na przekształcanie świata na lepsze.
Zauważ - jest to "metodologia" na dodatek tak uniwersalna, że pozwala samo już jej istnienie zmienić świat na lepsze - niezleżenie od tego czy ktoś wierzy w Boga czy nie.

Nigdy nie twierdziłem, że jest inaczej, sam posługuję się etyką podobną do chrześcijańskiej, tylko że do jej wypracowania zupełnie nie potrzebowałem założenia w postaci istnienia Boga. Wypracowałem ją kierując się pragnieniem dobra [które bynajmniej nie musi mieć pochodzenia teologicznego], dużą dawką racjonalizmu i szczyptą empatii. I jestem pewien, że u dużej części osób mieniących się ateistami jest podobnie.
Cytuj:
O ile społeczeństwo oparte na "czystym" Chrześcijaństwie oparte jest na tolerancji wobec różnego rodzaju światopoglądu - o tyle społeczeństwo oparte na "czystym" ateiźmie dąży do pozbycia sie ze swoich szeregów osób wierzących wszelkimi możliwymi metodami.

Chyba nie spotkałem się nigdy ze społeczeństwem całkowicie ateistycznym. Nie wiem, gdzie mogłoby to być. Chyba nie jest tak też, że z faktu, że są głupi i nietolerancyjni przedstawiciele pewnej grupy, trzeba wnioskować o głupocie i nietolerancji jej członków. W takiej sytuacji, na podstawie zachowania polityków [zarówno tych chrześcijańkich jak i ateizujących] trzebaby wystawić bardzo złą ocenę wszystkim. Przynajmniej w Polsce. ;-)
Cytuj:
Pytanie tylko dlaczego nie stworzyli takiej etyki- choć mogli - i dlaczego systemy oparte na "ateiźmie" to systemy najgorszego rodzaju zbrodni i przemocy ...

Ile przeczytałeś dzieł ludzi, których nazwiska pojawiły się na mojej liście? Pewnie całkiem sporo, prawda? Czy nie uważasz, że wyrażenie swojej etyki w postaci przykładnego życia i dzieł wyrażających się o wartościach jest stworzeniem jednak etyki? Czy uważasz etykę Aldousa Huxleya wyrażoną w "Nowym wspaniałym świecie" za złą? A może wielki humanista Carl Sagan ze swoimi dziełami nie przemawia do Ciebie? A Mark Twain? Ja nie wiem, gdzie się da w nich dopatrzeć nawoływania do zbrodni i przemocy...

EEeeee, nie wiem do czego mam się odwoływać póki co, bo nie wiem, co dalej na pewne błędne zarzuty odpowiedział Zencognito... ;-) Aha, widzę że powiedział coś o systemie Buddy... no to ja może dodam, że takich etyk było od cholery.

Nie wiem ddv163, co rozumiesz przez system etyczny w ogóle. Każdy człowiek, który zostawił po sobie spuściznę pisaną jest twórcą i wyrazicielem pewnej etyki. Co najwyżej nauki Jezusa zostały lepiej zapamiętane i szerzej rozpowszechnione, ale to nie znaczy, że jego system jest jedynym opartym na takich wartościach jak dobroć, miłość, współczucie etc. Moim zdaniem wyrażone stanowiska przez Huxleya, Sagana, Ursuli K. Le Guin w ich działeach są równie uprawnione do nazwania ich systemem, jak system Jezusa Chrystusa.


ddv163, przemyśl to, co napisali inni użytkownicy, bo naprawdę warto. Szczegónie to o obiektywności. Zen, dzięki stary że się odzywasz czasem, bo bez Ciebie przez chwilę czułem się osamotniony w dyskusji. :-D


So cze 02, 2007 22:57
Post 
Jakubie - widzę, ze pisałeś tą wiadomość w czasie gdy ja pisałem swoją ...


