Autor |
Wiadomość |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Kim naprawdę był Jezus?
Whispernight napisał(a): Domyślam się że skoro używasz liczby mnogiej, uważasz się za guru i wypowiadasz się w imieniu wszystkich... czy tylko się wygłupiłeś? Kwestie gramatyczne proponuję odłożyć na bok i nie zasłaniać nimi faktów. A fakty są takie, że tezą o sfałszowaniu Dekalogu i usunięciu przykazań nie dowiodłeś głębi wiedzy, jaką chcesz się dzielić.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Cz sty 28, 2016 14:17 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Kim naprawdę był Jezus?
Whispernight napisał(a): Bo dałeś się zmanipulować i wmówić sobie, etc. etc. etc Nie dałem sobie, ale to i tak nie dotrze, bo wtedy Whisper zrozumie, że znalazł sie w dżungli z podręcznikiem do przetrwania na pustyni. Mniej poetycko, technicznie nie ma różnicy między metodą Whispera a metodą tzw. fanatyków religijnych: wykuj zestaw "prawd" na blachę i nawijaj w kółko, póki obiekt nie wydali z siebie odpowiedzi przewidzianej instrukcją. Ale fanatycy mogą mnie w końcu spalić w klatce, a whispery mogą co? Dlatego w Niemczech wyrabia się to, co się wyrabia. Whisperyzm w działaniu, a raczej w totalnej niemożności podjęcia jakiegokolwiek działania. Kto nie potrafi zabić, ten się na świecie, Bożym w końcu, nie uchowa. Whispernight napisał(a): Religia dorobiła się nauki i postępu!? ErgoProxy, to się fachowo nazywa "uzurpatorstwo"! Whisper, sprawdź ty sobie w jakimś słowniku, co to znaczy fork a project, co? Zresztą pomyliłem się, nie religia, a magia. Cała zaś zasługa katolicyzmu zaś w tym, że magików nie tropił i w zasadzie nie prześladował, jako że był i jest wyznaniem synkretyzującym chętnie (choć z umiarem). Co się Whisperowi nie podoba, bo w podręczniku znajduje tylko dwie rubryczki: "palą na stosie" i "nie palą na stosie", i w związku z tym nie umie poradzić sobie z przyrodą, w której występuje logika rozmyta i pełne spektrum przypadków, od skrajności do skrajności. Whispernight napisał(a): Nauka i postęp nie mają nic wspólnego z religiami i systemami wierzeń! One postępują niezależnie! Whisper, wyrzuć to, czego używasz w charakterze Katechizmu, bo tam bzdury są. Zacznij obserwować świat i przyswajać wiedzę o nim, bo kim jak kim, ale Bogiem to ty nie jesteś, a w tej okolicy tylko Bóg dysponuje rozumem dość rozwiniętym do narzucania światu swojego widzimisię (czyli, po twojemu, nikogo takiego nie ma).
|
Cz sty 28, 2016 14:52 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Kim naprawdę był Jezus?
Tak jeszcze myślę nad tą magią, bo Kopernik magikiem nie był, a astrologii za magię nie uważano. No ale alchemia. Cholera wie właściwie, jak to było; różne prądy sobie krążyły i inspirowały ludzi, a Kościół uniwersytety jednak prowadził i matematyki w nich nauczał. Niezależność postępu od wyznania można w tym sensie włożyć między... mity.
|
Cz sty 28, 2016 15:59 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Kim naprawdę był Jezus?
