Wokół doktryn, czyli nasze spojrzenia na religie i wyznania
Autor |
Wiadomość |
a.R.E.k.
Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57 Posty: 937
|
 Re: Wokół doktryn, czyli nasze spojrzenia na religie i wyzna
Tzn. Shamanka pisała o bezosobowości i nie wiem, co dokładnie miała na myśli. Dla mnie to, że coś jest bezosobowe, to nie znaczy, że nie ma uczuć. Jest po prostu czymś, co przekracza nasze możliwości zrozumienia. Osobiście uważam, że Bóg Najwyższy jest zarówno bezosobowy i osobowy, ponieważ jako Absolut, może w Sobie te sprzeczności łączyć.
|
Pt maja 21, 2010 22:25 |
|
|
|
 |
white
Dołączył(a): Pt lut 26, 2010 17:41 Posty: 231
|
 Re: Wokół doktryn, czyli nasze spojrzenia na religie i wyzna
a.R.E.k. napisał(a): Osobiście uważam, że Bóg Najwyższy jest zarówno bezosobowy i osobowy, ponieważ jako Absolut, może w Sobie te sprzeczności łączyć. Podobnie wygląda to w Hinduizmie gdzie istnieje podział na Brahmana nirguana i Brahmana saguna.Pierwszy z nich to Brahman bez atrybutów,bez kształtu,ponadkategorialny.Jest tym czym jest,ale to czym jest,leży poza pojęciowym repertuarem człowieka.Brahman saguna stanowi tę samą rzeczywistość co myśl ludzka doświadczany jako osobowe Bóstwo.Nirguana i Saguna nie są dwoma różnymi Bóstwami,ale stanowią tę samą ostateczną rzeczywistość-rzeczywistość która jest sama w sobie i tę która nadano konkretną formę w ramach ludzkiej wyobrażni. Jak mówią Hindusi:"Ty jesteś bez kształtu;jedynym kształtem jest Nasza wiedza o Tobie." Sumując:gdyby nie było ludzkich istot nie było by Boga osobowego ponieważ istnieje on jedynie w odniesieniu do świadomości człowieka.Jeżeli dana tradycja ukształtowała kogoś do myślenia o Bóstwie w kategoriach osobowych i do praktykowania modelu Ja/Ty będzie on świadomy osobistej obecności Boga,powołania i kierownictwa.
|
So maja 22, 2010 1:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wokół doktryn, czyli nasze spojrzenia na religie i wyzna
mówiąc bezoosobowy miałam na myśli raczej nie konkretnie jakąś postać, jak np Bogowie mityczni, którzy praktycznie wygladali jak my. Bardzo dobrze wyjaśnił to aREK i ja się z nim całkiem zgadzam. Ale wiem, że czasem trudno pojąć to wyobraźnią. Spróbuj moze tak: masz chmurę, wielką bezkształtną chmurę, która zamiast cząsteczek wody niesie w sobie ładunek miłości, wiedzę itd. Chmoyra skłąda sie z miliardów kropel. I część tych kropel w postaci deszczu spada na ziemię, czy tez w tym wypadku w nasze ciała. I jest to włąśnie nasza dusza. Zachowuje się jak woda, w ciągłym obiegu. Po śmierci uwalnia sie z ciała i wraca do chmury jak parująca woda, niesie ze sobą ładunek informacji zdobytych poprzez doświadczenie życia. Co więcej kiedy dociera do chmury i oddaje tę informację, wszystkie inne kropelki, cała chmura stają sie posiadaczami tej informacji. Po jakimś czasie znowu kropelka spda w postaci deszczu do kolejnego życia. I tak dalej. Im wiecej człowiek ma doswiadczeń, wiedzy i im więcej pracuje ze sobą, tym wyzej znajduje się w tzw rozwoju duchowym. Czyli obrazując to chmurą, kropelka powraca bliżej najczestszej esencji chmury. Aż w końcu osiagnie taka świadomość, ze nie bedzie juz spadała w postaci deszczu. Zjednoczy się z chmurą na zawsze. Teraz podstaw sobie w miejsce słowa chmura słowo Bóg=Absolut, a w słowo kropla - dusza.
Liam poczytaj tez sobie opracowania na temat zachowania się energii próżni. Nie jestem fizykiem, i nie wyjaśnie ci tego dobrze. W skrócie powiem tak: jest to energia (niedawno odkryta i zbadana), która jest o tyle dziwna iż po pierwsze istnieje w próżni, co juz samo w sobie jest dziwne, po drugie zachowuje się jak istota inteligentna i myśląca, po tzrecie w końcu ma zdolności twórcze, bo stwarza coś z niczego. Tu akurat nie powiem Ci jakie czynniki muszą na to wpłynać i jak zadziałać, bo nie jestem fizykiem i sama do końca tego nie rozumiem. Jednak po odkryciu energii próżni, wielu teologów, mistrzów duchowych, ezoteryków i filozofów wreszcie zyskało argument i naukowy dowód na istnienie Boga. Bo ta energia zachowuje się tk jak mógłby zachować się Bóg u zarania dziejów. Nie mamy nic, jest tylko pustka, kosmiczna próżnia i nagle w tym coś się stwarza. Energia twórcza, która zapoczątkowała wielki wybuch i w rezultacie nas.
Jedno z załozeń Boga=Absolutu mówi, że na początku była wiedza. Ale nie poparta doświadczeniem, doświadczenie zaś mozna zdobyc jedynie w jakiejś dualistycznej materii. Czyli innymi słowy, nie zrozumiesz czym jest światło, jeśli nigdy nie widziałeś mroku. Ślepiec nigdy nie pozna różnicy między białym a czarnym bo tego nie zobaczy. I tak jest ze wszystkim. Nie poznamy np co znaczy być dobrym, jeśli nie pzreciwstawi się temu coś złego. I stad nasz świat jest dualistyczny. Wszystko ma swoje odbicie, materia w antymaterii, światło w mroku itd. Określenie płci mamy też dualistyczne. Wszystko jest sparowane, ze tak powiem. Wszystko poza Bogiem, Absolutem, który Jest wszystkim i ponadwszystkim jednocześnie.
|
So maja 22, 2010 5:32 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wokół doktryn, czyli nasze spojrzenia na religie i wyzna
Kamyk napisał(a): 1. Moderacja w osobie Kamyka nie dopatrzyła się treści obraźliwych w żadnym poście niniejszego wątku, i nie zamierza żadnego postu usuwać.
2. Ta sama moderacja przypomina, że jest to forum dyskusyjne, wobec czego mogą tu być prezentowane treści innych religii i wierzeń.
3. Jednocześnie moderacja kolejny raz zwraca uwagę użytkownikowi DanRism na ton wypowiedzi, który, mimo wcześniejszej prośby, wciąż pozostaje agresywny i napastliwy, co skutecznie utrudnia prowadzenie dyskusji. Przy okazji moderacja zwraca się do użytkownika DanRism z prośbą o niepisanie kilku postów jeden pod drugim, ale o zawarcie całej wypowiedzi w jednym poście i używaniu opcji "Edytuj" w razie potrzeby.
@Edit: Po zwróceniu uwagi moderacja przyznaje, że umknął jej faktycznie obraźliwy post użytkownika DanRism. Użytkownik dostał stosowne ostrzeżenie. Za owo niedopatrzenie moderacja przeprasza
No plują mu w twarz a ten myśli że deszcz pada. Człowieku ciemny, satanizm Ci tu reklamują! Jeden z drugim moderatorze za dychę! Żegnam w takim razie. No śmieją mu się w twarz a ten mnie ostrzega. Obaj właściwie. Takiej naiwności i niewiedzy jeszcze nie widziałem. Idę stąd bo szkoda nerwów. Te ryby z logo zlikwiduj bo to niby chrześcijański symbol. No mnie ostrzegają i straszą zamiast okultystów stąd wywalić. Jasny gwint, tego jeszcze nie było...Zresztą nie tylko o satanistów i bałwochwalcow chodzi, tutaj innne "ciekawe" osobistości są, ale spadam stąd, bo szkoda czasu i nerwów.
|
So maja 22, 2010 6:54 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Dzięki, teraz lepiej rozumiem. Podoba mi się takie widzenie Boga. Przynajmniej, w przeciwieństwie do dużej części chrześcijaństwa, nie stawia Mu ograniczeń i nie czyni Go na nasz własny obraz i podobieństwo.
|
So maja 22, 2010 7:37 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wokół doktryn, czyli nasze spojrzenia na religie i wyzna
Dokładnie tak. Poza tym nie ma tu czegos takiego jak strach przed Bożym Gniewem. Wustarczy swiadomosć konsekwencji czynienia zła Tu i Teraz. Zobacz, wydawać by się mogło, ze nie mając nad soba bicza w postaci Gniewu Bożegi czy też nawet kary w postaci `piekła za grzechy, nastąpi anarchia i kazdy będzie robił co mu się podoba. Kradł, krzywdził innych, zabijał, bo pzrecież nie ma kary bozej. Ale tu istnieje inny mechanizm. Im więcej tak zwanych złych czynów, tym dalej od Boga =Absolutu jesteśmy. Bo mamy w sumie do wyboru tylko dwie drogi: Drogę Miłości = Bóg i drogę lęku, czyli pozbawiona Boga. Idąc drogą lęku, czy to jako złoczyńca, czy osoba sfrustrowana dosięga nas wciaż, coś złego, przykrego, stres, choroby, niezadowolenie, straty, strach. Nawet osoba majaca pozornie pieniądze i władzę, a idąca drogą lęku, żyje w nieustannym napięciu. Czy utrzyma władzę, czy zachowa pieniadze, czy go nie okradną, itd. Stres i strach powoduje choroby, depresje. Inaczej osoba, kta idzie droga Miłości. Pokłąda ufność w Bogu, wiedząc, ze wszystko co się dzieje, dzieje sie za jego wolą i sprawą. To są nasze doswiadzcenia. Należy więc cieszyć się tym co jest TU i TERAZ. Potrfaią cieszyć się drobiazgami, dostrzegają piękno otaczajacego swiata i są otwarte na Boga. Są bliżej niego, co więcej potrafią nagle kreować rzeczywistosć wokół siebie.
Bo słowo i myśl mają wielką moc twórczą. Zobacz modlitwy. Najczęsciej modlimy się prosząc o coś. "Panie Boże, chcę mieć zdrowie". I co otrzymujemy? Stan chcenia. Nie zdrowie ale stan chcenia. A wystarczy raz dziennie szczerze i w pełni świadomie powiedizeć: "Panie Boze, dziękuję Ci za zdrowie, za pieniadze, za radosć, za miłosć". Nawet jeśli ich jeszcze nie ma, to dajemy sygnał, ze jest i wówczas to przychodiz do nas.
|
So maja 22, 2010 8:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Masz rację. Ale też takie pojmowanie Boga, także chrześcijańskiego, jak je opisujesz jest dość płytkie i mam nadzieję, że nie każdy chrześcijanin jest wierny tylko ze strachu albo prosi o to wyłącznie co by chciał. Chrześcijanin POWINIEN iść drogą miłości, dostrzegać piękno świata, itd. Z tym kreowaniem rzeczywistości to też nie od rzeczy, chociaż my wierzymy że to On nam pomaga. Ja osobiście nie uprawiam takiego życzeniowego myślenia a moja modlitwa to raczej kontemplacja niż litania próśb.
|
So maja 22, 2010 8:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wokół doktryn, czyli nasze spojrzenia na religie i wyzna
Liam, akurat w kontekscie mojej wypowiedzi było to pewne uogólnienie. Wiadomo tez, ze na pzrestzreni wieków juz i to piekło się trochę opatrzyło  Wiem, ze chrześcijańśtwo też powinno isć drogą miłosci i tolerancji. Ja trochę uogólniłam by pokazać inna drogę. 
|
So maja 22, 2010 9:00 |
|
 |
a.R.E.k.
Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57 Posty: 937
|
 Re: Wokół doktryn, czyli nasze spojrzenia na religie i wyzna
white napisał(a): a.R.E.k. napisał(a): Osobiście uważam, że Bóg Najwyższy jest zarówno bezosobowy i osobowy, ponieważ jako Absolut, może w Sobie te sprzeczności łączyć. Podobnie wygląda to w Hinduizmie gdzie istnieje podział na Brahmana nirguana i Brahmana saguna.Pierwszy z nich to Brahman bez atrybutów,bez kształtu,ponadkategorialny.Jest tym czym jest,ale to czym jest,leży poza pojęciowym repertuarem człowieka.Brahman saguna stanowi tę samą rzeczywistość co myśl ludzka doświadczany jako osobowe Bóstwo.Nirguana i Saguna nie są dwoma różnymi Bóstwami,ale stanowią tę samą ostateczną rzeczywistość-rzeczywistość która jest sama w sobie i tę która nadano konkretną formę w ramach ludzkiej wyobrażni. Koncepcja saguna-Brahmana i nirguna-Brahmana właśnie do mnie bardzo przemawia. Podobnie koncepcja ishta-devy, wybranego Bóstwa, które należy otaczać odpowiednią czcią.
|
So maja 22, 2010 9:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Rozumiem, Shamanko, ale niestety takie podejście jakie opisujesz w chrześcijaństwie ja też widzę i nie podoba mi się to. Znaczy nie uważam, że Boga nie ma co się bać, że On z automatu wszystkich zbawi i w ogóle. Ja sobie myślę, że jeśli ktoś kocha Boga to, tak samo jak kiedy kocha człowieka, po postu chce być dla niego lepszy i nie ranić go. Bojaźń Boża znaczy dla mnie raczej szacunek i cześć niż prawdziwy strach. Ale z tym się uporałem - w sensie przemyślenia własnego stanowiska. Co innego nie daje mi spokoju. Właśnie to, co napisałem kilka postów temu: mam wrażenie, że nie tylko katolicy, ale ogólnie chrześcijanie mają tendencję do stwarzania Boga na swój obraz i podobieństwo, tłumaczenia Jego działań i w ogóle Jego istoty na miarę swojego ludzkiego postrzegania. Bożą miłość, sprawiedliwość i miłosierdzie przenoszą jakby tylko o piętro wyżej, nadal jednak są to ludzkie sposoby postrzegania. A przecież nawet w Piśmie św. jest wiele fragmentów mówiących i pokazujących to, że człowiek nie jest w stanie ogarnąć i pojąć Boga. Nie wiem, czy potrafię dokładnie wyjaśnić o co mi chodzi, ale też nie jest to problem, na który od Ciebie oczekuję odpowiedzi.  Ty mi właśnie podałaś bardzo ciekawą myśl do rozważania, za co dziękuję.
|
So maja 22, 2010 9:17 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wokół doktryn, czyli nasze spojrzenia na religie i wyzna
Ludzie zawsze mieli tendencjję do personifikowania Bóstw i obarczania ich swoimi cechami. Zobacz, na początku była burza i pioruny, ludzie tego nie rozumieli i zaczynali modlić się do burzy. Z czasem poznali mechanizm jej działania ale kult Boga Piorunów pozostał. Ponieważ jednak jzu rozumiano jako tako jak działa burza, zaczęto dodawać Bogu Piorunów cechy ludzi danego kręgu lulturowego oraz typowo ludzkie. Wystarczy poczytać mity starożytnych, gdzie pełno mamy romansów, zdrad, zabójstw, wojen, bohaterskich czynów. Tyle, ze ich bohaterowie są Bogowie nie ludzie. Bogwie z licznymi wadami, typowo ludzkimi słabościami i żądzami. Zeus uwodziciel, Seth bratobójca, Loki - Kłamca itd. Wydaje mi sie, ze to wynika stad iż łatwiej nam usprawiedliwić i zaakacetować wady swoje indywidualnie oraz jako społeczeństwa, jeśli nasi bogowie też nie bedą doskonali. To chyba juz taka ludzka natura. Z Bogiem biblijnym jest nieco inaczej, bo tu z załozenia jest on sam Jeden. Więc i Jego czasem obarcza się naszymi cechami, jak np okrucieństwem w wymierzeniu kary za grzechy, surowością itd. Patrząc nieco z boku Biblijny Bój jest niczym boski włądca narodu, daje prawa, ustanawia je, karze za pzrewinienia, wymaga posłszeństwa, nagradza wiernych karze niewiernych. To typ władzy absolutnej. Być moze wiele z tego,. co zawiera Biblia, jak opisuje Boga, jest tez formą przekazu nadana pzrez Królów Żydowskich, Kapłanów, ludzi, którzy mieli na pewno wpływ na to, co zostalo w Piśmie zawarte. I byc moze dzięki temu ich włąsna władza była bardziej usprawiedliwiona. Tak mi sie wydaje, mogę sie mylić 
|
So maja 22, 2010 9:37 |
|
 |
slavo
Dołączył(a): Cz maja 20, 2010 19:30 Posty: 16
|
 Re: Wokół doktryn, czyli nasze spojrzenia na religie i wyzna
Słowo Boże zapisane w Biblii jest w swoim przekazie jednoznaczne ,,wraża,, się w duchu miłości, bo Bóg jest Miłością. Postrzeganie inne niż prawda, którą objawia Biblia jako drogę miłości, jest po ludzku rzecz biorąc pójściem w lewo lub prawo. Czego nam trzeba do osiągnięcia naszego celu? Czego potrzebują ludzie świeccy? A co to jest mądrość? Mądrość jest to sposób działania, który najprędzej i najkrótszą drogą prowadzi do celu. Ten więc jest mądry, kto używa najlepszych i najwłaściwszych środków do celu. Kto by zatem miał do osiągnięcia celu pójść prosto, a poszedłby na lewo lub prawo-powiemy, że jest głupi. www.evici.pl
|
Wt maja 25, 2010 19:36 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Wokół doktryn, czyli nasze spojrzenia na religie i wyzna
slavo napisał(a): Słowo Boże zapisane w Biblii jest w swoim przekazie jednoznaczne ,,wraża,, się w duchu miłości, bo Bóg jest Miłością. Postrzeganie inne niż prawda, którą objawia Biblia jako drogę miłości, jest po ludzku rzecz biorąc pójściem w lewo lub prawo. Tylko według osoby, dla której Pismo jest Pismem Świętym i nieomylnym.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Wt maja 25, 2010 20:52 |
|
 |
ysuk-san
Dołączył(a): Śr wrz 16, 2009 8:43 Posty: 424
|
 Re: Wokół doktryn, czyli nasze spojrzenia na religie i wyzna
Cytuj: Zobacz, wydawać by się mogło, ze nie mając nad soba bicza w postaci Gniewu Bożegi czy też nawet kary w postaci `piekła za grzechy, nastąpi anarchia i kazdy będzie robił co mu się podoba. Kradł, krzywdził innych, zabijał, bo pzrecież nie ma kary bozej. a nie jest tak? Na każdym kroku gwałcone sa zasady, życie, dobro innych. Wszystko w imię nowych "lepszych" idei. A tak naprawdę egoizmu człowieka. Nie twierdzę że Bóg starotestamentalny jest lepszy od tago, jaki objawił się w NT. Miłość jest najważniejsza w relacji z Bogiem. Ale jednocześnie Bóg jest Ojcem, któremu należy się właściwy szacunek i który ma prawo skarcić człowieka. Liam, napisałeś że zostaniemy zbawieni. Sam często tak piszę, bo to załatwia kilka spraw nna raz. Ale w zasadzie 1 - już zostaliśmy zbawieni 2 - od nas zależy czy dostąpimy chwały zbawienia. Cytuj: slavo napisał(a): Słowo Boże zapisane w Biblii jest w swoim przekazie jednoznaczne ,,wraża,, się w duchu miłości, bo Bóg jest Miłością. Postrzeganie inne niż prawda, którą objawia Biblia jako drogę miłości, jest po ludzku rzecz biorąc pójściem w lewo lub prawo. Cytuj: Tylko według osoby, dla której Pismo jest Pismem Świętym i nieomylnym czyli wg chrzescijan
|
Śr cze 02, 2010 11:13 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wokół doktryn, czyli nasze spojrzenia na religie i wyzna
ysuk-san napisał(a): Cytuj: Zobacz, wydawać by się mogło, ze nie mając nad soba bicza w postaci Gniewu Bożegi czy też nawet kary w postaci `piekła za grzechy, nastąpi anarchia i kazdy będzie robił co mu się podoba. Kradł, krzywdził innych, zabijał, bo pzrecież nie ma kary bozej. a nie jest tak? Na każdym kroku gwałcone sa zasady, życie, dobro innych. Wszystko w imię nowych "lepszych" idei. A tak naprawdę egoizmu człowieka. Nie twierdzę że Bóg starotestamentalny jest lepszy od tago, jaki objawił się w NT. Miłość jest najważniejsza w relacji z Bogiem. Ale jednocześnie Bóg jest Ojcem, któremu należy się właściwy szacunek i który ma prawo skarcić człowieka. Wiesz, nie znam ani jednej osoby, a znam ich sporo, z kręgu tych co wierzą tak jak ja, a które czyniłyby zło. Pzreciwnie, każdy z nas sie 10 razy zastanowi zanim pewne rzeczy zrobi. Bo choć wiemy, ze mozemy wszystko, to konsekwencje naszych czynów są takie a nie inne, i żadne z nas tego nie chce ponosić.
|
Śr cze 02, 2010 11:31 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|