So cze 02, 2007 23:01

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
ddv163 napisał(a):
Operujesz dawno obalonymi schematami - a wyraźnie prosiłem na początku tematu:

Nie zaczynaj tej swojej gadki "ja już to wszystko dawno obaliłem". Czemu jest tak, że w każdej dyskusji z Tobą, prędzej czy później zaczynasz sypać tym twierdzeniem?
ddv163 napisał(a):
Operujesz dawno zdewaluowanymi sloganami - wytworami propagandy z rzetelnością nie mającymi nic wspólnego a na sprostowanie tych tekstów nie mam czasu (dla przykładu - zdobycie Konstantynopola odbyło sie przez niesubordynację doży Wenecji odpowiedzialnego za transport ( i nie pomogły nawet ekskomuniki papieskie na "krzyżowców" stojących pod Konstantynopolem)

Co nie zmienia faktu, że zrobiło to chrześcijańskie społeczeństwo. Przecież nie dałem tych przykładów aby wskazywać zbrodnie Kościoła, tylko aby zanegować Twoją sugestię wspaniałości chrześcijańskich społeczeństw.
ddv163 napisał(a):
nazizm miał z Wiara chrześcijańską tyle spólnego że Hitler na wpół otwarcie deklarował własną radość z faktu iż może zniszczyć chrześcijaństwo a Stalin by alumnem prawosławnego Seminarium duchownego i jak dla mnie to są "klasyczne" przykłady ku temu do czego prowadzi ateizacja społeczeństwa).

Co nie zmienia faktu, że to wszystko działo się w chrześcijańskich krajach. Ateizacja rozprzestrzeniła się wraz z nazizmem i komunizmem, ale te idee wyrosły ze społeczeństw gdzie chrześcijaństwo było powszechne.
ddv163 napisał(a):
Dodam do tego iż zupełnie "zapomniałeś" o podstawowej sprawie:

Cytuj:
Cóż - ja do tego dodam, iż buddyzm powstał gdzieś ok. VI w. pne zaś Podstawy Judaizmu (Dekalog) potomkowie Abrahama otrzymali (wg. rożnych źródeł) ok. 2 - 5 tys. lat pne. (wg różnych materiałów z jakimi miałem się okazję zapoznać).

A czego to ma dowodzić, że tak to podkreślasz? Nawet jeśli istnieje jakiś Bóg i dał on Żydom dekalog kilka tysięcy lat przed Buddą, to co to zmienia w moim dowodzie że człowiek może taką etykę wypracować bez żadnej idei Boga i siły wyższej?
ddv163 napisał(a):
Buddyzm nie potrafił się uporać z wieloma bolączkami otaczającego go świata - np. "systemem kastowym"

Boom na buddyzm w Indiach już daaawno minął, a buddyści nie mieli nigdy takiej władzy w tym kraju, żeby móc to zmienić.
Czy chrześcijaństwo uporało się z systemem feudalnym?
Czy to nie chrześcijańskie społeczeństwa wykorzystywały niewolników na plantacjach w Ameryce?
Czy w chrześcijańskich krajach nie ma nędzy?
ddv163 napisał(a):
Judaizm również nie traktował "niewolnictwa" tak jak inne "systemy" ..
Powrotem do niewolnictwa (w "nowoczesnej" formie) okazały się dopiero systemy odrzucające Boga ("ateistyczne" )

W takim razie takie systemy były w Europie obecne cały czas, bo i hiszpańscy konkwistadorzy robili z Indian niewolników, jak i handel afrykańskimi niewolnikami kwitł.


So cze 02, 2007 23:13
Zobacz profil
Post 
ddv163 napisał(a):
Jakubie - widzę, ze pisałeś tą wiadomość w czasie gdy ja pisałem swoją ...

Tak, w tym samym. :D I muszę powiedzieć, że nie zgadzam się z większością tego, co tam napisałeś. Jest w tym rozumowaniu kilka niejasności.

Po pierwsze, skoro ateizm jest tak zły, to jak mógł wyrosnąć i zdobyć władzę w tak bardzo religijnych społeczeństwach jak Rosja carska czy Rzesza Niemiecka? Czy to znaczy, że dobrzy chrześcijanie odeszli od wiary i odstąpili od swoich zasad, bo uznali, że zło jest fajniejsze?

