Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz lis 20, 2025 2:40



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 225 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 15  Następna strona
 Liberalizm - dobry czy zły? 
Autor Wiadomość
Post 
To już było tu chyba wielokrotnie poruszane:

Wspólnota majątkowa między partnerami
Prawo do wspólnego opodatkowania
Prawo do odbioru korespondencji czy wynagrodzenia
Prawo do informacji i decydowania o leczeniu partnera
Obowiązek alimentacyjny
Prawo do ustawowego dziedziczenia, renty, itd

Tu jest zresztą lista postulatów: http://kobiety-kobietom.com/zwiazki-par ... p?art=6900

A czym ma się różnić od małżeństwa? Przede wszystkim ma to być odmienna kategoria prawna. Ponieważ nikt chyba nie złożył nawet projektu ustawy w tej sprawie (a może złożył?), nie możesz domagać się konkretnych ustaleń bo ich po prostu nie ma. Jedną z różnic w niektórych krajach jest na przykład brak prawa do adopcji dzieci. Dość kompetentnie opracowane tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Rejestrowa ... partnerski Reszta jest jakby do dogadania.


Śr lip 28, 2010 9:27

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post Re: Liberalizm - dobry czy zły?
W sumie niewielkie te różnice ;) Moich znajomych hetero by to nie zadowoliło (oni właśnie koniecznie nie chcą mieć jakiejkolwiek wspólnoty majątkowej, nie chcą żeby finansowo i socjalnie ich ze sobą jakkolwiek łączono).
Ten brak możliwości adopcji tez jest dyskusyjny, skoro nawet osoby samotne mogą adoptować
liam napisał(a):
A czym ma się różnić od małżeństwa? Przede wszystkim ma to być odmienna kategoria prawna. Ponieważ nikt chyba nie złożył nawet projektu ustawy w tej sprawie (a może złożył?), nie możesz domagać się konkretnych ustaleń bo ich po prostu nie ma

Ale teoretyczna dyskusja, poznanie oczekiwań forumowiczów etc. mogłoby być, dla mnie, ciekawym doświadczeniem :) Po prostu chciałbym poznać konkretne argumenty za takimi związkami od ich zwolenników


Śr lip 28, 2010 9:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post Re: Liberalizm - dobry czy zły?
Dla mnie mało się różni, bo to właśnie kwestia ideologiczna jest - nie podzielam ideologii "cywilizacji zachodniej" do posiadania na wyłączność drugiej osoby.
Jak w ramach małżeństwa skasują rozwody (będzie się można łatwiej rozejść), dozwolą poligamię/jednopłciowość i będzie można dowolnie ustalać słowa przysięgi to mogę się żenić.
Dopóki tak nie jest, przydałyby się związki partnerskie :)

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Śr lip 28, 2010 9:43
Zobacz profil
Post 
No to ja Ci w tym nie pomogę bo mnie osobiście na nic takie związki, może kto inny się wypowie.

Co do adopcji to pisałem o tym kilka postów wyżej: w obecnej sytuacji prawnej nie ma właściwie przeszkód co do adopcji dziecka przez jednego z partnerów, skoro osoby samotne mają taką możliwość. Gdyby wprowadzić w ustawie zakaz adopcji przez związki partnerskie, to chyba byłoby bardziej logiczne i spójne?

A z ciekawości, skoro jak piszesz Twoi znajomi hetero "nie chcą żeby ich jakkolwiek ze sobą łączono" to czego właściwie chcą? Tak na zdrowy rozum to powinna im wystarczyć karta rowerowa?


Śr lip 28, 2010 9:44

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post Re: Liberalizm - dobry czy zły?
Chcieliby np. żeby mogli decydować o leczeniu partnera, podejmować decyzje prawne gdy partner nie jest w stanie etc. Ot taka fanaberia wg. mnie, ale jednak


Śr lip 28, 2010 10:51
Zobacz profil
Post 
Hm... dla Ciebie i dla mnie to może fanaberia, ale dla nich być może to istotne. Tyle że to akurat faktycznie można osiągnąć chyba podpisując notarialnie pełnomocnictwo. Nie sądzę, żeby do tego ograniczali się zwolennicy związków partnerskich.


