a wracając do dowodów...

Tłumaczyć, jak chłop krowie na miedzy, to za mało dla niektórych...
Józef Flawiusz, Pliniusz Młodszy, Swetoniusz, Lukian z Samostaty, Tacyt, Talmud Babiloński, Thallus, Rabin Abbahu, Rabin Eliezer... Zmartwychwstanie jest jedyną kwestią sporną dla historyków i ludzi wiedzy, widocznie do nich nie należysz - masz jeszcze czas.

a wracając do dowodów na istnienie boga...

Czego ma dowodzić ta lista?

To pytanie z twojej strony właśnie pokazuje, jak bardzo nieobeznany jesteś w temacie historyczności Jezusa, krzycząc, że żaden historyk o nim nie wspomina.

Idiota ma rację - powinniśmy wrócić do tematu dowodów. Dla mnie istnienie Wszechświata, prawa fizyki kwantowej, fizyki/chemii - to wszystko jest idealnym dowodem na istnienie niewyobrażalnie skomplikowanego i dopracowanego projektu.

Co to do reszty to mogę przyznać rację, chociaż i tutaj sie skonsultuje. Ale tekst Józefa Flawiusza mówiący o Jezusie jest kłamstwem, jest udowodnione że zostały podrobione.

jak dla mnie wprowadzanie projektu jest to tyle niebezpieczne że wynika z tego fakt że projektant jest psychopatą, albo jakimś brakorobem.

Owy projekt, oraz stojący za nim konstruktor istotnie jest bardzo inteligentny, ale czy zakłada to jego doskonałość? Nie. Wystarczy, że ów konstruktor będzie doskonalszy od tego świata a już może być jego konstruktorem. Wcale nie zakłada to jego wszechwiedzy i ogólnej doskonałości. Zatem nie wskazuje to na istnienie Boga rozumianego jako pełnię doskonałości, a jedynie na coś/kogoś co/kto jest bardzo inteligentny/-e i może konstruować taki świat.
Zatem należy tu przytoczyć zdanie, które jak refren się powtarza przy każdym argumencie na istnienie i nieistnienie Boga: "Ten dowód jest niekonkluzywny".

Zatem nadal - na szczęście - pozostaje nam tylko wiara.

nie mam pojęcia skąd wziął się przesąd o tym że tylko doskonalsze może tworzyć mniej doskonałe a nigdy na odwrót...
wiem że jest on starożytny ale co za mędrol na to wpadł to nie wiem.

nie może być stworzenie doskonalsze od stwórcy.

Troche się nie zrozumieliśmy... nie chciałem poruszać problemu historyczności Jezusa ale ogólnie źródeł na temat tamtego okresu bo mamy właściwie tylko dwa które zresztą o Chrystusie nie wspominają(chyba, że uznasz, że miał brata Jakuba) więc podałem to za przykład źródła które podałeś są późniejsze i potwierdzają raczej istnienie chrześcijan niż samego Chrystusa autorzy albo nie mieli pojęcia o czym piszą albo wcale nie pisali o Jezusie z Nazaretu jak Swetoniusz który wspomina jakiegoś Chrestosa podburzającego żydów w Rzymie... Ale jest już o tym temat

Co to znaczy "doskonalsze"?

Tzn. na wyższym poziomie w danej dziedzinie. Np. nie może być to co człowiek wytworzy inteligentniejsze od niego.

tak.
wiem jak brzmi treść tego zabobonu.

dziwi mnie jego trwałość w kulturze.
jeszcze w czasach pre-technologicznych mógł być żywotny ale teraz???
kiedyś człowiek tworzył byle co ale jak już zbudujemy SI to chyba padnie i ta bzdura.

szumi...

ile umiesz zbudować samochodów w ciągu godziny?

Ani jednego. A co to ma do rzeczy?