Po drugie, Rosja Radziecka nie była wcale ateistyczna. Podobnie nie był ateistyczny system III Rzeszy. Oczywiście można powiedzieć, że podstępna, mniejszościowa grupa ateistów zagadnęła władzę a potem wykorzystała ją siejąc zamęt i zniszczenie. Można też powiedzieć, że naziści walcząć z napisem "Gott mit uns" przy pasku wcale go nie rozumieli i nic on dla nich nie znaczył, jednak byłoby to wielce ryzykowne twierdzenie.

Nie szafuj proszę też określeniem "zawsze", szczególnie w kontekście ateizmu i zła, bo to dla bardzo wielu ludzi w sposób całkiem niezasłużony krzywdzące.

Ale ja wcale nie o tym chciałem. Do tego co napisałem powyżej wcale nie musisz się odnosić. Bardzo bym jednak prosił, byś ustosunkował się do spostrzeżeń w moim poprzednim poście. Konkretnie chodzi o te dwa fragmenty:
1.
Cytuj:
Czy nie uważasz, że wyrażenie swojej etyki w postaci przykładnego życia i dzieł wyrażających się o wartościach jest stworzeniem jednak etyki? Czy uważasz etykę Aldousa Huxleya wyrażoną w "Nowym wspaniałym świecie" za złą? A może wielki humanista Carl Sagan ze swoimi dziełami nie przemawia do Ciebie? A Mark Twain? Ja nie wiem, gdzie się da w nich dopatrzeć nawoływania do zbrodni i przemocy...

2.
Cytuj:
Nie wiem ddv163, co rozumiesz przez system etyczny w ogóle. Każdy człowiek, który zostawił po sobie spuściznę pisaną jest twórcą i wyrazicielem pewnej etyki. Co najwyżej nauki Jezusa zostały lepiej zapamiętane i szerzej rozpowszechnione, ale to nie znaczy, że jego system jest jedynym opartym na takich wartościach jak dobroć, miłość, współczucie etc. Moim zdaniem wyrażone stanowiska przez Huxleya, Sagana, Ursuli K. Le Guin w ich działeach są równie uprawnione do nazwania ich systemem, jak system Jezusa Chrystusa.


So cze 02, 2007 23:54
Post 
JakubN napisał(a):

Po pierwsze, skoro ateizm jest tak zły, to jak mógł wyrosnąć i zdobyć władzę w tak bardzo religijnych społeczeństwach jak Rosja carska czy Rzesza Niemiecka? Czy to znaczy, że dobrzy chrześcijanie odeszli od wiary i odstąpili od swoich zasad, bo uznali, że zło jest fajniejsze?

Przyznam, ze zupełnie nie wiem teraz do końca o co Ci mogło w tym tekście chodzić ?
Od strony "socjologicznej" - znalazły się osoby, które potrafiły porywająco mówić i pociągnęły za sobą grupę osób do wspaniałej idei zrobienia "raju na ziemi" - bez Boga którą to zaczęły roztaczać - potem okazało się, że ta roztaczana przez nich idea nie jest w rzeczywistości wcale taka "wspaniała" jakby się wydawało twórcy tejże "idei" - trzeba więc było to jakoś "ogarnąć" (no bo jakże - dana osoba i tak wiedziała lepiej co dla niej dobre a co złe) - trzeba wiec było "pozbyć się problemu" - zaczęto więc "wyciszać" mówiących o nieprawidłowościach na różne sposoby.
Ponieważ w mniemanologii takiego "władcy/władców" nakazy Wiary to "tylko - wymysł ludzki a nie nakazy jakiegoś boga" a dany "władca" sam czuł się "bogiem" ( no bo przecież on sam lepiej wiedział co dobre a co złe" a sam nie potrafił/li rozwiązać problemu np. niewydolnej gospodarki biedy to zaczęli "wyciszać" osoby które mówiły o tym, ze to co robi/ą władca/y jest złe - i to na rożne sposoby.
Począwszy od przekupstwa poprzez zastraszanie często "udowadnianie" przy pomocy więzień, tortur i skazywania na śmierć.
Od strony czysto "historycznej" - proponuję zapoznać się materiałami historycznymi -nawet tymi najbardziej podstawowymi.
Podstawą do rozwoju zarówno nazizmu, faszyzmu jak i komunizmu była właśnie wizja budowania 'raju na ziemi" bez Boga roztaczana przez twórców tzw. "socjalizmu utopijnego".
Hitler doszedł do władzy w demokratycznych wyborach roztaczając piękne wizje dla wyniszczonych I wojną światową Niemiec zaś Lenin ze swoją "świtą" dotarł do Petersburga z Niemiec by szerzyć "rewolucję".
Niektórzy przy tym dodają że dotarł tam przejeżdżając przez tereny Trójprzymierza - w zaplombowanym przez niemieckie służby specjalne wagonie kolejowym ...
Nie byłoby możliwe zarówno jedno jak i drugie gdyby nie wojna i wewnętrzne rozprężenie.
No cóż - ale o takich sprawach jak np. dojście do władzy przez faszystów i i komunistów powinieneś wiedzieć choćby z lekcji historii w szkole a nie bym ja Ci tu tak podstawowe sprawy jak powody do władzy Hitlera, Lenina i ich świt na forum religijnym musiał tłumaczyć ... :?

JakubN napisał(a):
Po drugie, Rosja Radziecka nie była wcale ateistyczna.

Acha - a jaka ?
Tam "krzewiono ateizm" bo papież tak chciał czy jak ? :co:
JakubN napisał(a):

Podobnie nie był ateistyczny system III Rzeszy.

Po części - fakt. Tam wizje budowania "raju na ziemi" przy pomocy ateistycznego "Narodowego Socjalizmu" przemieszały się z okultyzmem.
JakubN napisał(a):
Można też powiedzieć, że naziści walcząc z napisem "Gott mit uns" przy pasku wcale go nie rozumieli i nic on dla nich nie znaczył, jednak byłoby to wielce ryzykowne twierdzenie.

Pod koniec wojny gdy koniec faszyzmu był bliski szukano różnych sposobów na podbudowanie morale żołnierzy - a to jakiś napis na pasku a to "nie wcielenie" do "hiterjugend" osób które wraziły mocną chęć zostania kapłanem.
Nie zmienia to jednak faktu iż księża byli mordowani w obozach koncentracyjnych - a sam Hitler miał o wiele mniej czasu by wyniszczyć Wiarę od komunistów -a przegrywana wojna była w toku. Musiał więc szukać różnego rodzaju sposobów na to by jakoś podbudować morale własnego wojska.
Kwestia tylko czasu było by w Niemczech zniszczono Kościół i Wiarę podobnie jak w krajach komunistycznych - robiono to równie skutecznie lecz po cichu.

JakubN napisał(a):
Nie szafuj proszę też określeniem "zawsze", szczególnie w kontekście ateizmu i zła, bo to dla bardzo wielu ludzi w sposób całkiem niezasłużony krzywdzące.

Ja zaś proponuję byś zapoznał się z moimi wypowiedziami - wraz z kontekstem tych wypowiedzi.
A napisałem wyraźnie o tym, ze systemy oparte na 'ateizmie" to kompletny chłam i jedno wielkie bagno- choć zdaję sobie sprawę z faktu iż wśród prawdziwych Ateistów bywa wiele osób wartościowych.
Tyle tylko że nie wiem gdzie szukać prawdziwych Ateistów - jedyni jakich znałem osobiście przed śmiercią przeszli z powrotem na katolicyzm ...
JakubN napisał(a):

Cytuj:
Czy nie uważasz, że wyrażenie swojej etyki w postaci przykładnego życia i dzieł wyrażających się o wartościach jest stworzeniem jednak etyki? Czy uważasz etykę Aldousa Huxleya wyrażoną w "Nowym wspaniałym świecie" za złą? A może wielki humanista Carl Sagan ze swoimi dziełami nie przemawia do Ciebie? A Mark Twain? Ja nie wiem, gdzie się da w nich dopatrzeć nawoływania do zbrodni i przemocy...


Odpowiedź - powyżej.
JakubN napisał(a):

2.
Cytuj:
Nie wiem ddv163, co rozumiesz przez system etyczny w ogóle. Każdy człowiek, który zostawił po sobie spuściznę pisaną jest twórcą i wyrazicielem pewnej etyki. Co najwyżej nauki Jezusa zostały lepiej zapamiętane i szerzej rozpowszechnione, ale to nie znaczy, że jego system jest jedynym opartym na takich wartościach jak dobroć, miłość, współczucie etc. Moim zdaniem wyrażone stanowiska przez Huxleya, Sagana, Ursuli K. Le Guin w ich działeach są równie uprawnione do nazwania ich systemem, jak system Jezusa Chrystusa.

a) system etyczny to taki zespół norm i zasad które same
w sobie pomimo tego iż postawione jako "wysoka poprzeczka" do osiągnięcia w realny sposób kształtują człowieka uznając zarazem dobro człowieka jako jednostki jak i cząstki grupy (wspólnoty) w której żyje.
"Moralność ateistyczna" sama w sobie tego nie zapewnia - nie są to bowiem żadne stałe zasady ...
b) Hmm.. a co udało się "dokonać" wymienionym przez Ciebie autorom ?
Przecież ci autorzy nie "wyważali drzwi" tylko opisywali dawno już przetarte szlaki i drogi naznaczone właśnie Dekalogiem i uściślone nauczaniem Chrystusa.
Gdybyś odwołał mi sie np. do Spartakusa Katona Sokratesa czy Platona jeszcze bym zrozumiał - ale odwołanie się do pisarzy których wymieniłeś ?
coś chyba źle to świadczy w takim kontekście o "ateiźmie" jeżeli odwołuje się do dobrych co prawda pisarzy czy naukowców - jednak nie myślicieli tworzących zręby, podstawy czegoś nowego, dobrego.
Ja mógłbym wymienić o wiele więcej pisarzy i naukowców czysto chrześcijańskich - tyle tylko że napisałbym wprost, że udało im się cośtam rozwinąć - ale na pewno nie to, ze stworzyli jakąś "nową dobrą moralność".
Samych "wizjonerów" operujących piękną wizją świata nigdy nie brakowało - żaden z nich się jakoś nie sprawdził za wyjątkiem nauczania Chrystusa - DLACZEGO ?? .

Cytuj:
Co nie zmienia faktu, że zrobiło to chrześcijańskie społeczeństwo.

W każdym społeczeństwie znajdzie się grupa osób takich którym wydaje się, że "wiedzą lepiej" i postępują w imię swoich doraźnych interesów.
Nie ma praktycznie społeczeństwa bez złodziei, bandytów i rożnej maści sadystów - tak samo jak nie ma człowieka który by w życiu nie "zbłądził".
Problem jednak polega na tym że w społeczeństwie chrześcijańskim szczególnie zaś opartym na katolicyźmie nie udaje się że danych problemów nie ma - tylko rzetelnie szuka sie rozwiązania danych problemów. Nikomu nie przypisuje się nieistniejących "win" - jak to z lubością próbują przypisywać rzekome
Nie usiłuje
Cytuj:
zbrodnie Kościoła

Cytuj:
tylko aby zanegować Twoją sugestię wspaniałości chrześcijańskich społeczeństw.

Sęk w tym, że nikt z "ateizujących" nie potrafi wykazać żadnych dokonań ateizmu - potrafi natomiast
Cytuj:
tylko aby zanegować Twoją sugestię wspaniałości chrześcijańskich społeczeństw.

Potrafi również wymigiwać się od odpowiedzialności za zbrodnie jakich ateizm dokonał wmawiając że np. komunizm z ateizmem nie miał nic wspólnego i tak dalej - przecząc przy tym zdrowym zmysłom i wielu materiałom historycznym.
Przecież choćby to zdanie:
Cytuj:
Ateizacja rozprzestrzeniła się wraz z nazizmem i komunizmem, ale te idee wyrosły ze społeczeństw gdzie chrześcijaństwo było powszechne.
Jest "klasycznym" przykładem na zaćmiewanie prawdy.
Wygląda na to iż próbujesz twierdzić iż "komunizm nie ma nic wspólnego z ateizmem" - tylko w żaden sposób nie wyjaśniasz dlaczego komuniści ze szczególnym upodobaniem i zaciętością "tępili" wszelkiego rodzaju dostępnymi metodami Wiarę i osoby wierzące - w imię "krzewienia ateizmu" ...
Cytuj:
Nawet jeśli istnieje jakiś Bóg i dał on Żydom dekalog kilka tysięcy lat przed Buddą, to co to zmienia w moim dowodzie że człowiek może taką etykę wypracować bez żadnej idei Boga i siły wyższej?

Znów mieszasz dwie sprawy:
pisałem już wcześniej o "przenikaniu kultur" - Dekalog i Judaizm był systemem wartości starszym od Buddyzmu
2. Buddyzm jest też religią w której istnieje wiara w bogów - i to w wielu bogów.
O dokonaniach buddyzmu dla społeczeństwa już nie wspomnę ...

Cytuj:
W takim razie takie systemy były w Europie obecne cały czas, bo i hiszpańscy konkwistadorzy robili z Indian niewolników, jak i handel afrykańskimi niewolnikami kwitł.

Potrafiliśmy zrozumieć błąd i odciąć się od tego błędu.
Zresztą - zgodnie z nakazami Bożymi.
Do pewnych działań po prostu mentalność musi dojrzeć.
kto jeszcze pozna nami :co:
"Ateiści" - na pewno nie ..
Do tej pory przecież istnieją obozy niewolniczej pracy przymusowej ...


N cze 03, 2007 9:32

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
ddv163 napisał(a):
Samych "wizjonerów" operujących piękną wizją świata nigdy nie brakowało - żaden z nich się jakoś nie sprawdził za wyjątkiem nauczania Chrystusa - DLACZEGO ?? .

Tak tak, zwłaszcza gdy w średniowieczu chrześcijaństwo stało na topie i miało władzę mogliśmy podziwiać to wcielenie pięknej wizji świata.
ddv163 napisał(a):
Cytuj:
Co nie zmienia faktu, że zrobiło to chrześcijańskie społeczeństwo.

W każdym społeczeństwie znajdzie się grupa osób takich którym wydaje się, że "wiedzą lepiej" i postępują w imię swoich doraźnych interesów.
Nie ma praktycznie społeczeństwa bez złodziei, bandytów i rożnej maści sadystów - tak samo jak nie ma człowieka który by w życiu nie "zbłądził".

No i co z tego? Nie zmienia to faktu iż nikt nie wywołał takich wojen i nie wymyślił takich zbrodniczych ideologii jak Europejczycy. Nikt tak nie eksterminował podbitej ludności jak europejscy zdobywcy.
ddv163 napisał(a):
Problem jednak polega na tym że w społeczeństwie chrześcijańskim szczególnie zaś opartym na katolicyźmie nie udaje się że danych problemów nie ma - tylko rzetelnie szuka sie rozwiązania danych problemów.

Puste słowa, ddv. Jakoś w średniowieczu katoliccy myśliciele wcale nie sprzeciwiali się feudalnemu ustrojowi, św. Tomasz z Akwinu sam pisał o tym, że każdy ma swoje miejsce i to nie katolicy jako pierwsi zaczęli głosić hasła równości wszystkich.
ddv163 napisał(a):
Sęk w tym, że nikt z "ateizujących" nie potrafi wykazać żadnych dokonań ateizmu - potrafi natomiast
Cytuj:
tylko aby zanegować Twoją sugestię wspaniałości chrześcijańskich społeczeństw.

Ty zdajesz się mieć absurdalne oczekiwania, że ktoś wykażę iż postawa, która nie niesie za sobą żadnej etyki (bo ateizm to nie system etyczny, to tylko negacja istnienia Boga) niosła za sobą jakieś skutki. Ateizm można porównywać z teizmem, sam goły teizm też nie ma za sobą żadnych dokonań. Jeśli zaś chcesz porównywać z czymś chrześcijaństwo to ja Ci daję buddyzm i tłumacz się z konkwisty oraz wybryków chrześcijańskiej Europy. Ty starasz się wykazać, że chrześcijaństwo stworzyło jakąś unikatową etykę, a to guzik prawda.
ddv163 napisał(a):
Potrafi również wymigiwać się od odpowiedzialności za zbrodnie jakich ateizm dokonał wmawiając że np. komunizm z ateizmem nie miał nic wspólnego i tak dalej

Miał tyle, co islam z teizmem, a "prostopadłościan foremny" z "bryłą".
ddv163 napisał(a):
Cytuj:
Ateizacja rozprzestrzeniła się wraz z nazizmem i komunizmem, ale te idee wyrosły ze społeczeństw gdzie chrześcijaństwo było powszechne.
Jest "klasycznym" przykładem na zaćmiewanie prawdy.

Czemu przeczysz, że komunizm i naizm propagowały ateizm jako kontrę dla chrześcijaństwa? Czy może temu, że socjaliści urodzili się w chrześcijańskich społeczeństwach? Rosja w której urodził się Marks nie była chrześcijańska? Niemcy w których urodził się Hitler nie były chrześcijańskie?
ddv163 napisał(a):
Wygląda na to iż próbujesz twierdzić iż "komunizm nie ma nic wspólnego z ateizmem"

Miał, tyle co samochód z kołem. Ateizm był jedną z wielu składowych komunizmu.
ddv163 napisał(a):
tylko w żaden sposób nie wyjaśniasz dlaczego komuniści ze szczególnym upodobaniem i zaciętością "tępili" wszelkiego rodzaju dostępnymi metodami Wiarę i osoby wierzące - w imię "krzewienia ateizmu" ...

A Ty zdajesz się uciekać od tematu analogicznego tępienia pogańskich religii przez chrześcijan w imię "krzewienia wiary". Wyjaśnisz mi czemu chrześcijańscy hiszpanie z taką zaciętością mordowali w imię Chrystusa Majów i Azteków, niszcząc prawie ich całą kulturę? Albo czemu wszelkiego rodzaju metodami niszczono rodzimą wiarę słowiańską?
Albo czemu katolicki rząd południowego Wietnamu z prezydentem Ngô Đình Diệm na czele prześladował buddystów?
ddv163 napisał(a):
Znów mieszasz dwie sprawy:
pisałem już wcześniej o "przenikaniu kultur" - Dekalog i Judaizm był systemem wartości starszym od Buddyzmu

Zaraz zaraz, Ty chcesz mi wmówić, że Budda, indyjski książe Gautama zaczerpnął etykę od żydowskich koczowników?
Poza tym w Judaizmie nie było przykazania miłości, które dał dopiero Chrystus. W buddyzmie było to od początku.
ddv163 napisał(a):
2. Buddyzm jest też religią w której istnieje wiara w bogów - i to w wielu bogów.

No tak, ddv będzie wmawiał buddyzmie, czym jest buddyzm. Wskaż mi bogów w buddyzmie Zen, ddv. Albo w Theravadzie.
ddv163 napisał(a):
O dokonaniach buddyzmu dla społeczeństwa już nie wspomnę ...

Bo pewnie nie masz nic konkretnego do powiedzenia na ten temat.
ddv163 napisał(a):
Potrafiliśmy zrozumieć błąd i odciąć się od tego błędu.
Zresztą - zgodnie z nakazami Bożymi.

To o co masz pretensję do buddystów? Czy gdzieś na świecie buddyści niewolników trzymają?
Zresztą J.Ś. Benedykt XVI podczas ostatniej wizyty w Brazylii wzbudził oburzenie właśnie tym, że pochlebnie wyraził się o tym co Europejczycy zrobili z Indianami.
ddv163 napisał(a):
Do tej pory przecież istnieją obozy niewolniczej pracy przymusowej ...

Ależ Ty sobie wybierasz do czego się przyczepić. Czemu się nie pochwalisz faktem, że handel narkotykami kwitnie najbardziej w krajach Ameryki Południowej, Północnej i Europy? Cywilizacja chrześcijańska.
Albo czemu się nie pochwalisz, że chrześcijańska Ameryka była jedynym krajem, który użył bomby atomowej na wojnie? A które kraje najbardziej odpowiadają za niszczenie środowiska i uczynienie z hodowli zwierząt przemysłu - nie te chrześcijańskie?


N cze 03, 2007 10:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
"No tak, ddv będzie wmawiał buddyzmie, czym jest buddyzm."

Powinno być "No tak, ddv będzie wmawiał buddyście czym jest buddyzm".


N cze 03, 2007 10:13
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 253 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 17  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL