Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Genialne. Bóg da rady tak zrobić i nie ma nic niemożliwego.
Gdyby dał ludziom wszystko, wieczne szczęście i by im ukazał że wszysto to stracą. To nikt by nie wybrał zła pomimo że miałby wybór.
|
Pn wrz 10, 2007 11:21 |
|
|
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
Sebastian88 napisał(a): Genialne. Bóg da rady tak zrobić i nie ma nic niemożliwego.
Gdyby dał ludziom wszystko, wieczne szczęście i by im ukazał że wszysto to stracą. To nikt by nie wybrał zła pomimo że miałby wybór.
No właśnie.
Pytanie więc jest ciekawe - dlaczego tego nie zrobił ?
Pozdrawiam
/M
|
Pn wrz 10, 2007 17:33 |
|
 |
stern
Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03 Posty: 680
|
booker napisał(a): Sebastian88 napisał(a): Genialne. Bóg da rady tak zrobić i nie ma nic niemożliwego.
Gdyby dał ludziom wszystko, wieczne szczęście i by im ukazał że wszysto to stracą. To nikt by nie wybrał zła pomimo że miałby wybór. No właśnie. Pytanie więc jest ciekawe - dlaczego tego nie zrobił ? Pozdrawiam /M
może dlatego, ze z wątku "Pytanie do niewierzących" wynika, że nawet gdyby udowodnił swoje istnienie, to i tak nie wszyscy poszliby za nim ?
|
Pn wrz 10, 2007 19:08 |
|
|
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
stern napisał(a): booker napisał(a): Sebastian88 napisał(a): Genialne. Bóg da rady tak zrobić i nie ma nic niemożliwego.
Gdyby dał ludziom wszystko, wieczne szczęście i by im ukazał że wszysto to stracą. To nikt by nie wybrał zła pomimo że miałby wybór. No właśnie. Pytanie więc jest ciekawe - dlaczego tego nie zrobił ? Pozdrawiam /M może dlatego, ze z wątku "Pytanie do niewierzących" wynika, że nawet gdyby udowodnił swoje istnienie, to i tak nie wszyscy poszliby za nim ?
Wiesz no dobrze, ale po co tak warunkować.
Po tym, jak mówisz - udowodnieniu, Ci co chcą to pójdą a Ci co nie będą chcieli - to nie (w myśl posiadania wolnej woli, oczywiście).
Pozdrawiam
/M
|
Pn wrz 10, 2007 19:40 |
|
 |
stern
Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03 Posty: 680
|
booker napisał(a): Wiesz no dobrze, ale po co tak warunkować.
Po tym, jak mówisz - udowodnieniu, Ci co chcą to pójdą a Ci co nie będą chcieli - to nie (w myśl posiadania wolnej woli, oczywiście).
Pozdrawiam /M
no właśnie.
więc nawet objawienie Boże nie stanowiłoby powodu, żeby wszyscy przestrzegali jego zasad.
I pewnie można z tego wciągnąć wniosek, że pokazanie radoci nieba też nie byłoby dostatecznym powodem słuchania Boga.
|
Pn wrz 10, 2007 20:42 |
|
|
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
stern napisał(a): booker napisał(a): Wiesz no dobrze, ale po co tak warunkować.
Po tym, jak mówisz - udowodnieniu, Ci co chcą to pójdą a Ci co nie będą chcieli - to nie (w myśl posiadania wolnej woli, oczywiście).
Pozdrawiam /M no właśnie. więc nawet objawienie Boże nie stanowiłoby powodu, żeby wszyscy przestrzegali jego zasad. No tak, cóż - problem 'wolnej woli'. stern napisał(a): I pewnie można z tego wciągnąć wniosek, że pokazanie radoci nieba też nie byłoby dostatecznym powodem słuchania Boga.
No ale tu mozemy tylko przypuszczać, co kto zrobi
Pozdrawiam
/M
|
Wt wrz 11, 2007 12:10 |
|
 |
stern
Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03 Posty: 680
|
booker napisał(a): No ale tu mozemy tylko przypuszczać, co kto zrobi  Pozdrawiam /M
oczywiście masz rację, ale pewne przesłanki już wskazują na wynik.
Tematem mojego tematu było założenie: "Bóg udowodnił swoje istnienie".
Założenie niedyskutowalne, bo nie o to chodziło.
Ale i tak pojawiło się kilka głosów pt. "na pewno nie udowodnił".
Taka ludzka natura.
|
Wt wrz 11, 2007 12:23 |
|
 |
kitken
Dołączył(a): N wrz 09, 2007 16:43 Posty: 12
|
 Re: Problem z "wolną wolą"
Ciasteczkowy Potwór napisał(a): Otóż doszedłem do jednego wniosku. Gdy sceptyk zadaje pytanie, dlaczego Bóg nie może/nie chce tego czy tamtego i w efekcie ludzie cierpią, to katolicy zawsze popierają się uniwersalnym "Bóg dał człowiekowi wolą wolę i szanuje ją bo nas kocha" Ale tutaj jest też problem, czy skoro wolna wola lub cokolwiek innego stanowi problem dla wszechmogącego Boga, to czy tak naprawdę można go nazwać "wszechmogącym"? Czyż gdyby taki serio był (czyli mógł dosłownie WSZYSTKO) to czy nie potrafiłby tak zdziałać, żeby jednocześnie i człowiek zachował wolną wolę, i nie było zła na świecie? (dla wszechmogącego nie powinno to stanowić problemu) Albo, skoro "wolna wola" jest tak kiepskim wynalazkiem (blokuje Boga przed zniweczeniem wszelkiego zła), to czy nie powinien zamiast niej stworzyć czegoś doskonalszego? (potrafiłby bo przecież jest wszechmogący) Czy w świetle tego "wolna wola" nie zawodzi jako wytłumaczenie dla "szarady Epikura"? (czy jak to tam się po polsku nazywało)
A gdyby podejść do problemu z trochę innej strony.
Jeżeli ludzie są dziećmi w porównaniu do Stwórcy to podobnie jak dzieci nie mają świadomości co jest dla nich dobre, a co złe. I tak jak nie mogę dać mojemu dziecku zapalniczki do zabawy, choć ono bardzo krzyczy, złości się i cierpi z tego powodu, tak i Stwórca nie może dać nam wolnej woli, tylko cierpliwie czeka, aż jego dzieci wyrosną na tyle, że będą odpowiedzialnie podchodzić do swoich czynów. A cierpienie, którego doświadcza dziecko, któremu rodzic każe iść spać o 10tej i cierpienie jakiego my doświadczamy, to nic innego jak wychowanie, które musimy otrzymać, bo rodzic nas kocha i chce byśmy wyrośli na sprawiedliwe i mądre pociechy. I wszystko to czynione jest z miłości, tylko my tego nie widzimy, podobnie jak i dziecko w stosunku do rodziców.
|
Wt wrz 11, 2007 13:04 |
|
 |
Ciasteczkowy Potwór
Dołączył(a): Pt sty 19, 2007 14:55 Posty: 185
|
No i właśnie tu po raz kolejny pojawia się problem, że myli się wszechmocnego Boga z mającymi ludzkie ograniczenia rodzicami  Mama i tata muszą czasem zabronić, nakazać, dać klapsa itp. - bo tak jest skonstruowany świat w którym żyją. A Bóg nic nie musi - jego nic nie ogranicza, łącznie z rozdzielnością utopii z wolną wolą 
_________________
AWWWWM-num-num-num-num!
|
Wt wrz 11, 2007 15:55 |
|
 |
stern
Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03 Posty: 680
|
Ciasteczkowy Potwór napisał(a): A Bóg nic nie musi - jego nic nie ogranicza, łącznie z rozdzielnością utopii z wolną wolą 
Wierzysz w Boga ?
|
Wt wrz 11, 2007 15:59 |
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
stern napisał(a): booker napisał(a): No ale tu mozemy tylko przypuszczać, co kto zrobi  Pozdrawiam /M oczywiście masz rację, ale pewne przesłanki już wskazują na wynik. No tak - możemy uważać, że wskazują na wynik. Aczkolwiek wszystko się zmienia. Np. moja mama była zagorzałą ateistką, dopóki dopóty w ciąży ze mną nie miała śmierci klinicznej i zobaczyła jakieś białe światło. Po 15 latach zdecydowała się na chrzest w kościele prostestanckim. Więc wiesz, ludzie jedno mówią, ale czasem jak ich coś naprawdę dotknie to zmieniają zdanie. Taka ludzka natura  stern napisał(a): Tematem mojego tematu było założenie: "Bóg udowodnił swoje istnienie". Założenie niedyskutowalne, bo nie o to chodziło. Ale i tak pojawiło się kilka głosów pt. "na pewno nie udowodnił".
No tak - ludzie mają wolną wole i mogą dyskutować - Ty powiesz, że dana sprawa jest niedyskutowalna, ale jest ona niedyskutowalna tylko dla Ciebie, lub ew. ludzi podzielających ten sam poglad.
Ktoś inny będzie dyskutował, bo tak sobie zadecyduje. :]
Pozdrawiam
/M
|
Wt wrz 11, 2007 16:12 |
|
 |
kitken
Dołączył(a): N wrz 09, 2007 16:43 Posty: 12
|
Ciasteczkowy Potwór napisał(a): No i właśnie tu po raz kolejny pojawia się problem, że myli się wszechmocnego Boga z mającymi ludzkie ograniczenia rodzicami  Mama i tata muszą czasem zabronić, nakazać, dać klapsa itp. - bo tak jest skonstruowany świat w którym żyją. A Bóg nic nie musi - jego nic nie ogranicza, łącznie z rozdzielnością utopii z wolną wolą 
Ale to, że nic go nie ogranicza nie oznacza, że nic nie wybiera. Bo równie dobrze mógł wybrać właśnie taką rzeczywistość z takim ograniczeniami.
A odpowiadając na twój komentarz - to twoje pytanie jest o CEL stworzenia. Bo bez uznania jakiejś odpowiedzi na to pytanie, wszystkie inne pośrednie komentarze o to się rozbiją. Innymi słowy - wszystko w naszym wszechświecie ma swój cel, jaki jest więc cel samego stworzenia według ciebie?
|
Wt wrz 11, 2007 17:07 |
|
 |
stern
Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03 Posty: 680
|
booker napisał(a): Ty powiesz, że dana sprawa jest niedyskutowalna, ale jest ona niedyskutowalna tylko dla Ciebie, lub ew. ludzi podzielających ten sam poglad. Ktoś inny będzie dyskutował, bo tak sobie zadecyduje. :] Pozdrawiam /M
Jest niedyskutowalna na potrzeby wątku. Taki aksjomat matematyczny. Założenie konieczne do odpowiedzi na pytanie i temat slużący tylko do uzyskania odpowiedzi.
A jeśli ktoś zaczyna podważać, to rozumiem, że tak sobie pisze, żeby coś napisać. Bo sensu to nie ma żadnego  .
|
Wt wrz 11, 2007 17:13 |
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
stern napisał(a): Jest niedyskutowalna na potrzeby wątku. Taki aksjomat matematyczny. Założenie konieczne do odpowiedzi na pytanie i temat slużący tylko do uzyskania odpowiedzi.
No tak. Jednak musimy pamiętać, że ta odpowiedź będzie prawdziwa, czy też poprawna, tylko w przypadku oparcia na tym danym pierwotnie założeniu, to znaczy: przy innym założeniu moze się okazać iż prawdziwą nie jest. stern napisał(a): A jeśli ktoś zaczyna podważać, to rozumiem, że tak sobie pisze, żeby coś napisać. Bo sensu to nie ma żadnego  .
Pozdrawiam
/M
|
Wt wrz 11, 2007 17:49 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Czemu Bóg nie pokazał klęski ludzi po zjedzeniu owocu? Pozostawił by wolną wolę i doskonałe szczęście?
Bo nie chciał. Chciał zobaczyć czy człowiek mu wierzyna słowo czy jest wierny i inne rzeczy. Ale to że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych to pewnik.
|
Śr wrz 12, 2007 15:42 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|