Śr lip 28, 2010 10:56
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post Re: Liberalizm - dobry czy zły?
do skasowania

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Śr lip 28, 2010 11:19
Zobacz profil
Post Re: Liberalizm - dobry czy zły?
Moim zdaniem Kościół powinien być przeciwko liberalizmowi. Dlaczego? Otóż: 1. Liberałowie są za dopuszczaniem ,,prawa'' zabijania dzieci nienarodzonych. 2. Liberałowie są za legalizacją związków homoseksualnych. 3. Liberałowie są za dopuszczalnością eutanazji. 4. Liberałowie są za zgodą na in vitro. 5. Liberałowie są na ogół przychylni środkom antykoncepcyjnym. Jednym słowem wolność według liberałów sprowadza się do hasła ,,róbta co chceta'' , a takie ,,róbta co chceta'' bez zastanowienia się czy to jest dobre czy złe jest zasadą destrukcyjną. Natomiast jeśli chodzi o gospodarkę to zasadą liberałów jest: ,,państwo nie powinno ingerować w gospodarkę. Wolny rynek załatwi wszystkie problemy''. Zupełna niewrażliwość na potrzeby najbiedniejszych warstw społeczeństwa. Moją natomiast zasadą w kwestiach gospodarczych jest: ,,Państwo powinno osłaniać i wspierać na różne sposoby prywatną przedsiębiorczość, ale musi także koniecznie strzec robotników przed wyzyskiem ze strony pracodawców''. Z tych przyczyn jestem wrogi liberalizmowi. Moją ideologią polityczną jest ideologia chrześcijańskiej demokracji, ukształtowana na podstawie encyklik papieży od ,,Rerum novarum'' Leona XIII do czasów obecnych. Zachęcam wszystkich do zapoznania się z nimi. Największym złem dla mnie jest socjalizm, liberalizm natomiast o wiele mniejszym ale także złem. Liberalizm naprawdę nie jest jedyną alternatywą dla socjalizmu.


Śr lip 28, 2010 11:46
Post 
Jesteś niekonsekwentny, jak zresztą bardzo wielu ludzi: państwo które "musi strzec robotników przed wyzyskiem ze strony pracodawców" to czysto socjalistyczne podejście. Właśnie "wrażliwość na potrzeby najbiedniejszych warst społeczeństwa" leży u podstaw ustroju socjalistycznego.

W dodatku mylisz ustrój polityczny (demokracja, dyktatura, monarchia) z ekonomicznym (socjalizm, komunizm, kapitalizm). A liberalizm w ogóle nie jest żadnym ustrojem tylko światopoglądem. Pomieszanie z poplątaniem...


Śr lip 28, 2010 11:59
Post Re:
liam napisał(a):
Jesteś niekonsekwentny, jak zresztą bardzo wielu ludzi: państwo które "musi strzec robotników przed wyzyskiem ze strony pracodawców" to czysto socjalistyczne podejście. Właśnie "wrażliwość na potrzeby najbiedniejszych warst społeczeństwa" leży u podstaw ustroju socjalistycznego.

W dodatku mylisz ustrój polityczny (demokracja, dyktatura, monarchia) z ekonomicznym (socjalizm, komunizm, kapitalizm). A liberalizm w ogóle nie jest żadnym ustrojem tylko światopoglądem. Pomieszanie z poplątaniem...


Wcale nie, to ty się mylisz. Ta zasada wcale nie musi być tylko i wyłącznie własnością socjalistów. Socjalizm w formie klasycznej, w wydaniu marksistowskim miał na celu ,,zniesienie prywatnej własności środków produkcji'' , ich ,,uspołecznienie''. To jest socjalizm a ja jestem przeciwko tej zasadzie, to moim zdaniem jest kompletna głupota. Słuchaj, poczytaj sobie społeczne encykliki papieży począwszy od ,,Rerum novarum'' Leona XIII do czasów obecnych. To one ukształtowały ideologię zwaną ideologią chrześcijańskiej demokracji. Co do liberalizmu to jest on rzeczywiście światopoglądem, ale jest także ideologią której celem jest przeprowadzenie reform których skutkiem jest pewien konkretny model państwa, tak samo jak socjalizm.


Śr lip 28, 2010 12:30
Post 
Zniesienie prywatnej własności to raczej podstawa komunizmu: socjalizm postuluje raczej własność spółdzielczą (czyli wspólną), natomiast komunizm państwową. Do pewnego stopnia są to podobne ustroje ale, jak zwykle, diabeł tkwi w szczegółach. Żadna zasada nie jest niczyją własnością, tyle tylko, że socjalizm (jak sama nazwa wskazuje) jako pierwszy wykazał dbałość o sprawy socjalne uboższych warstw społeczeństwa, tj nie posiadających środków produkcji tzw. "mas pracujących". Dlatego tak się właśnie go określa.

I przy całym szacunku do papieży, ja się wolę uczyć od nich teologii niż gospodarki czy polityki. Jeszcze raz powtarzam: liberalizm nie jest ani ustrojem politycznym ani gospodarczym. Natomiast socjalizm jest zarówno ideologią jak i konkretną ekonomią, inna rzecz czy opłacalną. O chrześcijańskiej demokracji raczej trudno się wypowiadać, jako że o ile wiem nie funkcjonuje nigdzie na świecie. Pozostaje zatem teorią.


Śr lip 28, 2010 12:42
Post Re: Liberalizm - dobry czy zły?
Kamyk napisał(a):
Nie mówię że złego, ale wciąż nie widzę konkretów jakie miałyby wynikać z takich związków partnerskich, nie widzę w tym konkretnego celu.

Celem stworzenia związków partnerskich byłoby wyjście naprzeciw potrzebom pewnej grupy obywateli, co jest przecież jednym z podstawowym zadań państwa w obecnym ustroju. Im więcej obywateli ma poczucie, że państwo dba o ich interesy i przejmuję się ich problemami tym rośnie większa w społeczeństwie identyfikacja z państwem i większe staje się zaangażowanie na jego rzecz, co może skutkować już bardziej wymiernymi korzyściami.

Jednym przeciwwskazaniem dla realizacji takich postulatów mogłaby być ewentualna ich szkodliwość dla reszty społeczeństwa. W moim odczuciu w przypadku związków partnerskich takiego zagrożenia nie ma.


Śr lip 28, 2010 13:13

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Liberalizm - dobry czy zły?
mauger napisał(a):
Jednym przeciwwskazaniem dla realizacji takich postulatów mogłaby być ewentualna ich szkodliwość dla reszty społeczeństwa. W moim odczuciu w przypadku związków partnerskich takiego zagrożenia nie ma.


Szkodliwość jest pośrednia, wynika z braku pożytków społecznych ze związków partnerskich przy jednoczesnym nadaniu im pewnych przywilejów, jak te o których wyżej pisze liam:

Wspólnota majątkowa między partnerami
Prawo do wspólnego opodatkowania
Prawo do ustawowego dziedziczenia, renty


Nadanie tych przywilejów małżeństwom jest zasadne, bo to małżeństwa są w stanie spłodzić i wychować następne pokolenie, a zastępowalność pokoleń leży w interesie wszystkich obywateli. Nie widzę natomiast powodów, dla których miałbym się dokładać do dwojga/ dwóch osób dlatego, że darzą się szczególnym uczuciem. To nie moja sprawa.

mauger napisał(a):
Celem stworzenia związków partnerskich byłoby wyjście naprzeciw potrzebom pewnej grupy obywateli, co jest przecież jednym z podstawowym zadań państwa w obecnym ustroju. Im więcej obywateli ma poczucie, że państwo dba o ich interesy i przejmuję się ich problemami tym rośnie większa w społeczeństwie identyfikacja z państwem i większe staje się zaangażowanie na jego rzecz, co może skutkować już bardziej wymiernymi korzyściami.


Uważam, że nadawanie przywilejów pewnym grupom społecznym to podejście socjalistyczne. I można by machnąć na to ręką gdyby nie fakt, że aby jednym dać, innym trzeba zabrać. A ci, którym państwo zabiera ma poczucie, że państwo nie dba o ich interesy a wręcz ich dyskryminuje. Następuje więc u nich reakcja przeciwna do opisanej przez Ciebie. Jeśli jeszcze zauważymy, że w zabieraniu jednym i dawaniu drugim państwo ma sprawność niższą niż 100%, to dojdziemy do wniosku, że całościowy bilans ingerencji państwa będzie ujemny.


Śr lip 28, 2010 14:02
Zobacz profil
Post Re: Liberalizm - dobry czy zły?
SweetChild napisał(a):
Nadanie tych przywilejów małżeństwom jest zasadne, bo to małżeństwa są w stanie spłodzić i wychować następne pokolenie, a zastępowalność pokoleń leży w interesie wszystkich obywateli. Nie widzę natomiast powodów, dla których miałbym się dokładać do dwojga/ dwóch osób dlatego, że darzą się szczególnym uczuciem. To nie moja sprawa.

Ten argument byłby merytoryczny, gdyby te przywileje zależały od posiadania dzieci. Jednakże to tylko Kościół wymaga deklaracji posiadania potomstwa, a tu mówimy o prawie cywilnym w którym te prawa dostają również pary heteroseksualne, które nie zamierzają nigdy wychowywać dzieci... Tak, że i tak dokładasz się do bardzo wielu osób tylko dlatego, że darzą się szczególnym uczuciem. ;)


Śr lip 28, 2010 14:13

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Liberalizm - dobry czy zły?
liam napisał(a):
Ten argument byłby merytoryczny, gdyby te przywileje zależały od posiadania dzieci. Jednakże to tylko Kościół wymaga deklaracji posiadania potomstwa, a tu mówimy o prawie cywilnym w którym te prawa dostają również pary heteroseksualne, które nie zamierzają nigdy wychowywać dzieci... Tak, że i tak dokładasz się do bardzo wielu osób tylko dlatego, że darzą się szczególnym uczuciem. ;)


Zgadza się, ale jeśli już, to byłbym za ograniczeniem przywilejów bezdzietnych małżeństw niż rozszerzaniem ich na związki partnerskie.


Śr lip 28, 2010 14:29
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 225 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 15  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL