Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N lis 23, 2025 12:01



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 159 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona
 Czy ateiści się boją? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So lut 07, 2009 0:23
Posty: 58
Post Re: Czy ateiści się boją?
Nie boje się zemsty nieistniejącego boga. Ale boje się zemsty ludzi którzy w jakiegoś tam boga wierzą.

W takim np Iranie to by jeszcze medal dano osobie która by wpakowała kose ateiście. W Polsce, w Europie kilkaset lat temu tez tak było i boje się powrotu do tych mrocznych wieków. I dlatego otwarcie mówię ze jestem ateistą i neguje od razu istnienie wszelkich bogów. Bo potem może być już na to za późno w tej ogarniętej przez rydzykową sektę Polsce.[/quote]

No, chłopie, pojechałeś. Nie wiedziałem, że chrześcijaństwo założył Rydzyk. Całe życie myślałem, że to zasługa Jezusa.


Śr lut 18, 2009 20:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 04, 2009 14:35
Posty: 174
Post 
Dokładnie: jedyne, czego można się bać to "nawracania" ogniem i mieczem przez jakichś ciołków.

A co do nawracania na ateizm: a wyjaśnij mi, jakie bym miał korzyści z nawracania Was na siłę? Nie zburzę Wam świątyń, nie spalę posążków, nie nawrócę popręgiem i kijem, nie wyrżnę wszystkich, którzy chcieliby stawić mi opór. Bo nie chcę powtarzać głupot czynionych przez wieki.
Jedyna korzyść jaką odniosę, jeśli wzrośnie % ludzi nie będących katolikami w Polsce to to, że KK przestanie liczyć się w polityce i przestanie grzmieć o moralności. Miałbym wygodniejsze życie. Jednakże nie odczuwam potrzeby ateizowania, umoralniania, wygłaszania kazań i mów. Dyskutować- owszem, ale nie nawracać.
No chyba że jakiś tam Franek czy Kartofel * co chwilę zakłada temat w którym jawnie kłamie na temat ateizmu/agnostycyzmu/nauki/czegokolwiek. Albo próbuje prowokować jak w tym temacie**, czy w tematach niejakiego sebastiana88. "Milczenie oznacza cichą zgodę", prawda?


*nicki przypadkowe :razz:
** co się zwykle nie udaje i czasem odbywają się tu naprawdę ciekawe dyskusje :)


Śr lut 18, 2009 21:27
Zobacz profil

Dołączył(a): So lut 07, 2009 0:23
Posty: 58
Post 
Kiedy, niestety, takie wrażenie chęci "nawracania na ateizm" jest tu nieustanne... Nie bardzo wiem, jak może zmienić się Twoje życie z powodu wzrostu liczby osób niewierzących. Widzisz, ja przez wiele lat nie chodziłem do Kościoła - i jakoś nigdy spotkały mnie ze strony Kościoła prześladowania.


Cz lut 19, 2009 1:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt paź 31, 2008 15:18
Posty: 272
Post 
Seweryn napisał(a):
worek napisał(a):

1)nie odwracaj kota ogonem :)
bo nie raz pisałeś że zbrodnie popełniali ateiści i Stalina wymieniałeś

2)ale ja nie wyznaję żadnego przymierza z Bogiem... więc też uwaga nie za bardzo trafione :)


1) Bo to prawda ,chyba nie wątpisz że ateiści popełnili wiele zbrodni.

2) Nie pisałem że wyznaje, tylko uznaje. Przecież uznajesz liczenie lat według naszej ery, która jest przymierzem z Bogiem. Dowód tego masz w kieszeni.


oj Seweryn jestem na tym forum dużo krócej niż Ty ale odrazu da się zauważyć, że potrafisz tak odwracać kota ogonem jak nikt inny :)

1. A ty wątpisz że katolicy popełnili wiele zbrodnii?? wogóle nie rozumiem co to ma do Stalina ale oki, zawsze tak działasz, nie wiesz jak na coś odpowiedzieć to zadajesz "pytanie" które ma odwrócić uwagę :)

2. to to pozostawie bez komentarza :) bo poprostu aż mnie zatkało :) tak to że uznaje kalendaż to znaczy że uznaje przymierzę z Bogiem... proszę Cie :):):)

czy Ty czasem dopuszczasz do siebie świadomość że ktoś myśli inaczej :):)


Cz lut 19, 2009 8:19
Zobacz profil
Post 
emem napisał(a):
Kiedy, niestety, takie wrażenie chęci "nawracania na ateizm" jest tu nieustanne... Nie bardzo wiem, jak może zmienić się Twoje życie z powodu wzrostu liczby osób niewierzących. Widzisz, ja przez wiele lat nie chodziłem do Kościoła - i jakoś nigdy spotkały mnie ze strony Kościoła prześladowania.

Wrażenie jest, może, subiektywne. Często chodzi tylko o dyskusję - chęć dojścia do prawdy, jakiś wniosków, weryfikację założeń.

A często, nawet nieświadomie, może to być chęć przekazania swoich poglądów innym - to logiczne. Jeśli wielu myśli tak jak ja, to dobrze się w takim społeczeństwie czuję. Jeśli wielu myśli przeciwnie - jestem wyobcowany.

Zysk z nawrócena / odwrócenia jest oczywisty - i dla wierzącego, i dla ateisty. Wierzącemu powinno zależeć, żeby wszyscy wierzyli - wtedy realizują plan boży, wyznają te same zasady, przestrzegają przykazań. Ateiście powinno zależeć, żeby wszyscy nie wierzyli - bo wiara to zabobon i strata czasu, jest nieracjonalna, powoduje kłopoty, a zamiast tego można się skupić na rozwoju, dobrobycie i poszukiwaniu wiedzy.


Cz lut 19, 2009 8:21

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Kamyk !

Cytuj:
Nie tylko "Bóg" w odniesieniu do Boga chrześcijańskiego psizemy wielką literą. Kościół w odniesieniu do społeczności wierzących również piszemy wielką literą. Kamyk


Zatem wszystko co napisałem na temat słowa "bóg" odnosi się też do słowa "kościół" .
Nazwą własną jest np: Kościół Katolicki . Samo "kosciół" to ogólne określenie określenie grupy organizacji społecznych .

Przekonanie o istnieniu jedynego prawdziwego [ zatem pisanego z dużej litery ] - to akt wiary , którego ateista nie podziela .
Zatem pisanie słowa bóg , lub kościół z dużej litery ma sens tylko wtedy gdy ktoś uważa że istnieje tylko jeden bóg i jeden kościół .
Każdy zaś widzi , że jest inaczej .


Cytuj:
Danbog, proszę Cię, wróć już z tego Matrixa w którym żyjesz. Najwyższy czas przestać ślepo powtarzać obiegowe bzdury, które nie wytrzymują lekkiej nawet konfrontacji z rzeczywistością. I nie próbuj mówić chrześcijanom, że są tylko instytucją, wiemy chyba lepiej. Nie bądź bezczelny


To czym jeszcze jest Kościól poza instytucją ?

Seweryn !

Cytuj:
1)Nie jest ważne jak został wychowany Stalin, lecz ważne że uczynił wiele zła, zamiast czynić wiele dobra jak przykazał Stwórca.


Ależ to właśnie jest najważniejsze jak został wychowany Stalin i jak rozumiał pojęcie dobra i moralności .
Religie to przejawy kultury przodków utrwalające w nas prymitywizm słabiej rozwiniętych społeczeństw .
Nie przez przypadek idea korporacjonizmu , będąca przyczyną II wojy światowej [ a także wcześniejszych - mimo że nie była wtedy zformułowana - a stanowiła jedynie intuicyjne przeczucie ] sprowadzająca się do nacjonalizmu [ czy to w wersji Stalina , czy Hitlera ] była i jest obecnie promowana przez religie monoteistyczne .

Cytuj:
2) Słowo Bóg odnosi sie do słowa Stwórca . Niezależnie jak nazwiesz Stwórcę nie zmienia to jego istoty. Więc jeśli już żyjesz i uznajesz rzeczywistość nowej ery, która jest nowym przymierzem z Bogiem, to honoruj też wielką literą podstawę tego przymierza, czyli Stwórcę.


Tylko dla ciebie i twoich wierzących monoteistycznie kolegów .
Dlamnie słowo bóg odnosi się do całej grupy różnorakich hipotetycznych bytów .
Religi jest bez liku i każda ma swojego , lub swoich bogów .

Nie zamierzam zostać monoteistycznie wierzącym - czyli uznać istnienie jakiegoś jedynego przwadziwego Boga .

Jak widać religia wpieprza się nawet w ortografie :-) .

Cytuj:
1) Bo to prawda ,chyba nie wątpisz że ateiści popełnili wiele zbrodni.


Z całą pewnościa ateiści popełnili wiele zbrodni .
Uważam jednak , że teizm w większym stopniu do nich motywuje i za większą ich ilość odpowiada .

Cytuj:
2) Nie pisałem że wyznaje, tylko uznaje. Przecież uznajesz liczenie lat według naszej ery, która jest przymierzem z Bogiem. Dowód tego masz w kieszeni.


Uznaje mierzenie czasu "od naszej ery " tylko i wyłącznie ze względów utylitarnych . Skoro jest to kalendarz najpopularniejszy niech więc stanie się ogólnie przyjetą konwencją .
To zaś że rok "zero" to narodziny Jezusa to tylko legenda chrześcijańska .
Po pierwsze opinie są różńe - co do daty urodzin i śmierci Jezusa .
Po drugie jeśli jakiś punkt musimy uznać za "zerowy" legendarne urodziny pewnego filozofa i antyklerykała [ Jezusa ] z przed ok. 2000 lat są równie dobre jak każdy inny - a nawet lepsze bo już używane [ więc nie wymagają zmian ] .

Teraz znowu poprawiłem. Ale kiedyś usunę całość, jeśli nie będziesz przestrzegał zasad pisowni

_________________
-p => [ p => q ]


Cz lut 19, 2009 9:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 04, 2009 14:35
Posty: 174
Post 
emem napisał(a):
Kiedy, niestety, takie wrażenie chęci "nawracania na ateizm" jest tu nieustanne... Nie bardzo wiem, jak może zmienić się Twoje życie z powodu wzrostu liczby osób niewierzących. Widzisz, ja przez wiele lat nie chodziłem do Kościoła - i jakoś nigdy spotkały mnie ze strony Kościoła prześladowania.


Bezpośrednie- nie. Ale powiedz, tak szczerze, kto ma w Polsce największy wpływ na 'moralność' zarówno w życiu codziennym jak i w polityce? A polityka to wylęgarnia wszelkich praw. Zatem KK krzycząc o moralności narzuca nam swoje prawa. Dzieje się tak, ponieważ wielu polityków jest religijnych i to oni decydują. Jedyna pociecha w tym, że ludzie nie są na tyle zapatrzeni w kler i nie słuchają trąbienia o tym, że (na przykład) "można robić w sypialni świństwa, byle wytrysk miał miejsce w pochwie. A jak się robi to samo, tyle że nie kończy się w pochwie to jest to grzech." Przecież to jest śmieszne.
I zauważ, że często takie prawa ograniczają nas i nie tylko nas, również innowierców, w życiu codziennym.
Albo wszędobylstwo księży: na uroczystościach prywatnych ok- rozumiem. Ale na państwowych? Czemu do kościołów ciągną sztandary szkolne, a np. do cerkwi nie? I tak to się kręci, a nie-katolicy muszą ciągle ustępować...


Cz lut 19, 2009 16:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
A polityka to wylęgarnia wszelkich praw. Zatem KK krzycząc o moralności narzuca nam swoje prawa. Dzieje się tak, ponieważ wielu polityków jest religijnych i to oni decydują.


Żyjesz w kraju, w którym dobrze ponad 90% obywateli deklaruje katolicyzm. Czy gdybym mieszkał w kraju muzułmańskim, krzyczałbym, że islam narzuca mi swoje prawa ? Nie ! Jak się mieszka między wronami, to trzeba krakać tak jak one, a jeżeli się nie podoba - droga wolna ! Zwłaszcza, że sam zauważyłeś, iż Kościół niczego nikomu nie jest w stanie narzucić. Nie podoba Ci się moralność katolicka ? To się do niej nie stosuj, i zapewniam, że włos Ci z głowy nie spadnie.

Księża to tacy sami obywatele jak Ty, i mają prawo się pojawiać gdzie bądź, wypowiadać na każdy temat itd.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz lut 19, 2009 18:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
Cytuj:
Żyjesz w kraju, w którym dobrze ponad 90% obywateli deklaruje katolicyzm


Jak coś takiego widzę to nie mogę za siebie.
Prawda jest taka że w Polsce praktykującymi katolikami jest o ile wiem mniej więcej połowa z tego, a te 90% to nie są zadeklarowani katolicy, tylko ludzie ochrzczeni którzy nie dokonali apostazji. Mnóstwo tam ateistów i tzw. "wierzących niepraktykujących".

Taka mała dygresja, ale mnie po prostu szlag trafia jak się ktoś wydziera że w Polsce jest 90% katolików.


Cz lut 19, 2009 19:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Ja nie powiedziałem, że jest 90% katolików, tylko 90% deklarujących katolicyzm, i nie opieram się tu na statystykach kościelnych, tylko na wielu, wielu badaniach opinii publicznej, które za każdym razem, od wielu lat, dają taki właśnie wynik. W tym momencie nie ma żadnego znaczenia jaki procent tych ludzi wierzy w Boga, chodzi do kościoła itd. Ważne, że na poziomie deklaracji katolicyzm w społeczeństwie polskim ma znaczenie decydujące.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz lut 19, 2009 19:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 04, 2009 14:35
Posty: 174
Post 
Johnny99 napisał(a):
Żyjesz w kraju, w którym dobrze ponad 90% obywateli deklaruje katolicyzm. Czy gdybym mieszkał w kraju muzułmańskim, krzyczałbym, że islam narzuca mi swoje prawa ? Nie ! Jak się mieszka między wronami, to trzeba krakać tak jak one, a jeżeli się nie podoba - droga wolna !

Kocham taką głupotę w czystej postaci (w sensie tekstu, nie twojej osoby). Urodziłem się tu, co wcale nie znaczy, że nie wolałbym się urodzić np. w Belgii. Nie ja wybierałem i nikt nie ma prawa mnie za to karać.
90% obywateli deklaruje katolicyzm, z czego może te 30% chodzi do kościoła w niedziele. I gwarantuję Ci, że gdybyś był kobietą w fanatycznym kraju islamskim, a żyłbyś wcześniej u nas, to czułbyś się pokrzywdzony. Bardzo pokrzywdzony. I państwo nie jest dla jednej grupy społecznej czy wyznaniowej- państwo to wspólnota, dla wszystkich. Rozumiesz?
To, że 'waszym' patriarchom i politykom nie podobają się homoseksualiści, nie znaczy, że mają być teraz dyskryminowani przez państwo, "bo 90% to katolicy". Nienawidzę! takiego zaściankowego myślenia i muszę to zaznaczyć.


Cytuj:
Zwłaszcza, że sam zauważyłeś, iż Kościół niczego nikomu nie jest w stanie narzucić. Nie podoba Ci się moralność katolicka ? To się do niej nie stosuj, i zapewniam, że włos Ci z głowy nie spadnie.

No właśnie ból w tym, że jest w stanie. Poprzez "swoich" polityków, którzy nie przepuszczą jakiejś ustawy. Powiedzmy, że lubię palić marihuanę. A KK jasno określa to jako zło. Naprawdę włos mi z głowy nie spadnie jak zapalę sobie "skręta" na chodniku? Czyli kolejna głupota...
Zresztą sam sobie przeczysz:
Cytuj:
Jak się mieszka między wronami, to trzeba krakać tak jak one, a jeżeli się nie podoba - droga wolna !
.
Każesz mi albo się podporządkować, albo paszoł won! Czyli jednak muszę uznawać moralność katolicką? To z sianiem nienawiści przez księży wobec choćby homoseksualistów również?

