Państwo świeckie - za i przeciw
Autor |
Wiadomość |
Daniel86
Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45 Posty: 836
|
 Re: Państwo świeckie - za i przeciw
Marek MRB napisał(a): Za mojego życia byłem zmuszany (mało skutecznie...) do chodzenia w różne miejsca ale raczej przez tych co z Kościołem wojowali. Tak, ale nie byłeś zmuszany prawem świeckim, więc był to tylko Twój problem, że nie umiałeś lub nie mogłeś bronić się przed presją tych ludzi. Marek MRB napisał(a): Więc proszę bez projekcji - na zasadzie "a co sobie wymyśliłem że Kościół mógłby mi zrobić" A wiesz, co będzie za np. 300 lat? Nie wiesz, więc nie możesz tego wykluczyć. Jest taka zasada, że jeśli da się komuś palec, to potem będzie chciał (ten ktoś) całą rękę. Dzisiaj Kościół chce prawem świeckim zakazać handlu w niedziele i święta, nawet tym którzy nie są katolikami. A za np. 300 lat może zażądać nakazu prawem świeckim chodzenia do kościoła w niedziele i święta, nawet tym którzy nie będą katolikami. Kościół będzie mógł to argumentować tym, że chce dbać o dobro wszystkich ludzi, więc ateistom i innowiercom trzeba dać szansę poznania prawdy, by i oni mogli zostać zbawieni. Oczywiście z tym nakazem to tylko taki przykład. Kościół może równie dobrze zażądać od państwa czegoś innego i też nie zważając na to, że w Polsce nie mieszkają tylko katolicy. Marek MRB napisał(a): Łaskawca  To nie jest tak, że ja daję łaskie. Ja tylko chciałem zaprezentować swoje zdanie. Czy nie mam prawa wyrażać swojego zdania, żeby nie zostało to źle zrozumiane? Napisałem, że moim zdaniem Kościół powinien móc wyrażać swoje zdanie, bo nie uważam, żeby było to oczywiste dla każdego. Np. środowiska homoseksualne chcą nie tylko tego, by Kościół nie zakazywał prawem świeckim homoseksualizmu, ale też by nie miał prawa potępiać homoseksualizmu moralnie, a to już jest ograniczanie wolności słowa Kościołowi. Ja chciałem powiedzieć przez to, że choć mogę mieć inne poglądy niż Kościół, to nie żądam ograniczenia wolności słowa Kościołowi czy komukolwiek, z kim się nie zgadzam. Marek MRB napisał(a): Każdy kto stara się wprowadzić JAKIEKOLWIEK zasady w życie czyni to na podstawie "subiektywnych" poglądów. DLaczego chciałbyś dyskryminować akurat poglądy wynikające z etyki religijnej ? Nie tylko z etyki religijnej. Ja jestem przeciwnikiem tego, by ktoś komuś coś narzucał. Np. socjaliści narzucają płacenie składek emerytalnych, by ludzie mieli na starość emerytury. Ale co jeśli ktoś uważa, że jest sam wstanie odłożyć na emeryturę albo co jeśli ktoś uważa, że jemu emerytura nie jest potrzebna, czy taka osoba też powinna płacić składki emerytalne? Socjalizm i konserwatyzm działają na zasadzie: "nie rób X-a, bo stanie się Y". A co jeśli ktoś chce, by stał się Y albo uważa, że Y to nie problem, by trzeba było dążyć do jego uniknięcia? Czy osoba nie obawiająca się Y-a też powinna mieć zakaz robienia X-a? Marek MRB napisał(a): Jjak ktoś kradnie to katolika nie powinno to obchodzić - o ile sprawca nie jest katolikiem ? Akurat kradzież to zły przykład, bo jest ona złamaniem nie tylko nauczania Kościoła, ale także liberalizmu. Liberalizm głosi, że wolność jednego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna wolność drugiego. Jeśli osoba okradana chce być okradziona, to wtedy to już nie jest kradzieżą. Nie twierdzę, że katolików ma nie obchodzić, że inni ludzie czynią źle wg nauki Kościoła. Ale czy ma z tego wynikać wtrącanie się Kościoła do prawa świeckiego? Przecież to już nie jest nauczanie tylko przymuszanie. Ilu ludzi znasz, którzy twierdzą, że się nawrócili z przymusu, a nie z wyboru? Czym jest prawo świeckie jak nie formą przymusu? Katolicy mają prawo się przejmować tym, że inni ludzie czynią źle wg Kościoła i właśnie dlatego uważam, że Kościół i katolicy powinni mieć wolność słowa. Niech Kościół wykorzystuje tą wolność słowa do nauczania, tak samo jak robią to przeciwnicy Kościoła. Wtedy nikt nie będzie miał pretensji, że "walka" jest nierówna. Właśnie na tym polega problem z Kościołem, że chce on, by "walka" nie była równa i chce, by ta nierówność była na jego korzyść. Marek MRB napisał(a): Co to znaczy "narzucać" i jak niby Kościół miałby to zrobić ? Wtrącając się do prawa świeckiego. To właśnie dlatego wszyscy mają pretensje do Kościoła. Przecież innowiercy głoszą podobną moralność, ale ich nikt się nie czepia, bo nie wtrącają się do prawa świeckiego, które jest formom przymusu. Kościół myli nauczanie z przymuszaniem. Marek MRB, wyjaśnij mi, dlaczego Kościół ma mieć większe prawo do wtrącania się do prawa świeckiego niż np. środowiska homoseksualne albo innowiercy? Marek MRB napisał(a): Niemcy, 1936 rok. Tego wyboru dokonano dokładnie w opisany przez Ciebie sposób. Następnych zresztą też - no ale skoro Niemcy "mogli wybrać" a Ci co głosili że Żydów i Słowian nie wolno palić w piecach nie przekonali reszty "głosząc" to przecież nie można było im "narzucać" takich "subiektywnych poglądów", no nie ? Niemcy złamali jedną z fundamentalnych zasad liberalizmu, która głosi, że wolność jednego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna wolność drugiego. Wiadomo, że Żydzi, Słowianie i inne narody nie życzyły sobie spalenia, a Niemcy nie uszanowali tego, czyli złamali tą zasadę. Ludzie z powodu tej zasady nie mają prawa szkodzić innym, ale mają prawo szkodzić sobie samym i innym ludziom nic do tego puki nie jest to ich sprawą. Inni ludzie powinni mieć tylko prawo tego odradzać, ale zakazać prawnie nie. Powołując się na Janusza Korwin Mikkego, człowiek to nie bydlę, by chronić go przed nim samym. SweetChild, z tą wojną to rzeczywiście trochę zły przekład, choć miło by było, gdyby ludzie naprawdę chcieli pokoju, a nie udawali, że chcą pokoju, bo są do niego zmuszeni. Jest taka zasada, że wolność jednego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna wolność drugiego. Ta zasada nie obowiązuje w anarchii, więc przestańcie stawiać znak równości pomiędzy wolnością (liberalizmem) a anarchią.
_________________ Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
 Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...
|
Cz paź 07, 2010 10:56 |
|
|
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Państwo świeckie - za i przeciw
Daniel86 napisał(a): Jest taka zasada, że wolność jednego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna wolność drugiego. Ta zasada nie obowiązuje w anarchii, więc przestańcie stawiać znak równości pomiędzy wolnością (liberalizmem) a anarchią. Nie mogę przestać czynić czegoś, czego nie czynię 
|
Cz paź 07, 2010 11:12 |
|
 |
Daniel86
Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45 Posty: 836
|
 Re: Państwo świeckie - za i przeciw
SweetChild, pisałem ogólnie a nie tylko do Ciebie.
_________________ Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
 Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...
|
Cz paź 07, 2010 11:14 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Państwo świeckie - za i przeciw
Cytuj: Marek MRB, wyjaśnij mi, dlaczego Kościół ma mieć większe prawo do wtrącania się do prawa świeckiego niż np. środowiska homoseksualne albo innowiercy? A kto powiedział że ma mieć większe ?!!! Co do reszty - mam wrażenie że spieramy się o słowa, nie poglądy.
|
Cz paź 07, 2010 11:16 |
|
 |
Nithael
Dołączył(a): Wt paź 05, 2010 14:29 Posty: 262
|
 Re: Państwo świeckie - za i przeciw
Homoseksualiści a zatrudnienie w szkołach katolickich (czy w ogóle o profilu/podbudowie religijnym) : Temat jest trudny czy niejasny tylko pozornie. Przepisy nie warunkują w jakikolwiek sposób możliwości zatrudnienia bądź też nie osoby o określonych preferencjach seksualnych (obojętnie jakich), gdyż te preferencje nie wchodzą w zakres wymaganych kompetencji nauczyciela(pracownika), to jest sprawa wyłącznie osobista będąca pod prawną ochroną. I kropka. Więc nawet gdyby szkoła katolicka była finansowana ze źródeł wyłącznie prywatnych to i tak nie może stawiać warunków dotyczących seksualności. Nie może zatem ani nie przyjąć ani wyrzucić kogokolwiek kierując się tymi kryteriami. Nastąpiłoby złamanie konstytucji. Tak samo jak w zwykłym zakładzie pracy , czyli wszędzie gdzie wchodzi w grę zatrudnienie. Można sobie wymyślać argumenty jakie kto chce,prowadzić debaty, spierać się, stosować argumenty o wymaganej moralności katolickiej w takiej szkole...ale prawo stanowi jasno w tej kwestii.
Kiedy można wyrzucić kogoś za preferencje seksualne ? Tylko i wyłącznie tylko wtedy kiedy nie ma stosunku pracy,a więc ktoś wykłada/uczy ZA DARMO. Wówczas można wymyślić cokolwiek żeby komuś podziękować za pracę społeczną.
|
N paź 10, 2010 2:59 |
|
|
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Państwo świeckie - za i przeciw
Temat tych nauczycieli wyrzucanych za homoseksualizm jest sztucznie i fałszywie rozdmuchiwany. Nauczycielka o preferencjach zdecydowanie heteroseksualnych, prostytuująca się na mieście, o czym wie całe miasto, będzie wyrzucona z pracy z młodymi nastoletnimi ludźmi, bo w aktualnym modelu szkoły nie może ona być wzorcem moralnym dla dzieci i młodzieży. To samo stanie się z nauczycielem gejem, który na lekcjach propaguje gejowski swobodny styl bycia i życia, swobodę seksualną, prowokuje i zachęca do tego uczniów i obnosi się na mieście ze swoimi kochankami spacerując z nimi pod rękę i całując się z nimi na rynku.
Świeckość czy sakralność Państwa nie ma w tym wypadku żadnego znaczenia. W każdym wypadku oba przypadki powinny być odsunięte od zajęć w szkole. Przynajmniej w aktualnych warunkach kultury, obyczajowości i cywilizacji europejskiej.
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
N paź 10, 2010 11:39 |
|
 |
Nithael
Dołączył(a): Wt paź 05, 2010 14:29 Posty: 262
|
 Re: Państwo świeckie - za i przeciw
Masz na myśli w ogóle odstępstwo od przyjętych przez państwo norm społecznych w wychowaniu/nauczaniu młodzieży. Ale...ja bym tak nie domniemał co tam ma "miejsce" ,ZBADAŁ JE zgodnie z prawem, a nie oceniał na podstawie widzimisie,bo w Polsce każda "inność" automatycznie powoduje straszliwie rozdmuchane reakcje i przypisywanie niestworzonych rzeczy. Przypomnij sobie co mówiono o Masonach, Żydach czy Świdach Jehowy...i co się mówi do tej pory. To ŻYJE. Ja jeszcze sobie przypominam zbiorowy protest mieszkańców pewnego miasteczka (czy wsi, bo dokładnie nie pamiętam) przeciw umiejscowieniu na ich terenie ośrodka dla DZIECI zarażonych HIV, i kamienie tez poleciały...przy okrzykach "szatański pomiot".
To co napisze teraz będzie dość zaskakujące : Polska ma tak dziwny problem ze swoją religijnością, jej agresją i niejasnym umiejscowieniem między polityką a prywatnością z powodu...braku dokładnie tego co się wydarzyło w Europie w historii. Polska nie przeżyła długoletnich wojen religijnych i faktycznych rzezi , była wręcz przystanią dla uciekających z czego stała się słynna. My nie mamy pojęcia,ani pamięci historycznej tego do czego może doprowadzić fanatyzm religijny,a on jest bardzo wyraźnie widoczny w Polsce. Od 1945 roku został ukryty (sanacja go wydobyła na krótki okres czasu), zmienił swoją "funkcje" na ochronną,został stonowany, wygładzony do poziomu wyodrębnienia najlepszych cech jakie Kościół mógł pokazać wobec "komunizmu",ponownie wiara stała się tym czym była dla społeczeństwa w okresie zaborów. W obecnym czasie, po 1989 roku, coraz bardziej w miarę europeizowanie się Polski (otwarcia dwukierunkowego) i zmian mentalności w czasie następuje wyraźne zderzenie się radykalnego zachowawczego światopoglądu z cała resztą innych poglądów ,które w jakikolwiek sposób naruszają polski katolicki status quo, który jest bardzo archaiczny na poziomie społecznym,rzeczywistym, nie teoretycznym w skali państwa i w deklaracjach publicznych na poziomie politycznym czy jakichś oficjalnych stanowisk/wypowiedzi. To zderzenie jest niemożliwe do uniknięcia, tak samo jak transformacja jaką Polska MUSI przejść. Ludzie nie zdają sobie sprawy że takiego światopoglądu i archaicznych norm społecznych (np. alienacja i napiętnowanie homoseksualizmu) nie można utrzymać w dzisiejszych czasach, mamy 21 wiek, a nie 19-sty, czy wcześniej. Nie mamy już wojny i nie mamy komunizmu. Niestety dużo ludzie nie chce przyjąć do wiadomości tego faktu postrzegając zmiany już demokratyczne i wolność jako ...agresora,kolejnego. Ale tym razem jest to już autoagresja,zaczynamy sami się niszczyć wewnętrznie.
|
N paź 10, 2010 12:31 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Państwo świeckie - za i przeciw
Nithael napisał(a): W obecnym czasie, po 1989 roku, coraz bardziej w miarę europeizowanie się Polski (otwarcia dwukierunkowego) i zmian mentalności w czasie następuje wyraźne zderzenie się radykalnego zachowawczego światopoglądu z cała resztą innych poglądów ,które w jakikolwiek sposób naruszają polski katolicki status quo, który jest bardzo archaiczny na poziomie społecznym,rzeczywistym, nie teoretycznym w skali państwa i w deklaracjach publicznych na poziomie politycznym czy jakichś oficjalnych stanowisk/wypowiedzi. To zderzenie jest niemożliwe do uniknięcia, tak samo jak transformacja jaką Polska MUSI przejść. Ludzie nie zdają sobie sprawy że takiego światopoglądu i archaicznych norm społecznych (np. alienacja i napiętnowanie homoseksualizmu) nie można utrzymać w dzisiejszych czasach, mamy 21 wiek, a nie 19-sty, czy wcześniej. Nie mamy już wojny i nie mamy komunizmu. Niestety dużo ludzie nie chce przyjąć do wiadomości tego faktu postrzegając zmiany już demokratyczne i wolność jako ...agresora,kolejnego. Ale tym razem jest to już autoagresja,zaczynamy sami się niszczyć wewnętrznie. Właśnie to mam na myśli, o czym piszesz. Z jednej strony zamknięci w Okopach Świętej Trójcy obrońcy porządku świata, który już nie istnieje, jednak z drugiej strony gromada kretynów latających nago po ulicach i wykrzykujących głupie hasła o tolerancji, a potem żądających w pracy i szkole by wszyscy ich kretyństwo akceptowali i lubili. To właśnie jest podobno specyfika polska, na Zachodzie nikogo już nie obchodzi niczyja orientacja seksualna a próby zainteresowania nią społeczeństwa i budowania na tym jakiejś kariery traktowane są jak infantylizm.
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
N paź 10, 2010 13:29 |
|
 |
Nithael
Dołączył(a): Wt paź 05, 2010 14:29 Posty: 262
|
 Re: Państwo świeckie - za i przeciw
Nie infantylizm. Już zainteresowanie czyjąś religijnością jest wysoce niestosowne i odbierane w znaczeniu pejoratywnym, ale zainteresowanie seksualnością jest już "obraźliwe". To bezpośrednie wkroczenie w czyjąś prywatność i tak to jest odbierane , którą można przypłacić realną sprawą sądową, wkraczanie w ten obszar z "lekkością" jest niebezpieczne. To co się dzieje w Polsce w tym zakresie porównując do Zachodu to kompletny chaos etyczny z całkowita bezkarnością,autentyczna dzicz pod każdym względem. Tego nie da się absolutnie pogodzić z wartościami państwa demokratycznego do jakiego aspirujemy,wytworzyła się hybryda. Społeczeństwo i chce i jednocześnie nie chce demokracji,chce bo wyobraża sobie państwo na równi silne i bogate jak na Zachodzie ,a z drugiej strony nie życzy sobie żadnych zmian,żadnych "obcych" wartości. To nawet nie jest stan przejściowy,chyba że uznać istnienie takiego stanu przez ponad 20 lat...i teraz co dalej ? Kolejne 20 lat? Pokolenie? Ta ucieczka młodych na Zachód jest przedstawiana jako emigracja za chlebem, to nie jest prawdziwe do końca. Jak się porozmawia to na równi jako argument ludzie podają ucieczkę od MENTALNOŚCI społeczeństwa. Nie tylko nie chcą ,ale wręcz boją się powrotu.
|
N paź 10, 2010 14:12 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Państwo świeckie - za i przeciw
Nithael napisał(a): Ta ucieczka młodych na Zachód jest przedstawiana jako emigracja za chlebem, to nie jest prawdziwe do końca. Jak się porozmawia to na równi jako argument ludzie podają ucieczkę od MENTALNOŚCI społeczeństwa. Otóż ja w to jakoś nie bardzo wierzę. W ciągu 20 lat wyrosło pokolenie, które z powodzeniem mogło wyręczyć i zastąpić kombatantów walki o talony na maluchy, w kreowaniu wizji Państwa współczesnego. I praktycznie nic takiego się nie stało. Młodzi Polacy zamiast budować Polskę jadą na zmywaki do Irlandii. I coś mi się tu nie zgadza. Są przecież dorośli i nie ma powodu by nie pracowali w swoim własnym kraju i nie budowali go tak jak potrzebują i chcą. Kochani, wytłumaczcie mi, co się właściwie dzieje? Co Was blokuje w normalnym rozwoju?
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
N paź 10, 2010 14:36 |
|
 |
Nithael
Dołączył(a): Wt paź 05, 2010 14:29 Posty: 262
|
 Re: Państwo świeckie - za i przeciw
Możesz nie wierzyć ale wystarczy porozmawiać. Ludzie wyjechali i mają możliwość nie tylko życia w innym systemie i mentalności ale i porównania. Nie są ślepi i głusi, dociera do nich to co się w kraju dzieje, śledzą to, nie są wcale oderwani od kraju. To nie jest emigracja ucieczkowa,ani na podłożu buntu, jest naprawdę bardzo wyraźna różnica między stara a nową emigracją.
|
N paź 10, 2010 14:51 |
|
 |
Spragniony
Dołączył(a): So cze 17, 2006 13:23 Posty: 454
|
 Re: Państwo świeckie - za i przeciw
Cytuj: Ta ucieczka młodych na Zachód jest przedstawiana jako emigracja za chlebem, to nie jest prawdziwe do końca. Jak się porozmawia to na równi jako argument ludzie podają ucieczkę od MENTALNOŚCI społeczeństwa. Nie tylko nie chcą ,ale wręcz boją się powrotu.
no nie do końca. uciekają ze względów ekonomicznych. myślisz, że tak wiele osób zostawiałoby rodziny, przyjaciół i ryzykowało gdyby mieli to samo na miejscu w Polsce? po prostu u nas ciężko się rozwijać. nie chcę zaczynać wątku o fatalnej polityce gospodarczej rządu, ale niestety te całe ucieczki Polaków za granicę to skutek bezmyślnej polityki, która zamiast stwarzać możliwości rozwoju, tworzy sztuczne problemy i utrudnienia. ucieczka od mentalności pewnie też jest dla niektórych przyczyną, ale wg mnie dużo mniej znaczącą niż względy ekonomiczne.
|
N paź 10, 2010 14:53 |
|
 |
Nithael
Dołączył(a): Wt paź 05, 2010 14:29 Posty: 262
|
 Re: Państwo świeckie - za i przeciw
Ale to nie jest ten sam poziom ucieczki ekonomicznej co kiedyś. Co więcej, nie masz bariery powrotu, nie musisz zostać jak kiedyś, masz pełną wolność wyboru.
|
N paź 10, 2010 15:10 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Państwo świeckie - za i przeciw
Wspólna odpowiedź na kilka ostatnich Waszych listów: "Ich losem - zagłada, ich bogiem - brzuch, a chwała - w tym, czego winni się wstydzić. To ci, których dążenia są przyziemne."/Flp 3,19/
|
N paź 10, 2010 23:10 |
|
 |
Nithael
Dołączył(a): Wt paź 05, 2010 14:29 Posty: 262
|
 Re: Państwo świeckie - za i przeciw
I ogień piekielny amen.
|
Pn paź 11, 2010 1:06 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|