Whispernight napisał(a): chwat napisał(a): "Królestwo moje nie jest z tego świata"J18.36... W poniższym materiale "zalatującym myszką"  , Bart Ehrman tłumaczy, dlaczego takie cytaty, jak ten który przytoczyłeś drogi Chwat, nie mają najmniejszego znaczenia. od 11:00 do 13:48. https://www.youtube.com/watch?v=ftmmNekZ04MA to, czy będziesz chciał przyjąć to do świadomości, czy też nie, to już Twoja wola. Skusilem sie na obejzenie tego nagrania i ... po minucie stwierdzilem ze to jakis oszolom.  Malo tego, polskie tlumaczenia nie odzwiercieglaja tego co ten oszolom mowi.  Podstawowa sprawa to to ze gosciu wciska ciemnote ze np. Biblia byla tysiace razy kopiowana, kopia od kopii i od tych kopii kolejne kopie, az do kilku tysiecznego kopiowania. Teraz pytanie, jak dlugo mozna przechowywac orginal bez przepisywania? 100, 200, 300lat? Zwlaszcza w bibliotekach koscielnych, w ktorych wiele ksiazek przetrwalo po 600 i wiecej lat. Wezmy chocby tylko 300 lat, to daje nam ze byla max. 6x przepisywania. To co gosciu plecie to jakoby biblia byla przepisywana-kopiowana tysiace razy, czyli gosciu twierdzi ze co ok. pol roku Biblia ulegala zniszczeniu i przed tym musiano ja kopiowac. Istna paranoja.  Poza tym gosciu myli tlumaczenia na inne jezyki, w ktorych czesto uzywane sa idiomy, a te zwykle roznia taka kopie od orginalu. Szkoda w ogole ogladac to nagranie, bo nie ma w nim nic sensownego tylko zwyczajne pajacowanie. Gosciu nawet stosuje modulacje glosu i mocniejsze akcentowanie gloownie b zdurnych slow, ktorym w ten sposob stara sie nadac waznej rangi. Mysli pewnie ze sami idioci go sluchaja. 
|
Pt sty 29, 2016 1:40 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Kim naprawdę był Jezus?
Cytuj: Podstawowa sprawa to to ze gosciu wciska ciemnote ze np. Biblia byla tysiace razy kopiowana Mylisz się. Biblia tak właśnie była kopiowana. Nie tylko dlatego, że stare rękopisy ulegały zniszczeniu. Chrześcijaństwo rosło w siłę, nowe wspólnoty mnożyły się jak grzyby po deszczu i potrzebowały wciąż kolejnych i kolejnych egzemplarzy Słowa Bożego. Podczas tego spisywania kopiści popełniali typowe dla przepisujących długie teksty błędy, jak literówki, pomijanie i przestawianie wersów, czy całych perykop. Cytuj: Mysli pewnie ze sami idioci go sluchaja.  Nie, myśli po prostu że wszyscy, a na pewno jego słuchacze pojmują natchnienie Pisma św. tak jak on kiedyś, czyli że Bóg zachował rękopisy Biblii nieskażone, wolne od wszelkich pomyłek, także tych o których wspomniałam wyżej. Duga sprawa, Ehrman ma na pewno irytujący sposób prezentacji, ale nie odmawia się osobie, która studiowała języki biblijne podstawowej wiedzy nt idiomów właściwych dla tych języków. Gdyby było jak Ty chcesz, czyli gdybyśmy mieli zaledwie parę wariantów tekstu, krytycy ( patrz: krytyka biblijna) mieliby dziś dużo większe (niż mają) problemy z dotarciem do oryginalnego ich brzmienia, bo jak już wspominałam autografów nie posiadamy.
|
Pt sty 29, 2016 9:20 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Kim naprawdę był Jezus?
Robienie tysiecy kopii z jednego niezmienionego orginalu, to nie to samo co przepisywanie tysiace razy tego orginalu, uzywajac kazdej kolejnej kopii jako orginalu do kolejnej kopii, bo raczysz nie zauwazac tej roznicy. Jesli sa jakies roznice to jedynie w kopiach robionych i zmienianych celowo dla ktoregos z odlamow religii. Poza tym to ludzie, a nie Bog pisali i przepisywali te pisma. Jakos nikt nie zauwaza ze wszystkie pisma razem wziete stanowia calosc. To czego nie opisal jeden z apostolow, opisal drugi, itd. i na tej podstawie mozna dostrzec ewentualne bledy przepisywania. Poza tym jesli kktos prawidlowo zrozumie pisma, to zauwazy ze roznice w przepisywaniu nie zmieniaja tresci, a jedynie slowa. Pewnie to zdanie tez dla wielu bedzie niezrozumiale. Chodzi o to ze praktycznie to wiekszosc pism jest zbiorem idiomow, ktore zrozumiane jako jedna calosc daje zrozumienie przekazu wedlug slow "kto ma uszy niech slucha". Problem powstaje jedynie wtedy gdy ktos chce wykrzystac roznice do negowaniia tresci pisma, podobnie jak to czynia niektorzy tu na forum, gdy nie maja argumentow przyczepiaja sie do gramatyki i ortografii oponenta. Fakt ze sa spore luki w pismach, ale luki to nie to samo co bledy. Kiedys nawet chcialem rozwinac temat tych luk i co bylo w miejscach tych luk, ale mnie wysmiano juz przy samym wspomnieniu o nich, wiec porzucilem temat, zwlaszcza ze nie mam autoryzacji KK, aby o tym pisac publicznie.
|
Pt sty 29, 2016 10:27 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Kim naprawdę był Jezus?
Cytuj: Robienie tysiecy kopii z jednego niezmienionego orginalu, to nie to samo co przepisywanie tysiace razy tego orginalu, uzywajac kazdej kolejnej kopii jako orginalu do kolejnej kopii, bo raczysz nie zauwazac tej roznicy. Właśnie o to chodzi, że proces kopiowania pism już bliższy jest tego drugiego opisu, niż pierwszego. Nie istniało coś takiego jak jeden święty papirus, zawierający wszystkie ewangelie i listy apostolskie, który krążył po chrześcijańskich gminach, a te przekazywały go sobie z pokolenia na pokolenie. Od początku istniały różne warianty tych tekstów, które były świadectwem nieco odmiennych tradycji. Cytuj: Jakos nikt nie zauwaza ze wszystkie pisma razem wziete stanowia calosc. To czego nie opisal jeden z apostolow, opisal drugi, itd. A czego nie opisał drugi, to zredagowała gmina. To już kwestia różnic w samych relacjach zdarzeń, jeszcze coś innego niż późniejsze błędy kopistów. Ogólnie jeśli można to zachęcam do zapoznania się na początek z art. ks. R. Pietkiewicza: " 3. Kto, gdzie i kiedy napisał Pismo Święte? Nie jest łatwo odpowiedzieć na to pytanie. Niewiele bowiem ksiąg biblijnych jest dziełem jednego ludzkiego autora. Większość z nich powstawała na przestrzeni wielu lat, a nawet wieków. Oczywiście, mówiąc o powstawaniu ksiąg biblijnych, należy zawsze pamiętać, że pomimo tego, iż proces ich powstawania mógł być nawet bardzo skomplikowany i angażować wiele osób, to ostateczny efekt jest owocem współpracy ludzkich autorów i redaktorów z Boskim Autorem – cała Biblia powstała pod natchnieniem Ducha Świętego."http://wroclaw.biblista.pl/index.php?op ... &Itemid=66Cytuj: Kiedys nawet chcialem rozwinac temat tych luk i co bylo w miejscach tych luk, ale mnie wysmiano juz przy samym wspomnieniu o nich, wiec porzucilem temat, zwlaszcza ze nie mam autoryzacji KK, aby o tym pisac publicznie.
Nikt normalny nie weźmie prywatnych wpisów jakiegoś sappera na niszowym, religijnym forum za oficjalne stanowisko Kościoła, więc autoryzacja raczej nie będzie tutaj potrzebna  A o sprzecznościach i "lukach" w Biblii jest na forum dość tematów, trzeba zajrzeć do działu Biblia. viewtopic.php?f=1&t=168&start=225
|
Pt sty 29, 2016 11:18 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Kim naprawdę był Jezus?
Mariel napisał(a): Cytuj: Robienie tysiecy kopii z jednego niezmienionego orginalu, to nie to samo co przepisywanie tysiace razy tego orginalu, uzywajac kazdej kolejnej kopii jako orginalu do kolejnej kopii, bo raczysz nie zauwazac tej roznicy. Właśnie o to chodzi, że proces kopiowania pism już bliższy jest tego drugiego opisu, niż pierwszego. Nie istniało coś takiego jak jeden święty papirus, zawierający wszystkie ewangelie i listy apostolskie, który krążył po chrześcijańskich gminach, a te przekazywały go sobie z pokolenia na pokolenie. Od początku istniały różne warianty tych tekstów, które były świadectwem nieco odmiennych tradycji. Nie chodzi o jakis jeden swiety papirus, tylko o logike faktu kopiowania. wiadomo ze musialy byc jakies pierwsze pisma, ktore byly kopiowane w wielu egzemplarzach, i po latach gdy ulegaly zniszczeniu kopiowano z pierwszych kopii orginalow, ale malo prawdopodobne jest ze kazdy egzemplarz byl kopia wlasnie zakonczonego pisania poprzedniej kopii, a nastepny egzemplarz byl kopia tej kopii, a kolejny kopia kopii tej kopii. Takie twierdzenie bylo by jednoznaczne ze stwierdzeniem ze kopie wykonywali idioci nie potrafiacy logicznie myslec. Cytuj: Jakos nikt nie zauwaza ze wszystkie pisma razem wziete stanowia calosc. To czego nie opisal jeden z apostolow, opisal drugi, itd. Cytuj: A czego nie opisał drugi, to zredagowała gmina. To już kwestia różnic w samych relacjach zdarzeń, jeszcze coś innego niż późniejsze błędy kopistów. Relacje zdarzen wcale nie musza sie pokrywac, zwlaszcza gdy chodzi o podobne zdarzenia w roznych miejscach i roznym czasie. To co dla jednego jest kollejnym opisem, dla innego bedzie bledem w ktooryms z opisow bo detale sie roznia. Cytuj: Kiedys nawet chcialem rozwinac temat tych luk i co bylo w miejscach tych luk, ale mnie wysmiano juz przy samym wspomnieniu o nich, wiec porzucilem temat, zwlaszcza ze nie mam autoryzacji KK, aby o tym pisac publicznie.
Cytuj: Nikt normalny nie weźmie prywatnych wpisów jakiegoś sappera na niszowym, religijnym forum za oficjalne stanowisko Kościoła, więc autoryzacja raczej nie będzie tutaj potrzebna  A o sprzecznościach i "lukach" w Biblii jest na forum dość tematów, trzeba zajrzeć do działu Biblia. viewtopic.php?f=1&t=168&start=225Wlasnie o ta "nienormalna" czesc czytajacych mi chodzilo.  Aby nie narobic jednym wiekszego zamieszania, a drugim nie dac kolejnego powodu do negowania pism.
|
Pt sty 29, 2016 11:49 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Kim naprawdę był Jezus?
Mariel napisał(a): Żaden w miarę oczytany antyklerykał nie przyznałby że narodzenie Jezusa miało miejsce w Betlejem A ten pan jest Ci znany, i według Twojej opinii, jest wystarczająco oczytany? https://www.youtube.com/watch?v=VcCLVAPkGDE@sapper.Co do Twoich wypowiedzi, to powiem Ci szczerze, że brak mi słów. Na polemikę z tak "oszałamiającą" wiedzą, jestem zwyczajnie za słaby... Proszę wybacz. medieval_man napisał(a): tezą o sfałszowaniu Dekalogu i usunięciu przykazań nie dowiodłeś głębi wiedzy, jaką chcesz się dzielić. Medieval_man, była już o tym rozmowa. Z dogmatycznym myśleniem nie ma dyskusji. To że KRK wmawia ludziom, że pierwsze i drugie przykazanie to jedno i to samo i dotyczy tego samego aspektu, i dlatego to "drugie" zostało pominięte, jest śmieszne. Dla człowieka rozumiejącego, albo przynajmniej chcącego zrozumieć, jest oczywiste, że pierwsze dotyczy uznania tylko Jedynego Boga, a drugie jest niczym innym, jak przestrogą przed bałwochwalstwem, na którym jest zbudowany KRK. Dla przypomnienia: 1. Nie będziesz miał innych bogów obok mnie. 2. Nie czyń sobie podobizny rzeźbionej czegokolwiek, co jest na niebie w górze, i na ziemi w dole, i tego, co jest w wodzie pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał i nie będziesz im służył, gdyż Ja, Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze winę ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą, A okazuję łaskę do tysiącznego pokolenia tym, którzy mnie miłują i przestrzegają moich przykazań. W Dekalogu nie występuje numeracja przykazań, jak widać, jednak podzielono ten Dekalog na dziesięć części. Pierwsze zdanie dotyczy przykazania nie wyznawania innego bóstwa, kiedy w drugim jest wyraźnie ujęte "czegokolwiek", co oznacza również bałwochwalstwo. Zatem pierwsze i drugie przykazanie nie jest jednym i tym samym. Ta sama strona nieco niżej; Wyjścia 20, 18-21. 18. I rzekł Pan do Mojżesza: Tak powiesz do synów izraelskich: Widzieliście, że z nieba z wami mówiłem. 19 Nie czyńcie sobie żadnych bogów obok mnie, ani bogów ze srebra, ani bogów ze złota nie czyńcie sobie. 20 Uczynisz mi ołtarz z ziemi i ofiarujesz na nim twoje całopalenia i twoje ofiary pojednania z owiec twoich i z bydła twego. Na każdym miejscu, na którym nakażę ci wspominać imię moje, przyjdę do ciebie i będę ci błogosławił. 21 A jeśli postawisz mi ołtarz kamienny, nie stawiaj go z kamieni ociosanych, bo gdy obrobisz je swoim dłutem, zbezcześcisz go.http://tanach.leszek-kwiatkowski.eu/index-2-20.htmCzy to wystarczająco jasne, bez używania powykręcanych jak świński ogon interpretacji KRK!? To w zasadzie tyle. Kto chce, to zrozumie... nie ma sensu tego dalej wałkować. PS: @ErgoProxy, takie nazwijmy to "nowinki" nie są dla mas, ale dla zainteresowanych tematem, wiec daruj sobie teksty o nawracaniu świata i wielkiej misji antyklerykalnego Wishperyzmu. 
|
Pt sty 29, 2016 14:54 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Kim naprawdę był Jezus?
Ale ja nie chcę żyć w otoczeniu idiotów, żebym mógł karmić swoje ego przynależnością do jakiegoś kręgu wtajemniczonych, który (ha! ha!) sam pomogłem stworzyć. Chcę się w miarę możliwości rozwijać, a do rozwoju potrzebuję bodźca, presji ze strony takich ludzi, co są bystrzy i się znają, nawet bardziej, niż ja sam. Zatem wybacz, ale zamierzam nadal bronić mitologii katolickiej wbrew kitologii astrologicznej, i to pomimo tego, że sam zaglądam na stronę astrologów i różdżkarzy. Bo w katolicyzmie, mimo jego wad, to jednak światło rozumu jakieś się błąka. A jaką pożywkę dla rozumu stanowi twierdzenie, że kultura to jest oszustwo na oszustwie ufundowanym na oszustwie?
To jest pożywka dla cwaniactwa, nie dla rozumu.
|
Pt sty 29, 2016 15:13 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Kim naprawdę był Jezus?
Whispernight napisał(a): medieval_man napisał(a): tezą o sfałszowaniu Dekalogu i usunięciu przykazań nie dowiodłeś głębi wiedzy, jaką chcesz się dzielić. Medieval_man, była już o tym rozmowa. (...) To w zasadzie tyle. Kto chce, to zrozumie... nie ma sensu tego dalej wałkować. Oczywiście, że nie ma sensu. Nie po to zwróciłem na to uwagę, żeby to ponownie wałkować, tym bardziej, że mamy tematy o "podzieleniu Dekalogu" na tym forum. http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=1&t=37223&start=15&hilit=drugie+przykazaniehttp://forum.wiara.pl/viewtopic.php?p=5284#p5284i w wielu innych tematach przy okazji poruszenia tego tematu przez kolejnego "odkrywcę". Sprawa jest oczywista: Krk niczego nie usunął, a powracanie do tematu "usunięcia" powoduje zieeeew.... Zwróciłem na to uwagę, żeby wskazać, że tkwisz w niechęci do Krk, co rzutuje na to, że doszukujesz się sztucznych problemów i urojonych fałszerstw tam, gdzie ich nie ma.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Pt sty 29, 2016 16:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Kim naprawdę był Jezus?
Whispernight napisał(a): Mariel napisał(a): Żaden w miarę oczytany antyklerykał nie przyznałby że narodzenie Jezusa miało miejsce w Betlejem A ten pan jest Ci znany, i według Twojej opinii, jest wystarczająco oczytany? https://www.youtube.com/watch?v=VcCLVAPkGDE Hmm... Przyjrzyjmy się zatem, co faktycznie powiedział: "Przepowiednia mówi, że ten człowiek musi być urodzony w domu Dawida, z krwi Dawida i w czasie Dawida. To znaczy, że musi być urodzony w Betlejem. Jezus z Nazaretu jest znany z urodzenia w Nazarecie. W celu wejścia do Betlejem wielkie fałszerstwo musi być przedsięwzięte. Spis ludności przeprowadzony przez Cezara Augusta. Nic takiego nigdy nie miało miejsca. Ludzie z tego regionu nie mieli obowiązku wrócić do domów by zostać zarejestrowanym. To się nigdy nie wydarzyło. [...] Żadna z historii narodzin nie jest prawdziwa. [...] Ale samo oszustwo coś sugeruje."Wg. Ciebie przyznał, że Jezus narodził się w Betlejem czy wprost przeciwnie? Swoją drogą proroctwa, które wskazują miejsce (Betlejem) i ród (z którego wyjdzie Odrośl Dawidowa) pochodzą z kilku różnych źródeł, tak więc z przepowiedni o narodzeniu z rodu Dawida (2 Sam 7, 12-13; Iz 9, 6; 11, 1-5; Jer 23, 5) wcale nie wynika, jak p. Hitchens przekonuje, że ma się narodzić w Betlejem. Jeszcze raz - to, że mesjasz "musi być z krwi Dawida" wcale nie znaczy, że "musi być urodzony w Betlejem". To akurat wynika z konkretnej przepowiedni o narodzeniu w Betlejem, Micheasza 5,1. Poza tym jakie proroctwo mówi o tym jakoby obiecany pomazaniec miał się urodzić "w czasie Dawida"?
|
Pt sty 29, 2016 19:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Kim naprawdę był Jezus?
Cytuj: Whispernight napisał:I się nie mówi... tam gdzie Kościół KRK nie wlazł z buciorami i mieczem, głosząc swoją dobrą nowinę. Twoim tokiem rozumowania, i Mahomet jest Prorokiem i kimś wyjątkowym... no bo przecież połowa świata o nim mówi.  Każdy z nas jest wyznawcą jakiegoś Boga. No, może z wyjątkiem ateistów ...Choć często w ich wykonaniu nauka i wiedzą stają się bóstwami, którym biją pokłony. Bądź inni bardziej sławni ateiści  Cytuj: Whispernight napisał: Zatem zadam Ci pytanie M-M. Czy Kriszna i Horus to Zbawiciele, czy nie? Proste pytanie, i prosta odpowiedz... Pewnie dla wyznawców tak. Powiedz mi Whisper do czego zmierzasz? Wiara a przynależność religijna (że się tak wyrażę), to zupełnie dwie różne sprawy. I dobrze o tym wiesz. Więc skąd ten Twój upór że Boga nie ma?! Miłego wieczoru 
|
Pt sty 29, 2016 21:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Kim naprawdę był Jezus?
medieval_man napisał(a): Nie po to zwróciłem na to uwagę, żeby to ponownie wałkować, tym bardziej, że mamy tematy o "podzieleniu Dekalogu" na tym forum. http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?p=5284#p5284Zwróciłem na to uwagę, żeby wskazać, że tkwisz w niechęci do Krk, co rzutuje na to, że doszukujesz się sztucznych problemów i urojonych fałszerstw tam, gdzie ich nie ma. Bo ta jak to nazwałeś "niechęć", skądś się jednak musiała wziąć, ale o tym innym razem. Niejaki @saxon w powyższym linku, postarał się o wyczerpującą odpowiedź w temacie Dekalogu. Wiesz w czym tkwi sedno medieval_man? Pan @saxon mówi do rzeczy, i oczywiście w większości się z nim zgadzam, jednak nadal owe wyjaśnienie nijak się nie ma do katolicyzmu, przyjacielu medieval_man. @saxon wręcz namacalnie ukazuje, bałwochwalstwo katolicyzmu, bo tak się akurat składa, że KRK właśnie w taki "cudowny" sposób czci obrazy, i tak uczy katolików postrzegać owe "święte" obrazy, jak nie szukając daleko: https://pl.wikipedia.org/wiki/Obraz_Mat ... ochowskiejPowiedz mi teraz, jak się ma owe wyjaśnienie @saxon'a do powyższego przykładu? Nijak! Jak zwykle mydlenie oczu, oraz powykręcane i rozwlekłe interpretacje, którym przeciętny katolik, nie poświęciłby nawet minuty, aby w ogóle w to "coś" brnąć. I o to własnie chodzi! Mało tego, że sam obraz jest uosobieniem pogańskiej bogini i z chrześcijaństwem nie ma nic wspólnego, to jeszcze akurat "ten" obraz, jest jak się okazuje... cudowny. Widać jednak w tej ramie coś jednak jest... A może to magiczne farby, kto wie!? Powiem krótko, na temat "cudownych obrazów", nawet nie zamierzam dyskutować, bo jest to poniżej mojej godności, zatem w tej kwestii tematu nie ma. Reszta bez zmian. Mariel napisał(a): Wg. Ciebie przyznał, że Jezus narodził się w Betlejem czy wprost przeciwnie?
Czytaj między wierszami droga Mariel. Bo według mnie, on przyznał że "Żadna z historii narodzin nie jest prawdziwa...", i o tym własnie powiedziałem na samym początku. Mariel napisał(a): "Swoją drogą proroctwa, które wskazują..." Natomiast w kwestii "proroctw", to mógłbym jeszcze polemizować co do umiejętności dojenia owiec przez te starożytne i prymitywne plemiona, ale w aspekcie "proroctw" to wybacz... nie ze mną. To mogą być jedynie proroctwa dla Ciebie Mariel, z pewnością nie dla mnie. Maria-Magdalena napisał(a): Pewnie dla wyznawców tak. Powiedz mi Whisper do czego zmierzasz? Zapytałem od tak, z ciekawości. Byłem ciekaw, czy powiesz to co myślisz, czy to co musisz powiedzieć. Ale to tylko moja ciekawość M-M, nic więcej. Maria-Magdalena napisał(a): Wiara a przynależność religijna, to zupełnie dwie różne sprawy. I dobrze o tym wiesz. Co jest zatem ważniejsze, wiara, czy przynależność religijna? Maria-Magdalena napisał(a): Więc skąd ten Twój upór że Boga nie ma?! Bo "jestem zdolny" aby odróżnić fikcję literacką od rzeczywistości M-M. Maria-Magdalena napisał(a): Więc może dam Ci skrzydła Whisperku  Obawiam się, że jest już za późno M-M... Ja już nie chcę skrzydeł.
|
N sty 31, 2016 0:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Kim naprawdę był Jezus?
Whispernight napisał(a): Cytuj: Wg. Ciebie przyznał, że Jezus narodził się w Betlejem czy wprost przeciwnie? Czytaj między wierszami droga Mariel. Bo według mnie, on przyznał że "Żadna z historii narodzin nie jest prawdziwa [...] I dlatego dałeś link do jego wypowiedzi jako ripostę do poniższych moich słów? Mariel napisał(a): Żaden w miarę oczytany antyklerykał nie przyznałby że narodzenie Jezusa miało miejsce w Betlejem No toż właśnie nie przyznał, wg. niego obie historie narodzin (czyli Mateuszowa i Łukaszowa) nie są prawdziwe. Obie mówią o narodzeniu w Betlejem. Jest to tylko potwierdzenie dla mojej tezy. Whispernight napisał(a): w aspekcie "proroctw" to wybacz... nie ze mną. To mogą być jedynie proroctwa dla Ciebie Mariel, z pewnością nie dla mnie. Niestety mleko się rozlało, dałeś link do wystąpienia człowieka, który jak rozumiem jest dla Ciebie jakimś autorytetem, a przynajmniej "jest oczytany" bo w przeciwnym razie nie posłużyłbyś się tym nagraniem. P. Hitchens plecie androny, co jest jasne dla każdego kto trochę interesuje się tym tematem. W paru zdaniach które przytoczyłam powyżej popełnił dwa poważne błędy natury merytorycznej, strach pomyśleć jakby wysłuchać wszystkiego o czym mówi, ile by w tym mogło być baboli. Dlatego pytam jeszcze raz wszystkich, którzy uważają że to człowiek, który mówi z sensem: - jakie proroctwo mówi o tym jakoby obiecany pomazaniec miał się urodzić "w czasie Dawida"? Na pewno widać u Hitchensa wielką wolę przygadania, ale jednocześnie dramatyczny brak pojęcia o temacie. Co się dziwić internetowym naśladowcom skoro człowiek, który zdobył jakieś tam uznanie opowiada takie głupoty.
|
N sty 31, 2016 8:18 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|