Cytuj:
Księża to tacy sami obywatele jak Ty, i mają prawo się pojawiać gdzie bądź, wypowiadać na każdy temat itd.

Niestety, sam KK "zaleca" księżom nie mieszać się do polityki. Więc takimi samymi obywatelami nie są. Nie płacą za to podatków za wiele rzeczy.
Więc nie mów, że wobec prawa kościelnego i państwowego jesteśmy równi- bo nie jesteśmy.
Kolejna bzdura.


Cz lut 19, 2009 19:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29
Posty: 459
Post 
Cytuj:
Żyjesz w kraju, w którym dobrze ponad 90% obywateli deklaruje katolicyzm.


Nie - 90% jest ochrzczonych.

Cytuj:
Czy gdybym mieszkał w kraju muzułmańskim, krzyczałbym, że islam narzuca mi swoje prawa ? Nie !


Polska nei jest krajem wyznaniowym

Cytuj:
Jak się mieszka między wronami, to trzeba krakać tak jak one, a jeżeli się nie podoba - droga wolna !


Żarty... ? :(

Cytuj:
Księża to tacy sami obywatele jak Ty, i mają prawo się pojawiać gdzie bądź, wypowiadać na każdy temat itd.


Jak tacy sami jak z tytułu swojego stanu mają daleko idące ulgi - są traktowani jak ktoś lepszy - jak kapłan, więc jak na kapłana przystało mogą zajmowac się tylko religią.

_________________
Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz


Cz lut 19, 2009 19:26
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
To nie jest temat o tym ilu w Polsce katolików!
Proszę tego nie ciągnąć!

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Cz lut 19, 2009 19:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
Nie ! Jak się mieszka między wronami, to trzeba krakać tak jak one, a jeżeli się nie podoba - droga wolna !

Tak... tu jest Polska, tu się pije i daje w łapę a jak się nie podoba to na zachód...


Cz lut 19, 2009 19:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Kocham taką głupotę w czystej postaci (w sensie tekstu, nie twojej osoby). Urodziłem się tu, co wcale nie znaczy, że nie wolałbym się urodzić np. w Belgii. Nie ja wybierałem i nikt nie ma prawa mnie za to karać.


Tak tak, tylko po której stronie jest ta głupota ? Z mojej perspektywy wygląda to tak, jakbym wyszedł na ulicę nagi, i miał potem pretensje do policji za to, że mnie zwinęła, bo przecież nie moja wina, że urodziłem się w kraju, w którym wychodzenie goło na ulicę jest uważane za obrazę obyczajów !

Cytuj:
I państwo nie jest dla jednej grupy społecznej czy wyznaniowej- państwo to wspólnota, dla wszystkich. Rozumiesz?


Bardzo piękne, utopijne myślenie. Wielu ludzi, którzy chcieliby robić rzeczy zakazane przez prawo ( a każde prawo MUSI mieć jakieś podstawy aksjologiczne, jeśli nie religijne, to inne ! ) mogłoby powiedzieć, że państwo " nie jest dla nich ", no bo im nie wolno ! Wracam do przykładu - czy to państwo jest też dla tych, którzy chcieliby paradować nago po ulicach ? Pewnie że jest, co nie znaczy, że nie zostaną zwinięci !

Cytuj:
Niestety, sam KK "zaleca" księżom nie mieszać się do polityki.


Zabrania im formalnego podejmowania działalności politycznej, co nie znaczy, że nie wolno im wyrażać swojego zdania.

Cytuj:
Powiedzmy, że lubię palić marihuanę. A KK jasno określa to jako zło. Naprawdę włos mi z głowy nie spadnie jak zapalę sobie "skręta" na chodniku? Czyli kolejna głupota...


Przecież marihuana nie jest w Polsce nielegalna dlatego, że Kościół sobie tak zażyczył !

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz lut 19, 2009 19:35
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 159 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL