Czy sklonowany człowiek miałby duszę?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
szumi napisał(a): Bartolomeo, to nie jest temat o tym kiedy powstaje ludzkie życie! Nie masz nic na temat potencjalnej duszy klona do powiedzenia- nie pisz nic. Po co śmiecić?
Gdybyś znal podstawy dualistycznej teorii człowieczeństwa - teorii rzymsko-katolickiej to nie zwracałbyś bezpodstawnie uwagi bliźniemu.
Człowiek - to ciało i dusza i nie idzie nijak - szczególnie na forum katolickim tych dwóch zagadnień oddzielić.
Powstanie ludzkiego życia wiąże się ściśle z "powstaniem duszy".
W myśl dogmatyki rzymsko-katolickiej, „dusza jest pierwiastkiem niematerialnym, który ożywia ciało i nim rządzi. (...) jest ona istotą samoistną, duchową, nieśmiertelną". Dusza nie może ulec zniszczeniu, a po rozkładzie ludzkiego ciała „zachowuje swą indywidualność, a więc świadomość swego istnienia i swej tożsamości" oraz bezkresnego życia. Rozumną duszę Bóg ma stwarzać odrębnym aktem i - według większości teologów (choć jednomyślności wśród nich nie ma) - łączy się ona z ciałem w momencie poczęcia. Rozłącza się w momencie śmierci człowieka i dalej żyje samodzielnie. Duszą tą jest - zdaniem katolickich dogmatyków - owo tchnienie, które opisuje l rozdział Księgi Rodzaju. To właśnie tak pojęta dusza ma człowieka odróżniać od zwierząt.
Jasne?
|
So gru 13, 2008 15:33 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Co to ma do klonu? Przeczytaj temat, by w nim się wypowiadać! Temat jest o tym czy klon ma duszę, a zatem czy jest człowiekiem, a nie kiedy dusza powstaje!
Nie wiesz nic na ten temat- nie pisz!
Po co śmiecić?
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
So gru 13, 2008 15:40 |
|
 |
ftd
Dołączył(a): Pn cze 09, 2008 7:25 Posty: 72
|
A czy teleportowany człowiek nie straciłby duszy ? Wchodzi się do teleportu w mieście X, maszyna skanuje go i rozbiera na atomy. Informację przesyła do teleportu w mieście Y gdzie zostaje złożony w identyczny sposób jak przed teleportacją. W ten sposób podróż odbywa się z prędkością światła ponieważ przesyła się tylko informację. Tylko co się dzieje z duszą gdy ciało praktycznie przestaje istnieć ?
|
So gru 13, 2008 15:51 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
szumi napisał(a): Co to ma do klonu? Przeczytaj temat, by w nim się wypowiadać! Temat jest o tym czy klon ma duszę, a zatem czy jest człowiekiem, a nie kiedy dusza powstaje! Nie wiesz nic na ten temat- nie pisz! Po co śmiecić?
Aleś Ty ciężki w tym teologicznym myśleniu.
Problem w założeniu jest taki: czy sklonowana istota człekopodobna (bez względu na płeć) będzie miała duszę.
Wyraziłem wstępnie opinię że nie - bo według doktryny rzymsko-katolickiej duszę stwarza Bóg i tylko w poczęciu ze związku usakramentalnionego.
Był kiedyś problem w Kościele czy w poczęciu niesakramentalnym, np. ze związku cudzołożnego rodzi się istota obdarzona duszą.
Obecnie Kościół już takiego problemu nie ma. Skonsultował to z niebem i wyszło że każda istota ze związku kobiety i mężczyzny ma duszę.
Kolejny problem ma Kościół z in vitro. Bo tego też Bóg nie przewidział i nic na ten temat w Biblii nie napisał.
Reasumując. Przy temacie "uczłowieczania" czy to z poczęcia czy klonowania - od zagadnienia duszy odejść się nie da.
|
So gru 13, 2008 15:54 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
No dobrze, tylko, że poprzedni post nic w tej materii nie wnosił.
Co do tego czy ma duszę ja uważam, że ma.
Bóg jest przy powstaniu każdego życia - nieważne w jakich okolicznościach - obecny.
Nie może Go tam nie być.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
So gru 13, 2008 16:00 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
szumi napisał(a): No dobrze, tylko, że poprzedni post nic w tej materii nie wnosił. Co do tego czy ma duszę ja uważam, że ma. Bóg jest przy powstaniu każdego życia - nieważne w jakich okolicznościach - obecny. Nie może Go tam nie być.
Każdy post zawsze coś wnosi? Nawet jak na upartego w ocenie jakiegoś Moderatora nic nie wnosi - to wnosi w ocenie innego czytacza.
Zresztą. Czy Twoje zawsze coś wnoszą?
Dylemat jest.
Kto ma rację? To prawda - jest napisane, że tam gdzie życie tam i Bóg. Tyle że jest też napisane - że w powstawaniu tego życia ma uczestniczyć bezpośrednio z zespolenia dwoje ludzi - mogą być już nawet niewierzący a ten związek nie musi być nawet dobrowolny - byleby zespolony i z zespolenia poczęty.
Uważam że Kościół niepotrzebnie robi problem, bo tak jak wiele innych dylematów rozwiązał po konsultacji z Duchem Świętym - tak i ten moze na tej drodze z powodzeniem rozwiązać.
Zastanawiam się na co czeka?
|
So gru 13, 2008 16:25 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Czyli dla Ciebie decydującym o tym, czy powstanie człowiek czy nie decydujące jest to, że powstanie życia odbywa się podczas aktu małżeńskiego (czy jak szerzej to ująłeś ogólnie podczas seksu)?
Powstanie w probówce też jest powstaniem!
I przypominam (bo zapewne podłączony kolega Bartolomeo nie cofnął się by doczytać rozważania już toczone), że dla mnie nie ma istnienia bez duszy.
Też tę opinię przytoczyłeś, nie wiem czy się z nią zgadzasz czy nie, ale w mojej interpretacji Twojego postu wynika, że tak. Więc nie może istnieć jakiś człowiek bez duszy!
Nic nie może żyć bez duszy!
A teraz dyskusja powinna się skoncentrować - w moim toku rozumowania - na tym, czy ów klon to będzie człowiek czy nie.
Bo ja na pytanie postawione w pytaniu mogę odpowiedzieć: Tak. O ile będzie żył (nieważne jak długo, byleby zaczął żyć) będzie miał duszę.
Ale jaką?
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
So gru 13, 2008 16:37 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
Ale szumi my dyskutujemy o takiej duszy jaką mają ludzie , czyli o duszy nieśmiertelnej . Może i każda istota żywa ma duszę ,ale napewno nie taką o jakiej dyskutujemy . Może i Tomasz z Akwinu mówił coś tam o tym że każda istota żywa coś tam w sobie ma , ale nam przecież nie oto chodzi . Klon człowieka , jeżeli takowy w ogóle kiedykolwiek powstanie będzie miał w sobie życie , ale obawiam się że nie będzie uznany za normalnego człowieka , będzie to prawdopodobnie inna klasa ludzi , czy itot żywych , przedewszystkim nie będzie on owocem miłości kobiety i mężczyzny , będzie repliką jedego mężczyzny , lub jakiejś kobiety . Bóg nie miał w planie tworzyc coś takiego , to czysty wymysł człowieka .
|
So gru 13, 2008 19:10 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
A co gdybyśmy wynaleźli technologię pozwalającą ożywiać martwe ciało... Czy taki ożywieniec otrzymywałby nową duszę czy tą samą?
|
So gru 13, 2008 19:31 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Inny_punkt_widzenia właśnie o to chodzi, że wg takiej koncepcji pytanie o to czy będzie miał duszę jest bezsensowne, bo jeśli żyje to ma.
Dlatego też wspomniałem, że należy się raczej zastanowić, czy taka istota będzie człowiekiem, czy nie.
Ja uważam, że będzie. Jeśli pierwowzór jest człowiekiem to i klon będzie.
A to, że Bóg tego nie chciał... nie chciał też dzieci pozamałżeńskich (ze szczególnym przypadkiem gwałtu na czele), nie chciał dzieci z probówki,ale im duszy się nie "odbiera".
Dlatego ja uważam, że będzie miał taki klon duszę ludzką.
Być może się mylę, ale póki co racjonalniejszej koncepcji nie widzę.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
So gru 13, 2008 19:33 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
No napisał(a): A co gdybyśmy wynaleźli technologię pozwalającą ożywiać martwe ciało... Czy taki ożywieniec otrzymywałby nową duszę czy tą samą?
Już znamy taką "technologię"- Jezusa Chrystusa, który ma moc ożywiać martwe ciała.
Dusza na zawsze jest przyporządkowana do jednego ciała! Człowiek to jedność! Na zawsze połączone ze sobą ciało i dusza.
Zatem ożywienie ciała nie sprawia nowego istnienia, a jedynie ożywienie ciała zaistniałego istnienia. Osoba ciągle istnieje, jedynie jej ciało jest martwe.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
So gru 13, 2008 19:37 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
No tak ale to byłoby troche dziwne gdyby dusza poszła już do piekła a tu nagle ktoś ściąga ją z powrotem na ziemię...
|
So gru 13, 2008 19:40 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Po pierwsze gdzie to pójdzie?
Piekło jako stan.
Po drugie nawet Ci źli powstaną na Sąd.
Więc ją "przywołają".
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
So gru 13, 2008 19:45 |
|
 |
ftd
Dołączył(a): Pn cze 09, 2008 7:25 Posty: 72
|
Odcinają człowiekowi głowę i przeszczepiają ją do innego ciała. Czyja dusza jest w tym człowieku. Tego czyje było ciało czy tego którego głowa ?
|
So gru 13, 2008 19:47 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Panowie zaczynamy poruszać wiele tematów, które coraz mniej zaczynają się wiązać z wątkiem właściwym. Proszę o trzymanie się tematu.
To nie temat o tożsamości duszy, ale o tym czy klon miałby duszę (ludzką).
Proszę nie robić off topic'ów 
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
So gru 13, 2008 19:51 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|